konto usunięte

Temat: Antyspołeczna definicja budownictwa społecznego ????

Z wielkim zdziwieniem przyjąłem ostatnio informację o wprowadzeniu tzw. definicji budownictwa społecznego. Zgodnie z przyjętymi 3 marca 2007 r. na posiedzeniu rządu założeniami, preferencyjna stawka obejmie nowe mieszkania o powierzchni do 120 m kw. i domy jednorodzinne do 220 m kw. kupowane od deweloperów i spółdzielni mieszkaniowych. Zaproponowane w niej rozwiązania są moim zdaniem raczej antyspołeczne.
Bo jak inaczej można nazwać inicjatywę Ministerstwa Finansów wprowadzającą zróżnicowanie w podatku VAT dla sektora budowlanego. Preferencyjną stawką 7 procentową zostali objęci silni i już bogaci inwestorzy. Którzy wraz z bankami i producentami materiałów budowlanych od miesięcy sztucznie windują ceny nowych mieszkań. Działania te są jak widać bardzo skuteczne, bo nie tylko destabilizują rynek, ale jeszcze przynoszą nagrodę w postaci niższego VAT. Deweloperzy świadomie ograniczają podaż nowych mieszkań powołując się co rusz na nowe bariery. Stymulują szaleńczy popyt skutkujący ciągłą zwyżką cen, gwarantując duży zysk.
Obserwując to zjawisko wydaje mi się ,że marzenia rządu o budowie 3 milionów mieszkań pryskają jak banki mydlane. Korzystna stawka podatku VAT jeszcze bardziej zachęci różnych, czasem bardzo podejrzanych inwestorów do wyciągania ręki po łatwe pieniądze.
Sytuacja mieszkaniowa w kraju nie poprawi się jeszcze długo na co wskazują choćby ostatnie wskaźniki GUS ilustrujące spadek ilości oddawanych mieszkań z roku na rok.
Miej zamożnym inwestorom, którzy chcieli wziąć sprawy budowy wymarzonego domu we własne ręce dostanie się po „łapach” wyższym VAT- em. Cios jest zaskakujący i niesprawiedliwy. Wiele takich prywatnych inwestycji realizowanych ze skromnych oszczędności systemem gospodarczym może nie zostać zakończonych. Budowa własnego domu wymaga nie tylko niespożytej siły, hartu ducha całej rodziny ale i sporych pieniędzy. Każdy grosz się przydaje choćby na drożejące nieustannie materiały budowlane.
Nie należy zapominać, że taki rodzaj budownictwa rozwijał się z powodzeniem w kraju w latach 60-70-80-90 jak i obecnie. Jest jedyną i skuteczną alternatywą na drodze do własnego „M”, ekonomicznie uzasadnioną. Przez wiele lat powstało dzięki temu wiele ładnych osiedli domów jednorodzinnych zaspokajających potrzeby mieszkaniowe Polaków.
Problemu tego nie należy bagatelizować. Ministerstwo Finansów taki kształt definicji budownictwa społecznego oraz likwidację niektórych preferencji w tym zakresie tłumaczy koniecznością dostosowania polskiego prawa dotyczącego opodatkowania podatkiem od towarów i usług sektora budownictwa mieszkaniowego do wymogów Unii Europejskiej.
Omawiana definicja zacznie obowiązywać o 2008 roku, jest więc jeszcze trochę czasu by opracować projekty faktycznego wspierania rozwoju budownictwa mieszkaniowego. Uwzględnić w nich należy przede wszystkim interesy ludzi mniej zamożnych samodzielnie budujących swe pierwsze domy. Rynek nieruchomości powróci do równowagi ceny nie będą rosły a co najważniejsze nastąpi zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych przynajmniej w dużej części. Od 17 lat zajmuje się zawodowo rynkiem nieruchomości i nie doczekałem się jeszcze kompleksowych rozwiązań pro-mieszkaniowych. Jak na razie wszyscy tylko obiecują.....
Kamil Schmidt

Kamil Schmidt pośrednik, zarządca,
konsultant,
współwłaściciel MP &
KS ...

Temat: Antyspołeczna definicja budownictwa społecznego ????

i jak sobie Tomku pewnie zdajesz sprawę obserwując niedowład organizacyjny osób za to odpowiedzialnych jeszcze długo będą obiecywać...a lud to kupi



Wyślij zaproszenie do