Wypowiedzi
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Projekty start-up
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Projekty start-up
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy AdTaily
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy AdTaily
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy AdTaily
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy AdTaily
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Projekty start-up
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Projekty start-up
-
Maćku, posłałem na priva.
-
Przeprowadzałem już wiele konkursów na łamach magazynów, gazet i na serwisach www, z nagrodami o bardzo różnych wartościach. Nie piszę, żeby się chwalić :) ale żebyście wiedzieli skąd są moje spostrzeżenia.
Oto one:
- zasady muszą być dość proste, ale nie banalne. Ludzie lubią szukać rzeczy na stronie mimo że na to narzekają, za to pisać nie lubią. Owszem mała nagroda mniej zachęci do pisania, a duża bardziej, ale nawet mała nagroda przyciągnie dużo osób, gdy zadania będą mniej wymagające.
A najlepiej jak łączy się jedno i drugie. Raz udało się zdobyć jako nagrodę jeden z najdroższych telefonów świata - Vertu. Zasady były dość proste, konkurs był jednak wieloetapowy. Ludzie walczyli do samego końca, a liczba odsłon była absolutnie rekordowa.
- więcej nagród, ale drobnych. Wiele osób jak widzi pojedyncza nagrodę - myśli, że nie da rady. Gdy nagród jest kilkanaście, każdy czuje że ma szansę. Drobne nagrody mają też sens przy nagradzaniu za aktywność. I wcale nie jest tak, że laptop cieszy dużo bardziej niż koszulka :)
- banał, ale jednak... promocja konkursu. Trzeba znaleźć strony na których znajdzie się aktywnych użytkowników. Bazowanie tylko na własnych userach często kończy się niepowodzeniem. -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy AdTaily
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy AdTaily
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy AdTaily
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Projekty start-up
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Projekty start-up
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Projekty start-up
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Projekty start-up
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Webdesign
-
Piotr Janik:
Prawo ogólne tego nie zabrania. Ale coz regulaminami/licencjami Adobe?
Dzięki :)
W licencji Adobe nie ma nigdzie zastrzeżenia, że soft wolno używać tylko na terenie US.
Ja mam Adobe ze Stanów i problemów z nim nie mam. Nawet bezpłatny upgrade udało mi się otrzymać, który wysłany został z Europy. Gdyby więc były jakieś problemy natury licencyjnej, upgrade'u bym nie dostał.
A czemu taka cena u nas? Dystrybutor musi zarobić :) Ktoś musi opłacić polonizację, itp.
Na ebayu tylko uważa, żeby nie kupić wersji studenckiej bądź po prostu już zarejestrowanej :) -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy AdTaily