Temat: Pytania dotyczące Emocjonalnej Jogi
Natalia K.:
Witam,
mam pytanie - czy joga emocjonalna leczy zaburzenia lękowe?
Prowadzę zajęcia jogi dla takich osób, ponieważ sama miałam takie problemy. Czy ten rodzaj jogi jakoś szczególnie mógłby pomóc w takich zaburzeniach? Z góry dziękuję za odpowiedź.
Witam,
Głównym założeniem emocjonalnej jogi jest właśnie praca z zaburzeniami lękowymi, nerwicami, depresjami, stresem pourazowym, autyzmem, stresem i wszystkimi inymi zaburzeniami natury emocjonalnej. Emocjonalna Joga to taki zbiór najskuteczniejszych metod pracy z układem nerwowym, negatywnymi emocjami, traumami.
Żeby jednak lepiej opisać ten proces proszę o obejrzenie tego materiału filmowego. Dodaliśmy polskie napisy tłumaczące cały proces powstawania traumy a co za tym idzie nienaturalnych zaburzeń układu nerwowego.
http://www.youtube.com/watch?v=gPep5jX9scY
Jeśli nie pojawią się polskie napisy proszę wcisnąć przycisk CC na dole po prawej stronie odtwarzacza Youtube i wybrać polskie napisy.
Jeśli chodzi jednak o sam proces:
Czy widzieliście kiedykolwiek jak dzikie zwierzę rozładowuje napięcie po przeżyciu traumatycznej sytuacji? NIE? Czy kiedykolwiek mieliście reakcję układu nerwowego w postaci dygotania i drgawek całego ciała? Część z Was na pewno. Byliście wtedy w sytuacji w której organizm posługuje się naturalnym procesem eliminowania ładunku emocjonalnego. Niestety ten objaw jest bardzo często tłumiony poprzez nas samych albo osoby z zewnątrz mówiące nam "postaraj się uspokoić". Owijamy się kocem, staramy się rozgrzać. Wszystko co robimy w takiej sytuacji jest wbrew naturalnym mechanizmom. To samo tyczy się brania leku uspokajającego lub czegoś "mocniejszego". To blokowanie naturalnego "oczyszczenia". Nawet gdyby taka reakcja nie była powstrzymywana, to i tak jest za mało intensywna. Dlaczego? Ponieważ w procesie socjalizacji nasze naturalne zdolności do usuwania ładunku emocjonalnego są stłumione, po prostu się ich oduczamy. Przykładem sytuacji w której tracimy naturalne umiejętności jest np. powiedzenie przez mamę "nie płacz", "przestań się złościć", "opanuj się", "jak nie przestaniesz płakać dostaniesz w tyłek". Jesteśmy nałogowo oduczani naturalnych reakcji.
Wróćmy jedak do dzikich zwierząt które posiadają te naturalne umiejętności. W momencie gdy traumatyczna, zagrażająca ich życiu/przetrwaniu sytuacja kończy się, natychmiast przechodzą w fazę regeneracji i wyeliminowania napięcia, które powstało w ich organizmach. Napięcie nie jest tylko aspektem psychologicznym, jest ono namacalnym zaburzeniem w przewodzeniu elektrycznym organizmu. To trochę tak jakby, w określonym miejscu całej sieci neuronowej i komórkowej całego organizmu dochodziło do zwarcia. Dzikie zwierzę aby "wyrzucić" z siebie cały ten zgromadzony stres, pada na ziemię, ulega czemuś przypominającemu atak padaczki, całe ciało ulega silnym drgawkom i spazmom. Trwa to kilkadziesiąt sekund i zakończone jest głębokim oddechem. Zwierzę podnosi się i kontynuuje swoją normalną egzystencję. Jego umysł i ciało są odciążone, wydarzenie to nie będzie miało żadnego wpływu na dalsze życie zwierzęcia.
A teraz wyobraźcie sobie że przeżyliście traumę w swoim życiu, niezwykle silną jeśli chodzi o ładunek emocjonalny a co za tym idzie, duże zaburzenie w przewodzeniu elektrycznym układu nerwowego. Wyobraźcie sobie jaki efekt może mieć nie usunięcie ładunku emocjonalnego z tej jednej sytuacji. Ok a teraz uświadomcie sobie ile takich traumatycznych sytuacji było w Waszych życiach. Kilka? Kilkanaście? Kilkadziesiąt?
Może powiedzmy sobie krótko o tym czym jest trauma.
Pozwólcie że w tym miejscu zadam Wam pytanie – Czy spytalibyście o radę w sprawie kupna domu 3 letnie dziecko? Czy poprosiłabyś 5 latkę o doradzenie z kim powinnaś się umówić majać 20 – 30 lat? Jeśli masz nierozwiązane traumy z wieku 3 lub 5 lat nie dziw się, że jest Ci ciężko podejmować decyzje w dorosłym życiu.
Większość ludzi myśli o traumie w kategorii strasznych wydarzeń takich jak: wypadek samochodowy, gwałt, wojna, itd. Jest to mylne pojmowanie tematu traumy. Dla 3 letniego dziecka mama, która nagle „znika” ze względu na to że wraca do pracy i nie ma już tyle czasu dla niego jest tak samo dramatycznym wydarzeniem. Często ludzie mówią, że nie mają pojęcia skąd bierze się ich nerwica, depresja, stany lękowe. Nie zdają sobie sprawy z tego, że to jakie znaczenie ma dla nas dane zaburzenie zależy wyłącznie od interpretacji naszego mózgu. Jest to biologiczny proces. Gdy czujemy się zagrożeni nasz umysł i ciało reagują w odpowiedni sposób.
Wystarczy, że mając 8 lat zostaniesz wyśmiana recytując wiersz a Twoje całe życie może być wiedzione pod dyktando fobii społecznej, lęku przed wystąpieniami publicznymi. Nie dlatego że jesteś „wrażliwa” i „bojaźliwa”. W momencie konfrontacji z kolejną sytuacją społeczną organizm cofa się w czasie do tamtego wydarzenia i chcąc chronić Cię przed kolejnym doświadczeniem negatywnych, przykrych emocji, wytwarza objawy somatyczne i lęk, które mają Cię powstrzymać przed tą kolejną sytuacją.
Mniejsze traumy zależnie od tego czego dotyczyły moga oddziaływać na różne aspekty Twojego życia takie jak zdrowie, samoocena, poczucie bezpieczeństwa, sprawy uczuciowe, itd. Wszystkie problemy i brak równowagi w danej dziedzinie jest efektem doświadczenia pewnych sytuacji, które zostawiły w Twoim ciele trwały ślad. Chciałbym w tym miejscu jednak wytłumaczyć, że te „problemy” nie tkwią w psychice. Tak to dość kontrowersyjne stwierdzenie. Jednak chcę żebyś to zrozumiał/a, zaburzenia elektryczne w układzie nerwowym wywołane traumą i emocje związane z daną sytuacją sprawiają, że Twój umysł inaczej funkcjonuje, że jest w ciągłym stresie, napięciu i trybie alarmowym. Twój umysł wyczuwa te zaburzenia i reaguje na nie interpretując je w odpowiedni dla siebie sposób.
Lęk i wszystkie z nim związane objawy są efektem pracy naszego „prymitywnego” mózgu, którego nadrzędną rolą jest zapewnienie nam bezpieczeństwa. Objawy są formą ostrzegawczą przed danymi sytuacjami. Ta sama zasada odnosi się do lęku i ataków paniki. Twój organizm chroni Cię przed „zagrożeniem”, które to jednak interpretuje jedynie według prymitywnego schematu. Jeśli spadłeś kiedyś z wysokości, jego naturalną reakcją będzie uchronienie Cie przed kolejnym upadkiem. Lęk wysokości? Tak. Ale nie każdy upadek kończy się lękiem wysokości. Wszystko zależy od Twojej interpretacji całego zdarzenia.
Nadrzędnym zadaniem przy usuwaniu nerwic, depresji, stanów lękowych i wszelkich innych zaburzeń emocjonalnych jest usunięcie wszystkich „zwarć” w układzie nerwowym. Jak to zrobić? Przywracając mu naturalny „obieg” elektryczny. I tu z pomocą przychodzi Emocjonalna Joga, która skupia najskuteczniejsze metody pracy z układem nerwowym i emocjami. Emocjonalna Joga uczy naturalnego usuwania całego ładunku emocjonalnego i zgromadzonego napięcia poprzez techniki przywracające naturalne reakcje układu nerwowego. Jedna z metod używanych w Emocjonalnej Jodze jest używana w pracy z weterenami wojennymi w celu usuwania objawów stresu pourazowego. Z niesamowitymi efektami.