konto usunięte

Temat: Książki do CFA

Witam Wszystkich

Zaczynam orientować się w temacie CFA i mam następujące pytanie do osób, które zdały lub będą zdawać Level 1.

Z jakich książek się przygotowujecie do egzaminu? Czy korzystacie tylko z podręczników, które daje CFA Institute, czy korzystacie z podręczników Schwesera? Jeśli uczycie się ze Schwesera to z jakiego zestawu (Schweser oferuje parę opcji, włącznie z 3 dniowym szkoleniem na jakiś czas przed egazminem, ale to raczej tylko dla ludzi z US). W jakiej kwocie się zamknęliście kupując podręczniki Schwesera?

Z góry WIELKIE DZIĘKI,

pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Książki do CFA

Hej,

Jezeli chcesz sie przygotowac dobrze to egzaminu to raczej powinienes wybrac Schwesera. Ja do 1 i 2 przygotowywalem sie tylko z niego (ksiazki przyslane przez CFA do tej pory leza nietkniete w pudelku tak jak je otrzymalem) i oba examy udalo mi sie zdac, wiec Schweser chyba spelnil swoje role.

Jezeli chodzi opcje jakie on oferuje, to ja zawsze wybieralem Essential ze wzgledu na to, ze do study notes dolaczaja w nim practice exams vol. 1 i vol. 2 oraz bardzo fajna rzecz, jaka jest QBank. Calosc kostzowala mnie chyba cos okolo 350-400 euro.

Mozesz sobie darowac jakiekolwiek szkolenia, itp. bo wszystko co jest ci potrzebne do zdania egzaminu znajdziesz w ksiazkach, a w razie jakichkolwiek watpliwosci mozesz zawsze uderzyc na http://analystforum.com, gdzie najpozniej po paru godzianch (czasami nawet minutach) uzyskasz odpowiedz na jakiekolwiek pytanie zwiazane z cfa.

Pozdrawiam

rp

konto usunięte

Temat: Książki do CFA

Wielkie dzięki za szybką odpowiedź.
Michał Stopka

Michał Stopka Inwestor
Profesjonalny:
michalstopka.pl

Temat: Książki do CFA

Witam serdecznie

Odpowiedź na Twoje pytanie zależy od tego, co chcesz osiągnąć. Jeżeli kwestia dotyczy tylko zaliczenia egzaminu, to Schweser może wystarczyć (chociaż też niekoniecznie, bo czasem zmienianie są pytania na egzaminie i jak Schweser się nie wstrzeli z materiałem, to można oblać egzamin).

Jeżeli z kolei chcesz się rozwijać, aby być coraz lepszym w tym co robisz, to polecam przerobienie również podręczników przysłanych przez Instytut, bo jest tam wiele ciekawych praktycznych przykładów, które dają do myślenia.

Pozdrawiam
P.S. Jakiś czas temu na temat egzaminu napisałem artykuł na moim blogu, w komentarzach pojawiło się kilka ciekawych pytań, może naprowadzą Cię na coś ciekawego: http://www.michalstopka.pl/egzamin-cfa-chartered-finan...

konto usunięte

Temat: Książki do CFA

Witam,

Nie zgodze sie z wypowiedzia przedmowcy jezeli chodzi o kwestie przydatnsoci ksiazek CFA Institute vs. Schweser pod katem egzaminu. Tak sie sklada, ze w Schweserze znajdziesz dokladnie ten sam material, ktory zawarty jest w ksiazkach przeslanych przez instytut, z ta mala roznica, ze Schweser przechodzi od razu do sedna sprawy nie rozpisujac sie zbytnio tak jak ma to miejsce w ksiazkach CFAI.

Poza tym z wlasnego doswiadczenia wiem, ze wiekszosc zdajacych ceni sobie bardziej Schwesera (wsrod moich znajomych sa osoby, ktore korzystaly tylko z ksiazek CFAI i polegly,natomiast nie znam takich osob w przypadku tych, ktorzy korzystali ze Schwesera). Zreszta polecam lekture wspomnianego juz przeze mnie analystforum.com. Toczylo sie tam kilka ciekawych dyskusji o wyzszosci roznych wydawnictw nad innymi.

Pozdrawiam

rp
Michał Stopka

Michał Stopka Inwestor
Profesjonalny:
michalstopka.pl

Temat: Książki do CFA

Witam Radku

Chyba nie do końca przeczytałeś moją wypowiedź:-) W przypadku samorozwoju oraz książek instytutu podkreślam w szczególności wyraz "również"...

a) Jeżeli ktoś chce zaliczyć prawdopodobnie wystarczy Schweser, jendnak znajomi mówili, że co 7 lat Instytut zmienia jakieś 30% pytań, podobno ostatnio tak było 2 czy 3 lata temu, tak więc starsze wersje Schwesera nie będą w takim wypadku do końca użyteczne

b) Do samorozwoju bardziej przydatne są książki Instytutu, bo jest tam wiele praktycznych przykładów, szczególnie mikro i makroekonomia, np. polityka pieniężna FED ostatnie kilkadziesiąt lat (z konsekwencjami), czy chociażby nawiązanie do szoków podażowych z lat siedemdziesiątych, co wtedy zrobiły banki centralne i jakie były tego konsekwencje.

O ile dobrze kojarzę, to w tym roku chyba po raz pierwszy czy drugi w historii, po zapisaniu się dostaje się książki przygotowane w tej formie, może z tego wynika niechęć do książek Instytutu:-)

konto usunięte

Temat: Książki do CFA

Hej,

Mysle, ze przeczytalem ja do konca:). Slowo "rowniez" sugeruje, w kazdym razie ja tak odebralem twoja wypowiedz, ze oprocz Schwesrea sugerujesz posilkowanie sie takze ksiazkami CFAI. A wedlug mnie to juz kompletnie mija sie z celem i jezeli ktos skupia sie na Schweserze pod katem egzaminu, to ksiazki CFAI moze sobie darowac i skupic sie na innej literaturze:). Ksiazki z CFAI moga byc, tak jak piszesz ciekawe, ale tego nie wiem, gdyz do nich nie zagladalem.

Jezeli chodzi o ksiazki Schwesera to tutaj ty nie do konca zrozumiales moja wypowiedz. Prawda jest, ze Instytut zmienia czesc materialu nawet nie co kilka lat,ale co roku (czesc LOS dodaja, czesc wyrzucaja, itd.) i sugerujac Schwesera nie mialem na mysli korzystanie ze starych opracowan, ale nabycie aktualnej wersji zgodnej z biezacymi wymaganiami CFAI. Jezeli ktos chce korzystac ze starszych wersji, to rzeczywiscie jest to ryzykowne. No ale wlasnie od tego roku CFA "uszczesliwia" nas swoimi ksiazkami, ktore nabywasz w momencie zarejestrowania sie na egzamin, co znajduje odzwierciedlenie w cenie, ktora jest odpowiednio wyzsza w porownaniu do lat ubieglych.

Pozdrawiam

rp
Michał Stopka

Michał Stopka Inwestor
Profesjonalny:
michalstopka.pl

Temat: Książki do CFA

Rzeczywiście nie do końca się zrozumieliśmy:-)

a) Oczywiście egzamin można zapewne zaliczyć opierając się tylko na Schweserze (tylko gdzie tutaj jest miejsce na filar programu CFA, czyli samorozwój? w sumie opanowanie Schwesera można tak rozumieć, ale dla mnie jest to "wąskie rozumienie" samorozwoju)

b) O książkach Instytutu pisałem właśnie w kontekście rozwoju (samorozwoju), zresztą mi trudniej wypowiadać się, czy wystarczy sam Schweser, bo przerobiłem i to i to:-)

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Książki do CFA

jak dla mnie to mozna nic do tego egzaminu nie czytac, byle go zdac :P

Wedlug mnie w tym egzaminie chodzi o to aby reprezentowac soba jakis poziom wiedzy i fachowosci (>70%)i wasza licytacja jest nieadekwatna ;)
Michał Stopka

Michał Stopka Inwestor
Profesjonalny:
michalstopka.pl

Temat: Książki do CFA

Generalnie masz pewnie rację:-)
Zapewne to zależy od charakteru pracy, w przypadku analityka akcji po buy sidzie jednak albo się jest lepszym od konkurencji albo nie i wtedy może być problem:-)
Jestem zwolennikiem teorii, że inwestowanie to gra podobna do golfa, wygrywa ten, kto popełni mniej błędów:-) A popełnia mniej błędów ten, kto ma doświadczenie i stawia na samorozwój, przynajmniej teoretycznie:-)

konto usunięte

Temat: Książki do CFA

Marek chyba trafil w sedno sprawy:D. Tak naprawde to mozna przed egzaminem przeczytac nawet ksiazke kucharska byle tylko go zdac:D.

w moim rozumieniu zeby sie rozwijac nie potrzebujesz zadnego certyfikatu i tak naprawde ma on tylko pokazac innym (np. pracodawcy) jaki poziom wiedzy i umiejetnosci reprezentujesz. rownie dobrze mozesz przeczytac mase ksiazek o tematyce finansowej, podeprzec to praktyka zawodowa i moze okazac sie, ze jestes lepszy niz posiadacz tytulu CFA.

konto usunięte

Temat: Książki do CFA

Wielkie dzięki za pomoc. Z mojej strony dodam, że certyfikatem interesuję się głównie dlatego, że chce zwiększyć swoją wartość na rynku pracy.
Magdalena Jurkiewicz

Magdalena Jurkiewicz Investment Director
at Enterprise
Investors. CFA

Temat: Książki do CFA

teoretycznie da się też prognozować ceny akcji i pogodę :P

a tak na poważnie to w ksiązkach instytutu i schweserze jest ten sam materiał - kwestia tylko ubrania go w mniej (schweser) lub więcej (CFA Institute) słów - wybór zależy tylko od indywidualnych upodobań - wiedza jaką się zdobywa jest według mnie taka sama

to co jest natomiast fajne w schweserze to dużo sample questions i oczywiście book 6&7

Michał Stopka:
Generalnie masz pewnie rację:-)
Zapewne to zależy od charakteru pracy, w przypadku analityka akcji po buy sidzie jednak albo się jest lepszym od konkurencji albo nie i wtedy może być problem:-)
Jestem zwolennikiem teorii, że inwestowanie to gra podobna do golfa, wygrywa ten, kto popełni mniej błędów:-) A popełnia mniej błędów ten, kto ma doświadczenie i stawia na samorozwój, przynajmniej teoretycznie:-)

konto usunięte

Temat: Książki do CFA

Michał Stopka:
Generalnie masz pewnie rację:-)
Zapewne to zależy od charakteru pracy, w przypadku analityka akcji po buy sidzie jednak albo się jest lepszym od konkurencji albo nie i wtedy może być problem:-)
Jestem zwolennikiem teorii, że inwestowanie to gra podobna do golfa, wygrywa ten, kto popełni mniej błędów:-) A popełnia mniej błędów ten, kto ma doświadczenie i stawia na samorozwój, przynajmniej teoretycznie:-)

No nie wiem czy bylbys w stanie udowodnic ze czytanie ksiazek CFAI pozwoli Ci byc lepszym od konkurencji (a juz szczerze watpie zebys dowiodl ze daje Ci lepsza pozycje niz tym co czytali schwesera ;)))

pzdr
Magdalena Jurkiewicz

Magdalena Jurkiewicz Investment Director
at Enterprise
Investors. CFA

Temat: Książki do CFA

jak to nie? NDA przecież mogą podpisywać tylko osoby które uczyły się z ksiązek instytutu

a non-binding offer mogą składać tylko osoby, które nigdy nie kupowały schwesera, stalli czy czegoś tam jeszcze i na pewno są teoretycznie dobrze przygotowane do procesu :P

--
magda

No nie wiem czy bylbys w stanie udowodnic ze czytanie ksiazek CFAI pozwoli Ci byc lepszym od konkurencji (a juz szczerze watpie zebys dowiodl ze daje Ci lepsza pozycje niz tym co czytali schwesera ;)))

pzdr
Michał Stopka

Michał Stopka Inwestor
Profesjonalny:
michalstopka.pl

Temat: Książki do CFA

Przecież ja nie muszę niczego udawadniać:-)

Pewnie, że na "miękkich" danych trudno cokolwiek udowodnić, podobnie jak z marketingiem trudno powiedzieć jakie korzyści ma firma z wydania na niego każdej złotówki:-) A jednak fakt faktem, że generalnie firmy, które niedoceniają jego wagi albo mają kłopoty albo po prostu już ich dawno nie ma na rynku.
Oczywiście kwestia dotyczy dobrze wydanych pieniędzy, zgodnie z odpowiednio dobraną stategią marketingową, bo w przeciwnym wypadku można spalić górę pieniędzy a wyniki będą mizerne. Ciekawą książkę na ten temat opisałem w tym artykule: http://www.michalstopka.pl/spis-22-niezmiennych-praw-m...

Zresztą jak piszę o samorozwoju, to oczywiście piszę o postawie, o szukaniu tych "szczegółów" potrzebnych do odniesienia sukcesu, zgodnie z szóstym sekretem szczęścia z książki "Szczęście czy fart": http://www.michalstopka.pl/sczescie-czy-fart-czyli-co-...

Pozdrawiam Michał
P.S A tak przy okazji konwersacji, która wywiązała się w tym temacie, to tak naprawdę nie ma o co się spierać, bo już w pierwszym poście podzieliłem odpowiedź na dwie opcje: a) chęć zaliczenia egzaminu zgodnie z zasadą zakuć, zdać, zapić, zapomnieć:-) oraz b) dobrze się przygotować stawiając na samorozwój; wybór oczywiście zależy od potrzeb i nastawienia:-)

>
No nie wiem czy bylbys w stanie udowodnic ze czytanie ksiazek CFAI pozwoli Ci byc lepszym od konkurencji (a juz szczerze watpie zebys dowiodl ze daje Ci lepsza pozycje niz tym co czytali schwesera ;)))

pzdr

konto usunięte

Temat: Książki do CFA

nawiazujac do ostatniego fragmentu wypowiedzi: jedno nie wyklucza drugiego. chec zaliczenia egzaminu nie musi oznaczac korzystaniue z zasady 3 x Z;). Mozna sie do niego dobrze przygotowac, zdac i darowac sobie zapominanie:).

ktos juz wspomnial w tym watku, ze w tych ksiazkach jest dokladnie to samo tylko ubrane w rozna ilosc slow i to, z ktorych dana osoba korzysta to juz indywidualna decyzja kazdego zdajacego. ja osobiscie jestem zwolennikiem laczenia "samorozwoju" z tzw. "enjoy the life" i mnie korzystanie ze schwesera pozwolilo rozwinac swoje umiejetnosci i wiedze jednoczesnie umozliwiajac cieszenie sie zyciem, ktore niekoniecznie musi polegac na czytaniu ksiazek:).

swoja droga to nawet moglby byc ciekawy eksperyment porownac osiagniecia na polu inwestowania osob posiadajacych certyfikat, ktore uzywaly schwesera ze tymi, ktore czytalu ksiazki cfai.

pozdrawiam

rp

konto usunięte

Temat: Książki do CFA

Witam,

Pozwolę sobie włączyć się do dyskusji.

Moim zdaniem zarówno materiały CFAI i Schweser'a to absolutne podstawy. 95% tego materiału miałem już na studiach na poziomie znacznie wyższym niż prezentowany na egzaminie.

Samorozwój to coś więcej niż tylko przeczytanie książek CFAI. No chyba, że nasz dotychczasowy profil wykształcenia jest odmienny od finansowego/ekonomicznego.

konto usunięte

Temat: Książki do CFA

Radek Piotrowski:
swoja droga to nawet moglby byc ciekawy eksperyment porownac osiagniecia na polu inwestowania osob posiadajacych certyfikat, ktore uzywaly schwesera ze tymi, ktore czytalu ksiazki cfai.

pozdrawiam

rp

Posiadanie licencji bez względu na jej nazwę ma niewielki wpływ na osiągane wyniki. Licencje te to jedynie potwierdzenie posiadanej wiedzy finansowej i ekonomicznej. Nikt kandydatow CFA nie uczy inwestowania i budowania systemow transakcyjnych.
Michał Stopka

Michał Stopka Inwestor
Profesjonalny:
michalstopka.pl

Temat: Książki do CFA

No właśnie dlatego mówię o postawie nastawienia na samorozwój:-) Żadne studia, książki, czy certyfikaty nie dadzą tyle co własna postawa zgłębiania poszczególnych zagadnień, co też podkreśla CFAI (oczywiście studia czy certyfikaty mogą bardzo pomóc, bo wskazują, co należy zgłębić, ale trzeba być realistą, wszystkiego nie wskażą)

To co starałem się podkreślać w różnicy pomiędzy Schweserem a książkami CFAI to, że z jednej strony plusem Schwesera jest streszczenie najważniejszej teorii, co znacznie ułatwia zaliczenie egzaminu, z drugiej strony tylko w książkach CFAI są praktyczne przykłady wykorzystania teorii oraz dane historyczne, a przecież w pracy, przynajmniej mojej, o sukcesie nie decyduje kto zna teorię, ale kto praktycznie potrafi łączyć fakty, aby podejmować trafne decyzje inwestycyjne.

No i oczywiście nigdzie nie twierdziłem, że wystarczy przerobić Schwesera czy książki CFAI, aby osiągać sukcesy, wystrczy zobaczyć na spis treści mojego bloga, myślę, że jest tam pare ciekawych artykułów, ale raczej cały czas jest na początku mojej drogi:-) http://www.michalstopka.pl/spis-artykulow/

Pozdrawiam
Paweł K:
Radek Piotrowski:
swoja droga to nawet moglby byc ciekawy eksperyment porownac osiagniecia na polu inwestowania osob posiadajacych certyfikat, ktore uzywaly schwesera ze tymi, ktore czytalu ksiazki cfai.

pozdrawiam

rp

Posiadanie licencji bez względu na jej nazwę ma niewielki wpływ na osiągane wyniki. Licencje te to jedynie potwierdzenie posiadanej wiedzy finansowej i ekonomicznej. Nikt kandydatow CFA nie uczy inwestowania i budowania systemow transakcyjnych.
Michał Stopka edytował(a) ten post dnia 03.09.08 o godzinie 10:08



Wyślij zaproszenie do