Wypowiedzi

  • Aleksander Kuzniar
    Wpis na grupie Księgowość nudna? A może jednak nie! w temacie pełna księgowość w fundacji
    3.11.2012, 09:27

    Swego czasu też miałem z tym problem. Działam w małym stowarzyszeniu które ma status Organizacji Pożytku Publicznego i nagle w pewnym momencie okazało się że mamy obligatoryjnie prowadzić pełną księgowość, księgowej nie ma a stary prezes powiedział "wcześniej jakoś sobie z tym radziłem" a teraz urwijcie sobie głowę" . No i się zaczęło. Wyszło na to , że księgowości musiałem się nauczyć a dodatkową motywację miałem, gdy dałem papiery znajomej księgowej i bilans zrobiła źle gdyż nie ujęła jednej faktury w podliczeniach. Z doświadczenia wiem, że z tego typu organizacjami jest jeden problem. Może powiem troszkę herezję ale.... księgowanie dokumentów dla potrzeb sporządzenia sprawozdań finansowych dla potrzeb urzędu skarbowego nie jest aż takim problemem zwłaszcza jeśli nie ma działalności gospodarczej a operacje powtarzają się . Odrębny problem to sprawozdania wymagane przez Ministerstwa. Zazwyczaj dane które są wymagane w sprawozdaniach mają się nijak do planów kont i są dwa wyjścia albo drugi raz układać dokumenty i liczyć słupki tak by sprawozdanie zrobić prawidłowo albo stworzyć taki plan kont z analitykami, żeby mieć część roboty z głowy i nie musieć robić dwa razy tego samego. Dobra rada unikaj wydatków nie stanowiących kosztu uzyskania przychodu gdyż te są bardzo szczegółowo sprawdzane zwłaszcza przy takich organizacjach jak fundacje i OPP. Jak trzeba mogę pomóc. Pozdrawiam. Kontakt najprościej na aleksanderkuzniar1@gmail.com

  • Aleksander Kuzniar
    Wpis na grupie Księgowość nudna? A może jednak nie! w temacie SPONSORING! POMOCY
    2.11.2012, 12:47

    A propos tego co pani Marciniak napisała w ostatnim akapicie . Jeśli firma B (wspomniana organizacja OPP) nie jest podatnikiem Vat wówczas nie będzie mowy o fakturze Vat a jedynie o rachunku dla firmy A (za wykonaną usługę reklamy na podstawie umowy sponsoringu) i zaliczeniu wydatku w firmie A jako kosztu reklamy ale tylko do podatku dochodowego czyli w tym przypadku w wartości brutto.

  • Aleksander Kuzniar
    Wpis na grupie Księgowość nudna? A może jednak nie! w temacie SPONSORING! POMOCY
    2.11.2012, 05:07

    Działam w organizacji pozarządowej a dokładnie w takim małym stowarzyszeniu i swego czasu też mieliśmy problem z rozwiązaniem kwestii sponsoringu w sposób po pierwsze jak najbardziej korzystny dla sponsora (kwestia zaliczenia wydatku w koszty) i dla sponsorowanego (kwestia uznania przychodu za statutowy i żeby nie było problemu z podatkiem dochodowym) . U nas robimy to tak. Standardowa umowa sponsorska w której określamy sponsora, sponsorowanego ( w tym przypadku organizacja) cel (wsparcie działalności statutowej organizacji), kwota i świadczenie wzajemne) sponsorowany reklamuje sponsora). Do umowy wypisuje się rachunek (nie prowadzimy działalności gospodarczej i nie jesteśmy płatnikiem VAT) i ten rachunek wystarczy do zaliczenia w koszty. Warunki aby nie było kłopotów:
    1.Organizacja musi mieć wpisane w statucie, że może prowadzić działalność gospodarczą. Jeżeli nie ma takiego wpisu może być problem, gdyż w przypadku organizacji nie mających wpisu o możliwości prowadzenia działalności gospodarczej Urząd Skarbowy może zakwestionować taką transakcję i uznać, że w istocie jest to darowizna.
    2. Świadczenie musi być rzeczywiście wykonane czyli musi być wpłata i musi być zrobiona reklama.
    Rozwiązanie sprawdzone i skuteczne a przede wszystkim proste.
    Najlepiej nie wpisywać do umowy, że wydatek sponsora jest przeznaczony na określony cel, gdyż w tym przypadku nie wiem czy skarbówka nie przyczepi się, że jest to obejście przepisów o darowiźnie i będzie problem. No i ostatnie nie jest to działalność statutowa odpłatna gdyż organizacja w ramach realizacji zadań statutowych organizuje wycieczkę dla osoby niepełnosprawnej i aby to zrealizować szuka wsparcia finansowego. Działalność odpłatna byłaby wtedy, gdyby osoba niepełnosprawna dopłacała do tej wycieczki
    Sprawdzałem w Urzędzie Skarbowym i uznali, że jest to prawidłowe podejście. Rachunek możesz wypisać zawsze nawet jak nie masz działalności gospodarczej i nikt nie będzie robił z tego tytułu problemu no chyba, że takich świadczeń jest dużo, to czasem mogą się przyczepić, że jest to obejście przepisów i w istocie działalność gospodarcza a to trzeba zgłosić i zarejestrować.

  • Aleksander Kuzniar
    Wpis na grupie Księgowość nudna? A może jednak nie! w temacie spółka partnerska a księgi rachunkowe?
    22.10.2012, 19:21

    A w kwestii tego, co napisał Pan Michał. Owszem. Książka nie da tych informacji, które mamy w bilansie. Ale bilans sporządza się na koniec roku a wspólnicy chcą wiedzieć na bieżąco, co dzieje się w firmie a w szczególności jak wyglądają finanse i czy firma jest do przodu czy przynosi straty. Dla nich najważniejsze są informacje na ten moment, gdy jest im to potrzebne co nie znaczy, że musi się to pokrywać z końcem roku. Swoją drogą. prowadzenie podwójnej księgowości czyli kpir i pełna mija się z celem ale ja zagrałbym tak. Skoro chcą kpir proszę bardzo. Chcecie to macie. Ale gdy wspólnicy będą pytać o cokolwiek z kwestii dotyczących analiz itp mówiłbym tak: "Wie pan gdyby była pełna księgowość to informację miałby pan od ręki najpóźniej jutro a le my działamy na kpir więc niestety musi pa poczekać. Postaram się to zrobić ale nie ręczę, czy będzie to wiarygodne". . No i wytłumaczyłbym dlaczego jest tak a nie inaczej Na początku pewnie by się dąsali i marudzili ale po jakimś czasie pewnie sami wpadliby na pomysł że pełna księgowość to jednak dobre rozwiązanie. No i nie wyobrażam sobie robienia analiz i prowadzenia księgowości w excelu. Sorry ale pomysł raczej kiepski. Zginiesz w arkuszach i fomułach. Wiem z własnego doświadczenia. Biznesmeni to taki naród niestety, że bardzo nie lubią, gdy im ktoś mówi, że coś będzie bardziej praktyczne ale dużo droższe. Więc musisz to rozegrać inaczej. Żeby Twój pomysł wprowadzili muszą się przekonać, że miałaś rację i to najlepiej by skutki swych decyzji odczuli na swojej skórze

  • Aleksander Kuzniar
    Wpis na grupie Księgowość nudna? A może jednak nie! w temacie spółka partnerska a księgi rachunkowe?
    22.10.2012, 18:34

    Przeczytaj sobie tren artykuł. powinno ci to dużo wyjaśnić

    http://www.kocham-biuro.pl/wiedza/prawo/63-sporzadzani...

    Spółka partnerska jest spółką osobową i choć musi być zarejestrowania w KRS to o ile nie przekroczy limitu 1200000Euro nie musi prowadzić pełnych ksiąg rachunkowych. Dopiero jak przekroczy ten próg pełna księgowość wchodzi obligatoryjnie. Pełna księgowość w przypadku spółek dotyczy tylko spółek kapitałowych typu z o.o. , akcyjna itp.

    Postaw pytanie co będzie bardziej praktyczne lepsze dla firmy.

  • Aleksander Kuzniar
    Wpis na grupie Praca szuka ciebie w temacie Szukam pracy w Rzeszowie- księgowość
    22.10.2012, 10:21

    Szukam pracy w księgowości. Trzy lata doświadczenia w prowadzeniu pełnej oraz uproszczonej księgowości. Znajomość zagadnień podatkowych. Mogę również podjąć współpracę na podstawie umowy zlecenia. Specjalizuję się w zagadnieniach dotyczących księgowości w stowarzyszeniach, fundacjach i organizacjach non profit.

  • Aleksander Kuzniar
    Wpis na grupie Podatki i Prawo Podatkowe w temacie PKD I VAT
    11.10.2012, 16:40

    Przeczytaj sobie ten artykuł w nim jest to dobrze wyjaśnione.

    http://vat.wieszjak.pl/zwolnienia/256478,VAT-2011-ogra....
    Jeżeli spełnione są wymagania opisane w artykule to korzystasz z zwolnienia z vat.

  • Aleksander Kuzniar
    Wpis na grupie Księgowość nudna? A może jednak nie! w temacie prosty program do prowadzenia pełnych ksiąg.
    1.10.2012, 03:37

    W Rewizorze fakt plusem jest prostota obsługi. Rada z własnej praktyki- zwracaj uwagę na rozrachunki. Może to wreszcie poprawili ale jeszcze rok temu były problemy z rozliczaniem korekt oraz rozrachunków. Po prostu niby grały, ale często zdarzały się problemy w łączeniu zobowiązań i spłat. Taka dobra rada z własnej praktyki

  • Aleksander Kuzniar
    Wpis na grupie Podatki i Prawo Podatkowe w temacie Pojęcie obrotu
    25.09.2012, 13:19

    W sumie to masz rację, że chodzi o kwotę otrzymaną. Pytanie jak się do tego ma kwota należna z tytułu usługi a nie otrzymaną w dniu wykonania lecz w terminie późniejszym. Już pierwsze zdanie art. 29 ust.1 na to wskazuje, że może to pewna wątpliwość i utrudnienie dla pani Małgorzaty. Zgodnie przecież z prawem podatkowym co do zasady podatki oblicza się od kwoty należnej a kwota należna wcale nie musi być tożsama z faktyczną zapłatą. W przypadku osób rozliczających się na zasadach ogólnych nie jest to żaden problem, gorzej właśnie przy sprzedaży bezrachunkowej. Przykład usługa wykonana 20-go października a pani umówiła się z klientem, że ten zapłaci 2 listopada.

  • Aleksander Kuzniar
    Wpis na tablicy
    Szukam pracy twardo i zawzięcie
    • 24.08.2012, 18:21
  • Aleksander Kuzniar
    Wpis na grupie Militaria w temacie Czyżby koniec Marynarki Wojennej RP?
    24.06.2008, 19:36

    CO do utrzymania obrony wybrzeża sprawa jest taka sama jak z ochroną granic. Niby obecnie jesteśmy w UE i NATO a do tego obowiązuje nas traktat z Shengen więc teoretycznie problem ochrony granic nas nie dotyczy tyle że... Polska jest w o tyle specyficznym położeniu, że nasza wschodnia granica ale także i granica morska są jednocześnie granicami UE i NATO a zatem odpowiadamy za ich ochronę a więc nie możemy sobie pozwolić na zostawienie granicy dziurawej. Fakt też, że nie stać nas na silną flotę chociażby ze względu na specyfikę Morza Bałtyckiego i do tego koszty utrzymania co nie znaczy, że możemy sobie pozwolić na pozbycie się floty. A co do ewentualnych konfliktów zbrojnych sądzę, że raczej nie należy oczekiwać na powtórkę II Wojny Światowej czy konfliktów zbrojnych w naszym obszarze geograficznym. Raz że zbyt wielu naszych sąsiadów jest w tym samym układzie sojuszniczym co i my. Dwa do osiągnięcia celów politycznych naszym teoretycznym przeciwnikom czyli Rosjanom wystarczy podniesienie cen surowców od których importu jesteśmy uzależnieni a więc ropy i gazu. Rosjanie dawno już zrozumieli, że wymachiwanie szabelką jest mniej efektywne i przynosi mniej korzyści ekonomicznych niż straszenie zakręceniem kurka lub podniesieniem cen surowców. Wystarczy zakręcić kurek z ropą na dłużej by nawet najnowocześniejszy sprzęt wojskowy stał się bezużyteczny. Może się mylę ale politykę takiego straszenia Rosjanie uprawiają i to z powodzeniem już od dłuższego czasu.

  • Aleksander Kuzniar
    Wpis na grupie Rzeszów w temacie Czy Rzeszów rozwija się w dobrym kierunku?
    26.05.2008, 10:50

    Tak ale jeden drobny szczegół. Rozwój handlu i usług zależy od ilości pieniądza w obrocie w danym regionie. Z kolei przemysł który żyje nie tylko dzięki temu, że swoje produkty sprzedaje tak na rynku lokalnym jak i poza nim działa jak pompa która wprowadza więcej gotówki w obieg na danym rynku. Handel szczególnie ten duży- tzn hiper i supermarkety raczej wypompowują gotówkę z rynku a na dodatek są źródłem innych skutków ubocznych. Owszem tworzą miejsca pracy, ale przy okazji wykańczają drobny handel który nie jest w stanie wygrać wojny z sieciami handlowymi. W efekcie duże firmy typu Tesco czy Makro fakt dodają do statystyki nowe miejsca pracy ale nie uwzględnia to liczby firm, które zbankrutowały lub zredukowały zatrudnienie w momencie pojawienia się sieci handlowej w danym regionie. Owszem ktoś powie, że w klient korzysta, gdyż może kupić taniej. Ale to tylko jedna strona medalu. Inna rzecz, że wojnę o handel Rzeszów już w pewnej częsci przegrał niestety. Nie wykorzystano szansy jaka była na początku lat 90-tych gdy Rzeszów był stolicą handlową Podkarpacia a drobny handel kwitł między innymi dzięki kontaktom z Ukrainą. Obecnie zaś nie dość że przegrywa wojnę z sieciami to został znów zredukowany przez wprowadzenie ograniczeń wynikających z wstąpienia do strefy Schengen. Mam wrażeniem, że jeśli chodzi o strukturę handlu Rzeszów zmierza coraz bardziej w kierunku modelu jaki obserwuję w Wielkiej Brytanii. W Shoeburyness w którym mieszkam na 20tys mieszkańców jest jeden Supermarket i dwa małe sklepiki no i kilka z branży niespożywczej również należące do sieci. A miasto żyje tylko dzięki kilku fabrykom w którym zatrudnienie znalazła spora część mieszkańców. A administracja cóż. Póki administracja jest rozbudowana, to wszystko ok. Jest duże zatrudnienie lecz gdy urzędy zaczną redukować zatrudnienie? Inna rzecz, że urzędnicy otrzymują wynagrodzenie głównie z środków pochodzących z podatków. Zatem im większa armia urzędników tym większy procent z tytułu podatków idzie na ich obsługę a więc w pewnym sensie jest przejedzony. Twierdzę że administracja raczej hamuje niż ułatwia rozwój choćby dlatego, że spora część wpływów z podatków zamiast być inwestowana w rozwój musi być wydana na płace i obsługę urzędów.

  • Aleksander Kuzniar
    Wpis na grupie Rzeszów w temacie Czy Rzeszów rozwija się w dobrym kierunku?
    19.05.2008, 21:57

    Rzekłbym raczej, że Rzeszów nadrabia stracony czas. Jako mieszkaniec podrzeszowskiej wsi miałem okazję obserwować na bierząco to co się działo w mieście. Obecnie przebywam w Wielkiej Brytanii i moje obserwacje są raczej pobieżne. W sumie tylko wtedy, gdy wracam na urlop. Pamiętam jak jeszcze kilka lat temu Rzeszów był miastem w którym nic się nie działo. Lotnisku w Jasionce groziło zamknięcie, sytuacja w zakładach przemysłowych też nie była najlepsza. Na razie widzę jedynie inwestycje w drogi oraz coraz większą ilość punktów handlowych. Jak na 200tys mieszkańców liczba ich jest rzeczywiście imponująca. Tylko rozwój przemysłu kuleje. Owszem można powiedzieć, że mamy kwitnące WSK i Zelmer. Ale dla tak dużego miasta, Uniwersytetu i Politechniki to stanowczo za mało. W efekcie mamy do czynienia z nadprodukcją magistrów. Sam handel, usługi i administracja - a tego jest w Rzeszowie najwięcej- nie tworzy nowych miejsc pracy i raczej nie jest motorem rozwoju miasta. Powiedzmy sobie szczerze, że gdyby nie fundusze europejskie, nie byłoby możliwe zrealizowanie tylu inwestycji w infrastrukturę ile jest realizowanych obecnie.

  • Aleksander Kuzniar
    Wpis na grupie flirt w temacie Jak czuje sie mężczyzna kiedy....

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy flirt

Dołącz do GoldenLine

Oferty pracy

Sprawdź aktualne oferty pracy

Aplikuj w łatwy sposób

Aplikuj jednym kliknięciem

Wyślij zaproszenie do