Andrzej Jagiełło

Pilot wycieczek, przewodnik warszawski i doradca podróżniczy :-)

Wypowiedzi

  • Andrzej Jagiełło
    Wpis na grupie TURCJA w temacie Trysa/ Sura/ Hoyran

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy TURCJA

  • Andrzej Jagiełło
    Wpis na grupie Ukraina w temacie podróż na Ukrainę/turystyka - porady, opinie, ciekawostki
    16.05.2013, 11:40

    Na bloga wrzuciłem dziś pochodzacą od mojej koleżanki przebywającej w Kijowie obszerną informację o Władysławie Horodeckim, który budował wspaniałe kamienice (i nie tylko) w stolicy Ukrainy. Co ciekawe Horodecki miał przodków wśród Tatarów Krymskich. Rodzina przeszła z islamu na rzymski katolicyzm na długo przed tym, jak słynny architekt się urodził. Ciekawy i niezwykły życiorys i jeszcze ciekawsze zdjęcia. Zapraszam.
    Oprócz tego moje wspominki z tatarskiej uczty i garść wspomnień starej tatarskiej kobiety pamiętającej wywózkę z 1944 r.
    Link: https://www.facebook.com/LatarkaWPlecaku

    Andrzej J.:
    Witam serdecznie,

    Wróciłem z Krymu, a relacja w odcinkach z wyprawy znajduje się na moim blogu z linkiem poniżej. Z Krymu i z Ukrainy jeszcze będę pisał o Bakczysaraju i Czufut Kale oraz wspaniałej drogi powrotnej z Krymu do Polski z przystankami w Chersoniu i Niemirowie. Serdecznie zapraszam do polubienia.
    Link: https://www.facebook.com/LatarkaWPlecaku

    Pozdrawiam
    Andrzej Jagiełło

  • Andrzej Jagiełło
    Wpis na grupie Ukraina w temacie podróż na Ukrainę/turystyka - porady, opinie, ciekawostki
    14.05.2013, 16:37

    To w tym temacie rozróżnijmy dwie kwestie:
    a. Winda Mikołaja II
    b. winda plażowa

    Obie związane są z Pałacem Liwadyjskim.

    a. Winda Mikołaja II została wybudowana w samym Pałacu w 1911 r., aby szybko dostać się do nazwijmy to tak "solarium" carskiego, które znajdowało się na dachu. Niestety tego fragmentu budynku nie dane mi było zobaczyć. Winda była zainstalowana we wschodniej części Pałacu.

    b. Tu był problem. Jedyną informację, jaką udało mi się uzyskać od kasjerki przy wejściu do windy na plażę był rok wybudowania - 1968. :-( Może komuś na forum udało się uzyskać więcej info na ten temat.

    Pozdrawiam
    Andrzej

    Ewa S.:
    Byłam, zobaczyłam i wróciłam z niezwykłymi wrażeniami z Krymu... Jedną z niezwykłości była winda na plażę Лифт к морю w Liwadii. Taka winda jak w bloku i przejścia w skale... Ponieważ zwiedzaliśmy bez przewodnika, a od miejscowych dostaliśmy sprzeczne informacje, a w internecie nie mogłam doszukać się szczegółów, to może ktoś podpowie coś o historii powstania tej windy.

    Szczegóły wyprawy niebawem...

  • Andrzej Jagiełło
    Wpis na grupie Podróże w temacie O podróżach inaczej...
    13.05.2013, 12:52

    Dobra kończymy, tego budynku szklanego nie znam, natomiast w pałacu poniżej hotel jest na 100%, kiedyś był Kempinski, teraz nie wiem... cały czas miałem na myśli Pałac Ciragan. :-) Tak czy inaczej okolica jest prześliczna i chyba obaj z całą odpowiedzialnością możemy ją polecić do odwiedzenia innym na forum. :-)

  • Andrzej Jagiełło
    Wpis na grupie Podróże w temacie O podróżach inaczej...
    13.05.2013, 12:03

    To jest to, zmieniła się tylko nazwa, zatem nie jest to już Kempinski, tylko Swiss Hotel, tak czy inaczej piękny pałac i piękne miejsce. Gratuluję okazji przebywania w nim. :-)

    Pozdrawiam
    Andrzej

  • Andrzej Jagiełło
    Wpis na grupie Podróże w temacie Prowadzisz blog, serwis, galerię zdjęć? Zapraszamy :)
    13.05.2013, 11:01

    Witam serdecznie,

    Wróciłem z Krymu, a relacja w odcinkach z wyprawy znajduje się na moim blogu z linkiem poniżej. Z Krymu i z Ukrainy jeszcze będę pisał o Bakczysaraju i Czufut Kale oraz wspaniałej drogi powrotnej z Krymu do Polski z przystankami w Chersoniu i Niemirowie. Serdecznie zapraszam do polubienia.
    Link: https://www.facebook.com/LatarkaWPlecaku

    Pozdrawiam
    Andrzej Jagiełło

  • Andrzej Jagiełło
    Wpis na grupie Ukraina w temacie podróż na Ukrainę/turystyka - porady, opinie, ciekawostki
    13.05.2013, 11:00

    Witam serdecznie,

    Wróciłem z Krymu, a relacja w odcinkach z wyprawy znajduje się na moim blogu z linkiem poniżej. Z Krymu i z Ukrainy jeszcze będę pisał o Bakczysaraju i Czufut Kale oraz wspaniałej drogi powrotnej z Krymu do Polski z przystankami w Chersoniu i Niemirowie. Serdecznie zapraszam do polubienia.
    Link: https://www.facebook.com/LatarkaWPlecaku

    Pozdrawiam
    Andrzej Jagiełło

  • Andrzej Jagiełło
    Wpis na grupie Podróże w temacie O podróżach inaczej...
    13.05.2013, 08:41

    Czy to nie jest Hotel Kempinski zlokalizowany w byłym pałacu sułtańskim Ciragan? W Pałacu w areszcie domowym był więziony sułtan Murad V, którego złożono z tronu w 1876 r. Zmarł w Ciragan w 1904 r. Naprzeciwko jest śliczny Park Yildiz. Pytam, bo nie znam drugiego hotelu, który miałby taki widok bezpośrednio na Bosfor i pierwszy most bosforski... :-)

    Jacek O.:
    Pewien służbowy pobyt w Istambule, w większości w hotelu (szkolenie) , ale bardzo przyzwoitym swiss hotel z doskonałym jedzeniem. Któregoś ranka podczas śniadania w restauracji z której roztaczał się wspaniały widok na Bosfor, było jeszcze niewielu gości a nad zatoka wstawał świt i w słońcu poranka nad normalną już wtedy wielką krzątaniną na wodzie, na niebie majestatycznie sunął wielki sterowiec...poczułem się , jakbym był w innej epoce i innym świecie tak mocno, że aż zamarłem z wrażenia :) Mam ten obraz przed oczami do dzisiaj...jak z filmu "From Russia with love" ;))


    Obrazek

  • Andrzej Jagiełło
    Wpis na grupie Podróże w temacie Prowadzisz blog, serwis, galerię zdjęć? Zapraszamy :)
    18.04.2013, 11:14

    Zaproponuję Wam mojego świeżego bloga osobistego prowadzonego na Facebooku, gdzie zacząłem opisywać swoje przygody z wszelakich podróży autostopem po Turcji. W następnej kolejności będą inne kraje z 5 kontynentów, które do tej pory odwiedziłem. Serdecznie zapraszam. :-)
    Link: https://www.facebook.com/LatarkaWPlecaku

    Pozdrawiam
    Andrzej

  • Andrzej Jagiełło
    Wpis na grupie Podróże w temacie Costa Del Sol, Gran Canaria i co dalej?
    18.04.2013, 10:32

    No to poszli z duchem czasu. :-) Rozumiem, że mozna to załatwić z Polski? Co trzeba przygotować na wyrobienie pozwolenia?

    Anna S.:
    Pozwolenie na wejście na Teide załatwia się przez internet.

  • Andrzej Jagiełło
    Wpis na grupie Podróże w temacie Egzotyczne wakacje 2013 z 4 os. rodzinką za niedużą kasę,...
    18.04.2013, 10:30

    Sprawdzałem ostatnio opcję wyjazdu indywidualnego do Bułgarii. Niestety cena lotów powoduje, iż bardziej opłaca się wykup pobytu z touroperatorem. Jeśli ma być tanio, ale w sumie interesująco, proponuję przejrzeć oferty dotyczące Słonecznego Brzegu. Najlepiej zadekować się w miejscu, skąd można coś zwiedzić, ale na miejscu oderwać się od tłumu plażowiczów. Chyba dobrym rozwiązaniem jest po pierwsze Sveti Vlas na północ od Słonecznego Brzegu - blisko są wzgórza, po których można połazić, do Nessebar ok. 10 km, co można zrobić albo plażą w jedną stronę i powrót autobusem albo na kółkach w dwie strony. Dalej czekają Burgas (ładna promenada) oraz Sozopol i bagna Ropotamo i Arkutino. Ropotamo jest komercyjne i rzadko co można wypatrzeć podczas rejsu łodzią (koszt 8 leva/os.). Co innego Arkutino... i żółwie, i węże i mnóstwo ptasiorów. Koło Pomorie na drodze do Burgas jest tracki dolmen do zwiedzania - to dla miłośników historii. Niestety Pan, który oprowadza mówi tylko po bułgarsku.
    Druga opcja to Sozopol i kurorty na południe od tej miejscowości. Dodatkową atrakcją mogą okazać się spacery po olchowym lasie Strandża. Jest to park narodowy.

    Warto zastanowić sie nad Bułgarią, bo są oferty od 1050 zł za osobę za 7 dni ze śniadaniem.

    Pozdrawiam
    Andrzej

  • Andrzej Jagiełło
    Wpis na grupie Podróże w temacie Costa Del Sol, Gran Canaria i co dalej?
    18.04.2013, 10:20

    Moim zdaniem Tenerife jest najbardziej zróżnicowaną wyspą z całego archipelagu (może jeszcze La Palma dorównuje krajobrazem). Na Teneryfie przede wszystkim masz Park Narodowy Las Canadas obejmujący krater, czyli tzw.calderę z najwyższym szczytem w Hiszpanii - Pico del Teide 3 718 m n.p.m. Na szczyt można wejść na piechotę nawet z drogi przejazdowej (trzeba kierować się na schronisko Refugio del Altavista i Montana Blanca). Lecz przyjemniej jest zrobić to tak: podjechać samochodem do dolnej stacji kolejki linowej na wysokości 2 431 m n.p.m. Kolejka zawiezie Was na wysokość 3 555 m.n.p.m. Zaś potem udajemy się na dwa punkty widokowe, po czym atakujemy szczyt. I teraz dwie ważne sprawy:
    1. Samo wejście na szczyt wymaga pozwolenia. Wyrobić je można na podstawie ksero (kiedyś paszportów) teraz dowodów osobistych w Santa Cruz. Swego czasu limit wejść wynosił 15 osób dziennie, nie wiem jak jest teraz. Ale warto wejść. Z krateru przy dobrej widoczności widać Gran Canarię, Gomerę, La Palmę, zachodnie brzegi Hierro oraz południowy cypel Fuerteventury.
    2. Nachylenie przy podejściu na szczyt oscyluje w granicach 30 - 40 stopni. Na takiej wysokości idzie się ciężkawo.

    Po zwiedzeniu szczytu proponuję zejście piesze do Refugio Altavista i potem do drogi asfaltowej. Minusem jest końcówka, bo drepcze się po asfalcie jakieś 4 km. Ogólnie wycieczka jest na cały dzień.

    W Parku Narodowym, tzn. na Calderze jest jeszcze 16 innych szlaków, których tu szczegółowo nie będę omawiał. Jeśli chcielibyście się dowiedzieć szczegółów o którymś z nich, to piszcie. :-)

    Nie chciałbym tutaj zachwalać walorów Tenerife, które można znaleźć w przewodniku, czyli np wąwozu Masca (WARTO!!!), Icod de los Vinos i 1000 letniego "Smoczusia", Loro Parque, Parque de las Aguilas, Garachico, Puerto de la Cruz (moje ulubione, najlepsza miejscówa i dobry punkt wypadowy dosłownie wszędzie), La Orotava.

    Miejsca, gdzie można pospacerować i warte polecenia to w moim przekonaniu:
    1. Półwysep Anaga, wycieczki piesze od 2 godzin do calego dnia. Na Anadze zachował się trzeciorzedowy las wrzosowy. U nas wrzoski to w sumie trawy, tam to są prawie że drzewa. Naprawdę jest to rzadkość zobaczyć coś takiego.
    2. Płaskowyż Teno - no trawa jak u nas w maju. Krajobraz podobny troszeczke do irlandzkiego. (aczkolwiek bez mgły - na wyspie Hierro sa takie miejsca spowite mgłą, które przypominają sceny z Sherlocka Holmesa). Fajny spacer.
    3. Roque de Guergues - spacer na 2 godziny, to na drodze do wąwozu Masca. Podczas wędrówki natykamy się na skałę przypominającą rozwinięty środkowy palec w styl "Fuck off". Jest kupa śmiechu.
    4. Wulkan Garachico - tak ten, co w XVIII wieku puścił dymka i zalał miasteczko, które szeroko jest opisane w przewodnikach.
    5. Spacer z El portillo (dojazd od strony Orotavy na skraju Caldery, zejście krawędzią w okolice Los Realejos, samochodem sie nie da, ale Titsą, tj. komunikacją publiczną jak najbardziej tak).

    Zachęcam, jak najbardziej do odwiedzenia Tenerife...

    A.

    Mateusz S.:
    Witam wszystkich Podróżników!

    W 2011r. Polecieliśmy z narzeczoną na Costa Del Sol do Torremolinos. Podobało mi się strasznie. Klimat miasta i okolic Benalmadena, Marbella, Malaga, zwiedziłem Granade, Gibraltar.
    W 2012r. polecieliśmy na Gran Canarie do Taurito. Objechaliśmy całą wyspę było cudnie. Tak pokochałem Hiszpanię, że póki co nie chce nigdzie indziej. Zacząłem nawet naukę języka i chce sobie w przyszłości za rok czy dwa zrobić certyfikat :) W tym roku też chcemy do Hiszpanii...tylko gdzie? Myśleliśmy na początku o Majorce, Ibizie lub Minorce ale trochę poczytałem i spotkałem się z wieloma opiniami, że Majorka i Ibiza to raj dla imprezowiczów (czyli nie dla mnie) a Minorka jest piękna ale prawie nic tam nie ma podobnie jak na La Palmie. Myślałem o Teneryfie ale nie wiem czy nie będzie zbyt podobna do Gran Canarii, w której byłem rok temu. Teraz się napaliłem na Costa Brava Lub Dorada(ze względu na Barcelonę w okolicy) lecz poczytałem forum i podobno w Lipcu nie da się tam żyć i na każdym kroku Polacy:/ Pomóżcie:) Chciałbym przeżyć cudowny tydzień z narzeczoną nie potykając się na każdym kroku o tłumy ludzi, a jednocześnie skorzystać z wycieczek fakultatywnych, które zaproponuje mi biuro równie ciekawych jak Alhambra czy Gibraltar.

  • Andrzej Jagiełło
    Wpis na grupie TURCJA w temacie Turcja , miejsce na pierwszy raz ;)

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy TURCJA

  • Andrzej Jagiełło
    Wpis na grupie TURCJA w temacie Turcja , miejsce na pierwszy raz ;)

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy TURCJA

  • Andrzej Jagiełło
    Wpis na grupie TURCJA w temacie Turcja , miejsce na pierwszy raz ;)

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy TURCJA

  • Andrzej Jagiełło
    Wpis na grupie Podróże w temacie Stopem (lub nie) dookoła świata - kto był, kto zna?
    12.04.2013, 09:34

    Właśnie, mnie taka historia przydarzyła się w zeszłym roku w Bośni. Byłem na wypoczynku w Neum i już przed wyjazdem chciałem zobaczyć największą nekropolię bogomilską w miejscowości Radimlja koło Stolaca. Żeby nie jechać przez Chorwację, wyszedłem poza miasto na jedyną drogę, jaka łączy Neum z resztą kraju przez góry. Do Stolaca jest stamtąd głupie 45 km. Czekałem na stopa 15 minut. Akurat jechał facet prosto do celu, to mnie zabrał. Jak się żegnaliśmy zasugerował, aby nie wracać tą samą trasą do Neum, po będzie kłopot. Do Radimlja doszedłem piechotą, bo to były tylko 2 km. Zobaczyłem, porobiłem fotki. Robi się godzina 12, czas wracać. I tu...kolosalny błąd, nie połuchałem Pana.
    Podwieziono mnie do centrum Stolaca, a potem stałem na wylotówce do Neum 45 minut. Nic. Ok, w takim razie znów zszedłem do miasta i musiałem dymać do Radimlja na piechotę. Upał coraz większy, woda sie kończy. W portfelu 15 marek. Coż? Do miasteczka Capljina podwożono mnie 5 razy (Pan z rodziną z Czarnogóry, brodaci muzułmanie, którzy mieszkali w Londynie; starszy Pan; młody chłopak i tu zaskoczenie, nikt bezpośrednio do Capljiny nie jeździ, bo lepsza droga na Mostar jest z tej strony przez Pocitelj, zatem znowu dymanko 3 km szosą do skrzyżowania na Metkovic, Capljina, Mostar, tam znów bryndza, no bo kto odrazu weźmie przed granicą chłopaka na stopa??? :-( ). Ostatnia podwózka do centrum Capljiny na motorze. Na dworcu autobusowym okazało się, że spóźniłem sie 20 minut na autobus do Neum (stojąc na skrzyżowaniu probowałem go łapać, ale kierowca dał mi sygnał, że poza wyznaczonym przystankiem się nie zatrzyma). Muszę czekać 3 godziny na następny. Bilet za 10 marek. Pozostałem 5 marek wydałem na 4 piwka, którymi poprostu musiałem się zalać z rozpaczy. Gdybym posłuchał mojego pierwszego kierowcy, w Neum byłbym ok. 15, a tak byłem o 20 i ledwo zdążyłem na kolację. O minie żony, która nie chciała ze mną jechać tego dnia, już nie wspomnę...

  • Andrzej Jagiełło
    Wpis na grupie Podróże w temacie Podróże/wyjazdy na własną rękę vs z biurem podróży
    12.04.2013, 09:12

    Ja bym wydzielił nastepujące sytuacje:
    1. Europa, zwiedzanie miast. W moim przekonaniu zawsze uda się taniej zrobić to na własną rękę. Wykorzytać tanie bilety lotnicze, bądź kolejowe lub promocje, do tego hotele, które nie muszą być w centrum i wykup biletu sieciowego na komunikację miejską. Tak zwiedzałem Pragę, Barcelonę, Paryż, Lizbonę, Berlin, Istanbul, ostatnio Mediolan, itp.

    2. Obszar śródziemnomorski (bez Turcji). Tutaj raczej taniej wychodzi, jak pisał mój przedmówca wykupienie tanich wczasów w biurze podróży i organizacja wyjazdu/zwiedzania na miejscu we własnym zakresie. Kilka przykładów, jak wyglądała organizacja małego tygodniowego wypadu gdziekolwiek w czerwcu na własną rękę.
    a. Bułgaria - lot do Burgas z Wawy kosztuje ok. 500 zł + 274 zł bagaż + 36 zł płatność kartą. Hotel w Pomorie mogłem mieć za 7,5 EUR (30 zł) od os. dzień. To razy 7 noclegów daje 210 zł. Do tego wyżywienie na miejscu (śniadanie ok. 15 zł/os./dzień, obiad ok. 30 zł/os. dzień) = 315 zł. Na dzień dobry wychodzi 1325 zł. Znalazłem szereg ofert w necie, gdzie już za 1050 zł mam hotel z przelotem i transferem do/z hotelu w dużo ładniejszym miejscu (gdzie oprócz plaży można pochodzić po wzgórzach i np dojść na piechotkę do Nesebbar). Zaś w cenie wyjściowej była nawet Kreta z wyżywieniem HB.
    b. spodobał mi się Neapol. Żeby do niego się dostać można polecieć super tanio za 238 zł do Forli pod Bolonią. Ale kolejne 332 zł linie biorą za bagaż. Do tego pociąg z przesiadką w Rzymie kosztuje 98 EUR w dwie strony, czyli 400 zł. Hotel na obrzeżach Neapolu (wyspa Ischia, czy okolice Sorrento) to na 7 dni wydatek rzędu 650 zł/os. (opcja najtańsza ze śniadanie). Czyli na dzień dobry wychodzi 1620 zł, a do tego dodać jeszcze drugi posiłek za ok. 15 EUR/os./dzień + noc powrotna spędzona w pociągach na trasie Neapol - Forli. Tańsze wyjdą wczasy z biurem, które dowiezie z lotniska do hotelu.
    c. podobnie wyglądają obecnie: Sycylia (Trapani), Kreta (Chania), Malta, Majorka, Costa del Sol, Costa Blanca (Alicante), czy Tunezja. - żeby się to opłacało robić samemu, trzeba czekać na super okazję lotniczą, np bilety za 1 zł, czy za 19 zł, itd... i niestety dopasowywać terminy do promocji.

    3. Z Turcją jest różnie:
    a. Bywa, że opłaca się wykupić sam lot charterowy, ale to trzeba polować na okazję. Bywa że lot rejsowy jest tańszy, niż lowcostowy np z Monachium, czy Berlina. Bywa, że do Istanbulu z Warszawy można polecieć za 600 zł, potem odrazu do Ankary, czy Nevsehir (Kapadocja), czy Denizli (Pamukkale) za 150 TL w dwie strony, czyli 300 zł. Na miejscu, np w Goreme, czy Pamukkale hotel można zarezerwować sobie już za 15 EUR/os. ze śniadaniem. Można też nieźle pokombinować z połączeniami autobusowymi. W razie czego służę pomocą.
    b. Można też trochę zrobić stopem. :-)
    c. Natomiast eksplorując wybrzeże bardzo często opłaca się wykupić wakakcje z biurem i na miejscu zwiedzac na własną rękę.

    4. Obszary pozaeuropejskie (w tym pozaśródziemnomorskie). Zdecydowanie na własną rękę!!! Ponieważ każdą składową wyjazdu kalkulujecie bez marży organizatora. Ha... ha... ha... :-)

    A.

  • Andrzej Jagiełło
    Wpis na grupie Podróże w temacie Podróże/wyjazdy na własną rękę vs z biurem podróży
    11.04.2013, 18:28

    Do Danuta Kowalewska: Z moich doświadczeń z moderatorem całej grupy wynika, iż autorytaryzm, czy wręcz totalitarne zachowanie tej osoby skończy się dla Pani (i pewnie kolejny raz dla mnie) wyrzuceniem z forum. Dlatego dla własnego komfortu dla Pani proponuję nie usuwać posta, bo mnie osobiście się podobał i stanowi cenne źródło informacji o podróżach. W odróżnieniu od "Odzieży termoaktywnej marki....", którą w bezpardonowy sposób moderator promuje na swojej stopce. To jest schizofreniczne stosowanie zasad, podwójna moralność.

    Do moderatora: moje poprzednie wyrzucenie z forum było zgłoszone panelowi Golden Line, który uznał moją skargę, jednakże forma i szeroki zakres uprawnień, jaki portal ceduje na moderatorów wątku uniemożliwił interwencję. Proszę zatem nie zachowywać się jak autorytarny, udzielny książe, który decyduje o życiu bądź nie uczestników forum.
    Mam nadzieję, że inteligencja moderatora pozwoli mu podjąć właściwą decyzję. :-)Andrzej Jagiełło edytował(a) ten post dnia 11.04.13 o godzinie 19:54

  • Andrzej Jagiełło
    Wpis na grupie Podróże w temacie Turcja- co polecacie
    11.04.2013, 09:57

    Trasa na 5 dni jest ambitna, ale do zrobienia. To zależy od tego, ile czasu zamierzasz poświęcić na zwiedzanie każdej z atrakcji. Moim hitem ze starożytności jest bezwątpienia Heracleia za swoje położenie i zabytki kultury Licyjskiej. W Twoim programie zastanowiłbym się, czy nie zrezygnować z Bergamy na rzecz Delty Dalyan. Dlaczego?
    Z przedstawionej trasy wynika, iż Bergama to będzie strzałka 190 km w jedną stronę (nie napisałaś o Izmirze, zatem zakładam, że start nastąpi z okolic Efezu). W moim odczuciu prawdziwa Bergama jest w... Muzeum Archeologicznym "Pergamon" w Berlinie. Na oryginalnym miejscu nie ma zbyt wielu interesujących rzeczy (może poza faktycznie spadzistym amfiteatrem, ale po Efezie nie będzie on już taki atrakcyjny).
    Deltę Dalyan zaś masz na swojej trasie koło Kaunos. Jest to naturalne siedlisko żółwi morskich Careta i błękitnych krabów. Co więcej, tylko w kilku miejscach na świecie ten gatunek żółwi składa swoje jaja na plaży (inne to Kostaryka i Sri Lanka). Ty jedziesz w maju, zatem zaczyna się właśnie okres składania jaj przez żółwie. Poniżej link do w miarę syntetycznej informacji w języku angielskim http://www.dalyaninfo.com/Dalyan/dalyan_caretta_carett...

    Za parking trzeba było zapłacić 5 TL, a wstep do żółwi to jakoś dziwnie liczą, bo 9 TL za 2 osoby. Tak, czy inaczej ja bym polecał zamianę Bergamy na Dalyan w formie takiego właśnie przerywnika w zabytkach i okazji do zobaczenia czegoś wyjątkowego. :-)

    Pozdrawiam
    Andrzej

  • Andrzej Jagiełło
    Wpis na grupie Podróże w temacie Stopem (lub nie) dookoła świata - kto był, kto zna?
    9.04.2013, 11:37

    W Grecji, tak :-) :-) :-), w Turcji nie oznacza to nic... i dobrze, bo w przeciwnym razie moja przygoda ze stopem chyba by się szybko zakończyła. W Turcji, jak chcesz porządnie obrazić kogoś gestem, to prostujesz w jednej linii rękę i dłoń, a następnie zwieszasz swobodnie dłoń w dół. Efekt murowany!!!, ale to już historia na inny wątek. :-)

    Anna S.:
    hahaha. sorry, rozbawiła mnie sytuacja, bo przypomniałam sobie moje własne zdziwienie, gry mnie tez to się zdarzyło. wiesz co oznacza kciuk w górę w tamtych rejonach :) (w grecji, hiszpanii, czy włoszech? ) to samo co środkowy palec u anglosasów, więc nie dziwie sie, że nikt sie nie zatrzymał :).

Dołącz do GoldenLine

Oferty pracy

Sprawdź aktualne oferty pracy

Aplikuj w łatwy sposób

Aplikuj jednym kliknięciem

Wyślij zaproszenie do