Marek R.

Marek R. Energetyka

Temat: Miejscowy plan, a zgodność ze studium

W zeszłym roku ustawodawca wprowadził zmianę ustawy o planowaniu nadając nowe brzmienie art. 20 ust 1, w którym wcześniej mowa była o zgodności ze studium, teraz zaś mowa jest o tym, że "Plan miejscowy uchwala rada gminy, po stwierdzeniu, że nie narusza on ustaleń studium".

Pojawiły się od razu opinie, że to co nie jest zabronione jest dozwolone, co w naszej branży interpretować można - jeśli elektrownie wiatrowe nie są zabronione w studium to można je zaplanować w planie i spotykam się z sytuacjami, że urbaniści w ten sposób sporządzają plany. Żeby było jednak śmieszniej w art 14 ust 5 nadal mowa jest o zgodności ze studium - "Przed podjęciem uchwały, o której mowa w ust. 1, wójt, burmistrz albo prezydent
miasta wykonuje analizy dotyczące zasadności przystąpienia do sporządzenia
planu i stopnia zgodności przewidywanych rozwiązań z ustaleniami studium".

Wiem, że koniec końców to Rada Gminy uchwala plan i Rada Gminy decyduje o zgodności planu ze studium. Wiadomo jednak, że wojewodowie stwierdzając zgodność z prawem (mimo iż robią to niezgodnie z prawem) to czepiają się owej zgodności.

Odnosząc się do Waszego doświadczenia jak podchodzicie do sprawy w swoich projektach? Czy zeszłoroczna zmiana cokolwiek zmieniła w Waszym podejściu?

Inną kwestią jest druga zmiana ustawy z zeszłego roku mówiąca:
"granice terenów pod budowę urządzeń, o których mowa w art. 10 ust. 2a,
oraz granice ich stref ochronnych związanych z ograniczeniami w zabudowie,
zagospodarowaniu i użytkowaniu terenu oraz występowaniem znaczącego
oddziaływania tych urządzeń na środowisko;”."

Czyli w praktyce ustawodawca uniemożliwił tym samym lokalizację farm wiatrowych na terenach różnych gmin? Jeśli w gminie A sporządzam plan lokalizując turbinę tuż przy granicy gminy wiedząc, że w sąsiedniej gminie B również planuję turbiny przy granicy to w obecnej sytuacji prawnej turbina położona przy granicy gminy nie ma racji bytu ponieważ nie zamknę się strefą oddziaływać w graniach planu i gminy...
Marek R.

Marek R. Energetyka

Temat: Miejscowy plan, a zgodność ze studium

up up
Paweł M.

Paweł M. energetyka, fundusze
UE, nieruchomości i
prawo budowlane

Temat: Miejscowy plan, a zgodność ze studium

Moim zdaniem stwierdzanie "zgodności" planu ze studium na zasadzie "co nie jest zabronione jest dozwolone" może być uznane za nadinterpretacje i nieść ze sobą konsekwencje w postaci ew. rozstrzygnięć nadzorczych.

Sprawa odnawialnych źródeł energii w dokumentach planistycznych jest rzeczywiście dość problemowa. Zeszłoroczna nowelizacja spowodowała, konieczność wprowadzania do dokumentów planistycznych skonkretyzowanych lokalizacji, co mogło być podyktowane proponowanymi ułatwieniami w inwestowaniu - tzn. gotowe lokalizacje pod energetykę z planem miejscowym "czekające" na inwestora. Jeżeli nowelizacja w zamyśle ustawodawcy miała być wprowadzona w tym celu to niestety nie odzwierciedla ona realiów procesu inwestycyjnego w energetyce wiatrowej, który przeprowadzany jest pod konkretnego inwestora, w dużej mierze według jego wytycznych wynikających z różnych uwarunkowań, których nie da się wcześniej przewidzieć(typ maszyn, wielkość parku, wyniki badań wietrzności, pozyskane nieruchomości).

Głównym problemem w mojej ocenie jest kwestia niesprzeczności planu ze studium w kontekście owej "strefy ochronnej". Weźmy przykład Gminy, która zmienia studium pod inwestycję w starej procedurze (nie musi wskazywać lokalizacji źródeł oraz stref ochronnych). Uchwała o przystąpieniu do zmiany mpzp zostaje podjęta już w nowej procedurze (z obowiązkiem wskazania stref ochronnych). Mogą więc powstać sytuacje, w których strefa ochronna w mpzp będzie wykraczała poza tereny wskazane w studium, na przykład wykraczając na tereny rolne lub Natura 2000.
Można oczywiście korzystać z argumentu, że strefa ochronna ustalona w planie, obejmująca swoim zasięgiem dotychczasowe tereny rolne w studium (bez energetyki wiatrowej) "nie narusza ustaleń studium" wówczas gdy chodzi o tereny rolne, pytanie jak wygląda to w przypadku sąsiedztwa Natury 2000. Inwestor nie może mieć pewności co do ew. kierunku rozstrzygnięć nadzorczych ze strony wojewodów. Wyjaśnieniem mogłoby być orzecznictwo sądów administracyjnych, ale przepis jest stosunkowo nowy i na jego podstawie takich rozstrzygnięć jeszcze nie było.

Kolejna nadzieja w nowelizacji przepisów upzp lub nowej ustawie. Ciekawe jest czy planowana w efekcie Dyrektywy ustawa o odnawialnych źródłach energii wniesie coś nowego w procedurę planistyczną dotyczącą tego typu inwestycji bo jak wiadomo kwestie planistyczne i środowiskowe stanowią znaczną część czasu na przygotowanie projektu.

Następna dyskusja:

wniosek do mpzp o wykonanie...




Wyślij zaproszenie do