Wypowiedzi
-
Zgadzam się z przedmówcą. Parafrazując Filozofa z "Rejsu": Przejdzmy od słów do czynów i zacznijmy systematycznie oszczędzać! :)
DARIUSZ BURY:
Dominik Lewandowski:
Jak najbardziej inwestycje w długim okresie. W krótkim już chyba większości wyszły bokiem ;-))) Czas najwyższy wrócić do korzeni i rozpocząć systematyczne oszczędzanie tyle, że już nie na książeczkach mieszkaniowych, w słoikach ale w funduszach (i akcyjnych i obligacji). Do tego celu nadają się świetnie np: Plany Systematycznego Oszczędzania takie jak chociażby w PKO TFI. Odkładać systematycznie tę samą kwotę, która nie uszczupli zbytnio domowego budżetu w miesiącu pozwoli na uzyskanie z angielska zwanego Cost-Average-Effect. Lepsze to z pewnością od wrzucania wszystkich swoich oszczędności w mniej płynne czy bardziej ryzykowne produkty oszczędnościowe. Rzadko się zdarza aby nasze oszczędzanie trwało tyle ile naprawdę byśmy chcieli. Nie ryzykowałbym zatem wkładania wszystkich oszczędności w ryzykowane i długookresowe inwestycje z obawy, iż nigdy nie jesteśmy pewni czy nie będziemy musieli je wycofywać w najgorszym momencie.
Chyba wszyscy już wzięli zimny prysznic i pozbawili się złudzeń, że nie da się nigdy określić najniższej ceny akcji i idealnie wyczuć moment kupna. Stąd chyba rozsądnym wydaje się inwestowanie drobnych kwot z perspektywą długiego okresu niż ciągłe szukanie "okazji" i wrzucanie potem wszystkiego co się ma w takie właśnie "okazje" ;-) W szczególności jeśli ta "okazja" co gorsza jest niczym innym jak kupowaniem historycznych wyników. ("Bo w ostatnim roku sporo zarobił" ;-)
..swięta prawda Dominiku :-)))
pozdrawiam -
bardzo piękne słowa: "inny stan świadomości"!Podobno marzenia się spełniają wiec kto wie? Ja zdecydowanie preferuję Wyspę Północną, bo tam jest... cieplej :-)
-
NZ to moje marzenie. Czy ktoś z Was na poważnie zaczął interesować się tematem?