Piotr Sus

Piotr Sus IS Senior Manager,
Desktop Engineering

Temat: dobrowolne ubezpieczenia, czy jest sens kupować?

Kiedyś zastanawiałem się nad tematem wykupywania dobrowolnego ubezpieczenia, ale nigdy nie udało mi się znaleźć nikogo do dyskusji na ten temat, mimo, ze próbowałem poruszać np na forummatematka. Wiem, że to nie żadna nowość ale chciałbym o tym poczytać, jeśli ktoś miałby namiar na jakiś artykuł na ten temat. Dla Was to zagadnienie to pewnie przedszkole akuariatu. ja jestem ciekaw co na ten temat powiedzą fachowcy.

W cenie takiego ubezpieczenia jest napewno część przeznaczona na wypłaty odszkodowań, część na koszty administracyjne, część na ryzyko, że ten ktoś będzie miał wypadek, a pewną część na zysk.

Skoro kwotę składki wyliczył Aktuariusz tak, żebyśmy pokryli koszty likwidacji i do tego jeszcze zostało na zysk to nie opłacałoby się tej składki zostawić na koncie, zamiast płacić?

Do tego dochodza jeszce inne czynniki, dzięki którm to prawdopodobieństwo maleje jesli ja jestem kierowcą, takie jak ostrożna jazda, ilość kilometrów przejechanych w roku, świadomość umiejętnośc itd. O tych wszystkich czynnikach ubezpieczyciel nie wie i dlatego wlicza ryzyzko w cenę.

Dodajmy jeszcze, że większość i tak nie korzysta z ubezpieczenia
przy małych kwotach, bo się nie opłaca stracić zniżki.
Czy nie jest tak, że wykupowanie dobrowolnego ubezpieczenia ma sens jesli ma nas zabezpieczyc przed bankructwem w wyniku szkody. Więc może jedynie ubezpieczenia, które działają przy wysokich szkodach mają sens?

Jestem ciekaw np. przy jakiej ilości samochodów we flocie opłaca się nie wykupować AC i jest to bezpieczne.Piotr Sus edytował(a) ten post dnia 19.07.09 o godzinie 21:41

konto usunięte

Temat: dobrowolne ubezpieczenia, czy jest sens kupować?

Całe pytanie można sprowadzić do jednego pojęcia - awersji do ryzyka. W przypadku ubezpieczeń dobrowolnych każdy sobie sam kalkuluje czy woli mieć święty spokój i zapłacić składkę której cenę określa rynek, czy też może warto zaryzykować bo prawdopodobieństwo zdarzenia losowego (szczególnie wysokiej szkody) jest na tyle małe, że uznaję je za zaniedbywalne.

W przypadku AC - zazwyczaj buduje się model (zwany bonus-malus) który pokazuje jaka jest przeciętnie szansa że kierowca np. 40 letni, żonaty, mający opla vectre od 3 lat o przebiegu 45 000 km (+ wiele, wiele innych czynników) będzie miał liczbę szkód taką a taką, o wartości takiej a takiej. Fakt, iż kierowcy zatajają szkody niewielkie również bierze się pod uwagę w tych kalkulacjach (da się poilczyć do jakiej kwoty szkodę opłaca się zataić). Całkiem sporo informacji można wyciągnąć z tych wszystkich danych . To oczywiście zgrubsza, zwrócić należy uwagę na słowo 'przeciętnie', raz jest lepiej a raz gorzej, ale dla populacji 1000 kierowców będzie pewnie mniej więcej tyle ile się spodziewamy.
Piotr Sus

Piotr Sus IS Senior Manager,
Desktop Engineering

Temat: dobrowolne ubezpieczenia, czy jest sens kupować?

Michał, przepraszam za zmianę końcówki pytania. Edytowałem w trakcie Twojej odpowiedzi.

Wspominałeś o dużej pewności przy populacji równej 1000. Załużmy mam firmę, a w niej 100 samochodów, które mam ubezpieczać, przez 10 lat (to oznacza, że musze kupuję 1000 polis).

Co Aktuariusz by mi doradził w takim wypadku? Kupować AC, czy wpłacać pieniądze na konto?

Przy jakiej ilości polis trzymanie pieniędzy na koncie byłoby bezpieczne?Piotr Sus edytował(a) ten post dnia 19.07.09 o godzinie 21:54
Michał Z.

Michał Z. Freelance Actuarial
Contractor

Temat: dobrowolne ubezpieczenia, czy jest sens kupować?

Bardzo ciekawe pytanie! Niestety bez prostej odpowiedzi. Ale spróbujmy.

Z matematycznego punktu widzenia, tak samo opłaca się zapłacić składkę 10 zł aby ubezpieczyć się od szkody 10 000 zł której prawdopodobieństwo wynosi 0.1%, jak i nie zrobić nic, bo wówczas "średnio" stracimy 0.1% x 10 000 zł = 10 zł. Człowiek - a zatem ubezpieczony indywidualny, z firmami bywa inaczej - rozumuje jednak inaczej; woli uniknąć ryzyka dużej straty, nawet za cenę przewyższającą jego wartość oczekiwaną (to znaczy płacąc nawet powyżej 10 zł w moim przykładzie). Stąd wzięły się w ogóle ubezpieczenia.
Co Aktuariusz by mi doradził w takim wypadku?
Kupować AC, czy wpłacać pieniądze na konto?

Wpłacanie na konto zamiast wykupowania AC to de facto samoubezpieczanie się: tworzy Pan fundusz, z którego będą pokrywane szkody we flocie. Przy bardzo dużej flocie może być to opłacalne, bo:

- nie ponosi Pan kosztów działalności towarzystwa ubezpieczeniowego (nadzór KNF, łapówki, horrendalna pensja aktuariusza itp.)

- nie musi Pan tworzyć rezerw i inwestować tego swojego funduszu w konkretne aktywa, a zatem może Pan osiągnąć wyższy zwrot z inwestycji i mieć więcej pieniędzy na pokrycie szkód

- zawsze jednak istnieje ryzyko, że fundusz okaże się niewystarczający - natomiast to ryzyko ponoszą i towarzystwa ubezpieczeniowe, tyle że sporo mniejsze

Jednak gdzie zaczyna się ta "masa krytyczna", od której można myśleć o samoubezpieczeniu? Nikt się chyba nie podejmie podać konkretnej liczby. Mnie osobiście wydaje się, że 100 samochodów to jeszcze grubo za mało (Pana populacja to nie 1000 - jeden samochód to jedno ryzyko) ale już dość dużo, żeby np. broker wynegocjował dla Państwa niestandardowe, lepsze warunki umowy, jeśli zdecyduje się Pan na flotowe AC.

Pozdrawiam,

/MZ
Krzysztof Łatuszyński

Krzysztof Łatuszyński probabilista,
statystyk

Temat: dobrowolne ubezpieczenia, czy jest sens kupować?

Jesli to jest 100 taksowek w Warszawie, a w warszawie bedzie gradobicie, to pod warunkiem tego zdarzenia znaczna liczba tych taksowek ulegnie kosztownemu uszkodzeniu ;)

(o ile wiem, w przypadku solidnego gradobicia to jest blisko 100% wartosci samochodu, bo calej blacharki sie nie robi i samochod sie wycenia jak do zlomowania/na czesci)
Piotr Sus

Piotr Sus IS Senior Manager,
Desktop Engineering

Temat: dobrowolne ubezpieczenia, czy jest sens kupować?

Panowie,
Bardzo dziękuję za odpowiedzi. Ja mam tylko jeden samochód i tak czy inaczej ubezpieczyłem go. Ta sprawa interesuje mnie z czysto naukowych pobudek :)

konto usunięte

Temat: dobrowolne ubezpieczenia, czy jest sens kupować?

Tak a'propos wypowiedzi kolegów powyżej dorzucę jeszcze jeden aspekt problemu - księgowy. Aby zaliczyć koszt naprawy uszkodzonego pojazdu do kosztów uzyskania przychodu pojazd musi byc ubezpieczony w zakresie AC. Ale nikt nie zabroni ubezpieczyć pojazdów z franszyzą np. 90% :-) Jest i tanio, i nie mamy problemu z podatkami, i korzystamy z efektu "samoubezpieczenia" (wspominał o tym Michał).
Piotr Sus

Piotr Sus IS Senior Manager,
Desktop Engineering

Temat: dobrowolne ubezpieczenia, czy jest sens kupować?

Michał Z.:

Z matematycznego punktu widzenia, tak samo opłaca się zapłacić składkę 10 zł aby ubezpieczyć się od szkody 10 000 zł której prawdopodobieństwo wynosi 0.1%, jak i nie zrobić nic, bo wówczas "średnio" stracimy 0.1% x 10 000 zł = 10 zł.

A czy nie jest tak, że z matematycznego punktu widzenia to jest tak, że to nie jest to samo, bo przy ubezpieczeniu dochodzi zysk i opłaty manipulacyjne? Więc ubezpieczając się płacimy, 10zł, żeby w końcu zgodnie ze statystyką odebrać 5zł. Jak nie zrobimy nic to statystycznie zostaje nam 5zł zysku.

Przeglądałem kiedys sprawozdanie finansowe jakiegoś towarzystwa i wskaźnik, który przedstawia procent pieniedzy ze składek, który poszedł na likwidację szkód był coś niewiel powyżej 50%. Dlatego wychodzi, że z 10zł powinniśmy syatystycznie odebrać 5zł.

Rozumiem, że AC chroni nas od groźby bankructwa w wypadku wysokiej szkody, ale można sobie wyobrazić sytuację, że firma ma dużo gotówki, którą i tak z jakiś przyczyn musi trzymać na koncie w banku. Wtedy istnieje małe ryzyko bankructwa, a duże prawdopodobieństwo premii za podjęte ryzyko.

konto usunięte

Temat: dobrowolne ubezpieczenia, czy jest sens kupować?

Rozpatrywanie populacji w kontekście 10 lat nie koniecznie ma sens. Weźmy pojedynczego kierowcę. Też można stosować samoubezpieczenie i biorąc pod uwagę, że na przestrzeni np. 10 lat wpłacone składki zrównoważą jedno odszkodowanie to powiedzmy wyjdziemy na zero. Istotny jest tutaj czas zajścia szkody. Jeśli to będzie w 10 roku ubezpieczenia, to pewnie uda się zgromadzić fundusze na jej pokrycie. A jak się zdarzy w pierwszym roku, to skąd wziąć fundusze? Do tego dochodzą bardziej życiowe problemy i co gdybyśmy po 5 latach postanowili zgromadzone fundusze spożytkować na inne cele.

Drugie istotne pytanie to czy kierowcy tych 100 samochodów są reprezentatywną próbką całej populacji? Podejrzewam, że nie. W związku z tym i inna może być szkodowość. Do tego dochodzą zdarzenia katastroficzne, jak np. podawany grad.

Kolejna rzecz, że taryfa na rynek musi się trochę różnić od taryfy aktuarialnej (gdyby każda grupa miała zapłacić za siebie to byłyby za duże różnice w składce). Jeśli zatem tych 100 kierowców jest mało szkodowa to pewnie lepiej zatrzymać kasę, a jeśli jest bardzo szkodowa to taniej wyjdzie ubezpieczenie.

Co do ubezpieczeń flotowych to zwykle stosuje się stawki dla klientów indywidualnych, małych i średnich przedsiębiorców i klientów korporacyjnych. W praktyce ubezpieczając ten sam samochód prywatnie, jako właściciel małej floty i jako właściciel dużej floty to stawki mogą się sporo różnić. Pytanie co się bardziej opłaca - jedna polisa na 100 samochodów czy 20 polis na 5 samochodów.

Z czysto matematycznych powodów jest za mało danych, żeby jednoznacznie powiedzieć co się bardziej opłaca. Nie zapominajmy o jednym - kupując ubezpieczenie często kupujemy sobie gwarancję spokoju a za gwarancję trzeba płacić.Robert Pusz edytował(a) ten post dnia 20.07.09 o godzinie 13:26
Piotr Sus

Piotr Sus IS Senior Manager,
Desktop Engineering

Temat: dobrowolne ubezpieczenia, czy jest sens kupować?

Robert,
Dzięki za odpowiedź. Zgadzam się z wszytskim co napisałeś i jednocześnie widzę jakąś ciekawa możliwość do zaszczędzenia trochę pieniędzy przez firmy. Niewykupywanie ubezpieczenia dobrowolnego wydaje sie być sposobem na zaoszczędzenie pieniędzy. Skoro firmy ryzykują wystawiając opcje to mogłyby tez rozwazyć samoubezpieczenie w szczególnych wypadkach, tym bardziej, ze nie jest to zysk, a oszczędności. Nie muszą to być ubezpieczenia AC, ale np ubezpieczenia od kradzieży tysięcy laptopów należacych do firmy.

Jak się bierze pod uwagę dużą ilośc polis i my na dodatek mamy wpływ na zachowania populacji to można zniwelować ryzyko. No bo np kierowcom w firmie można założyć GPSy i sprawdzać czy nie przekraczaja predkości. Zabronić parkowac poza strzeżonym parkingiem firmy przez noc. Można ich szkolić i wywierać na nich wpływ w postaci wymuszania dobrych zachowań.

Wg mnie nie ma sensu rozpatrywac pojedynczej polisy, bo wtedy nie mamy pewności co sie stanie. Im wyższa populacja tym mniejsze ryzyko.

konto usunięte

Temat: dobrowolne ubezpieczenia, czy jest sens kupować?

Są jeszcze kwestie czysto-ludzkie ;)

Jeśli kierowca wie, że na samochód służbowy jest AC to prawdopodobnie inaczej będzie się z nim obchodził niż w przypadku gdy za wyrządzoną szkodę będzie musiał płacić z własnej kieszeni.



Wyślij zaproszenie do