konto usunięte

Temat: Presja czasu - czerwiec 2010

Pass rate to okolo 40% jako wartosc oczekiwana z odch. standardowym 1 - 2 % :D

Jesli chodzi o prog jest to okolo 70%, ale tak naprawde nigdy sie tego nie dowiemy, poniewaz wyniki sa podawane w przedzialach < 50 , 50 - 70 , > 70.

Jesli chodzi o metodologie passing score to podobno jest tak ze:

1. biora srednia z 1 percentyla z gory, czyli powiedzmy 92%.
2. Od tego 92% biora 1 kwartyl z gory czyli tak okolo 70% zalicza.
3. Ci ktorzy sa na granicy, u tych decyduje zaliczona etyka.

Pamietam ze jak zdawalem level 1 to wtedy byla tez mowa o 70% ze zalicza. Tyle ze jak zdawalem 1 to byly odp ABCD. Teraz jest ABC. Zastawiam sie czy przez to ze jest jedna odpowiedz mniej, wplywa to na podwyzszenia progu, przez wieksze prawdopodbienstwo udanego strzelania. Ktos kiedys zalozyl topic na analyst forum ze podobno ma to minimalny wplyw, poniewaz odpowiedz D byla na ogol wcisnieta na sile, i bardzo latwa do odrzucenia. Ale ile z tego prawdy tego nie wiadomo

konto usunięte

Temat: Presja czasu - czerwiec 2010

Sylwester Frątczak:
Pass rate to okolo 40% jako wartosc oczekiwana z odch. standardowym 1 - 2 % :D

Jesli chodzi o prog jest to okolo 70%, ale tak naprawde nigdy sie tego nie dowiemy, poniewaz wyniki sa podawane w przedzialach <
> 50 , 50 - 70 , > 70.

Jesli chodzi o metodologie passing score to podobno jest tak ze:

1. biora srednia z 1 percentyla z gory, czyli powiedzmy 92%.
2. Od tego 92% biora 1 kwartyl z gory czyli tak okolo 70% zalicza.
3. Ci ktorzy sa na granicy, u tych decyduje zaliczona etyka.
a zaliczona etyka to ile? 50%, 70%? Już nie pytam, bo pewnie nikt tego nie wie, jak szeroka jest ta granica, przy ktorej etyka odgrywa decydującą rolę.
Piotr Kozłowski

Piotr Kozłowski Doradca
Inwestycyjny, Credit
Trader

Temat: Presja czasu - czerwiec 2010

Przy założeniu reprezentatywności wyników pojedynczych sesji (tj. oddzielnie porannych i popołudniowych) z testów Schwesera (n=12) oraz normalnego rozkładu prawdopodobieństwa jestem na 96.32% nastawiony optymistycznie.

Chociaż z drugiej strony nawet coś tak prostego mogłem źle policzyć i mój optymizm jest nieuzasadniony ;-)

Swoją drogą, to czy wg Was mock exam ze strony CFAI był trudniejszy od Schweserowskich mocków?
Krzysztof Kajetanowicz

Krzysztof Kajetanowicz CFA. Wyceny i
modelowanie
finansowe

Temat: Presja czasu - czerwiec 2010

Piotr Kozłowski:

Swoją drogą, to czy wg Was mock exam ze strony CFAI był trudniejszy od Schweserowskich mocków?

Tego to chyba nikt Ci nie powie - większość zapewne zostawiła sobie mocka CFAI na koniec, co porównanie wyników czyni mało użytecznym.

Grunt to zarządzanie czasem na prawdziwym egzaminie. Dla mnie olbrzymim ułatwieniem będzie dwa razy większa ilość czasu niż na "jedynce" (tzn. 60 pytań w 3 godziny zamiast 120). Robiąc practice exams i mocka wykorzystywałem ok. 2/3 czasu, choć fakt, że zawsze kilka pytań spieprzyłem przez przeoczenie jakiegoś zdania w tekście wprowadzającym.
Krzysztof Kajetanowicz

Krzysztof Kajetanowicz CFA. Wyceny i
modelowanie
finansowe

Temat: Presja czasu - czerwiec 2010

Btw, rozumiem błędy w Schweserze, ale CFAI mógłby się bardziej przyłożyć. W sesji popołudniowej mocka na level 2 mamy:

pytanie 29 - błąd merytoryczny - nie wiedzieć czemu pytający/odpowiadający założył, że "historyczny" kurs użyty do przeliczenia kapitału zakładowego to kurs sprzed roku.

pytanie 30 - błąd merytoryczny - pytający/odpowiadający zapomina o tym, że zysk netto w metodzie bieżącej i czasowej (tak one się nazywają po polsku?) różni się nie tylko obecnością różnic kursowych przy metodzie czasowej. Zysk w czasowej wcale nie musi być niższy, bo niższa (ewentualnie) amortyzacja i niższe (ewentualnie) COGSy mogą zrównoważyć obecność ujemnych różnic.

pytanie 43 - błąd w odpowiedzi - ostateczny wynik wyliczony w uzasadnieniu odpowiedzi jest inny niż wskazana literką odpowiedźKrzysiek Kajetanowicz edytował(a) ten post dnia 04.06.10 o godzinie 16:24

Następna dyskusja:

L2 czerwiec 2007




Wyślij zaproszenie do