Temat: Depresja...
Honorata C.:
Te rozwiązania są dobre i sprawdzają się ale tylko u tych którzy są w stanie tak zadzialać. A co kiedy zupełnie jest się niezdolnym do żadnych aktów bo poczucie beznadzieji nas przerasta?
Kiedy jest już tak źle, to trzeba "stety" pójść do lekarza. Depresja to powazna choroba. Nie wiem dlaczego tak się przyjęło, że choroby duszy sie lekceważy. Kiedy od wielu, wielu dni bardzo boli nas brzuch, albo głowa, idziemy w końcu do lakarza. Zróbmy to równiez kiedy boli nas dusza. Tu chodzi o nasze zdrowie, a często życie. Przeraża coraz większa liczba samobójstw, których wszak powodem nie są radości życia. Kiedy czujemy, że problemy nas przerastają, zwróćmy sie o pomoc.
Rzadko kiedy, w takiej sytuacji, człowiek potrafi sobie pomóc sam. Ale jesli chciałby spróbować, to pierwszym krokiem może być odcięcie sie od wszystkich złych wiadomości. Tv, prasy, radia. Dość słuchania i czytania o tym, jak jest źle na świecie, gdzie jest wojna, ile zabitych, jak źle jest w kraju, jak głupi znów okazali sie politycy, jak beznadziejnie kształtuje sie przyszłość... STOP.
Drugim, faszerowanie sie tym, co dobre, wesołe, beztroskie, nie trzeba dużo: popatrzeć jak dzieci bawią się w piaskownicy, jak pies biega uszczęśliwiony rzucanym mu patykiem, czytać dowcipy, oglądac kabarety (tu można zrobić wyjątek dla telewizji :) ), czytac POZYTYWNE newsy, informacje, artykuły, słuchać energetyzującej muzyki. Zwrócić się ku wszystkiemu, co nastraja pozytywnie.
Trzecim krokiem... uswiadomić sobie, że mam dokładnie to czego chciałam. To niewygodne, ale taka jest prawda. Mam dokładnie to czego chciałam... Do cholery z tym! Czy bardziej chcę tego co mam, czy może chciałabym, żeby było lepiej? Uświadomić sobie, że mam wybór. To ja decyduję. I podjąć decyzję, że chcę byc szczęśliwa.
I podejmować ją każdego dnia.