пропозиції роботи
Wypowiedzi
-
ulalala ale metody :D .. ja na szczęście nie mam problemu, bo psina jest łakoma z zasady i jak tylko widzi , że coś się dla niej ma to od razu to szamie nie zastanawiając się co to tak naprawdę jest ... w ten sposób wcina swoje witaminki i mam z nią spokój :)
-
ha, ha .. ja przez całe czsy licealne miałam obowiązkowy strój : flanelowa koszula, porwane dżiny no i oczywiście ukochane glany 10-ki ... do tego włosy do pasa i obowiązkowy walkman z kasetami PJ, AiC, Soundgarden, Temple of The Dog, Stone Temple Pilots, etc. ... eeeeh stare , dobre czasy :DDDD
-
z wlasnego doświadczenia mogę śmiało powiedzieć , że magazyn DSV spisuje się dobrze :D
-
Grunge uwielbiam i pozostaję wierna tej muzyce do dzisiaj ... :)
Chociaż ostatnie płyty PJ nie przypadły mi do gustu :( ... -
a moja psina unika wody jak ognia :( .. właśnie się zastanawiam jak ją wykąpać bo dotychczasowe próby kończyły się ogólną zadymą w mieszkaniu :( .. w ogóle na hasło "idziemy się kąpać" pies zaczyna udawać klepkę ..
-
Moniko .. ja dzisiaj wychodząc do pracy stwierdziłam, że mieszkanie (konkretnie okolice legowiska naszej suni) wygląda jak wysypisko śmieci .. zjedzone psie zabawki , puste butelki po wodzie mineralnej (sunie uwielbia odgryzać nakrętki z butelek), patyki przyniesione ze spaceru, skarpetki pana :DDD .. jedno wielkie pobojowisko na dokładkę upstrzone sierścią .. Aha i jakiś czas temu poległa szczotka do czesania, do tej pory nie zainwestowałam w nową :(
-
ok, w krajach unijnych wystarczy paszport i chip ale gdzieś czytałam, że w niektórych krajach (bodajże Anglia i Szwecja) obowiązuje również kwarantanna dla psiaka ... czyli tak naprawdę jadąc na urlop my sobie odpoczywamy a psina siedzi na kwarantannie ... hmmm
-
psia sierść fruwa u mnie po całym mieszkaniu :) ... dlatego w części komputerowej mieszkania zainwestowaliśmy w dywan z sizalu (musi być dywan, aby klepka się nie rysowała od fotela do komputera) .. świetnie się go odkurza i nie wbija się w niego sierść ... w reszcie mieszkania dywanów brak :) ... generalnie raz na dwa dni ja bądź mój mąż latamy z odkurzaczem po mieszkaniu , na fotelach i sofie podczas naszej nieobecności są koce (ktory zawsze łatwiej zdjąć niż ściągać z siebie sierść) .. w samochodzie też mamy dyżurny kocyk ale się on nie sprawdza a więc czas zainwestować w pokrowiec ... no i chyba gumową rękawicę o której ktoś powyżej pisał :)
-
Moi Drodzy .. jakoś ostatnio nie ma chętnych do wypowiadania się na tym forum :( ... No więc postanowiłam przerwać milczenie a przy okazji zadać Wam pytanie. Nie wiem co strzeliło mi do głowy iwybrałam się na studia podyplomowe z Logistyki w zarządzaniu. Jak wiadomo każde studia kończą się mniej lub bardzie rozbudowaną pracą. I tutaj pojawia się moje pytanie. Czy macie może jakieś ciekawe pomysły na temat pracy dyplomowej ? Czy ktoś z Wam pisał swoje prace z logistyki ? Proszę dajcie mi znać. Będę Wam wdzięczna za wszelkie sugestie i podpowiedzi :0
pozdr.
Beata
Beata Miklaszewska edytował(a) ten post dnia 27.11.06 o godzinie 11:14 -
Witam ... w moim przypadku jest to mix a mianowicie :
- SAP R3 w okrojonej formie (MRP szczątkowe) ;
- arkusze w Excellu z własnym widzimisię (średnia sprzedaż z jakiegoś okresu + prognozy na nastepny okres, etc.) ;
- często również tzw. "kobieca intuicja".
Jednak ostatnimi czasy mam okazję odczuć, że nawet wszystkie te narzędzia nie zdają egzaminu w momencie kiedy ma się do czynienia z kreatywnymi sprzedawcami, którzy złote góry obiecają klientowi, zanim upewnią się jak wygląda dostępność danego produktu, pleny produkcyjne, dysrtybucja do danych magazynów.
pozdr.
Beata -
Dawid wielkie dzięki za namiary :)
pozdr.
Beata -
słuchajcie .. jak wygląda kwestia dostawców z którymi współpracujecie ? Przykład z dnia dzisiejszego. Dwa koncerny z którymi współpracuję miały mi dostarczyć towar w tym tygodniu. Pierwsza dostawa miała być w poniedziałek, druga dzisiaj bladym świtem ... o godzinie 11.00 zaczęłam wydzwaniać do dostawców bo mi zaczęly puszczać nerwy. Niestety chyba wiedzieli, że będę dzwoniła bo jak na złość nikt nie odbierał ... W końcu napisałam maile i oto jakie odpowiedzi dostałam :
1. od tego co miał mi dostarczyć towar w poniedziałek - przepraszamy, przez dwa dni dyspozytorzy byli na urlopie i nie miał kto wysłać tranportu do Warszawy (sic !);
2. od tego co miał być bladym świtem - niestety dostawa nie dojedzie bo był koniec miesiąca i nie powracały samochody z kraju, etc, itp, itd.
Dzięki tym dwóm koncernom mam w plecy dostawy do moich magazynów regionalnych, a konkretnie będę musiała dwa razy zapłacić firmie spedycyjnej bo moje dostawy zostały rozbite na części ... I tak do cholerki jest co chwila. Nie można sobie nic zaplanować bo co chwilę coś jest nie tak, ktoś czegoś nie dopilnował, nie wysłał, nie zaakceptował, itd ... Ale lepszy numer zdarzył mi się parokrotnie jak jakiś mądrala w spedycji wpisał w listy przewozowe zamiast adres mojego magazynu, adres naszego biura... Dzwoni telefon z recepcji i słyszę następujący tekst " Beata, zejdź na dół bo przed biurem czeka na Ciebie TIR z 8 paletami herbaty i kierowca pyta się co z tym zrobić" .... Normalnie ręce opadają ....
-
Tomku ... idolu mój !!! :DDDD ... przecież sok z malin na taką pogodę jest jak znalazł ... i malinki z bitą śmietaną , i w deserku z galaretką .... i z naleśnikami ... iiiiiii tylko szkoda, że tak w zęby włażą :D
-
Facet przychodzi na 8 do roboty w Arthur Andersen, a punktualnie o 16.01 pakuje kwity do torby i wychodzi. Następnego dnia to samo - 16.01 do chałupy. Kiedy zbiera się kolejnego dnia do wyjścia o 16.01 kolo zza biurka mówi do niego: Stary co ty, pogielo cię?? Chcesz cały czas tylko po osiem godzin
pracować?!? Przecież zaraz cię wywalą... - Spoko, spoko, jestem na urlopie.
Nowy manager zatrudnił się w dużej międzynarodowej firmie.
Pierwszego dnia wykręcił wewnętrzny do swojej sekretarki i drze się:
- Przynieś mi kur** tej kawy szybko!
Z drugiej strony odezwał się gniewny męski głos:
- Wybrałeś zły numer! Wiesz z kim rozmawiasz?!
- Nie!
- Z Dyrektorem Naczelnym, ty idioto!!
- A wiesz, z kim ty k*** rozmawiasz?!
- Nie !
- I dobrze!!
-
na długie zimowe wieczory.. herbatka z nalewką malinową na rumie.. pyyycha :)
-
Torwar + Stegny ... nic więcej nie przychodzi mi do głowy :D
-
kiedyś spotkałam się z następującym wynalazkiem : gorzka żołądkowa popijana mlekiem ... i o dziwo wypróbowałam na sobie a następnego dnia zero kaca, zero bólu głowy .. normalnie młody Bóg :)
-
Pytanie z innej beczki (chociaż na pewno znacznie powiązane) : gdzie oprócz Instytutu logistyki i magazynowania w Poznaniu można zamawiać jakieś książki, czasopisma, etc. ? Bo ja jak złapię od czasu do czasu "Logistykę" w jakimś saloniku prasowych to jest dobrze ... Zakupiłam również z ILIM-u dwie książki ale może w W-wie bądź okolicach (oprócz księgarni ekonomicznej na Żurawiej) można zakupić jakieś ciekawe publikacje ?
-
na weekend i dłuuuugie wieczory polecam (niestety tylko latem) następujące "coś" :
- białe wino półwytrawne bądź półsłodkie ;
- Sprite ;
- duużo lodu ;
- cytryna
Zawartość wrzucamy do wysokiej szklanki (proporcje wg uzania), dekorujemy cytryną i gotowe :) -
a ja polecam Pierogarnię na Bednarskiej , jeżeli lubicie libańskie jedzenie to na pewno Le Cedre w Al. Solidarności (na przeciwko Miśków), Sushi również na Bednarskiej (za Pierogarnią , niestety nie pamiętam nazwy knajpki) , a kawa i herbata tylko w Samych Fusach (duży plus za kawę Bralizian Santos oraz deser patriotyczny)...
Dołącz do GoldenLine
Oferty pracy
Sprawdź aktualne oferty pracy
Aplikuj w łatwy sposób
Aplikuj jednym kliknięciem
