Marcin Nowak

Marcin Nowak Handel B2B

Temat: W Astanie nie żałują pieniędzy i czekają na polskich...

W stepie szerokim...
Cały naród buduje swoją stolicę

12-06-2008
Autor: Anna Sołoninko


Dziesięć lat temu hulał tam stepowy wiatr... Dzisiaj młoda stolica Kazachstanu liczy ponad 600 tysięcy mieszkańców i jest miejscem, gdzie szalone, futurologiczne wizje realizują najwybitniejsi architekci. W Astanie nie żałują pieniędzy i czekają na polskich inwestorów...

Wielka kula na konstrukcji symbolizującej pień drzewa przypomina wieżę telewizyjną w Berlinie. Gigantyczne wieżowce rozsiane wzdłuż rzeki Iszyn wyglądają jak Manhattan. Olbrzymia szklana piramida pokoju i zgody, park dla zakochanych i oceanarium z rekinami to krajobraz Astany, który przyciągnął zagranicznych inwestorów. Wiele projektów czeka jeszcze na realizację. Oferta jest bogata. Kto chce się przekonać, powinien otworzyć stronę internetową centrum rozrywkowego Chan Szatyr ( http://khanshatyr.com). Patetyczna muzyka i wizualizacja przenosi w świat niczym z sowieckiego filmu science-fiction. W szklanym namiocie o wysokości 150 metrów powstaną sklepy, salony spa, pola golfowe, a w ogrodzie botanicznym wiosna ma trwać przez cały rok. Otwarcie planowane jest na 2010 rok. Młoda stolica, pomysł prezydenta Nursułatana Nazarbajewa, siódmego lipca obchodzi dziesiąte urodziny. Podczas uroczystości poznamy kolejne odważne projekty architektoniczne. Obecnie na rynku kazachskim działa ponad 100 przedsiębiorstw z Polski, w tym znaczna część ma przedstawicielstwa w Ałma-Acie lub w Astanie. Kto do nich dołączy? Na placu budowy na kazachskich stepach nie brakuje miejsca.

Oni już są!

– Astana zaciekawiła nas, ponieważ jest oczkiem w głowie pana prezydenta i w związku z tym wiedzieliśmy, że będzie to miejsce potężnych inwestycji, w tym budowlanych. Centralne położenie, siedziba instytucji administracyjnych są dodatkowymi atutami. Badając rynek, stwierdziliśmy, że będzie się tu więcej budować niż w Ałma-Acie – mówi Sławomir Zawistowski, dyrektor ds. eksportu w Ulma Contraction Polska. I to przekonało firmę, aby w 2005 roku otworzyć przedstawicielstwo w Astanie. Rynek kazachski obserwowali już wcześniej, kiedy prowadzili interesy w Moskwie. – 2007 rok przyniósł około pięć mln euro na rynku kazachskim, w tym większa część dotyczyła Astany – dodaje. Trafili na okres boomu inwestycyjnego, w którym budowano monolityczne bloki mieszkalne i realizowano olbrzymie projekty. – Wówczas powstawały czterdziestopiętrowe budynki, które nie zawsze były funkcjonalne i pasowały do tego miasta. Wystarczyłoby dwadzieścia pięter. Tym bardziej, że Astana położona jest na stepie. Nie ma przeszkód, aby się rozwijała – opowiada „Rynkom”.

Od samego początku rozwoju stolicy w wyścigu na placu budowy biorą udział Turcy. Mentalnie są podobni do Kazachów i należą do tej samej grupy językowej. – Są tani. Stosują inną technologię, jeśli chodzi o deskowanie. Ich rynek budowlany oparty jest na systemach dżwigarkowych i tunelowych, które nie są stosowane w Polsce ani w Niemczech. Potrafią przy pomocy taniej siły roboczej wznieść dziesięciopiętrowy budynek bez żurawia – opowiada „Rynkom”.

Nie tak kolorowo!

Ulma Construction dostarczała materiały budowlane do najbardziej prestiżowych budynków. Do tej pory zaopatruje drapacz chmur Sewernoje Sijanje. Aktualnie wstrzymano prace nad niektórymi olbrzymimi projektami. Jest to wynik kryzysu hipotecznego. – Banki kazachskie są finansowane w dużej części przez zagranicznych inwestorów, którzy te inwestycje traktują na podobnym poziomie ryzyka jak amerykańskie kredyty hipotecznie subprime. W związku z załamaniem tych kredytów w Stanach Zjednoczonych ucierpiał również system bankowy Kazachstanu – mówi Zawistowski. Takie ryzyko skłoniło dużą liczbę prywatnych przedsiębiorstw do wycofania się z inwestycji. Część kredytów anulowano, a te, które są realizowane, mają wysokie oprocentowanie. Rząd musiał pomóc przedsiębiorcom i miastu. Stworzył specjalne dotacje, aby niektóre przedsięwzięcia prywatne zostały zakończone. Od września 2007 r. niewiele się dzieje w budownictwie. – Brakuje nowych wielkich projektów. Kiedyś prywatne przedsiębiorstwa budowały dla obywateli w oparciu o uzyskane przez tych obywateli kredyty hipoteczne z lokalnych banków. Obecnie takie kredytowanie jest ograniczone i do tego bardzo drogie, w związku z tym przeważają inwestycje rządowe, które dotyczą drogownictwa, ropy i gazu. – opowiada „Rynkom”. W projektach rządowych ograniczony został udział prywatnych firm.– Kryzys w budownictwie minie. Trzeba odczekać. Można wykorzystać ten moment spokoju, ponieważ spadły ceny mieszkań. Deweloperzy tylko czekają klientów – dodaje.Oprócz budownictwa istnieje jeszcze wiele sektorów przemysłowych, które czekają na zagospodarowanie. Brakuje technologii, a konsumpcja ciągle powiększa się – Uważam, że Astana to miasto do inwestowania. Zapotrzebowanie jest duże, a importuje się prawie wszystko – kończy.

Miasto przyszłości

Na górę ponad 90-metrowego Bajterka można wjechać windą, a tam przyłożyć swoją dłoń do odcisku prezydenta. Kiedy to zrobimy, usłyszymy hymn państwa. Ten monument z wielką kulą, która symbolizuje niebo, wzniesiono podczas rozbudowy stolicy. Dla Kazachów odgrywa ważną rolę, jak Plac Czerwony dla Rosjan. Historia jego związana jest z mitem, który głosi, że na szczycie Koktobe, nad oceanem rośnie drzewo życia – Bajterek. Co roku w jego koronie święty ptak Samruk składa złote jajo – Słońce. Mimo że zawsze zjada je smok, po upływie 12 miesięcy Słońce pojawia się znowu. Symbolizuje to ciemność i światło, zmiany pór dnia i roku oraz walkę dobra ze złem. O tym micie opowiada w swojej książce „Kazachstańska droga” prezydent Nursułtan Nazarbajew. Podkreśla, że historia drzewa związana jest z ideałami odnowionego Kazachstanu, który dąży do życia w pokoju. I tak Bajterek odwiedzają przywódcy różnych religii, politycy, turyści oraz przedsiębiorcy. Wśród nich znaleźli też przedstawiciele z polskiej Telefoniki. – Kiedy podziwiali krajobraz miasta, zauważyli, jak robotnicy układają wielkie kable ich produkcji. Byli mile zaskoczeni. Można powiedzieć, że żyły infrastruktury Astany są polskie – opowiada Margułan B. Baimukhan, radca handlowy ambasady Kazachstanu. To tylko kolejni polscy przedsiębiorcy, którzy przyczynili się do powstania miasta przyszłości i technologicznych wynalazków.

VTS Group zakładała instalacje klimatyzacyjne w budynkach administracji publicznej.– Na rynku kazachskim nasze farby obecne są od ponad 5 lat. Utożsamiane są wysoką jakością, co przekłada się na ich ogromną popularność – chwali się Magdalena Olszewska z firmy Śnieżka. – W sklepach znajdziemy dużo produktów z kodem kreskowym 590. Byłem zaskoczony, kiedy kupiłem gadżety do samochodu z metką „made in Poland” – dodaje radca. Na liście naszych firm działających w Astanie nie zabrakło Hunter Douglas Polska, Cersanit czy Arai. Tę ostatnią Kazachowie mylą często z tubylczymi firmami. – Arai po kazachsku oznacza promień. Jest to także populary zespół i imię w naszym kraju – dodaje Margułan B. Baimukhan.

Droga do sukcesu

W biznesie ważne są kontakty interpersonalne. – Przedsiębiorcy potrafią rozmawiać trzy godziny o różnych sprawach, a dopiero ostanie pięć minut poświęcają na tematy związane z biznesem – wyjawia dyplomata. Kazachowie wolą załatwiać interesy z firmami na miejscu, dlatego przedstaicielstwo jest dobrym rozwiązaniem. Przejściowy zastój w budownictwie spowodował, że obecnie wejście na rynek jest tańsze. – Astana jest chłonna jak gąbka. Wchłania różne pomysły. Nie mamy porządnego salonu meblowego. W sektorze rolniczym brakuje maszyn i technologii. Ciekawym rozwiązaniem byłaby restauracja z tradycyjną kuchnią polską. Zapotrzebowanie jest szerokie, dlatego polskie firmy mają dużą szansę – objaśnia radca.



Warto zajrzeć!
http://astana.kz - oficjalna strona miasta
http://astana10.com - strona związana z obchodami rocznicy przeniesienia stolicy
http://astana.dan.kz - strona miasta w języku rosyjskim
http://sky-eagle.kz - turystyczne informacje o kraju
http://pol-potrade.kz - WPHiI Ambasady RP w Ałma-Acie
http://kazachstan.pl - Ambasada Republiki Kazachstanu w Polsce
http://inform.kz - Narodowa Agencja Informacyjna Kazinform

Astana (Астана) (dawniej Akmolińsk do 1961, Celinograd do 1992, Akmoła do1998)
ludność – 604, 84 tys.
język – kazachski, rosyjski
waluta – 1 tenge = 100 tiyn
strefa czasowa – + 5 godzin w stosunku do czasu warszawskiego
położenie – północna część kraju na Podgórzu Kazachskim, na północny zachód od Karagandy nad rzeką Iszyn. Usytuowana na pół-pustynnych stepach
temperatura – zima do – 40°C, lato do + 40°C
jak dojechać – samolotem m.in. z Moskwy, Londynu, Amsterdamu, Hanoweru i Frankfurtu (http://airastana.com), pociągiem m.in. z Rosji (Moskwa, Nowosybirsk) i Chin
wizy – biznesowa (jednokrotna do 3 miesięcy – 50 dol.), prywatna, służbowa, tranzytowa (w jedną stronę 15 dol.), turystyczna

Targi i wystawy

Imprezy targowe odgrywają istotą rolę w Kazachstanie, ponieważ są przeglądem krajowej oferty, a także okazją do zapoznania się z propozycjami producentów zagranicznych. W stolicy organizowane są konferencje dotyczące inwestycji: „Astana-invest”, „Astana – miasto przyszłości”; targi „PromStrojIndustrija – Astana”, „Astana – Build” (budownictwo, wyposażenie wnętrz, wentylacja), „Astana – Food” (przemysł spożywczy) i wiele innych. Organizatorami są: Ite/Iteca (http://iteca.kz), Atakent Expo (http://exhibitions.kz) i Kazexpo (http://kazexpo.kz). Witryny internetowe dostępne są w angielskiej wersji językowej. Dodatkowo Atakent Expo posiada przedstawicielstwo w Astanie (tel.: +7 71 72 32 67 64 lub 32 82 28, e-mail: expo@astanet.kz). Najbliższe imprezy targowe: – AstanaZdorovie (ochrona zdrowia), 11.09-13.09 – Tranzyt /Transkazachstan (transport, logistyka), wrzesień – Exponieruchomość, 1.10-3.10 – Agroprodexpo (technika rolnicza, artykuły spożywcze),30.10-1.11 – Aru-Astana (wyroby jubilerskie), listopad-grudzień

Astana w statystykach

Stolica stanowi poważne centrum regionalne. W 2007 r. produkcja ogółem wzrosła o 36% i wyniosła 1300 mld tenge (około 11 mld dol.). Na Astanę przypada prawie 10% PKB, przy ok. 4% ludności kraju. Jest to trzeci wskaźnik w republice (po Ałma-Acie i Atyrauskim obwodzie). Wielkość kapitału podstawowego inwestycji za styczeń-grudzień 2007 wyniosła 436,9 mld tenge (około 3,65 mld dol.) tj. 116,7% w stosunku do poziomu 2006 r. (w cenach porównywalnych, 3. miejsce po Ałma-Acie i Atyrau).Obrót handlu zagranicznego za 2007 rok wyniósł ok. 8,6 mld dol., o 54% więcej niż w roku poprzednim. W latach 2008-2010 wielkość produkcji przemysłowej powinna wzrosnąć do 417,7 mld tenge (około 3,5 mld dol.)

źródło: Ambasada Republiki Kazachstanu w Warszawie

http://rynki24.pl/index.php?ppid=43&pid=news&docid=69722