Tomasz Bartczak

Tomasz Bartczak Doradca Biznesowy
Play

Temat: Dlaczego ludziom nie chce sie uczyc i wola przerzucac...

Remigiusz Stanisławek:
Witam,

w dyskusji pojawiła się kilkukrotnie propozycja "uśredniania" na rynku funduszy.

Co taka zasada miałaby przynieść? Czy mogę prosić o jakieś uzasadnienie?
Np. Przykład teoretyczny na podstawie którego widać skuteczność tej zasady?

Mam wrażenie, że chodzi o uśrednianie przez systematyczne zakupy w funduszu akcji, i w ten sposób spokojne zarabianie (raz kupimy drogo, raz tanio). Z moich obserwacji wynika, że "uśrednianie" to jeden z największych mitów inwestowania an rynku funduszy.

pozdrawiam,
Remigiusz

Systematyczne zakupy są skutencze ale do pewnego momentu.

Natomiast jeśli chcesz się przekonać czy uśrednianie to mit czy nie to sprawdź sobie taką strategię:

Mamy dwa fundusze akcyjny i rynku pieniężnego bądź stabilny obligacji np. Arka lub Pionier. W zależności od wartości wskaźnika C/WK dla całego rynku zmieniamy proporcje między akcjami a funduszem bezpiecznym i tak dla wskaźnika ok 1 lub mniej zaangażowanie w akcjie 90%, dla wskaźnika 2,5 10%. To co jest pomiędzy rozkładamy w miarę proporcjonalnie. Dla wartości ekstremalnych jak 0,7 można zwiększyć zaangażowanie w akcje do 100% i dla 3 można wyjść zupełnie z akcji. Prosta i skuteczna strategia związana z uśrednianiem. W zależności od tego jaki fundusz akcyjny wybierzemy zarobimy więcej lub nieco mniej. Najlepiej nadaje się fundusz bardzo agresywny dla którego benchmarkiem jest WIG, jak Arka czy Unikorona.

Jeśli zaraz zaczniesz pisać o różnicach między funduszami i losowym ich wyborze to można wybrać do portfela po dwa z każdej grupy. Powinno się również zwrócić uwagę na zarządzających czy się nie zmieniają itp. Jeśli mamy na tyle doświadczenia to można również szukać nowych obiecujących funduszy do naszego portfela jak również we właściwym momencie dobierać fundusze pieniężne i obligacji, co może dodatkowo zwiększyć skuteczność naszych inwestycji.

To jedna z propozycji. Mam jeszcze kilka innych strategii związanych z uśrednianiem i wszystkie się sprawdzają. Jedna ważna zasada. Uśredniamy całym kapitałem, a nie tylko wpłatami systematycznymi.

Sam stosuje i praktykuje uśrednianie od wielu lat z dobrymi rezultatami.Tomasz Bartczak edytował(a) ten post dnia 30.09.10 o godzinie 10:58

konto usunięte

Temat: Dlaczego ludziom nie chce sie uczyc i wola przerzucac...

Tomasz Bartczak:
Systematyczne zakupy są skutencze ale do pewnego momentu.

Natomiast jeśli chcesz się przekonać czy uśrednianie to mit czy nie to sprawdź sobie taką strategię:

Mamy dwa fundusze akcyjny i rynku pieniężnego bądź stabilny obligacji np. Arka lub Pionier. W zależności od wartości wskaźnika C/WK dla całego rynku zmieniamy proporcje między akcjami a funduszem bezpiecznym i tak dla wskaźnika ok 1 lub mniej zaangażowanie w akcjie 90%, dla wskaźnika 2,5 10%. To co jest pomiędzy rozkładamy w miarę proporcjonalnie. Dla wartości ekstremalnych jak 0,7 można zwiększyć zaangażowanie w akcje do 100% i dla 3 można wyjść zupełnie z akcji. Prosta i skuteczna strategia związana z uśrednianiem.


Widze, ze za duzo czytasz ksiazek z Ekonomii, ktore nijak sie maja do realnych warunkow rynkowych. Przy proponowanym przez Ciebie podejsciu, przez ostatnie 10 lat, tylko raz na okres kilku tygodniu C/WK dla WIG spadlo ponizej 1, a wiec przez cala wielka hosse z lat 2001-2007 mialbys zainwestowane raptem ok. 10% kapitalu w akcjach. Wartosc C/WK = 0.7 nie zostala osiagnieta w ostatniej dekadzie nawet przez chwile i podejrzewam, ze nie nastapilo to w historii WIG20 w ogole, bylo jedynie 0.95 na dnie bessy w 2009 roku. Nawet w samym dolku mega bessy internetowej w 2001 C/WK nie przebilo w dol jednosci. Do tegu sugerujesz, ze gdy c/wk > 2.5, to nalezy posiadac tylko 10% akcji w portfelu. W ten sposob przespalbys w funduszach ostatni rok (2006-2007) poteznej hossy na GPW, kiedy to odbywaly sie najbardziej dynamiczne wzrosty. Dopiero w lipcu 2007 wskaznik C/WK osiagnal wartosc 3.2.

Gdy wartość wskaźnika wynosi mniej niż 1, oznacza to, że wartość rynkowa spółki jest niższa niż jej cena księgowa. Niska wartość wskaźnika C/WK może oznaczać, że spółka ma kłopoty związane np. ze złą strukturą majątku (aktywa firmy są przewartościowane) lub ogólnie działaniem firmy i inwestorzy nie wierzą w możliwość osiągania przez nią zysków w przyszłości. Wskaźnik C/WK powyżej 1 oznacza, że rynek wycenia spółkę wyżej, niż wynika to z jej bilansu. To znaczy, że inwestorzy wierzą w szanse firmy na rozwój, czyli osiąganie zysków, a jej aktywa są niedowartościowane.

Pzdr.,
Dieter
http://www.inwestorgieldowy.com/aff/html/szkolenia/ryn...Jacek Stelmachowski vel Dieter edytował(a) ten post dnia 30.09.10 o godzinie 12:20
Tomasz Bartczak

Tomasz Bartczak Doradca Biznesowy
Play

Temat: Dlaczego ludziom nie chce sie uczyc i wola przerzucac...

Jacek Stelmachowski vel Dieter:

Widze, ze za duzo czytasz ksiazek z Ekonomii, ktore nijak sie maja do realnych warunkow rynkowych. Przy proponowanym przez Ciebie podejsciu, przez ostatnie 10 lat, tylko raz na okres kilku tygodniu C/WK dla WIG spadlo ponizej 1, a wiec przez cala wielka hosse z lat 2001-2007 mialbys zainwestowane raptem ok. 10% kapitalu w akcjach.

Zdaje się, że nie zrozumiałeś mojego wpisu. Moja wiedza opiera się przede wszystkim na praktyce, a nie na książkach, chociaż tych faktycznie kilka przeczytałem :)

Wartosc C/WK = 0.7 nie zostala osiagnieta w ostatniej dekadzie nawet przez chwile i podejrzewam, ze nie nastapilo to w historii WIG20 w ogole, bylo jedynie 0.95 na dnie bessy w 2009 roku.

Nie chodziło mi o WIG20


Gdy wartość wskaźnika wynosi mniej niż 1, oznacza to, że wartość rynkowa spółki jest niższa niż jej cena księgowa. Niska wartość wskaźnika C/WK może oznaczać, że spółka ma kłopoty związane np. ze złą strukturą majątku (aktywa firmy są przewartościowane) lub ogólnie działaniem firmy i inwestorzy nie wierzą w możliwość osiągania przez nią zysków w przyszłości. Wskaźnik C/WK powyżej 1 oznacza, że rynek wycenia spółkę wyżej, niż wynika to z jej bilansu. To znaczy, że inwestorzy wierzą w szanse firmy na rozwój, czyli osiąganie zysków, a jej aktywa są niedowartościowane.


Wiem co oznacza ten wskaźnik i nie chodziło mi o pojedyńczą spółkę tylko o cały rynek. Wydaje się, że Ty koncentrujesz się na pojedyńczych spółkach, a ja patrzę globalnie na cały rynek.Tomasz Bartczak edytował(a) ten post dnia 30.09.10 o godzinie 12:56

konto usunięte

Temat: Dlaczego ludziom nie chce sie uczyc i wola przerzucac...

Tomasz Bartczak:
Zdaje się, że nie zrozumiałeś mojego wpisu. Moja wiedza opiera się przede wszystkim na praktyce, a nie na książkach, chociaż tych faktycznie kilka przeczytałem :)

Powtorze: Dla calego WIG20, wartosc C/WK = 0.7 nie zostala osiagnieta w ostatniej dekadzie nawet przez chwile i podejrzewam, ze nie nastapilo to w historii WIG20 w ogole, bylo jedynie 0.95 na dnie bessy w 2009 roku.
>
>
>
Nie chodziło mi o WIG20
Na świecie nie ma jednoznacznych norm dla wskaźnika C/WK. W USA waha się on w przedziale 1,3-2,0.
>

Wiem co oznacza ten wskaźnik i nie chodziło mi o pojedyńczą spółkę tylko o cały rynek. Wydaje się, że Ty koncentrujesz się na pojedyńczych spółkach, a ja patrzę globalnie na cały rynek.


Wrecz przeciwnie. Wszystko opisalem dla calego rynku, a nie dla poszczegolnych spolek.
>
>
Pzdr.,
DieterJacek Stelmachowski vel Dieter edytował(a) ten post dnia 30.09.10 o godzinie 13:12
Krzysztof Kajetanowicz

Krzysztof Kajetanowicz CFA. Wyceny i
modelowanie
finansowe

Temat: Dlaczego ludziom nie chce sie uczyc i wola przerzucac...

Jacek Stelmachowski vel Dieter:
zysków w przyszłości. Wskaźnik C/WK powyżej 1 oznacza, że rynek wycenia spółkę wyżej, niż wynika to z jej bilansu. To znaczy, że inwestorzy wierzą w szanse firmy na rozwój, czyli osiąganie zysków, a jej aktywa są niedowartościowane.

Nie no bez jaj - a np. bańka internetowa? Spółki bez przychodów i bez specjalnych perspektyw na przychody miały mocno dwucyfrowe (jeśli nie trzycyfrowe) C/WK. Inwestorzy okazali się idiotami, a spółki - warte tyle, ile miały w bilansie, czyli praktycznie nic.
Tomasz Bartczak

Tomasz Bartczak Doradca Biznesowy
Play

Temat: Dlaczego ludziom nie chce sie uczyc i wola przerzucac...

Jacek Stelmachowski vel Dieter:

Powtorze: Dla calego WIG20, wartosc C/WK = 0.7 nie zostala osiagnieta w ostatniej dekadzie nawet przez chwile i podejrzewam, ze nie nastapilo to w historii WIG20 w ogole, bylo jedynie 0.95 na dnie bessy w 2009 roku.

Uff.. sam nie wiem co o tym myśleć. Jeszcze raz powtórze w takim razie. Nie chodziło mi o WIG20 tylko o szeroki rynek czyli WIG !!!

Tak na szybko znalazłem artykół w Pulsie Biznesu, jeśli ja nie mogę do Ciebie dotrzeć to może zewnętrzne źródło coś pomoże :).

http://www.pb.pl/a/2010/03/23/CWK_-_wskaznik_ten_prawd...

"Wskaźnik ten niemal idealnie sprawdza się w praktyce. Choćby w ostatnich cyklach koniunkturalnych. W szczycie hossy, czyli w lipcu 2007 roku za złotówkę majątku spółek giełdowych inwestorzy płacili na giełdzie średnio 4 zł. To historyczny rekord. Natomiast w lutym 2009 roku, czyli na samym dnie okrutnej bessy — zaledwie 70 groszy. To była największa promocja na warszawskim parkiecie, licząc od 1992 roku!"

Na świecie nie ma jednoznacznych norm dla wskaźnika C/WK. W USA waha się on w przedziale 1,3-2,0.
>

Nie pisałem o świecie tylko o naszym rynku !

Wrecz przeciwnie. Wszystko opisalem dla calego rynku, a nie dla poszczegolnych spolek.
>

Piszesz o całym rynku, a podajesz przykład pojedyńczej spółki?Tomasz Bartczak edytował(a) ten post dnia 30.09.10 o godzinie 16:33
Paweł Kamiński

Paweł Kamiński
www.inwestowanie.org
.pl

Temat: Dlaczego ludziom nie chce sie uczyc i wola przerzucac...

Jesli wpłacałes co miesiac stała kwote przez 8 lat to NIGDY w historii nie osignałes na koniec okresu mniej niz wpłaciłes. Najgorszy wynik to 10% co
przy annualizacji daje 2,6% rocznie. Najlepszy to 234% co przy annualizowaniu daje ponad 30% rocznie rok w rok. Właśnie się pobawiłem cyferkami jutro napisze na blogu jak to jest,

Przy 3 latach rozpiętość to -41% to od 2006-03-01 do 2009-03-02
przy czym wpłacając dalej po kolejnym roku
w 2010-03-01, nasza strata to ledwie -1,05% względem wpłaconej kwoty

115% miedzy 2004-07-01 a 2007-07-02 ale po przetrzymaniu inwestycji do 5lat zysk powyżej wpłaconej kwoty to 0,53%.

Średnie arytmetyczne to (pamiętajcie ze to nie jednorazowa wplata,
realne stopy to podane procenty podzielić trzeba przez polowe długości trwania)

3lata 25,47%
4lata 40,42%
5lat 58,23%
6lat 75,72%
8 lat 103,26%

Jeśli po którymś roku nasz wynik jest lepszy.... to mamy farta
ale jeśli nie to mamy statystycznego pecha.Paweł Kamiński edytował(a) ten post dnia 30.09.10 o godzinie 22:09

konto usunięte

Temat: Dlaczego ludziom nie chce sie uczyc i wola przerzucac...

Krzysiek Kajetanowicz:
Nie no bez jaj - a np. bańka internetowa? Spółki bez przychodów i bez specjalnych perspektyw na przychody miały mocno dwucyfrowe (jeśli nie trzycyfrowe) C/WK. Inwestorzy okazali się idiotami, a spółki - warte tyle, ile miały w bilansie, czyli praktycznie nic.


Odp. Do tego zmierzam wlasnie, ze poslugiwanie sie C/WK ladnie brzmi w poradnikach dla akwizytorow, ale z realem ma to niewiele wspolnego.

D.

konto usunięte

Temat: Dlaczego ludziom nie chce sie uczyc i wola przerzucac...

Tomasz Bartczak:
Piszesz o całym rynku, a podajesz przykład pojedyńczej spółki?Tomasz Bartczak edytował(a) ten post dnia 30.09.10 o godzinie 16:33


Odp. Gdzie podalem przyklad jednej spolki? Pisalem caly czas o C/WK dla calego WIG20.

D.

konto usunięte

Temat: Dlaczego ludziom nie chce sie uczyc i wola przerzucac...

Tomasz Bartczak:
Tak na szybko znalazłem artykuł w Pulsie Biznesu, jeśli ja nie mogę do Ciebie dotrzeć to może zewnętrzne źródło coś pomoże :).

http://www.pb.pl/a/2010/03/23/CWK_-_wskaznik_ten_prawd...

"Wskaźnik ten niemal idealnie sprawdza się w praktyce. Choćby w ostatnich cyklach koniunkturalnych. W szczycie hossy, czyli w lipcu 2007 roku za złotówkę majątku spółek giełdowych inwestorzy płacili na giełdzie średnio 4 zł. To historyczny rekord. Natomiast w lutym 2009 roku, czyli na samym dnie okrutnej bessy — zaledwie 70 groszy. To była największa promocja na warszawskim parkiecie, licząc od 1992 roku!"


Odp. W lutym 2009 C/WK dla WIG wynioslo 0.95, ale mniejsza z tym. Powyzszym cytatem z Pulsu Biznesu jedynie poparles to co napisalem wczesniej, bo zalecasz wychodzenie z akcji juz przy C/WK wiekszym od 2.5, a wiec za wczesnie wyjdziesz z akcji i pozniej bedziesz patrzyl sfrustrowany jak przez kolejny rok inni zarabiaja na akcjach, a Ty nie.

Chodzi mi o to, ze Twoj money management dzialajacy w oparciu o wartosci C/WK dla WIG nie sprawdzi sie w realu, bo przez wiekszosc czasu trwania hossy udzial akcji w Twoim portfelu bedzie znikomy, a wiec inaczej mowiac - przespisz hosse siedzac na pieniadzach i funduszach.

DieterJacek Stelmachowski vel Dieter edytował(a) ten post dnia 30.09.10 o godzinie 23:30
Tomasz Bartczak

Tomasz Bartczak Doradca Biznesowy
Play

Temat: Dlaczego ludziom nie chce sie uczyc i wola przerzucac...

Jacek Stelmachowski vel Dieter:
Chodzi mi o to, ze Twoj money management dzialajacy w oparciu o wartosci C/WK dla WIG nie sprawdzi sie w realu, bo przez wiekszosc czasu trwania hossy udzial akcji w Twoim portfelu bedzie znikomy, a wiec inaczej mowiac - przespisz hosse siedzac na pieniadzach i funduszach.

Niezupełnie. Wskaźnik najczęściej przyjmuje wartości od 1,2 do 2. Więc dla wartości 1,2 zaangażowanie w akcje może być na poziomie 80%, dla średniej która jest w granicach 1,6 zaangażowanie w akcje 50% i dla wartości 2 zaangażowanie 20%. Dla 1 i 2,5 już podałem :). Dla 1,4 - 70%, dla 1,8 - 35%.

Taki szkielet się sprawdzi natomiast jeśli ktoś umie posługiwać się Analizą Techniczną i danymi makro, to można zoptymalizować udział akcji do tego co dzieje się na rynku i co mówią wskaźniki.Tomasz Bartczak edytował(a) ten post dnia 01.10.10 o godzinie 00:52
Tomasz Bartczak

Tomasz Bartczak Doradca Biznesowy
Play

Temat: Dlaczego ludziom nie chce sie uczyc i wola przerzucac...

Jacek Stelmachowski vel Dieter:

Gdy wartość wskaźnika wynosi mniej niż 1, oznacza to, że wartość rynkowa spółki jest niższa niż jej cena księgowa. Niska wartość wskaźnika C/WK może oznaczać, że spółka ma kłopoty związane np. ze złą strukturą majątku (aktywa firmy są przewartościowane) lub ogólnie działaniem firmy i inwestorzy nie wierzą w możliwość osiągania przez nią zysków w przyszłości. Wskaźnik C/WK powyżej 1 oznacza, że rynek wycenia spółkę wyżej, niż wynika to z jej bilansu. To znaczy, że inwestorzy wierzą w szanse firmy na rozwój, czyli osiąganie zysków, a jej aktywa są niedowartościowane.

Tu podałeś przykład jednej spółki.

A to, że w ostatniej fazie chossy będziemy poza rynkiem to nic groźnego :). Strategia jest po to aby się jej trzymać, wystarczająco zarobimy w pierwszej fazie. Poza tym, ten kto chce uśredniać i nie przejmować się tym co się dzieje na rynku, ten musi wykazać się cierpliwością i konsekwencją.Tomasz Bartczak edytował(a) ten post dnia 01.10.10 o godzinie 00:25

konto usunięte

Temat: Dlaczego ludziom nie chce sie uczyc i wola przerzucac...

Tomasz Bartczak:
Jacek Stelmachowski vel Dieter:

Gdy wartość wskaźnika wynosi mniej niż 1, oznacza to, że wartość rynkowa spółki jest niższa niż jej cena księgowa. Niska wartość wskaźnika C/WK może oznaczać, że spółka ma kłopoty związane np. ze złą strukturą majątku (aktywa firmy są przewartościowane) lub ogólnie działaniem firmy i inwestorzy nie wierzą w możliwość osiągania przez nią zysków w przyszłości. Wskaźnik C/WK powyżej 1 oznacza, że rynek wycenia spółkę wyżej, niż wynika to z jej bilansu. To znaczy, że inwestorzy wierzą w szanse firmy na rozwój, czyli osiąganie zysków, a jej aktywa są niedowartościowane.

Tu podałeś przykład jednej spółki.


Tak brzmi ogolna interpetacja C/WK dla spolki, a jak wiemy wartosc WIG liczy sie na podstawie cen spolek.


A to, że w ostatniej fazie chossy będziemy poza rynkiem to nic groźnego :).


Ta ostatnia fala hossy, to ponad rok. Wiesz co sie dzieje z niektorymi akcjami w ostatniej fazie hossy? Rosna po 500%.

wystarczająco zarobimy w pierwszej fazie. Poza tym, ten kto chce uśredniać i nie przejmować się tym co się dzieje na rynku, ten musi wykazać się cierpliwością i konsekwencją


Hossa sklada sie z trzech fal impulsu i nie wiem dlaczego mialbym korzystac tylko z jednej z nich.

Przez grzecznosc nie poprosze Cie o wykres equity za ostatnie 15 lat proponowanej przez Ciebie strategii usredniania.

Pzdr.,
DieterJacek Stelmachowski vel Dieter edytował(a) ten post dnia 01.10.10 o godzinie 08:39
Tomasz Bartczak

Tomasz Bartczak Doradca Biznesowy
Play

Temat: Dlaczego ludziom nie chce sie uczyc i wola przerzucac...

Jacek Stelmachowski vel Dieter:

Ta ostatnia fala hossy, to ponad rok. Wiesz co sie dzieje z niektorymi akcjami w ostatniej fazie hossy? Rosna po 500%.

Znowu piszesz o pojedynczych spółkach, a w tej strategii to mnie nie interesuje :)

Hossa sklada sie z trzech fal impulsu i nie wiem dlaczego mialbym korzystac tylko z jednej z nich.

Jeśli sprawdzisz sobie jak pracował wskaźnik od początku giełdy to zobaczysz, że niewiele było momentów gdzie byliśmy zupełnie poza rynkiem.
Przez grzecznosc nie poprosze Cie o wykres equity za ostatnie 15 lat proponowanej przez Ciebie strategii usredniania.

Strategie wymyśliłem podczas tej dyskusji jako pewien przykład. Natomiast jestem pewien, że ta strategia się sprawdzi :). Może tylko należy bardziej dopracować poziomy zaangażowania. Mogę podać jeszcze kilka innych strategii związanych z uśrednianiem, które również się sprawdzają. Sam przetestowałem niektóre i jak na razie uśrednianie jest dla mnie główną strategią inwestycyjną.Tomasz Bartczak edytował(a) ten post dnia 01.10.10 o godzinie 23:04
Paweł Kamiński

Paweł Kamiński
www.inwestowanie.org
.pl

Temat: Dlaczego ludziom nie chce sie uczyc i wola przerzucac...

Czyli "wydaje ci sie". Wiedziałem. Powiem tak, największym błędem strategii jest jest optymalizowanie na danych historycznych. Bardzo wiele jest takich strategii i one potem nie działają bo mamy inne czasy. Jeśli jednak ktos poda konkretne matematyczne wzorce moge potestowac na danych. Przemieliłem setki nie działajacych strageii ktore mozna optymalizowac pod dane historyczne "na sprzedaz".
Tomasz Bartczak

Tomasz Bartczak Doradca Biznesowy
Play

Temat: Dlaczego ludziom nie chce sie uczyc i wola przerzucac...

Paweł Kamiński:
Czyli "wydaje ci sie". Wiedziałem. Powiem tak, największym błędem strategii jest jest optymalizowanie na danych historycznych. Bardzo wiele jest takich strategii i one potem nie działają bo mamy inne czasy. Jeśli jednak ktos poda konkretne matematyczne wzorce moge potestowac na danych. Przemieliłem setki nie działajacych strageii ktore mozna optymalizowac pod dane historyczne "na sprzedaz".


Akurat uśrednianie jest stosunkowo pewną strategią ponieważ uwzględnia odwieczne prawa rynku. Aby przestało być skuteczne potrzeba gruntownej zmiany w sposobie funkcjonowania rynku i giełdy, a na to się raczej nie zanosi. Mamy inne czasy ale spadki i wzrosty są i będą więc i uśrednianie będzie działać.

konto usunięte

Temat: Dlaczego ludziom nie chce sie uczyc i wola przerzucac...

Mam wrażenie, że chodzi o uśrednianie przez systematyczne zakupy w funduszu akcji, i w ten sposób spokojne zarabianie (raz kupimy drogo, raz tanio).
Mając w perspektywie długoterminowe inwestowanie - kupując taniej, kupujesz więcej:)

konto usunięte

Temat: Dlaczego ludziom nie chce sie uczyc i wola przerzucac...

Tomasz Bartczak:
Akurat uśrednianie jest stosunkowo pewną strategią ponieważ uwzględnia odwieczne prawa rynku. Aby przestało być skuteczne potrzeba gruntownej zmiany w sposobie funkcjonowania rynku i giełdy, a na to się raczej nie zanosi. Mamy inne czasy ale spadki i wzrosty są i będą więc i uśrednianie będzie działać.


Usrednianie jest dobra strategia ale tylko pod warunkiem, ze usredniamy w trendzie wzrostowym.

D.

konto usunięte

Temat: Dlaczego ludziom nie chce sie uczyc i wola przerzucac...

Jacek Stelmachowski vel Dieter:
Tomasz Bartczak:
Akurat uśrednianie jest stosunkowo pewną strategią ponieważ uwzględnia odwieczne prawa rynku. Aby przestało być skuteczne potrzeba gruntownej zmiany w sposobie funkcjonowania rynku i giełdy, a na to się raczej nie zanosi. Mamy inne czasy ale spadki i wzrosty są i będą więc i uśrednianie będzie działać.


Usrednianie jest dobra strategia ale tylko pod warunkiem, ze usredniamy w trendzie wzrostowym.

D.
Dlaczego?
Remigiusz Stanisławek

Remigiusz Stanisławek Fundusze to nie
lokata:
www.rodzinnefinanse.
pl

Temat: Dlaczego ludziom nie chce sie uczyc i wola przerzucac...

Jacek Stelmachowski vel Dieter:

Usrednianie jest dobra strategia ale tylko pod warunkiem, ze usredniamy w trendzie wzrostowym.

Też się z tym zdaniem zgadzam :)

Tylko musimy ustalić co rozumiemy przez uśrednianie.

Uśrednianie to podobno "złoty" sposób na zarabianie. Wystarczy systematycznie wpłacać w fundusz akcji aby doskonale zarabiać.

Jeżeli wpłacamy systematycznie i kapitałem zarządzamy, zmieniając fundusze, typy funduszy - to nie jest już uśrednianie. Tylko systematyczne wpłaty.

Podchodząc do inwestowania jak do inwestycji naprawdę nie ma żadnego znaczenia, czy inwestujemy jednorazowo, systematycznie czy też niesystematycznie. Sęk w tym aby było to inwestowanie a nie "uśrednianie".

Uśrednianie w dół podobno działa...

Aby to udowodnić pokazuje się różne wykresy:

Obrazek


Wszystkie te wykresy, które widziałem dotychczas mają jedną cechę - odpowiednio dobrane dane, które nie zaistnieją w praktyce. Tak jak w powyższym przykładzie:
W dwa miesiące (od miesiąca 3-giego do 4-go) cena funduszu spadła z 14 zł do 8 zł (spadek: 42 % w 2 miesiące). W miesiącach 6 i 7 cena wzrosła z 8 do 14 zł (wzrost: 75 % w 2 miesiące). W ostatnim miesiącu cena wzrosła z 8 do 12 zł (wzrost: 50 % w 1 miesiąc).

Takie sytuacje na rynku funduszy nie występują...

Więcej takich "kwiatków" pokazałem na blogu.

Warto sprawdzić jak "uśrednianie" wygląda na rzeczywistych danych historycznych rynku funduszy akcji. Tylko - nie do przypadkiem wybranego najlepszego (Arka, Unikorona) ale tych średniaków lub tych gorszych. Np. PKO BP za 10 lat. Zapewniam, że edekt będzie zaskakujący.Remigiusz Stanisławek edytował(a) ten post dnia 13.10.10 o godzinie 13:40

Następna dyskusja:

Dlaczego fundusze nie pokon...




Wyślij zaproszenie do