konto usunięte

Temat: Czy nikt już nie jeździ na nartach w Polsce?

...ja jeżdżę :D

konto usunięte

Temat: Czy nikt już nie jeździ na nartach w Polsce?

jeżdżę... ale niechętnie i tylko raz w roku :( ludzie jacyś agresywni, nawaleni, duże kolejki przy każdym wyciągu... kretyni na trasach... albo się czepiam albo nie nadaję się na polskie trasy... lubię spokój, profesjonalizm, uśmiech na twarzach... po co się męczyć i stresować na nartach ? :)

konto usunięte

Temat: Czy nikt już nie jeździ na nartach w Polsce?

rzeczywiście w Polsce nie jest zbyt miło. Mnie z kolei drażni zachowanie pracowników przy stokowych akwariów, którzy nawet w tych czasach jeszcze zabraniają zjeść swojej kanapki wraz z zakupiona u nich herbatą. Tak jeszcze nie dawno było przy dolnej stacji na Soszowie. Tragedia.

konto usunięte

Temat: Czy nikt już nie jeździ na nartach w Polsce?

Ja jeżdzę raz-dwa razy w sezonie na weekend i to tylko dlatego, że na tak krótko nie ma sensu w Alpy jechać.

Czemu? Z tych samych powodów, o których piszą przedmówcy..
Pomijam już kolejki, bo to kwestia infrastruktury i było nie było niezbyt dużych terenów narciarskich, ale nie kumam już przepychania się w nich, deptania po nartach, standardowego cwaniakowania i innych naszych chwalebnych cech narodowych :)
No i kwestia podejścia zarządców ośrodków - maksymalizacja zysków przy zerowych nakładach inwestycyjnych, po co przygotowywać trasy, po co rozbudowywać i modernizować infrastrukturę skoro bydło i tak przyjedzie i kasę zostawi? Austriakom się opłaca, Włochom się opłaca, Szwajcarom i Francuzom też.. Ale Polakom oczywiście jak zwykle nie :)
Karolina Kuddes

Karolina Kuddes Finance Services
Manager at IKEA BSC
Sp. z o.o.

Temat: Czy nikt już nie jeździ na nartach w Polsce?

Czechom i Słowakom również sie opłaca, a Polakom jak zwykle nie...smutna prawda.

konto usunięte

Temat: Czy nikt już nie jeździ na nartach w Polsce?

Polakom od wieków podoba się zagranica..;)ale polskim górkom też nic nie brakuje (..no może troszkę można jeszcze doinwestować ;)dlatego sugeruje od czasu do czasu trochę dutków zostawić naszym pobratyńcom

konto usunięte

Temat: Czy nikt już nie jeździ na nartach w Polsce?

Ja właśnie wróciłem z Polskich Gór . I sadzę że coraz bliżej nam do sąsiadów, oczywiście jest co robić w tej materii, lecz na rozgrzewkę w sam raz :)

Temat: Czy nikt już nie jeździ na nartach w Polsce?

kolejki, infrastruktura to część braków, ale ceny są często z kosmosu. No i czasem śniegu i pogody brakuje :)

Ale w tym roku polecma na krótki rozruch Wieżycę w okolicach trojmiasta, naprawdę się postarali i na początku sezonu (31.12.08) były bardzo fajne warunki na rozgrzewjkę. Nie zmienia faktu, ze cena z kosmosu, i tłumy do wyciągu i nastoku.

konto usunięte

Temat: Czy nikt już nie jeździ na nartach w Polsce?

Cały grudzień (co weekend) jeździłem w Czeskim Pecu pod Śnieżką. Po sylwestrze wybrałem się ze znajomymi aby wybadać jak jest w Polsce. Wybór padł na Szklarską Porębę. Z Wrocławia droga podobna jak do Pecu. Przyjechaliśmy i naszym oczom ukazała się kolejka w której czeka się około 30 minut. Karnet całodzienny kosztuje 73pln (w Pecu około 90pln). Jedyny czynny wyciąg to dwuosobowe krzesełko, który swoją drogą prawdopodobnie jest z 5 - 10 lat starszy ode mnie ;) Deptanie nart to już standard w naszym pięknym kraju. Wjechaliśmy na stację pośrednią i dalej w górę ale po naszym wjeździe wyciąg zamknięto z uwagi na wiatr 23m/s (było -14 st. C) więc został tylko jeden stok do naszej dyspozycji. A teraz do rzeczy.

Wyciąg krzesełkowy 2. osobowy to przeżytek. Właściciel dziennie czystego zysku ma prawdopodobnie około 45k pln. Po jednym sezonie można by to wyremontować i wstawić krzesełka 6. osobowe.
Obsługa też mogłaby zwrócić uwagę na olbrzymią kolejkę i nie dopuszczać do sytuacji gdzie 5 czy 6 krzesełek pod rząd jedzie z jedną osobą.

Poziom kultury (i znajomości przepisów FIS) woła o pomstę do nieba. Grupa młodych snowboardzistów wędrująca pod górę środkiem stoku to jakiś żart. Narciarz, który przewrócił się przy zjeździe z krzesełka leży na tym zjeździe i siłuje się aby odpiąć narty. Stwarza tym samym poważne zagrożenie dla ludzi, którzy za chwilkę zjeżdżając z krzesełek go zauważą i karambol gotowy bo nie ma jak ominąć takiego delikwenta. I ta sytuacja również dowodzi zupełnego braku znajomości przepisów. Odpoczywający sobie w wąskim zakręcie (leżąc) snowboardzista też inteligencją nie grzeszy.
Niestety tak wyglądają Polskie stoki.
Jeszcze jedna rzecz, która mnie osobiście irytuje. Alkohol. Wiem, że po jednym piwie można jeździć ale jaki jest w tym cel? Jeśli ktoś ma ochotę napić się piwa niech to zrobi wieczorem. Sam lubię wypić piwko ale jestem zwolennikiem wyłapywania ludzi którzy mają chociaż 0,0001 promila we krwi i wyrzucania ich ze stoków.

No i ceny. W Polsce jest zbyt drogo w stosunku do oferowanych warunków.

Konkludując, kupiłem karnet za 73pln i zjechałem 6 razy w nieprzyjemnych warunkach. Następnym razem znów wybiorę Czechy bo nasi rodacy nastawieni są na wydojenie nas narciarzy nie chcąc dać nic w zamian.

Temat: Czy nikt już nie jeździ na nartach w Polsce?

Jeźdzę na nartch i uczę sie na desce... odwieczny dylemat jak w spodniach czy w sukience:D jedno i drugie kocham :)Barbara Golik edytował(a) ten post dnia 15.01.09 o godzinie 18:48

konto usunięte

Temat: Czy nikt już nie jeździ na nartach w Polsce?

Łukasz Gwóźdź:
Jeszcze jedna rzecz, która mnie osobiście irytuje. Alkohol. Wiem, że po jednym piwie można jeździć ale jaki jest w tym cel? Jeśli ktoś ma ochotę napić się piwa niech to zrobi wieczorem. Sam lubię wypić piwko ale jestem zwolennikiem wyłapywania ludzi którzy mają chociaż 0,0001 promila we krwi i wyrzucania ich ze stoków.

Zaraz pewnie po łbie dostanę... Ale zabijcie mnie, mi się po 1-2 browarach lepiej jeździ :))
Ale w PL tego nie praktykuję, bo zawsze trzeba pod stok autem dojechać no i jednak trzeba mieć oczy dookoła głowy..
Anna P.

Anna P. administracja, biuro

Temat: Czy nikt już nie jeździ na nartach w Polsce?

Polskie trasy są coraz lepiej przygotowane i jazda nimi sprawia coraz większą przyjermność. Ale ciągle brakuje im tylko jednego - myślących, dobrze zorganizowanych managerów.
Zjeżdżam sobie i marzę o tym, żeby ktoś wydłużył i zwęził bramki do wyciągu (bo jest na to miejsce), a to wystarczy żeby ludzie przestali deptać się i walczyć w kolejce psując sobie nawzajem humory; żeby ktoś postawił z jednej strony nartostrady mały plastikowy płotek, który będzie informacją dla ludzi wchodzących z parkingu, że właśnie tam JEST nartostrada i należy uważać; żeby ktoś ogrodził miejsce do zjeżdżania z wyciągu to ludzie nie będą "parkować" tuż pod, blokując zejście innym.
To są przykłady, do których potrzeba 30m plastikowej siatki i trochę dobrej woli. Nie jest to kosztowna modernizacja a zmniejsza irytację narciarzy.
Dobra organizacja stoku uprzyjemnia nasz pobyt. I na tym głównie wygrywają nasi sąsiedzi - dopracowują szczegóły.Anna Dorbach edytował(a) ten post dnia 16.01.09 o godzinie 10:10

Temat: Czy nikt już nie jeździ na nartach w Polsce?

zgadzam sie z przedmówczynia. w Polsce powoli zmienia sie na lepsze.
poniewaz mieszkam na południu Polski wyskakuje czasem na jeden dzien do Korbielowa (Pilsko) lub 2-3 dni do Białki Tatrzanskiej. Jezdzi sie fajnie pod warunkiem, ze jest mało ludzi. czyli w tygodniu i najlepiej nie w czasie ferii.
Piotr Ziółkowski

Piotr Ziółkowski Dyrektor ds.
technicznych

Temat: Czy nikt już nie jeździ na nartach w Polsce?

Łukasz Polaniecki:
zgadzam sie z przedmówczynia. w Polsce powoli zmienia sie na lepsze.
poniewaz mieszkam na południu Polski wyskakuje czasem na jeden dzien do Korbielowa (Pilsko) lub 2-3 dni do Białki Tatrzanskiej. Jezdzi sie fajnie pod warunkiem, ze jest mało ludzi. czyli w tygodniu i najlepiej nie w czasie ferii.

Może i masz racje ja np uwielbiam białkę naprawde mozna sie wyjezdzic w Jurgowie, Białce, Korbielowie czy Krynicy. tam naprawde sa dobrze przygotowane trasy. Jesli chodzi o naszych sasiadow to niestety Slowacja moze i fajna ale ma jeden makament brak oswietlonych stokow i teraz zrobila sie bardzo droga
Jerzy Matyjasiak

Jerzy Matyjasiak Zarządzający
sprzedażą i
marketingiem /
Trener / Wykładowca

Temat: Czy nikt już nie jeździ na nartach w Polsce?

Mając tydzień urlopu na narty rocznie zdecydowanie wybieram wyjazd za granicę (Austria, Włochy, Francja). W Polsce faktycznie baza noclegowa się zmienia, ale kolejki do wyciągów zmniejszają się nieznacznie a na pogodę (permanentny brak śniegu i słońca)wpływ mamy niewielki:) Górale w polsce bardzo się cenią - w mojej opinii za bardzo w odniesieniu do warunków jakie oferują polskie góry i klimat. Wyjazd w polskie góry na narty wychodzi tak samo cenowo co wyjazd na narty za grancę - a radość z jazdy na nartach za granicą - bezcenna!:)
Piotr Ziółkowski

Piotr Ziółkowski Dyrektor ds.
technicznych

Temat: Czy nikt już nie jeździ na nartach w Polsce?

Jerzy Matyjasiak:
Mając tydzień urlopu na narty rocznie zdecydowanie wybieram wyjazd za granicę (Austria, Włochy, Francja). W Polsce faktycznie baza noclegowa się zmienia, ale kolejki do wyciągów zmniejszają się nieznacznie a na pogodę (permanentny brak śniegu i słońca)wpływ mamy niewielki:) Górale w polsce bardzo się cenią - w mojej opinii za bardzo w odniesieniu do warunków jakie oferują polskie góry i klimat. Wyjazd w polskie góry na narty wychodzi tak samo cenowo co wyjazd na narty za grancę - a radość z jazdy na nartach za granicą - bezcenna!:)

wszystko zalezy od budzetu wyjazd do bialki jest nieporownywalny do wloch austrii czy francji np we wloszech rejony kronplatz mt'elmo to koszt 4000 zl na tydzien dla dwoch osob wyjazd do bialki wychodzi polowe mniej oczywiscie ilosc tras itp pozostawiam bez komentarza
Jerzy Matyjasiak

Jerzy Matyjasiak Zarządzający
sprzedażą i
marketingiem /
Trener / Wykładowca

Temat: Czy nikt już nie jeździ na nartach w Polsce?

Piotr Ziółkowski:
Jerzy Matyjasiak:
Mając tydzień urlopu na narty rocznie zdecydowanie wybieram wyjazd za granicę (Austria, Włochy, Francja). W Polsce faktycznie baza noclegowa się zmienia, ale kolejki do wyciągów zmniejszają się nieznacznie a na pogodę (permanentny brak śniegu i słońca)wpływ mamy niewielki:) Górale w polsce bardzo się cenią - w mojej opinii za bardzo w odniesieniu do warunków jakie oferują polskie góry i klimat. Wyjazd w polskie góry na narty wychodzi tak samo cenowo co wyjazd na narty za grancę - a radość z jazdy na nartach za granicą - bezcenna!:)

wszystko zalezy od budzetu wyjazd do bialki jest nieporownywalny do wloch austrii czy francji np we wloszech rejony kronplatz mt'elmo to koszt 4000 zl na tydzien dla dwoch osob wyjazd do bialki wychodzi polowe mniej oczywiscie ilosc tras itp pozostawiam bez komentarza

I właśnie o to mi chodzi, stosunek kosztu wyjazdu do ilości przejechanych w takim samym czasie kilometrów na nartach jest zdecydowanie bardziej korzystny dla wyjazdów zagranicznych.
Ja decydując się na wyjazd na narty jadę aby pojeździć na nartach a nie stać godzinami w kolejkach do wyciągów albo stać w kolejce do knajpki na stoku.
Poza tym weźmy pod uwagę koszt karnetów w Polsce i koszt karnetów za granicą w przeliczeniu na ilość tras i ilość jazdy. Uważam, że wychodzi to z korzyścią dla wyjazdów zagranicznych.
Wyjazdy do Austrii lub do Włoch np.: na zakończenie sezonu to koszt ok.1500 pln z przejazdem, ubezpieczeniem, zakwaterowaniem, wyżywieniem i ski-passem. Czy w Polsce będzie tak dużo taniej? Same karnety zjedzą znaczną część tej kwoty, nie mówiąc o zakwaterowaniu i wyżywieniu. O możliwości jazdy na nartach pod koniec marca nawet nie wspominam:)

konto usunięte

Temat: Czy nikt już nie jeździ na nartach w Polsce?

Wróciłem z Val di Sole, wpiszę się w schemat narzekającego Plaka- nasi są wszędzie. Nie trzeba jechać do Polski na narty by słyszeć piękna słowiańską mowę - i odczuć znane już na świecie nasze zachowanie z klasą..;)Wypasione bryki, wypasiony sprzęt no i ta sławetna kultura "tera kurna my" no cóż pozostaje usprawiedliwienie, że uczymy się demokracji...i nie tylko..;)
A wracając do naszej infrastruktury pozwolę sobie przypomnieć, że za mojego życia ( a nie żyję zbyt długo:)schroniską były PTTK a wyciągi, przyzakładowe, a prywatne jeśli już coś było to było powszechnie nie lubiane.
Urodziłem się w domu, który 20 lat wcześniej wybudował sobie Niemiec, który z tobołkiem musiał powędrować na zachód. Trochę sami jeszcze wątpimy w zdobycze ...kapitalizmu.
Agnieszka Wójcik

Agnieszka Wójcik Project Executive

Temat: Czy nikt już nie jeździ na nartach w Polsce?

osobiscie uwazam, ze jazda w poslich warunkach jest pozbawiona najmniejszego sesnu (ale to oczywiscie moje subiektywne zdanie). Na poczatku grudnia byłam we Francji w Val Thorens i zaraz po tym udala sie na sylwestra do Białki Tatrzańskiej, gdzie doznałam lekkiego szoku. Stoki nie przygotowane, ludzi całe mnóstwo, wszedzie lód i małe dzieci lub poczatkujacy, uczacy sie na samym srodku stoku. To była tragedia !!!! oczywiscie dodam tylko niezbyt zachęcajace ceny karnetów, które z roku na rok sa coraz drozsze i nieustające podwyzki cen zakwaterowania i wyzywienia w knajpach. Wybaczcie, ale według mnie to sie wogole nie kalkuluje w zaden sposób .... nie wspomne o milionie fotoradarów na jedynej dwu-pasmowej drodze w góry ...

reasumujac, to byl moj ostatni wyjazd w Poslkie góry, przynajmniej z nastawieniem na jazde ....
na pewno jest w poslkich Tatrach cos magicznego, ale nie sa to warunki narciarskie ...
Magdalena Stróżyk

Magdalena Stróżyk Twórca i koordynator
projektów unijnych,
lektor, tłumacz

Temat: Czy nikt już nie jeździ na nartach w Polsce?

Nie lubie narzekac na Polske, ale faktem jest, ze w pomimo sentymentu mojego partnera do Szklarskiej, pojechalismy tam tylko raz. Nie bylo najgorzej, bo jezdzilismy wylacznie po Hali Szrenickiej, czyli omijajac kanapy, ktore jakie sa, kazdy wie. W Sylwestra chcielismy pojezdzic w nocy w Zielencu - w internecie byly informacje, jaka bedzie swietna impreza narciarska z cateringiem itp. Okazalo sie, ze trasa cala oblodzona, nieprzygotowana, praktycznie nie do jazdy. Catering polegal na jednym namiocie. Nawet nie dalo sie tam wbic nosa. Zupelna pomylka. Zjechalismy raz i oddalismy karnety kolejnym smialkom. Nigdy wiecej!
Chamstwo jest wszedzie - w Austrii niemieckojezyczna mlodziez na snowbordach zachowuje sie czesto skandalicznie. Denerwuje mnie tez palenie papierosow na wyciagach, zwlaszcza gdy jade w towarzystwie takiego palacza.
Najbardziej do jazdy lubie Czechy - Harrachov czy Rokytnice nad Jizerou. Sa fajne trasy, dobrze przygotowane, calkiem fajne wyciagi i ceny do zakaceptowania.



Wyślij zaproszenie do