Adam Pietrasiewicz

Adam Pietrasiewicz Półliterat, Audytor
dostępności

Temat: parkowanie na kopertach

Maria W.:
Tiaaaa... już widzę jak dyrektor marketu odchodzi od biurka, żeby wygonić klienta co merolkiem podjechał... heh Rozmarzyłam się...

A o co chodzi z tym merolkiem? ja też mam merolka...
Maria W.

Maria W. Fizjoterapeutka

Temat: parkowanie na kopertach

A ja beemkę i nie staję na kopertach ;)
Sebastian J.

Sebastian J. Instruktor nauki
jazdy.

Temat: parkowanie na kopertach

Maria W.:
Tiaaaa... już widzę jak dyrektor marketu odchodzi od biurka, żeby wygonić klienta co merolkiem podjechał... heh Rozmarzyłam się...


Hmmm... A gdyby tak ten Dyrektor zarządził takie coś:
Ci panowie, którzy zbierają wózki z parkingu, powinni robić zdjęcia samochodom nie uprawnionym do parkowania.
Potem hurtowo wysłać opisy zdjęć i założyć sprawę cywilną (chyba tak to się nazywa, nie znam się na prawie jako takim), że nie stosuje się do znaków, które on wystawił (a kierowca ma obowiązek stosować się do znaków, wystawionych przez zarządcę drogi). Tylko w ten sposób można ukarać kierowców.

Czy coś wskóra czy nie - nie ważne. Ale gdy kierowcy tacy dostaną wezwania do sądu (czy na Policję) aby zeznać co i jak, to większa z nich pos.. się ze strachu i więcej nie będzie parkować.

Ech... marzenia...

Pozdrawiam!

konto usunięte

Temat: parkowanie na kopertach

Witam serdecznie,

nie jestem osobą niepełnosprawną ale zawsze zwracam na to uwagę i nigdy nie parkuję na kopertach. Myślę, że ludzie po prostu mają zbyt małą wyobraźnię i wydaje im się, że niepełnosprawnych nie ma chyba wśród nas, a to tylko taki utrudniający życie przepis i stąd się to bierze, że parkują na kopertach.

Tak z ciekawości zapytam: często Wam się zdarzało, że ktoś zajął miejsce parkingowe z kopertą bezprawnie? Uważam, że powinno się natychmiast reagować na to żeby ludzie zrozumieli, że te miejsca są faktycznie potrzebne i używane przez niepełnosprawne osobyi że to są ludzie, którzy żyją wsród nas i maja takie same życiowe potrzeby.Marta płatekśniegu P. edytował(a) ten post dnia 01.11.09 o godzinie 12:53
Szymon G.

Szymon G. Broker Informacji
Merytorycznej

Temat: parkowanie na kopertach

to chyba tylko ja mam takiego pecha że mam do czynienia z posiadaczami ułańskiej fantazji, którzy na grzeczne zwrócenie uwagi iż stają na kopercie i pytanie czy posiadają kartę parkingową najchętniej by mnie wzrokiem zabili - a jeden pacjent ostatnio gdyby mógł to by mi zrobił dachowanie samochodu. :(((. Niektóre elegancko wytapetowane panie w butach na obcasach nawet nie pomyślą że obok widzą kogoś kto pakuje na ich oczach wózek inwalidzki. Ciekawe czy dożyję czasów gdy koperta będzie nienaruszalna przez nieuprawnionych, nie ze względu na kary, ale ze względu na dobry obyczaj.
Dorota W.

Dorota W. Kropla drąży skałę

Temat: parkowanie na kopertach

To ja się może podzielę swoim doświadczeniem.

Mam kumpla (sprawnego póki co), z którym często rozmawiałam na temat parkowania na miejscach dla niepełnosprawnych osób. Ten kumpel lubi mieć swoje zdanie, więc tłumaczył mi: "Zrozum, każdy chce stanąć jak najbliżej wejścia", a ja mu na to mówię: "Tu nie chodzi o to, że blisko wejścia, tu chodzi o to, że jest to miejsce szersze, bo się musi zmieścić wózek, a i niejedna osoba chodząca np. o kulach też potrzebuje szeroko otworzyć drzwi..."

I tak pewnego razu spotkałam go przypadkiem w hipermarkecie. Zawsze się zżymam, że nawet przy hipermarkecie, gdzie z reguły jest ogromny plac do parkowania, ludzie parkują na "kopertach". Kiedy widzę, że wszystkie miejsca dla niepełnosprawnych są zajęte, to stawiam samochód (o paradoksie!) jak najdalej, bo wtedy jest największa szansa, że ktoś mi nie zablokuje dostępu do auta. Tak też było i tym razem.
Wracając do historii: zaprosiłam kolegę do siebie, aby obejrzał moje nowe mieszkanie. On zapytał, gdzie stoi mój samochód. Wskazałam mu ręką kierunek. On poszedł do swojego auta, ja do swojego. Gdy do niego dotarłam, okazało się, że pojazd jest zastawiony. Nie mogę do niego wejść. Włożyłam zakupy do bagażnika i czekałam na kolegę, myśląc, że dobrze, że on tu jest, to mi pomoże. Wkrótce nadjechał i zapytał, czemu nie wsiadam. I wtedy mógł na własne oczy się przekonać, o co się walczy.

Innym razem, a było to przed Świętami Bożego Narodzenia, więc tłumy w hipermarkecie i na parkingu przed nim ogromne, ale wolne miejsce dla niepełnosprawnych znalazłam. Postawiłam samochód, ale przestrzeń między moim a sąsiednim autem była taka, że pomyślałam sobie, iż jakiś niewielki samochód tam się jeszcze zmieści. No i się zmieścił. Myślę sobie, że zrobię taką małą demonstrację i poczekam na właściciela auta, które się zmieściło. Poczekałam, ale zmarzłam a jego jak nie było tak nie było.
Wróciłam do sklepu i poprosiłam panią w informacji, aby nadała komunikat/prośbę o przestawienie samochodu. Pani prośbę spełniła, ale wątpię, czy takie apele są skuteczne, bo kto zostawi zakupy w połowie i poleci samochód przestawiać. Ale zobaczyłam wychodzącą parę i coś mnie tknęło. Wyszłam i okazało się, że mnie "tknęło" słusznie. Odezwałam się do mężczyzny z żalem "Proszę pana, jak pan mógł, przecież to jest jedno miejsce dla niepełnosprawnych, a nie dwa dla pełnosprawnych". Jemu się wyraźnie zrobiło głupio. Zaczął przepraszać i natychmiast stamtąd odjechał. Myślę, że ten człowiek, który wykazał się wrażliwością i kulturą, już tego więcej nie zrobi.

Moim zdaniem dobrze by było, aby kierowców uczulano na te sprawy w trakcie kursu prawa jazdy i trochę szkoda, że piszemy o tym tutaj, gdzie wszyscy wiemy, o co chodzi, a nie np. na grupie "Motoryzacja", do której zapraszał Pan Jerzy, a która dla zwykłych - tak jak ja - śmiertelników jest niedostępna ;) Może wtedy faktycznie coś dotarłoby do ludzi sprawnych tak samo.
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: parkowanie na kopertach

Napisz:

"To miejsce jest monitorowane przez Youtube'a online lub

"Dzisiaj na kopercie jutro w Youtube'ie"!

powodzenia :)

konto usunięte

Temat: parkowanie na kopertach

Anna Ć.:
Tym razem mam inny powód do myślenia...
Ostatnio coraz bardziej denerwują mnie osoby, które stają na miejscach parkingowych przeznaczonych dla ON (czyli miejscach dla osób które posiadają kratę parkingową).
Wiem... w zasadzie temat oklepany, ale jestem nastawiona strasznie bojowo i planuję zacząć z tym walczyć.... noo własnie tylko nie wiem w zasadzie jak:(
Ostatnio pod Multikinem jakiś kierowca zastawił mi wejście do samochodu. Pewnie wywnioskował, że się zmieści i się wcisnął. Poprosiliśmy ochronę żeby zadzwoniła do straży miejskiej i żeby coś z tym zrobili, ale dwaj panowie podśpiewywali się tylko z sytuacji.
Dobrze, że nie byłam sama... inaczej rączki do Bozi.
I na osiedlu przez rok załatwiałam żeby zrobili mi pod blokiem miejsce dla ON. Owszem zrobili, ale stają na nim osoby nieuprawnione.
Mam do Was pytanko (może będziecie wiedzieć), czy ja mogę interweniować w takiej sprawie u straży miejskiej lub na policji?
Chodzi mi o to, czy jak mnie zastawią lub zajmą miejsce parkingowe, czy mogę śmiało zadzwonić do straży miejskiej lub na policję i wymagać od nich interwencji?
Może ktoś ma podobne doświadczenie i w jakiś inny sposób sobie poradził.
poradźcie!!!!
pozdrawiam

Możesz dzwonić na policję i powinnaś...Za zajmowanie miejsca dla niepełnosprawnych pod blokiem płaci się sporo, tj.jakieś 500 zł. Przy czym trudniejsza jest sprawa np.przed hipermarketem, czy multikinem, bo są to drogi wewnętrzne:( Pozostaje prosić, prosić prosić o pomoc ochronę, albo kierownika zmiany:(

konto usunięte

Temat: parkowanie na kopertach

ach i dużo by jeszcze zmieniać...Anna Hajduk edytował(a) ten post dnia 04.01.10 o godzinie 22:28

Następna dyskusja:

CMYK na kopertach




Wyślij zaproszenie do