Temat: Humor
Rudy kocur z trudem przebijający się przez zaspy, z wysiłkiem
odrywając
swoją zmrożoną męskość od lodu krzyczy na całe gardło:
- No i kurwa gdzie?! Pytam was - gdzie jest ta pierdolona wiosna
do kurwy nędzy? Co za pojebany kraj?! Gdzie dziewczyny, przebiśniegi, świergolenie skowronków?! Choćby ćwierkanie wróbli,
choćby krakanie wron - gdzie to
kurwa
wszystko jest?! A odwilż kiedy wreszcie przyjdzie? Śnieg z nieba
napierdala jakby ich tam w górze pojebało... Niby ponoć wiosna już jest,
kurwa -
łgarstwo i oszustwo na każdym kroku, kurwa ...
A ludzie słysząc kocie krzyki uśmiechają się do siebie i mówią
łagodnie:
- Słyszysz jak się drze? Wiosna idzie... Kotów nie oszukasz...
Przychodzi facet do lekarza i mówi, że bolą go jądra.
- Często pan uprawia seks?
- Nie za często. Zwykle kochamy się z żoną dwa razy o poranku,
potem ze trzy razy po powrocie z pracy, a w nocy jeszcze ze dwa razy.
No, trochę więcej w weekend.
Lekarza to zastanawia.
- Przy takim trybie życia to już chyba nie ma mowy o kochance?..."
- Prawdę mówiąc - odpowiada nieśmiało pacjent - mam kogoś.
Rzeczywiście, nie jest łatwo, muszę się urywać z pracy,
a kochamy się przeważnie w czasie lunchu,
czasem udaje się wpaść do niej przed powrotem do domu...
- Tyle stosunków na dzień!? - woła zdumiony lekarz
- to nie ma się co dziwić, że pana bolą jądra!
- Uff, pocieszył mnie pan - mówi pacjent
- bo ja myślałem, że to od masturbacji.