Wypowiedzi
-
Właśnie tworzę swoją własną redakcję lokalnego magazynu na Dolnym Śląsku
- 23.02.2012, 12:51
-
Zastanawiacie się nad ortografią w internecie (przez małe i piszemy), a tymczasem do mojej redakcji swoje dokumenty rekrutacyjne przysyłają magistrzy polonistyki i innego dziennikarstwa, którzy już w tych dokumentach popełnili masę błędów. Moim ulubionym ostatnio wyrażeniem, po lekturze licznych listów motywacyjnych stało się "mam wiedzę...", czytać i słuchać już tego nie mogę. Niestety, nie znam zbyt wielu gazet tradycyjnie wydawanych (a co dopiero media elektroniczne!!), w których zatrudnieni są korektorzy. Do pracy dziennikarskiej przyjmowani są młodzi ludzie "z marszu", ponieważ można im mniej zapłacić, niż doświadczonemu pismakowi, więc trudno się dziwić, że poziom językowy jest taki, a nie inny.
Mało kto, z pytanych przeze mnie młodszych kolegów szuka synonimów, a i na worda bym nie zwalała, ponieważ większość osób piszących nie zna podstawowych narzędzi dostępnych w tym programie, więc idą na żywioł. Poza tym, nawet jak coś napiszą, to nie chce się im ponownie przeczytać i stąd różne wpadki - po prostu brak edukacji od szkoły podstawowej i lenistwo. -
Elżbieta U.:
to jest tzw. inteligencja w pierwszym pokoleniu :)))
wyższe wykształcenie zdobyli gdzieś w powiatowym oddziale uczelni wyższej z grajdoła dużego :)
No ale, to też grzeczne nie jest.
Poza tym można zwrócić uwagę komus, kto notorycznie powtarza ten sam błąd, ale zbyt częste poprawianie rozmówcy, ponieważ "my wiemy lepiej", nie jest grzeczne