Adam P.

Adam P. Agent
ubezpieczeniowy PZU
S.A. Specjalista d/s
odszkodowa...

Temat: Czy Polaków stać na brak ubezpieczenia na życie ?

Witam Was serdecznie!
Chciałbym rozpocząć dyskusję na temat, z którym my agenci w naszej praktyce zawodowej spotykamy się bardzo często. Wielu naszych potencjalnych klientów wyraża opinię, że ubezpieczenie na życie nie jest im potrzebne. Moim zdaniem wynika to przede wszystkim z niewielkiej, niestety, świadomości ubezpieczeniowej Polaków.
Sprawa jest tym bardziej trudna, że ubezpieczenia na życie pozostają w sferze produktów nienamacalnych. Klient kupuje coś, czego nie może dotknąć i obejrzeć. Wypłata świadczenia z tytułu polisy następuje dopiero po kilku lub kilkunastu latach ( choć może nastąpić również po zawarciu umowy ). Wielu wątpi, czy polisa jest im potrzebna, nie zastanawiając się, że w wyniku zakupu ubezpieczenia otrzymują komfort i przekonanie, że zadbali o siebie lub swoich najbliższych. A to jest bezcenne!

Pozdrawiam Adam.
adam.prometeusz@neostrada.pl
Agata K.

Agata K. Kierownik

Temat: Czy Polaków stać na brak ubezpieczenia na życie ?

Panie Adamie,

zgadzam się z Panem..
W Stanach III filar to codzienność,
dziecko sie rodzi i odrazu ma zakładany III filar
a Polska jest niestety zacofana w tym temacie...

Możemy przecież tyle przykładów Klientów podawać... tyle wypłat.. Czasem miedzy łzami i załatwianymi formalnościami pogrzebowymi jest to jedyne 'pocieszenie'........
Marcin W.

Marcin W. Business
Relationship
Development Director

Temat: Czy Polaków stać na brak ubezpieczenia na życie ?

Witam,
wg mnie sprawa tkwi w uświadamianiu klientom tzw "potrzeby ubezpieczeniowej" w tym miejscu doskonale sprawdzają sie agenci. Z jednej strony dobry agent umie uświadomić klientowi potrzebę zabezpieczenia Rodziny a z drugie strony po analizie dochodów gospodarstwa domowego przekonać klienta, iż 100 czy 400 złotych miesięcznie (w zależności od regionu polski) to na prawdę nie jest dużo jeżeli ma się na uwadze swoją przyszłość oraz zabezpieczenie Rodziny na wypadek śmierci.
Co sąsidzie z praktyki o ubezpieczeniach ochronnych (wysoka suma ubezpieczenia > 100 000 zł) zbudowanych w klasie produktów z gr 3? Potoczne Unit Linked (UFK)? Z doświadczenia współpracy z tradycyjną siecią sprzedaży powiem Wam że to jest dobre rozwiązanie problemu nienamacalności produktów stricte ubezpieczeniowych (gr 1). Klient ma jednostki i może tak jak w TFI bawić sie w inwestowanie a zarazem zabezpiecza Rodzinę na wypadek śmierci wysoką sumą ubezpieczenia.
Co sądzicie na ten temat?

Pozdrawiam poniedziałkowo!
Paweł Łęczuk

Paweł Łęczuk Media / Sztuka /
Rozrywka / Redakcja
/ Freelance

Temat: Czy Polaków stać na brak ubezpieczenia na życie ?

Marcin Wąsikowski:
Co sąsidzie z praktyki o ubezpieczeniach ochronnych (wysoka suma ubezpieczenia > 100 000 zł) zbudowanych w klasie produktów z gr 3? Potoczne Unit Linked (UFK)? Z doświadczenia współpracy z tradycyjną siecią sprzedaży powiem Wam że to jest dobre rozwiązanie problemu nienamacalności produktów stricte ubezpieczeniowych (gr 1). Klient ma jednostki i może tak jak w TFI bawić sie w inwestowanie a zarazem zabezpiecza Rodzinę na wypadek śmierci wysoką sumą ubezpieczenia.

Jeżeli wysoka suma ubezpieczenia, to koszty ochrony również wysokie. Nie można mieć wszystkiego - ochrony na wysoką sumę i dużego zysku. Ja raczej stawiam na dywersyfikację i inwestycje w różne instrumenty finansowe, nie tylko polisy.

Pozdrawiam.
Marcin W.

Marcin W. Business
Relationship
Development Director

Temat: Czy Polaków stać na brak ubezpieczenia na życie ?

Dywersyfikacja inwestycji rzecz oczywista.
W długim określe a o takim mówimy, gr 3 ochronna wychodzi lepiej (taniej) niż czysta życiówka (gr 1). Klient ponosi koszt ochrony liczony od sumy na ryzyku a ta się zmniejsza wraz z latami, to "amortyzuje" rosnące prawdopodobieństwo śmierci.
Jeżeli mamy mówić o prawdziwym ubezpieczeniu na życie, to suma ubezpieczenia musi być wysoka (co najmniej 3x roczny dochód żywiciela Rodziny).
Paweł Łęczuk

Paweł Łęczuk Media / Sztuka /
Rozrywka / Redakcja
/ Freelance

Temat: Czy Polaków stać na brak ubezpieczenia na życie ?

Marcin Wąsikowski:
Dywersyfikacja inwestycji rzecz oczywista.
W długim określe a o takim mówimy, gr 3 ochronna wychodzi lepiej (taniej) niż czysta życiówka (gr 1). Klient ponosi koszt ochrony liczony od sumy na ryzyku a ta się zmniejsza wraz z latami, to "amortyzuje" rosnące prawdopodobieństwo śmierci.
Jeżeli mamy mówić o prawdziwym ubezpieczeniu na życie, to suma ubezpieczenia musi być wysoka (co najmniej 3x roczny dochód żywiciela Rodziny).


To prawda. Wychodzi taniej od klasycznych kapitałówek, ale te zakładają wypłatę rent. Coś za coś.

Oczywiście, że im większa wartość jednostek, a tym samym wartość funduszu (czy indywidualnego rachunku ), tym opłaty za ochronę są mniejsze. Ale mimo wszystko, realnie patrząc, koszty i tak są znaczne i wg mnie akurat przy uniked-linked bardziej opłaca się zminimalizować sumę ubezpieczenia. Wszak liczy się tutaj jakiś tam cel inwestycyjny. Tańsze są produkty typowo ochronne i tutaj wysoka suma ubezpieczenia ma już wg mnie większy sens.

konto usunięte

Temat: Czy Polaków stać na brak ubezpieczenia na życie ?

Dzień dobry! Jakiś czas temu miałem możliwośc zapoznania się z nowym produktem na rynku ubezpieczeń, czyli Eventusem. Nie jest to polisa, ale (zgodnie z tręscią o.w.u.), świadczenie rentowe. Czy ktoś spotkał się z tym produktem? Czy ktoś jest zainteresowany zaznajomieniem się z Eventusem i podzieleniem swoją opinią?
Adam Karol Chodkowski

Adam Karol Chodkowski Robię co trzeba

Temat: Czy Polaków stać na brak ubezpieczenia na życie ?

Cuż,powiedzmy że Eventus mnie osobiście i prywantne nie zachwyca. Swego czasu miałem okazję dokładnie się zapoznać z tym rozwiązaniem.
O ile dobrze kojarzę, to sprzedaje to głównie bodaj HMI i chyba Hestia ( jeśli dobrze pamiętam).

konto usunięte

Temat: Czy Polaków stać na brak ubezpieczenia na życie ?

Witam!
Według mnie sprawa tkwi w małej świadomości Polaków - jedni mówią, że nie dożyją do starości (młodzi), inni, że im się nic nie stanie... Niby telewizja z każdej strony trąbi o wypadkach, pożarach, zatruciach, seriale o takiej tematyce powstają jak grzyby po deszczu, ale Polacy nie widzą tego i co gorsza - nie chcą widzieć! Nie chcą widzieć, że każdy krok może czynić zagrożenie, nie z ich strony, ale ze strony innych...

Niestety to nie my, agenci ubezpieczeniowi, jesteśmy od uświadamiania... Możemy trochę "postraszyć", jednak żeby wzrosła świadomość, społeczeństwo musi zmądrzeć... Lata pracy i wpajania ludziom, że to są bardzo ważne sprawy i powinny być tak oczywiste jak mycie zębów czy oddychanie...

Cóż.. pozostaje mi tylko życzyć powodzenia w uświadamianiu moim kolegom i koleżankom po fachu :)

Pozdrawiam :)
Arkadiusz Ferdyn

Arkadiusz Ferdyn Doświadczony Ekspert
Kredytowy,
Właściciel Finanse i
Nier...

Temat: Czy Polaków stać na brak ubezpieczenia na życie ?

Aneta Sadowska:
Panie Adamie,

zgadzam się z Panem..
W Stanach III filar to codzienność,
dziecko sie rodzi i odrazu ma zakładany III filar
a Polska jest niestety zacofana w tym temacie...

Możemy przecież tyle przykładów Klientów podawać... tyle wypłat.. Czasem miedzy łzami i załatwianymi formalnościami pogrzebowymi jest to jedyne 'pocieszenie'........


Pani Aneto, zrównuje Pani ubezpieczenie na życie z III filarem, a to nie to samo. Ochrona a inwestycja nie zawsze muszą się łączyć, rzadko kiedy ujmowanie ich w ramach jednego produktu jest korzystne.

konto usunięte

Temat: Czy Polaków stać na brak ubezpieczenia na życie ?

Wielu ludzi traktuje ubezpieczenie na życie jako zbędny dodatek. Z praktyki wiem, że to własnie kobiety są najbardziej przeciwne.
Chociaz swiadomość sie zmienia. Dużo robi wplatanie wątków ubezpieczeniowych i finansowych w seriale i filmy. Miałam kiedys klienta, który otworzył sobie rachunek systematycznego oszczędzania tylko dlatego, że Jego lubiony bohater telewizyjny też miał cos takiego.

konto usunięte

Temat: Czy Polaków stać na brak ubezpieczenia na życie ?

Aneta Sadowska:
Panie Adamie,

zgadzam się z Panem..
W Stanach III filar to codzienność,
dziecko sie rodzi i odrazu ma zakładany III filar
a Polska jest niestety zacofana w tym temacie...

Z całym szacunkiem,ale chyba trudno oczekiwać, że w Polsce będzie tak jak w USA.O ile pamiętam to Stany nie były krajem, który w ciągu niespełna 20 lat musiał doganiać Europę.

konto usunięte

Temat: Czy Polaków stać na brak ubezpieczenia na życie ?

Adam Peszkin:
(..) Moim zdaniem wynika to przede wszystkim z niewielkiej, niestety, świadomości ubezpieczeniowej Polaków.
(..)
Niektórzy w ogóle nie wiedzą, co to takiego i na wszelki wypadek wolą unikać i takich tematów i tych, którzy do tego tematu w jakiś sposób nawiązują, czy to przez telefon, czy to przez Internet (email, forum, komunikator etc).
Adam Peszkin:
(..)
Sprawa jest tym bardziej trudna, że ubezpieczenia na życie pozostają w sferze produktów nienamacalnych. Klient kupuje coś, czego nie może dotknąć i obejrzeć.
Nie tylko ubezpieczenie na życie ma tą "słabość", ale w ogóle ubezpieczenia. Tak jest do chwili, gdy następuje...
Adam Peszkin:
(..)
Wypłata świadczenia z tytułu polisy (..).
Wtedy to oczywiście, jest OK, bo gotówkę da się dotknąć, a nic tak nie przemawia do prawie każdego, jak "żywa" kasa w kieszeni.
Adam Peszkin:
(..)
Wielu wątpi, czy polisa jest im potrzebna, nie zastanawiając się,
że w wyniku zakupu ubezpieczenia otrzymują komfort i przekonanie,
że zadbali o siebie lub swoich najbliższych. A to jest bezcenne!
- jak już powiedziałem na wstępie :)

Poza tym, majątek (dom, mieszkanie, samochód), to nasz cały świat, a życie.... Po co się martwić na zapas i to za młodu, a w ogóle, to przecież nie będzie moja sprawa, co będzie dalej, gdy umrę, prawda?
Niestety, pozostają jednak pytania: A żona? A dzieci? Z czego przeżyją po śmierci męża/ojca? Z czego spłacą kredyt zaciągnięty na dom/mieszkanie, z którego trzeba będzie się pewnie wynieść po śmierci męża/ojca, tj. tego, którego zarobki zapewniały terminowe spłaty zobowiązań i jeszcze starczały na życie i przyjemności...

Przepraszam, jeśli moje słowa zabrzmiały dla niektórych uszu zbyt brutalnie, ale to, co spotkać może nas, nasze rodziny już po Fakcie (tj. po śmierci lub wypadku), jest często duuuuużo bardziej brutalne.

Może warto spotkać się już teraz z agentem od ubezpieczeń życiowych i NA POCZĄTEK zorientować się w temacie, w rodzajach tych ubezpieczeń, we własnych możliwościach, obawach i sposobach programowania rozwiązań na ewentualność życiowych "tąpnięć".

Jestem przekonany, że naprawdę warto :)

Ukłony i pozdrowieniaMaciej Grzegorz Krasny edytował(a) ten post dnia 12.08.08 o godzinie 21:58

konto usunięte

Temat: Czy Polaków stać na brak ubezpieczenia na życie ?

Aneta Sadowska:
Panie Adamie,

zgadzam się z Panem..
W Stanach III filar to codzienność,
dziecko sie rodzi i odrazu ma zakładany III filar
a Polska jest niestety zacofana w tym temacie...

Możemy przecież tyle przykładów Klientów podawać... tyle wypłat.. Czasem miedzy łzami i załatwianymi formalnościami pogrzebowymi jest to jedyne 'pocieszenie'........
Z całym należnym szacunkiem, to chyba trochę nieco inny temat...
Tu i teraz mamy pomówić raczej o sensie zabezpieczeń na wypadek nagłych zdarzeń, a nie... radosnej emerytury.

:)Maciej Grzegorz Krasny edytował(a) ten post dnia 12.08.08 o godzinie 22:05

konto usunięte

Temat: Czy Polaków stać na brak ubezpieczenia na życie ?

Aneta Sadowska:
Panie Adamie,

zgadzam się z Panem..
W Stanach III filar to codzienność,
dziecko sie rodzi i odrazu ma zakładany III filar
a Polska jest niestety zacofana w tym temacie...

Możemy przecież tyle przykładów Klientów podawać... tyle wypłat.. Czasem miedzy łzami i załatwianymi formalnościami pogrzebowymi jest to jedyne 'pocieszenie'........

Jest jeszcze kilka rzeczy dot. polis w USA 15% pada w pierwszych dwóch latach, 50% jest likwidowane w ciągu 10 lat. Wg danych American Bankers Association na 100 Amerykanów 36 umiera przed osiągnięciem 65 lat z tego 90% pozostawia rodzinę uzależnioną od innych. 64 osoby żyją w wieku 65 lat z tego 6 ciągle pracuje, 53 zależy od krewnych, przyjaciół i dobroczynności, 1 jest bogaty a 4 dobrze sytuowanych.
Pracuję w ubezpieczeniach 13 lat. Jeszcze nie spotkałem rodziny, niezależnej finansowo po otrzymaniu pieniędzy z polisy po śmierci żywiciela. Pieniądze, które otrzymują szybko tracą i... szukają pracy. (znam nawet kobietę, która wbrew decyzjom sądu roztrwoniła 1 mln. zł po śmierci męża, niwecząc w ten sposób pieniądze na utrzymanie dzieci, dostała za to nawet wyrok do "odsiadki", ale pieniędzy to nie wróci.)
Ubezpieczenia są ważne w razie kalectwa, choroby i gdy jest ktoś na utrzymaniu. Najważniejsza jednak jest osłona finansowa dla rodziny, czyli... odłożona gotówka na przeżycie 6-12 m-cy bez pracy i chyba tego powinniśmy na początek uczyć naszych klientów. Bardziej troszczą się o siebie jak o rodzinę (przynajmniej na początku znajomości z nami). Potem można proponować różne polisy, zależnie od potrzeb i dodatkowe zabezpieczenia emerytalne. Co zyskujemy? Wdzięczność klienta. Ma do dyspozycji pieniądze już najdalej po 5 latach i to nie pomniejszone o opłaty za ryzyko. Bardziej nam ufa i jest z nami przez wiele lat. Klienta trzeba kształtować powoli i po sprzedaży... przygotowywać następną.Tomasz Ślebioda edytował(a) ten post dnia 01.09.08 o godzinie 19:39



Wyślij zaproszenie do