Wypowiedzi
-
Ja jestem jak najbardziej zadowolony z zajec u Tomka Miszczuka, jest rzeczywiscie intensywnie, ale dzieki temu czuc, ze sie cos wiecej z nich wynosi. Probowalem kilku roznych szkol, glownie za granica co prawda, ale za kazdym razem mialem wrazenie, ze gdybym tam zaczal swoja przygode z joga, to pewnie skonczylaby sie ona na pierwszej sesji. Rzeczywiscie, zajecia u T. Miszczuka skupiaja sie glownie na aspektach fizycznych, jednak jesli ktos chce pojsc dalej, to mysle, ze otrzyma tam dobre podstawy. Mi brakuje pranayamy, podobno nie ma zbyt wielu chetnych. Zajecia wieczorne prowadzi najczesciej Tomek, wczesniejsze prowadzi, bardzo fajnie zreszta, trojka innych instruktorow. Dla poczatkujacych polecam te wczesniejsze, Tomek mam wrazenie, ze czasem nie zna litosci ;) w dobrym znaczeniu oczywiscie :)
Jesli chodzi o H. Liskiewicza to nie probowalem, ale akurat wracam po krotkiej przerwie i zamierzam zrobic sobie wlasnie u niego miesiac, zeby wyrobic wlasne zdanie. -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Copywriters Group
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Copywriters Group
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Projekty start-up
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Copywriters Group
-
Witajcie,
pracuje obecnie nad nowym internetowym startupem - branza rozrywkowa, wydzwiek ogolnopolski, rzecz innowacyjna i bardzo ciekawa ;) Potrzebuje pomocy z szerokopojetym marketingiem, tj. promocja eventowa, gossip, PR, pozyskiwanie partnerow, itp.
Idealna osobe powinna cechowac solidna dawka pozytywnej energii, optymizmu oraz odjechanych pomyslow. Pozadane udokumentowane doswiadczenie w branzy. Zainteresowane osoby zapraszam do kontaktu: gl_ogl_marketing@tomaszdzido.com.
Pozdrawiam serdecznie,
Tomek -
Moje propozycje ponizej ;)
- Spotkania zarowno z przyjaciolmi jak i z przygodnie poznanymi przedstawicielami plci przeciwnej, obfitujace w duze ilosci humoru, flirtu i dobrej zabawy ;)
- rozne rodzaje sportu, z jednej strony takie, ktore wymagaja wiekszego wysilku i powoduja wycisniecie stresu razem z potem, z drugiej i takie, ktore pomagaja odnalezc spokoj wewnetrzny (np. joga),
- komunikacja z samym soba ;), czyli po prostu wypracowanie podejscia, dzieki ktoremu zdarzenie mniej przyjemnne (czyt. nieprzyjemne) nie przejma nad nami kontroli ;) W koncu wszyscy, nawet najlepsi, czasem dajemy ciala, ale czy jaki ma sens tracenie z tego powodu humoru? Przeciez mamy co jesc, jestesmy wolni a na ulicach jest bezpiecznie :)