Wypowiedzi

  • Andrzej Urbański
    Wpis na grupie Wiadomości literackie w temacie Szukamy polskiego Szekspira w wieku 12-21 lat
    1.04.2007, 09:55

    Pozwoliłem sobie zacytować pani informację w newsie serwisu Opowiadam.pl i artykule na fantasyworld.pl.

    Na Opowiadam.pl nie są żadną rzadkością pisarze w wieku 14 lat, a dział "role playing" obejmuje zarówno uwielbiane przez młodzież RPG jak właśnie sztuki teatralne.

    Z kolei na fantasyworld.pl 70% uzytkowników to nastolatkowie.

  • Andrzej Urbański
    Wpis na grupie Wiadomości literackie w temacie Opowiadam, więc jestem
    1.04.2007, 09:11

    Miła właśnie rok od rozpoczęcia działania serwisu Opowiadam.pl. W tym czasie ponad 1,5tys. użytkowników serwisu zaangażowało się w pisanie prawie 700 opowiadań, z których przetrwało tylko ok.150, a ukończono 87. Razem te zaakceptowane zajęłyby ok. 29 tomików.

    W serwisie Opowiadam.pl utwory pisze się interaktywnie. Inicjator opowiadania podaje opis świata oraz pierwszy odcinek. Następnie dołączają inni. Można wielokrotnie dopisywać do tego samego utworu, ale warunkiem koniecznym umożliwiającym dopisanie jest by kolejne dopiski miały różnych autorów. Wbrew pozorom dzięki interakcji autorów również za pośrednictwem komentarzy, czatu i wewnętrznej poczty serwisu udaje się zapanować nad spójnością utworów.

    Serwis Opowiadam.pl charakteryzuje unikalne, tworzone wyłącznie na jego potrzeby, oprogramowanie organizujące współpracę użytkowników i moderatorów. Oprogramowanie to rodzi się głównie w interaktywnym procesie zbierania uwag, krytyki i pomysłów użytkowników oraz bardzo szybkim odpowiadaniu na nie udoskonaleniami serwisu. Dobiegają też końca prace nad wydaniem książkowym jednego z opowiadań napisanych przez 10 młodych autorów.

    O serwisie Opowiadam.pl pisano już m.in. w: FORBES, ENTER, a w maju obszerny artykuł zamieści "Magazyn INTERNET".

  • Andrzej Urbański
    Wpis na grupie Wiadomości literackie w temacie W brytyjskich zerówkach bohaterowie są homoseksualistami
    1.04.2007, 08:45

    Grzegorz W.:
    fałszywych i niesprawdzonych: od hipotezy Darwina (od dawna podważonej przez genetykę) po twierdzenie, że pary homoseksualne będą żyły długo i szczęśliwie.
    Jeśli chodzi o drugą część zdania to rzeczywiście wygląda na niesprawdzoną tezę, a edukacja homoseksualna przedszkolaków na troszkę ryzykowną i mogącą rodzić zarzuty o promowanie czegoś tam. A w sumie chodzi tylko o jedno: żyj w spokoju i daj żyć innym, co niestety jest takie trudne w zderzeniu różnych orientacji seksualnych.

    Natomiast mówienie o wkładzie Darwina do nauki jako "hipotezie" i twierdzenie, że najnowsze odkrycia to podważają jest nieprawdą. Przecież dzisiaj przemiany gatunków możemy już obserwować na własne oczy w świecie bakterii, gdzie wszystko zachodzi dużo szybciej. Wykopaliska mówią nam dziś nie tylko jak przemieniały się gatunki, ale kiedy dokładnie to następowało. Ostatnio dzięki genetycznym przemianom weszki odkryto kiedy człowiek zaczął się ubierać itd. Wszystko to nie tylko zawdzięczamy odważnie głoszonomemu odkryciu Darwina, ale je doskonale wspiera. I zupełnie bez znaczenia jest, że Darwin był ateistą a kontynuatorzy jego dzieła najczęściej w coś wierzą. Natomiast niestety ruch amerykańskich kreacjonistów głoszących swe tezy całkowicie ignorując naukę zatacza coraz szersze kręgi.

  • Andrzej Urbański
    Wpis na grupie Wiadomości literackie w temacie Czas na booving - w Warszawie zapadła moda na...
    1.04.2007, 08:17

    Zgodnie przyznają, że nie wyobrażają sobie bardziej klimatycznego miejsca na czytanie.
    Nie wiedziałem, że już kilkadziesiat lat wcześniej, jako licealista byłem prekursorem pewnych trendów ;)

    Swoją drogą nie bez znaczenia są pewnie starania biblioteki by poza możliwością czytania zapewnić wiele innych atrakcji.

    Może to jest kierunek w jakim powinny pójść biblioteki publiczne w całym kraju? Chociażby małe kawiarenki jak w EMPiKu, nie tylko atrakcja ale dodatkowy dochód dla biblioteki.

  • Andrzej Urbański
    Wpis na grupie Gry w temacie niemoralne gry
    1.11.2006, 23:12

    Jacek O.:smieszne pytanie z tymi dziecmi...
    bawi mnie bo od razu mysle o idiotycznych amerykanskich badaniach. "Nie dajmy dzieciom grac w takie coś bo potem zabijaja ludzi" - żałosne. Kwestia wychowania. Moi rodzice nauczyli mnie jak zyc i gra tego nie zmieni ( a gralem juz w gry, które wrecz uwsteczniają człowieka swoją brutalnością).

    Nie tylko w USA wychodzą takie wyniki badań.
    Poza tym twierdzi się, że zapracowani rodzice coraz mniej wychowują swoje dzieci. W większym stopniu koledzy i media.

    A ja myślę tak: Po cholerę mi gra, w której mam kogoś mordować? I zwyczajnie nie gram w takie coś.

    Podobają mi się za to, podpatrzone u dziecka, gry typu symulacje ekonomiczne.

  • Andrzej Urbański
    Wpis na grupie Business Consulting w temacie []== : Creative & Innovative : ==]
    1.11.2006, 22:22

    Tomasz S.:Ale to nic nowego. To już było. W podobny sposób powstała książka Wiśniewskiego - Samotność w sieci.

    A na okładce pisze, że Wiśniewski i on zbiera całość honorariów. Czyżby plagiat? Nie. Pomylił pan tytuł książki. Późniejsza "Martyna" powstała dzięki współpracy z amatorami przez Internet. Ale z tego co wiem, to Wiśniewski opublikował w Internecie początek "Martyny" i zaproponował by chętni spróbowali dopisać ciąg dalszy. Dostał ileś e-maili, z których wybrał kilka najbardziej interesujących i dających się scalić.

    Na opowiadam.pl jest inaczej, bo każdy może opublikować początek, a potem nikt prewencyjnie nie moderuje treści i kolejne dopisy następują po sobie. Aby to sprawnie działało włożono dużo pomysłowości i pracy w oprogramowanie, które synchronizuje dopisy i pomaga w pracy autorom i moderatorom. Ci ostatni "czepiają się" już dopisanych fragmentów i całych opowiadań.
    Tu też jest zupełnie inny cel. Nie chcemy tworzyć arcydzieł do wielkonakładowych publikacji, ale pomóc młodzieży "rozpisać się", by spróbowali wypowiadać się na piśmie i zrozumieli, że to wielka frajda.

    Tomasz S.:Z drugiej strony - Internet raczej nie jest od odkrywania przełomowych rzeczy, bo w ciągu kilkunastu lat jego istnienia już wszystko było.

    To niezwykle mętne i mylące zdanie.
    Internet o jakim myślimy to przede wszystkim www, które wystartowało 15 lat temu i trudno było przedtem znaleźć chociażby zarysy pomysłów, które w tym 15-leciu się rozwinęły. A że nie zawsze zwyciężali ci co pierwsi wpadli na daną myśł? To chyba normalne w działalności gospodarczej.

    Google z pewnością pojawiło się wiele lat po konkurencji, ale podbiło świat innowacyjnością w zakresie zastosowanych technologii informatycznych i w zakresie rozwiązań biznesowych. A więc zdecydowanie byli innowatorami.

    Z tym, że Amazon nie jest pierwszym sklepem internetowym to już bym się kłócił, bo co z tego, że jedna z polskich księgarni pisze, że jest w sieci od 93 czy 94 roku? Jak ich pytałem to jakoś nie potrafili mi udzielić żadnych informacji. Być może od tego czasu mieli witrynę z adresem księgarni, ale w sprzedaż przez Internet to już zupełnie nie wierzę. Z pozostałymi jest pewnie podobnie, a nawet jeśli zaczęli to minimalnie wcześniej i szybko zrezygnowali.

    Tomasz S.:a serwisy six-degrees nie są pierwszymi serwisami społecznościowymi.

    To pewnie możliwe, bo np. kolega od 2000r. ma witrynę http://fantasyworld.pl, która grupuje młodzież zainteresowaną fantasy i to nie tylko w Internecie, bo np. organizują po kilka zlotów w miesiącu w różnych miastach Polski.

    Tomasz S.:AJAX nie jest odkrywczą techniką

    O tyle tylko, że możliwości były dużo wcześniej niż zaczęto je wykorzystywać, ale to częste w świecie techniki. Natomiast aplikacji przeładowujących tylko część zawartości przeglądarki wcześniej poprostu nie było. Nieskromnie przyznam, ze sam myślałem o takim usprawnieniu, ale po prostu nie znałem instrukcji przeglądarek, która to umożliwiła. Ani nawet nie wiedziałem, że taka już jest zrealizowana.

    Tomasz S.:a web2.0 to odgrzewanie starych kotletów i dmuchanie nowego balonu, przekreślona jest tylko nazwa dot-com.

    Pomysły leżą na ziemi. Wystarczy zmienić podejście. Zmiana patrzenia z project-centered na user-centered aplikacje.

    To podobno jest istota web2.0, więc jest coś nowego w tym podejściu czy nie ma?

    Abstrakcyjne? Serwis już w sumie realizowany: spałem-z. Serwis społecznościowy, taki goldenline - tematyka, jak sama nazwa wskazuje :) Można polecać, wystawiać recenzje itp ;)

    Pogratulować wyczucia(również biznesowego) i taktu :(
    A ja staram się wpajać młodzieży, by nie wypisywała na blogach o wszystkim, co ich dotyka, zwłaszcza jeśli mogłoby to komuś lub im zaszkodzić. Na Opowiadam mogą wplatać w akcję rzeczywiste sceny, ale dzięki konieczności dostosowania do całości nie da się ich w końcu wyłuskać i zrobić z tego awantury. W ten sposób pewnie wielu już niespostrzeżenie przekroczyło barierę dzielącą ich od literackiej fikcji.

    Tomasz S.:
    nich np aplikacja "jeden login - wiele serwisów".

    Wszyscy o tym gadają.

    Podsumowując: Podobnie jak wielu tu wypowiadających się i przeciwnie do osoby cytowanej uważam, ze to właśnie innowacje są siłą napędową Internetu w stopniu znacznie większym niż w obecnie w większości innych działów gospodarki.


    Andrzej Urbański edytował(a) ten post dnia 01.11.06 o godzinie 22:43

  • Andrzej Urbański
    Wpis na grupie Gry w temacie niemoralne gry
    27.09.2006, 22:09

    Czy lubicie gry, w których stajecie się agresywni? Często pod płaszczykiem konieczności zbrojnej obrony jakichś tam wartości ale też coraz częściej nawet bez takiego uzasadnienia (np. GTA).
    Czy jakaś odrobina agresji odpręża, czy odwrotnie?
    Czy wolno się godzić na takie gry w rękach dzieci i młodzieży?

  • Andrzej Urbański
    Wpis na grupie Creative & Innovative w temacie Jak wpadać na ciekawe pomysły?

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Creative & Innovative

  • Andrzej Urbański
    Wpis na grupie Creative & Innovative w temacie Serwis gier on-line

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Creative & Innovative

  • Andrzej Urbański
    Wpis na grupie Creative & Innovative w temacie Wirtualny dom mody

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Creative & Innovative

  • Andrzej Urbański
    Wpis na grupie Creative & Innovative w temacie Wirtualny dom mody

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Creative & Innovative

  • Andrzej Urbański
    Wpis na grupie Creative & Innovative w temacie Wirtualny dom mody

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Creative & Innovative

  • Andrzej Urbański
    Wpis na grupie Business Consulting w temacie []== : Creative & Innovative : ==]
    24.08.2006, 01:22

    Ja bym powiedział, że problemem naszego dialogu jest problem postawienia problemu.
    Prawdopodobnie to było największą zasługą Edisona, że nie tylko widział niedoskonałości lamp łukowych(BYŁY NIESTABILNE WYMAGAJĄC RĘCZNEJ OBSŁUGI, zużywały dużo prądu ORAZ raziły zbyt ostrym i niestabilnym światłem) ale też głeboko wierzył w to że można znaleźć lepsze rozwiązanie przez przepuszczanie prądu przez cienkie włókno.
    Kto proponuje ten wykonuje! Dobra, niech będzie.
    Zastanówmy się więc nad wymyśleniem jakiegoś zupełnie nowego, niezwykłego, szokującego nawet serwisu internetowego.
    Może na początek każdy przedstawi jakiś własny czy inny zadziwiający serwis.
    Ja powiem szczerze, że to był pomysł kolegi by zachęcać młodzież do zespołowego pisania opowiadań. Praca polega na dopisywaniu na zmianę z minimalnym i maksymalnym limitem odcinka (od 5 zdań do 2000 znaków). Ten szalony pomysł sprawdza się w praktyce i ludzie chętnie dopisuja niewielkie fragmenty działa literackiego. Od końca kwietnia było już ok.7,5tys.dopisów, tak że kolejny powstawał średnio co 23 minuty, a treścią możnaby zadrukować 13 przeciętnych tomików. Pomimo dosyć rrestrykcyjnego wyrzucania nieudacznych tworów powstaje ok.170 opowiadań.
    Myślę, że zaletą serwisu jest duży stopień wymuszania reguł stosowania się do zasad przez mechanizmy programowe ułatwijace też korzystanie oraz dobrze zorganizowana grupa moderatorów.


    Andrzej Urbański edytował(a) ten post dnia 24.08.06 o godzinie 01:24

  • Andrzej Urbański
    Wpis na grupie Creative & Innovative w temacie []===:Witam:===[]

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Creative & Innovative

  • Andrzej Urbański
    Wpis na grupie Business Consulting w temacie []== : Creative & Innovative : ==]
    19.08.2006, 19:51

    Kiedy dostałem zaproszenie do grupy Business Consulting zawahałem się nad przystąpieniem, bo jakoś nie obnoszę się z konsultingiem. No chyba, że e-mail sprzed kilku godzin, w którym wytłumaczyłem dziewczynie jak zaprogramować wirtualną ksiażkę, tak by kartki układały się losowo. Tylko, że to znajoma i potrzebowała darmowej pomocy. :(

    Marcin B.:Zapraszam ludzi, którzy lubią myśleć kreatywnie

    Obawiam się, że jest to moje(na szczęście jedyne) uzależnienie.
    Inna sprawa co z tych innowacyjnych programów komputerowych wynika(to moja działka). Zdarzyło mi się już: ulec gorszej konkurecji wspieranej przez ministerstwo, innowacja okazała się atrakcyjna dla mediów ale nie dla klientów oraz nie było innego sposobu wdrożenia pomysłu niż podzielenie się z bardziej wpływową firmą, która w końcu przejęła całość medialnych i finansowych zaszczytów.

    A może najlepiej, tak jak w przypadku tej dziesiejszej porady i wypracowanej przeze mnie strategii szkolnej, nie myśleć o profitach a koncetrować się na jak najlepszym rozwiązaniu problemu.... Łups!!!

    Spadła mi z półki książka "Pułapka fortuny", a w niej: wynalazca nart Carving, wynalazca Coca-coli, wynalazczyni tamagochi, twórcy Supermena, wynalazca telefonu, wynalazca aspiryny, wynalazca walkmana, wynalazca przeszczepu serca. Wszyscy oni i wielu innych z pierwszego nieznanego w Polsce tomu zostali przez los pominięci w gigantycznych profitach jakie innym przyniosła ich innowacyjność.

    To co robić? Najlepiej być bogatym jak Charles Darwin, potrafiąc jeszcze to bogactwo pomnażać, a swoje rewolucyjne idee skrzętnie dopracowywać i publikować w najlepszych miejscach by chociaż znaleźć się w pamięci potomnych.



    Andrzej Urbański edytował(a) ten post dnia 19.08.06 o godzinie 20:04

Dołącz do GoldenLine

Oferty pracy

Sprawdź aktualne oferty pracy

Aplikuj w łatwy sposób

Aplikuj jednym kliknięciem

Wyślij zaproszenie do