Kinga K.

Kinga K. Student,

Temat: Fundusze inwestycyjne oparte na automatycznych systemach...

Coraz większą popularnością wśród inwestorów cieszą się automatyczne systemy transakcyjne. Wykorzystywane przez zarządzających funduszami mają przynosić zyski niezależnie od bieżącej koniunktury rynkowej, szczególnie w okresie spowolnienia gospodarczego. Myślicie, że tego rodzaju fundusze inwestycyjne będą cieszyły się coraz większym zainteresowaniem na polskim rynku TFI?

konto usunięte

Temat: Fundusze inwestycyjne oparte na automatycznych systemach...

"zyski niezależnie od bieżącej koniunktury rynkowej" - Pani naprawdę w to wierzy czy ma po prostu coś do zaoferowania? Automatyczne systemy transakcyjne z roku na rok stają się coraz to popularniejsze, ale to nie znaczy, że są nieomylne.

konto usunięte

Temat: Fundusze inwestycyjne oparte na automatycznych systemach...

Kilka istotnych problemów związanych z systemami automatycznymi:

1. Ich działanie opiera się o algorytmy, które działają w oparciu o określone założenia
2. W związku z p. 1 nie ma żadnej gwarancji, że ich działanie będzie prawidłowe w każdej sytuacji
3. Jeżeli nie ma możliwości samodzielnej interwencji w działanie można się nieźle przejechać
4. Decyzje związane z zarządzaniem ryzykiem często opierają się na statystyce (np. użycie VaR)
a na tym modelu również można się przejechać (za mało danych historycznych, niewaściwy poziom istotności itd)
5. To że jakis algorytm robi za mnie to co ja musiałbym robić co jakiś czas (np. wejście i wyjście z danego waloru) jeszcze nie oznacza, że mogę siedzieć i nic nie robić.
6. Jeżeli programista popełni błąd, odbije się to na inwestorach

Czy ten wątek jest wstępem do przedstawienia oferty jakiegoś produktu?

konto usunięte

Temat: Fundusze inwestycyjne oparte na automatycznych systemach...

Z algorytmami jest jeszcze jeden problem, mianowicie GPW do tej pory nie miała tak szybkich komputerów żeby obsługiwać ilość transakcji jaką generują algorytmy, dlatego u nas to raczej był temat teoretyczny. Chyba w tym roku miała odbyć się wymiana komputerów, ale jestem trochę poza tematem, może ktoś bardziej zorientowany mógłby to sprostować.

Natomiast fundusze używające mechanicznych systemów podążania za trendem są u nas od jakiegoś czasu, chyba najbardziej rozpoznawalny to Superfund. Jest rzeczywiście tak jak napisał Dariusz, fundusz w trendzie horyzontalnym po prostu się gubi i generuje straty. Mimo to i tak jest ciekawym narzędziem, bo bardzo dobrze radzi sobie w wyraźnie zarysowanym trendzie, np. w czasie kryzysu 2008 dał inwestorom przyzwoicie zarobić, jednak jest tylko narzędziem, a nie maszynką do zarabiania pieniędzy "w każdych warunkach rynkowych".

Trzeba również pamiętać, że algorytmy i systemy wyłapywania trendu koncentrują się na metodzie kupna i sprzedaży, a to zarządzanie ryzykiem jest najtrudniejszym i najważniejszym elementem inwestowania. Do tego co napisał Dariusz na temat VaR. Osobiście w swoich inwestycjach w fundusze używałem VaR w oparciu o metodę historyczną i zdaje się, że będę dalej to robił, po prostu nie wpadłem jeszcze na inny pomysł jak można ocenić prawdopodobieństwo spadku np. w czasie, gdy dokonywana jest konwersja (3 dni). Natomiast co do zarządzających funduszami...jeśli ktoś z nich używa tak, powiedzmy sobie szczerze, prymitywnych narzędzi statystycznych, no to naprawdę to powód do wstydu. Nie znam się na zarządzaniu ryzykiem tak dużym portfelem, no ale jakoś nie wydaje mi się (ironia), żeby w takim przypadku był jakikolwiek sens kwantyfikowania ryzyka za pomocą jednej liczby. Ciekaw jestem Waszych opinii.
Anna Diana Dąbrowska

Anna Diana Dąbrowska DIF BROKER Dom
Maklerski

Temat: Fundusze inwestycyjne oparte na automatycznych systemach...

Witam,

Automatyczne Modele Inwestycyjne oferuje DIF Broker.

Metodologia jest wysoce skomputeryzowane z jednoczesną możliwością interewncji ze strony menadżera zarządzającego.

Inwestycja odbywa się za pośrednictwem funduszy ETF.

Zapraszam do poznania oferty:

http://www.difbroker.com/web/pl_pl/investment

konto usunięte

Temat: Fundusze inwestycyjne oparte na automatycznych systemach...

Tomasz Kręciewski:
Trzeba również pamiętać, że algorytmy i systemy wyłapywania trendu koncentrują się na metodzie kupna i sprzedaży, a to zarządzanie ryzykiem jest najtrudniejszym i najważniejszym elementem inwestowania. Do tego co napisał Dariusz na temat VaR. Osobiście w swoich inwestycjach w fundusze używałem VaR w oparciu o metodę historyczną i zdaje się, że będę dalej to robił, po prostu nie wpadłem jeszcze na inny pomysł jak można ocenić prawdopodobieństwo spadku np. w czasie, gdy dokonywana jest konwersja (3 dni). Natomiast co do zarządzających funduszami...jeśli ktoś z nich używa tak, powiedzmy sobie szczerze, prymitywnych narzędzi statystycznych, no to naprawdę to powód do wstydu. Nie znam się na zarządzaniu ryzykiem tak dużym portfelem, no ale jakoś nie wydaje mi się (ironia), żeby w takim przypadku był jakikolwiek sens kwantyfikowania ryzyka za pomocą jednej liczby. Ciekaw jestem Waszych opinii.

Myślę że z tym modelem VaR to nie ma większego problemu, jeżeli obliczenia te są zawarte w algorytmach obliczeniowych. Bez problemu można zaimplementować algorytmy, które oferują możliwość obliczania VaR za pomocą trzech metod: historyczna, wariancji-kowariancji, Monte Carlo, z możliwością wyboru metody.

VaR można obliczyć nie tylko dla jednego waloru ale i dla dwóch lub więcej walorów. VaR uwzględnia dywersyfikację, przy czym miara zagrożenia będzie określona za pomocą jednej liczby, oznaczającej możliwą stratę z prawdopodobieństwem nie większym niż np. 99%. Nie jest to tak, że jeżeli obliczę VaR dla pierwszego, drugiego i trzeciego waloru osobno, to łączna wartość będzie sumą tych trzech wartości. Wartość ta obliczana jest metodą macierzową, przy czym uwzględnia się jeszcze współczynniki korelacji. Oznacza to że VaR z tych trzech walorów łącznie może być mniejsza niż suma VaR obliczonych osobno. I to można zaimplementować w systemach automatycznych. Myślę że jedna liczba jest po to, by ocenić możliwe straty w całym portfelu.

Ale nigdy nie polegałbym na systemie automatycznym, który nie oferuje mozliwości ingerencji. Nie można wszystkiego przewidzieć.

konto usunięte

Temat: Fundusze inwestycyjne oparte na automatycznych systemach...

Dariusz Rorat:
Ale nigdy nie polegałbym na systemie automatycznym, który nie oferuje mozliwości ingerencji. Nie można wszystkiego przewidzieć.

No tak, pytanie tylko czy sam automat jako taki jest tu jakimś zagrożeniem? To raczej system zarządzania ryzykiem powinien dążyć do odpowiedzi na pytanie "a co się stanie jak się pomylę?". Przecież o tym czy transakcja była fatalna dowiadujemy się dopiero po fakcie, w czasie rzeczywistym nie widzimy czy system się spalił (nie biorę pod uwagę prawdziwych geniuszy w dziedzinie spekulacji i czytania wykresów, ale ilu jest takich ludzi?) niezależnie czy to jest automat czy nie, także czasem możliwość ingerencji może być złudna. W każdym bądź razie również nie zakupiłbym "w ciemno" udziałów w funduszu polegającym na automatycznym systemie.

konto usunięte

Temat: Fundusze inwestycyjne oparte na automatycznych systemach...

Tomasz Kręciewski:

No tak, pytanie tylko czy sam automat jako taki jest tu jakimś zagrożeniem?

A i owszem, może być. Lepiej najpierw to przetestować symulacyjnie. Jeżeli sie sprawdza to OK.
To raczej system zarządzania ryzykiem powinien dążyć do odpowiedzi na pytanie "a co się stanie jak się pomylę?". Przecież o tym czy transakcja była fatalna dowiadujemy się dopiero po fakcie, w czasie rzeczywistym nie widzimy czy system się spalił (nie biorę pod uwagę prawdziwych geniuszy w dziedzinie spekulacji i czytania wykresów, ale ilu jest takich ludzi?) niezależnie czy to jest automat czy nie, także czasem możliwość ingerencji może być złudna.

VaR zakłada, że jeżeli jest te 250 jego obserwacji, przy poziomie istotności 1% powinno być ok 3 przekroczenia i to jest jak najbardziej w porządku. Na tym to polega. Ten model nie jest lekarstwem na wszystko. Faktycznie mogą być (i będą) te 3 przekroczenia, w przypadku których nie można ustalić jaka strata wystąpi chyba że dopiero po fakcie. Na szczęście duże straty są bardzo mało prawdopodobne. Wynika to z rozkładu statystycznego.
Wojciech Kurzyński

Wojciech Kurzyński inwestor, konsultant
finansowy

Temat: Fundusze inwestycyjne oparte na automatycznych systemach...

Moim zdaniem są tutaj dwie kwestie

1. Automaty "w rękach zarządzających".
Jeśli danym funduszem "steruje" automat, lub zarządzający wspomaga się jakąś formą automatu, to właściwie dla inwestora nie ma to dużego znaczenia. Aby być dobrze zrozumianym, dla inwestora liczy się wynik zarządzania funduszem (czyli zmiany wyceny funduszu) a nie sposób w jaki to zostało osiągnięte. Jeśli fundusz zarządzany automatem będzie miał gorsze wyniki niż fundusz zarządzany "ręcznie", to ja nie wybiorę funduszu z automatem. Ale jeśli będzie miał lepsze wyniki to oczywiście mój wybór będzie inny.

To co jest "zaszyte" w automacie zarządzającym funduszem, to jest bardzo ściśle chroniona tajemnica. Nie wiemy więc na ile automat zarządza, czy sam dokonuje transakcji czy jest tylko pomocnikiem w analizie. Właściwie to nie wiemy nic. Mamy więc tylko historyczne wyceny.
Co więcej może się okazać, że jeśli programiści majstrują coś przy algorytmie, to nagle nasz fundusz zacznie się inaczej zachowywać. Doświadczyłem tego na funduszach SuperFund.

2. Automat w rękach inwestora.
Jeśli mówimy o funduszach inwestycyjnych, a nie o innych instrumentach (choćby o ETF-ach), to musimy zdawać sobie sprawę, że TFI takie rozwiązania nie są na rękę. Niekorzystnie bowiem wpływają na saldo wpłat i umorzeń.

Myślę, że pewną furtką mogą być, i będą tutaj, UL. Ubezpieczycielom bowiem będzie zależało na jak najszerszym przyciągnięciu klientów.

Ale pocieszeniem jest fakt, że już teraz można samemu pewne rozwiązania wdrożyć w swoim systemie inwestycyjnym. Istnieje przecież Opiekun Inwesora. Jeśli ktoś ma większe ambicje i trochę zacięcia programistycznego bez problemu przy pomocy aktualnie dostępnego oprogramowania do tradingu może zaprogramować system inwestycyjny dla funduszy, który samodzielnie będzie wyszukiwał momenty zakupu, sprzedaży danego waloru (wg jakichkolwiek zdefiniowanych przez inwestora kryteriów) i powiadomi o tym inwestora (np. mailem, sms-em). Tyle tylko, że takie oprogramowanie niestety kosztuje. A i prace nad systemem pochłoną zapewne wiele czasu i energii. Pozostaje też problem automatycznej aktualizacji notowań. Dużym bowiem utrudnieniem (pracochłonnym i czasochłonnym) jest ręczne
pobieranie kwotowań i wprowadzanie ich do posiadanego oprogramowania. Zakupienie natomiast notowań funduszy w tej chwili nie jest opłacalne dla inwestora indywidualnego.
Natasza Miszczuk

Natasza Miszczuk Social Media
Manager, Copywriter,
E-commerce
Specialist

Temat: Fundusze inwestycyjne oparte na automatycznych systemach...

No właśnie a automat nie zawsze jest tak szybki, żeby fundusze inwestycyjne przynosiły zyski a nie straty. Z drugiej strony może jednak szybciej reagować niż człowiek.
Michał Piczak

Michał Piczak Aktywny Inwestor
Kryptowalutowy

Temat: Fundusze inwestycyjne oparte na automatycznych systemach...

Cześć,
Od ponad roku zarabiam działając w internecie, inwestując w kryptowaluty i inne dobrodziejstwa internetu. Jeśli chciałbyś robić to samo co ja zapraszam do mojej grupy wsparcia!

http://www.goldenline.pl/grupy/Gielda_i_inwestycje/cry...



Wyślij zaproszenie do