Marek Kubiś

Marek Kubiś programista c#

Temat: Wyższe wykształcenie a poglądy

Przechodząc kolejne szczeble edukacji, każdy ucząc się wyrabia sobie pewne poglądy, opinie, z którymi później idzie do pracy.

Zaryzykuję stwierdzenie, że kluczową w tym procesie jest rola uczelni wyższej. Młody człowiek, niezależnie czy ma pochodzenie chłopskie, robotnicze albo inteligenckie, "puka" do inteligencji. Zdając kolejne egzaminy, wykazuje się nie tylko wiedzą, by później w dorosłym życiu prezentować wyższe wartości i poglądy.

Tymczasem, jak pokazuje życie, okazuje się, że bardzo wielu absolwentów uczelni wyższych ma poglądy takie, które każdemu zdolnemu do refleksji, każe zastanawiać się jakim cudem można zdawać kolejne egzaminy, np. z podstaw ekonomii, prawa, .., i mieć takie jakie się ma poglądy?

Czy to porażka edukacji? A może tak musi być i nic w tym temacie nie da się zrobić? ;-(((
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Wyższe wykształcenie a poglądy

Te cztery lata na uczelni to tylko fragmencik dotychczasowego życia studenta.
W końcu kształtowanie światopoglądu nie zaczyna sie po zdaniu egazminów na uczelnię.
I dlatego jest jak jest.
Nie możemy pominąć tak ważnego czynnika jak inteligencja. Wrodzona. Tego się nie mozna nauczyć, tego nie można wykształcić. I bez względu na pochodzenie - występuje lub nie. Ja inteligencję definiuje jako rozumienie związków przyczynowo - skutkowych. I niestety - rozumienie to jest na bardzo niskim poziomie - również wśród osób z wyższym wykształceniem. Bo te dwie rzeczy - inteligencja i wykształcenie - mają niewiele wspólnego.Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 06.03.08 o godzinie 10:25

konto usunięte

Temat: Wyższe wykształcenie a poglądy

A co ma egzamin z prawa do światopoglądu?
tzn co... że lekarz nie może wierzyć w Boga na ten przykład??

Wracając do Ekonomii...
przecież nawet sami ekonomiści się kłócą ze sobą...

Bardzo poproszę o wyjaśnienie:
"Tymczasem, jak pokazuje życie, okazuje się, że bardzo wielu absolwentów uczelni wyższych ma poglądy takie, które każdemu zdolnemu do refleksji, każe zastanawiać się jakim cudem można zdawać kolejne egzaminy, np. z podstaw ekonomii, prawa, .., i mieć takie jakie się ma poglądy?"

Tzn które poglądy są złe, a które dobre... nie ma tu do czego się odnieść...
Marek Kubiś

Marek Kubiś programista c#

Temat: Wyższe wykształcenie a poglądy

Aneta G.:
A co ma egzamin z prawa do światopoglądu?
Nie o to chodzi. Przepraszam za nieścisłą wypowiedź. :-(
Bardzo poproszę o wyjaśnienie:
Poglądy poglądami a wykształcenie wykształceniem.

Pytanie dotyczy raczej granicy, kiedy już inni zaliczą nas do inteligencji a kiedy nie, bo od strony formalnej wiadomo: skończone studia - inteligent, nie skończone studia - chłop, robotnik, .. .

No i jeszcze ta dysharmonia, logiczna sprzeczność, pomiędzy egzamimami na studiach z przedmiotów, które czegoś nas uczą a wygłaszane później w tym temacie poglądy.
Elżbieta U.

Elżbieta U. szkolenia
savoir-vivre i
stylizacja, PR,
marketing, reklama

Temat: Wyższe wykształcenie a poglądy

nie pomogą doktoraty,
kiedy człowiek chamowaty


J.I.Sztaudynger

konto usunięte

Temat: Wyższe wykształcenie a poglądy

Marek Kubiś:

No i jeszcze ta dysharmonia, logiczna sprzeczność, pomiędzy egzamimami na studiach z przedmiotów, które czegoś nas uczą a wygłaszane później w tym temacie poglądy.


Marku, człowiek ma prawo mieć inny punkt widzenia niż jego wykładowcy. Uczy się czegoś co obowiązuje w programie, ale to nie znaczy, ze ze wszystkim musi się zgadzać. Musi natomiast czasem zaznaczyć na teście egzaminacyjnym coś z czym się nie zgadza, ale trzeba było wykuć, bo inaczej miałby 1 punkt mniej w wyniku.
A jak wyjdzie poza mury uczelni, to i tak dalej będzie głosił często swoje własne poglądy, szczególnie te skrajne, w które mało osób wierzy.
I tak się zastanawiam, cyz osobiście wolę ludzi z własnymi poglądami, czy takich co idą na oślep i powtarzają to, co im do głowy wbili nawet nie rozumiejąc często tego co powtarzają, zeby się innym przypodobać.Beata B. edytował(a) ten post dnia 06.03.08 o godzinie 12:42

konto usunięte

Temat: Wyższe wykształcenie a poglądy

Elżbieta U.:
nie pomogą doktoraty,
kiedy człowiek chamowaty


J.I.Sztaudynger

a to skoro tak - to sie mogę pod tym podpisać ;)

Dużo ludzi idzie na uczelnie tylko po to, żeby dostać papier...

Inteligencja i wykształcenie to inne pojęcia, tak jak i wiedza, oraz mądrość...

konto usunięte

Temat: Wyższe wykształcenie a poglądy

...oraz wychowanie i swiatopoglad

Wyzsze wyksztalcenie nie ma z tym nic wspolnego.
Chyba, ze usilujesz znalezc jakis wspolny wor, do ktorego wrzucisz wszystkich wyksztalciuchow ;)

konto usunięte

Temat: Wyższe wykształcenie a poglądy

Rafale nie idź dalej tą drogą ;D

konto usunięte

Temat: Wyższe wykształcenie a poglądy

no dobra

jakos mi dzis dygresje wszystkie sie pchaja w jednym kierunku...moze to pogoda...albo cos...
Marek Kubiś

Marek Kubiś programista c#

Temat: Wyższe wykształcenie a poglądy

Beata B.:
I tak się zastanawiam, cyz osobiście wolę ludzi z własnymi poglądami, czy takich co idą na oślep i powtarzają to, co im do głowy wbili nawet nie rozumiejąc często tego co powtarzają, zeby się innym przypodobać.
Czy Ci, czy Ci? - a jaka różnica, co jest źródłem głupoty i chamstwa? Czy pogląd własny, czy nabyty - jak bzdurny to tego żadne zaklinanie rzeczywistości nie pomoże. Satyra, fraszka jak najbardziej na miejscu.

Ale jakoś na wątrobie zaległa mi świadomość sprzeczności pomiędzy tym co nauczane, tym co w głowie zostaje i papierem legitymującym coś. Wiem, wiem ale ja jak Rafał ..
Rafal Gruszczynski:
jakos mi dzis dygresje wszystkie sie pchaja w jednym kierunku...moze to pogoda...albo cos...
;-)))))

konto usunięte

Temat: Wyższe wykształcenie a poglądy

Beata B.:
I tak się zastanawiam, cyz osobiście wolę ludzi z własnymi poglądami, czy takich co idą na oślep i powtarzają to, co im do głowy wbili nawet nie rozumiejąc często tego co powtarzają, zeby się innym przypodobać.
Dla mnie najlepsi sa jeszcze ci, ktorzy to powtarzaja nie swoim jezykiem (tak jak by mowili w cudzyslowie czy kursywa). Np. jezykiem telewizyjnym. Zaslyszeli cos i potem jada z tym slowo w slowo.

A tak a propos mediow to poziom niektorych artykulow np. na wp jest czasem zenujacy (nic z nich nie wynika i nie wiadomo w ogole o co chodzi). A w TV tez potrafia robic takie zestawienia, ze mozna z fotela spasc ze smiechu.

Ale znowu dygresja mi wyszla...sorry...
Agnieszka K.

Agnieszka K. Być może dla świata
jesteś tylko
człowiekiem ale dla
niek...

Temat: Wyższe wykształcenie a poglądy

Powiem tak uważam że najważniejsza jest tzw.mądrość życiowa za którą nie dostajemy dyplomów, a którą zdobywamy wraz z nabywaniem nowych doświadczeń zarówno życiowych jak i zawodowych.

Nigdy nie należy oceniać człowieka na podstawie wykształcenia (bo tu jak wszędzie spotyka się bardzo różnych ludzi)ale na podstawie tego co sobą reprezentuje przy obcowaniu z drugim człowiekiem,jak traktuje innych,rozwiązuje problemy,czy jest odpowiedzialny i gdy zauważa poglądy innych z którymi rzecz jasna można polemizować;)

konto usunięte

Temat: Wyższe wykształcenie a poglądy

w ogóle to lepiej oceniać zachowanie niż człowieka...
Marek Kubiś

Marek Kubiś programista c#

Temat: Wyższe wykształcenie a poglądy

Dagmara D.:
Te cztery lata na uczelni to tylko fragmencik dotychczasowego życia studenta.
Ale przełomowy bo zmienia się formalny status społeczny.
W końcu kształtowanie światopoglądu nie zaczyna sie po zdaniu egazminów na uczelnię.
Polemizować nie ma o co. Lecz ja nie tyle o światopoglądzie, co o wyniesionej lub nabytej wiedzy, w szczególności tej ekonomicznej, i później głoszonych przekonaniach.

Młody człowiek uczy się, że jest tak i tak, w związku z tym właściwe działania są takie to a takie, i tak jest bo tak jest. Jeżeli odpowiedź inna to odpowiedź błędna i pani lub pan proszeni są o wybranie sobie następnego terminu egzaminu, do wiadomości w dziekanacie. Na dziś niezaliczone. Proszę przyjść jak się pani czy pan nauczy.

I nie mówimy tu o subiektywnych odczuciach, prywatnych opiniach, tylko o "twardych" faktach, rzetelnej, kompletnej wiedzy.
I dlatego jest jak jest.
Nie możemy pominąć tak ważnego czynnika jak inteligencja. Wrodzona. Tego się nie mozna nauczyć, tego nie można wykształcić. I bez względu na pochodzenie - występuje lub nie.
Hmmm, .. ja bym pominął, bo to trochę obok istoty problemu .. Inteligencja to narzędzie, a pogląd to jakiś osąd wypracowany lub posiadany z wykorzystaniem lub bez wykorzystania tego narzędzia. ;-( Ja natomiast o niezgodności poglądu ze stanem faktycznym, wiedzą, która musiała być przedmiotem pozyskiwania na etapie edukacji.
Ja inteligencję definiuje jako rozumienie związków przyczynowo - skutkowych. I niestety - rozumienie to jest na bardzo niskim poziomie - również wśród osób z wyższym wykształceniem. Bo te dwie rzeczy - inteligencja i wykształcenie - mają niewiele wspólnego.
No - jakiś związek przyczynowo-skutkowy to jest: wykorzystując narzędzie (inteligencja) wchodzimy w posiadanie jakiegoś produktu (wykształcenie). ;-D

Ja tutaj raczej o ocenie jakości wykształcenia na podstawie tego co jest głoszone. ;-(
Beata B.:
Marku, człowiek ma prawo mieć inny punkt widzenia niż jego wykładowcy. Uczy się czegoś co obowiązuje w programie, ale to nie znaczy, ze ze wszystkim musi się zgadzać. Musi natomiast czasem zaznaczyć na teście egzaminacyjnym coś z czym się nie zgadza, ale trzeba było wykuć, bo inaczej miałby 1 punkt mniej w wyniku.
I niech zaznacza, ale jeżeli rzecz dotyczy czegoś co nie podlega opiniowaniu, czegoś co jest takie a nie inne, to student, studentka nie może powiedzieć, że uważa inaczej, a tylko celem zdania egzamiu zaznacza niezgodnie z przekonaniami. Jeżeli jest tak i tak to nie podlega to dyskusji, a każda inna odpowiedź błędna.
A jak wyjdzie poza mury uczelni, to i tak dalej będzie głosił często swoje własne poglądy, szczególnie te skrajne, w które mało osób wierzy.
Poglądy niech sobie wykrzykuje jakie chce, ale tam gdzie chodzi o wiedzę, to mówiąc kolokwialnie "ma zakuć sobie we łbie" jak jest na prawdę i nie wieścić bzdur. To tak np: z punktu widzenia belfra, który nie chciałby się wstydzić, kogo przepuścił.
Piotr R.

Piotr R. główny księgowy,
Warszawa, BASF
Coatings Services
Sp. z o.o.

Temat: Wyższe wykształcenie a poglądy

Wyższe wykształcenie to ograniczona wiedza z wąskiej dziedziny nabyta w ciągu z reguły 5 lat studiów. I co ona daje, określoną, ograniczoną wiedzę czyli niby-specjalizacja w jakiejś dziedzinie i to do tego czysto teoretyczna. Czy to daje na wstęp na salony inteligencji? :))))
No uśmiać się można...Czy jest taka wiedza wobec ogromu różnej wiedzy, która jest do zdobycia. Człowiek rodzi się, całe życie się uczy, a umiera ciągle jeszcze będąc głupcem.
Trochę pokory życzę :))))))
A Sztaudynger to mistrz... :))) celność sztucera :)
Kamila Drozdowicz

Kamila Drozdowicz Senior Resource
Manager | Dynamics
365 Competency
Center

Temat: Wyższe wykształcenie a poglądy

Marek Kubiś:
Hmmm, .. ja bym pominął, bo to trochę obok istoty problemu .. Inteligencja to narzędzie, a pogląd to jakiś osąd wypracowany lub posiadany z wykorzystaniem lub bez wykorzystania tego narzędzia. ;-( Ja natomiast o niezgodności poglądu ze stanem faktycznym, wiedzą, która musiała być przedmiotem pozyskiwania na etapie edukacji.
Ja inteligencję definiuje jako rozumienie związków przyczynowo - skutkowych. I niestety - rozumienie to jest na bardzo niskim poziomie - również wśród osób z wyższym wykształceniem. Bo te dwie rzeczy - inteligencja i wykształcenie - mają niewiele wspólnego.
No - jakiś związek przyczynowo-skutkowy to jest: wykorzystując narzędzie (inteligencja) wchodzimy w posiadanie jakiegoś produktu (wykształcenie). ;-D
Inteligencja jest narzedziem człowieka albo się ja rozwija albo przemija z upływem czasu. Wykształcenie odgrywa ogromną role w ksztaltowaniu zachowania człowieka i jego poglądów, natomiast nadrzędnym czynnikiem który kształtuje osobowość jest praca-wiedza praktyczna, która każdej osobie pozwala nabyć nowych umiejętności oraz doświadczenia w jakiejkolwiel branży. Uczelnie zazwyczaj przekazują wiedzę teoretyczną czo pewnie sami wiecie w praktyce wygląda zupełnie inaczej.
Każdy czlowiek ma prawo do wyrażania własnych poglądów i opinii i możemy się z tym zgodzić bądź nie, sztuką jest nakierować kogoś na zmianę poglądu i ukazać czynniki będące "za" naszą opinią.

konto usunięte

Temat: Wyższe wykształcenie a poglądy

Może wiecie państwo, jak ustosunkować się do takiego pytania (ankieta dotycząca zatrudnienia, tak w skrócie):

25. Pochodzenie społeczne*
1) inteligenckie
2) robotnicze
3) chłopskie

Rozumiem, że "pochodzenie" czy sytuacja społeczna nakreśla obraz respondenta, ale chyba to troszkę nie ta typologia. Może trafniej byłoby zapytać o średnie dochody lub wykształcenie/zawód rodziców?

Jak definiujemy inteligencję, pierwsze pokolenie które zdobyło wyższe wykształcenie to inteligencja? A np syn sierżanta?

Przypominam sobie scenę z filmu Europa Europa: Solomon P. pytany jest w sierocińcu o pochodzenie społeczne... bo chce się zapisać do komsomołu :D
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Wyższe wykształcenie a poglądy

To chyba działało w komunie.
Pierwzy raz widzę taki kwiatek po 1990 roku :)Na pewno nie działa w badaniach marketingowych :)
Myślę, że warto iść w kierunku "klasa społeczna". Jednak to pojęcie w Polsce ( w stosunku do np. US) wymyka sie definicjom :)
http://en.wikipedia.org/wiki/Social_class_in_the_Unite...Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 18.03.09 o godzinie 01:03

konto usunięte

Temat: Wyższe wykształcenie a poglądy

Dagmara, wiesz, o jaką ankietę chodzi :-)
Pamiętam, że w szkole podstawowej, a więc I połowa lat 90. - spotkałam się z czymś podobnym.

Może komuna cichcem wróciła?

Następna dyskusja:

Wyższe IQ gwarantem sukcesu




Wyślij zaproszenie do