Krzysztof Kołodziej

Mechanik lotniczy obsługi liniowej Airbus 320/ Specjalista strukturalnych napraw kompozytowych / technik-mechanik samochodowy

Wypowiedzi

  • Krzysztof Kołodziej
    Wpis na grupie BMW w temacie Problem z silnikiem
    3.11.2008, 14:01

    Swoją drogą abstrachując od silników 6R chyba gorszym jest bardzo rozpowszechniony silnik M40 1,6/1,8l z którym miałem nieprzyjemność się zetknąć, zwłaszcza te pierwsze egz. montowane jeszcze w e30. Wałki wycierały się na potęgę, bo silnik miał niedostateczne smarowanie klawiatury a także popychacze hydraul. nie dawały rady i doprawdy wstyd było jeździć bo chodził jak stary diesel... W nowszych silnikach pod wałki rozrz. dodano rolki, a pasek rozrz. zastąpiono już łańcuchem.

  • Krzysztof Kołodziej
    Wpis na grupie BMW w temacie Problem z silnikiem
    29.10.2008, 14:23

    W e36 jest chyba silnik M50 z hydraulicznymi popychaczami i automatycznym kasowaniem luzów? jeśli tak, to regulować zaworków chyba się nie da, a może to jakaś część układu wydechowego?
    pozdr.Krzysztof Kołodziej edytował(a) ten post dnia 29.10.08 o godzinie 14:23

  • Krzysztof Kołodziej
    Wpis na grupie BMW w temacie Darmowa gazeta o BMW
    25.10.2008, 05:15

    Temat nadal aktualny? ja też się piszę w takim razie :)
    Pozdrawiam!

  • Krzysztof Kołodziej
    Wpis na grupie BMW w temacie Mało znam kobiet, które bym wybrał zamiast niej... :D
    25.10.2008, 05:10

    Co to namiot z silnikiem BMW? :D

    A tak przy okazji- co to za materiał na poszyciu?

  • Krzysztof Kołodziej
    Wpis na grupie BMW w temacie swapy silników innych marek do BMW
    25.10.2008, 04:54

    Sebastian Andruszczak:
    Co sądzicie na ten temat? :D

    1)w jakim celu? Jeśli chcesz się bawić w drifting, potrzebujesz mocnego i bezawaryjnego silnika- to w jakimś stopniu jest swap z japońca czy amerykańca uzasadniony, ale musisz wziąść pod uwagę, że e30 może stracić dobre prowadzenie z powodu zaburzenia proporcji wyważenia, jak dasz za ciężki silnik! poza tym zmienić będziesz musiał bardzo wiele elementów, których nie kupisz w sklepie, trzeba je będzie dorabiać, jak np. mocowanie silnika, poza tym jak zmieniać silnik to razem ze skrzynią najlepiej, pytanie czy zespół cały się zmieści, pewnie wał napędowy trzeba będzie zmieniać - tworzyć hybrydę jesli zostawisz most z bmw. A jesli tez zamieniasz, to czeka Cię przekonstruowanie całego tylniego układu jezdnego, wiązka kabli itd itd itd. Po zrobieniu tego wszystkiego musisz liczyć się że całość przez jakiś czas może się sypać, zanim przejdzie choroby wieku dziecięcego, stracisz nerwy i kasę!!! :)

    PS: Przez miłośników BMW będziesz postrzegany w najlepszym przypadku jako nieco szurnięty wizjoner, a Twoje auto jako ciekawostka techniczna (jeśli mimo kłopotów uda Ci się ją zbudować...

    minusem tego rozw. są koszty, przykładowo profesjonalne założenie silnika z Fiata Uno 1,4 turbo wraz z zawieszeniem i skrzynią w maluchu centralnie, poprzecznie (w miejscu tylniej kanapy) to koszty ok. 15000zł.

    Jeśli chcesz takiego swapa zarejestrować, musi przejść przez rzeczoznawcę, który dopuści to do ruchu.

    2) prawdą jest, że gama silników z e30/e36 jest duża, ale w miarę nie do zdarcia silniki to jedynie R6 m20/25 z e 30. minusem jest wrażliwość na przegrzanie , napęd rozrządu paskiem no i wreszcie mała moc nominalna.
    Z kolei jednostki 6R z e36 choć mają rozrząd napędzany łańcuchem i większą moc, są jeszcze bardziej nieodporne na przegrzanie,po którym prawie na pewno pęka głowica i prawie na pewno międy kanałem wodnym a komorą spalania 3cyl. łowica jest już na złom po takim uszkodzeniu, ponieważ stop aluminium z jakiego została wykonana jest bardzo ciężko spawalny.

    3) najlepszym i najtańszym rozwiązaniem jest silnik 3,5l z większych BMW, wiem że dość powszechnie jest wkładany do E30 driftingowych, niestety nie potrafię powiedzieć nic na temat mankamentów tego silnika. Na pewno jest taniej, nawet gdybyś miał kupić 2 silniki, to i tak będzie to znacznie mniej niż w 1 przypadku. Większe silniki tej marki mogą już znacznie obciążać auto na przód, co może mieć zły wpływ na wyważenie auta.
    No i zawsze możesz się uważać za posiadacza BMW , oraz na zlotach być tak traktowanym przez innych!

    Dopuszczenie do ruchu - bez rzeczoznawcy może się obejdzie, jeśli nie zmieniasz za bardzo konstrukcji auta, (mocowanie silnika) bo przepis mówi, że w obrębie jednej marki można zmieniać silniki swobodniej.

    Mam nadzieję że w miarę wyczerpująco to opisałem :)

  • Krzysztof Kołodziej
    Wpis na grupie BMW w temacie Idioci czy ja się nie znam ?
    25.10.2008, 03:39

    Przeczytałem temat i nieźle się ubawiłem:

    - na początku z głupoty bo(c)haterów filmiku (szkoda tego ładnego auta)na temat głupoty tych osobników powiedziano tu już wiele. Podpisuję się pod tym.

    - następnie z "mądrości" mentora - Krzysia (że też tak Cię rodzice nazwać musieli :> )

    Ponieważ Krzysiu zapewne zagląda za każdym razem do tego postu ekscytując się swoimi wywodami i reakcją jakie wywołają, napiszę tu kilka moich spostrzeżeń, tym razem widzianych od drugiej strony:

    - Tak, jestem tym "mechaniorem", jednym z tych szarych ludzików, o których z taką pogardą piszesz :> i opowiem Ci pewną historię, nie zmyśloną, o właścicielu pewnej firmy doradczo-konsultingowej, który przyjechał do nas z usterką: pękniętą oponą prawą przednią, przeciętą na krawężniku, lub dziurze.
    Zamówiliśmy mu nowe 2 opony typu run flat. Za 2 razem poza zniszczoną oponą uszkodził także felgę. Mało tego, chciał złożyć reklamację na nasz warsztat! Nawet groził sądem :P Nie chciał przyjąć do wiadomości faktu, że auto, choć ma system kontroli trakcji, nowe, wytrzymałe opony, aktywne zawieszenie, nie jest odporne na wjechanie przy wielkiej prędkości na nierówność poprzeczną powstałą przez remont drogi niedaleko siedziby jego firmy.
    Inny podobny mentalnie do niego, pan doktor, próbował reklamować nowe opony, bo zimą wpadł w poślizg i rozbił auto... bardzo się zezłościł, gdy się szczerze uśmialiśmy kiedy opowiadał jak to ledwo uszedł z życiem wyprzedzając inne auto na zaśnierzonej drodze (zapewne przez wspomniane opony wpadł w poślizg i znalazł się w rowie :) )

    Pewnie niejeden przeciętny mechanik pomyślał sobie: w jaki sposób tacy debile zarabiają więcej ode mnie? jaka firma ich zatrudniła?

    Mogę odpowiedzieć częściowo na to pytanie, bo na moich studiach są podobni do wyżej opisanych- cynicy i ignoranci.

    1- jak ktoś wyżej wspomniał są to synowie bogatych rodziców, a ich pierwszym i jedynym stałym zawodem jest zawód "syn" często ich ignorancja jest wynikiem lekkiego życia, w młodości wszystko mieli podłożone pod nosek, pieniążki rodziców nie grały roli, jedynym zadaniem takiego "syna" było ukończenie prestiżowych uczelni. Polegające na 3xZ- Zakuć, Zdać, Zapomnieć, a ci mniej zdolni lub cwańsi, po prostu płacili za napisanie pracy dyplomowej...

    2- nie wiem czy wiesz, ale są zawody, do których dopuszczają tylko tych, których tata lub mama już go wykonują lub wykonywali (lekarze, prawnicy i kilka innych)przykładowo: młody lekarz choć ukończył wszystkie szczeble nauki i zrobił doktorat, bez specjalizacji może go sobie powiesić nad biurkiem, bo nie może wykonywać wyuczonego zawodu, a dostęp do specjalizacji zarezerwowany jest dla dzieci lekarzy.

    3- Na koniec chciałem Ci uświadomić, że nie wszyscy mają na tyle kasiastych starych, że stać ich na utrzymywanie studiujących dzieci. Ja musiałem najpierw podjąć pracę jako mechanik samochodowy, żeby zarobić na studia zaoczne. Nie żałuję, poznałem trochę życia, ludzi z różnych sfer społecznych, zobaczyłem trochę świata, (nie na zmywaku) Acha, może Cię to zdziwi, ale paradoksalnie inwestowania na giełdzie nauczyłem się w... warsztacie samochodowym :P

    Motoryzacja to także moje hobby, w niedalekiej przyszłości planauję założyć niszową firmę motoryzacyjną, sądzę że całkiem rentowną,

    pozdrawiam!

    PS: Makaron właśnie zjadłem, w zupce chińskiej - dobry, choć niezdrowy :P

Dołącz do GoldenLine

Oferty pracy

Sprawdź aktualne oferty pracy

Aplikuj w łatwy sposób

Aplikuj jednym kliknięciem

Wyślij zaproszenie do