Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Kalendarz poetycki na cały rok

Hjalmar Gullberg


Umarłaś dziś wieczorem, ale w sercu moim


W ponury burzliwy wieczór parnego sierpnia
błąkałem się na odludnej plaży bez ciebie.
Zmęczone ramiona chciałem bez wątpienia
wyprostować na chwilę i oderwać od siebie,
w ten bezksiężycowy wieczór sierpnia.

Włosy i paznokcie będą rosły, kiedy umrzemy,
potem nasze ciała staną się sztywne i chłodne.
Ale dla nas dziś, którzy jeszcze żywi jesteśmy
błędne cyfry będą zdobić nasze płyty nagrobne,
na długo przedtem, zanim oboje umrzemy.

Umarłaś dziś wieczorem, ale w sercu moim -
jak stłumiony krzyk i spojrzenie nieokreślone.
Urodziłaś się w bólu i umarłaś w bólu swoim
na odludnej plaży, gdzie uczucia były dzielone
i odeszłaś w smutnym i złamanym sercu moim.

z tomu „Kärlek i tjugonde seklet”, 1933

tłum. ze szwedzkiego Ryszard Mierzejewski

Wiersz jest też w temacie Plaża, dzika plaża...
Ten post został edytowany przez Autora dnia 22.08.19 o godzinie 04:55
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Kalendarz poetycki na cały rok

Chcę ciszy

O tak, teraz jest mi
dobrze, spokojnie, bezpiecznie,
kiedy szary późnosierpniowy świt
panuje nad światem, kiedy
cisza wyleguje się na ulicy przed domem
i w łóżku, obok postękującej przez sen
staruszki, mojej matki.
Cywilizacja nieśmiało informuje przez
otwarte okno, że jeszcze istnieje i
bynajmniej nie góruje nad przyrodą.
Słyszę miotłę ciecia głaszczącą
delikatnie chodniki, nie za mocno,
aby nie wymieść wszystkich śmieci,
bo muszą też pozostać na jutro.
Czasami jakiś samochód przemknie
chyłkiem przez zaspaną ulicę.
A najgłośniejsze teraz są ptaki, które
wyśpiewują swoje trele morele.

Tak, w takim świecie chcę
pozostać. Niczego więcej nie pragnę.
Żadnych patetycznych i koniunkturalnych
wzniesień i uniesień, i
żadnych więcej bolesnych upadków.
Nie zawojuję świata, nikogo nie rzucę
na kolana przed sobą. I wcale tego nie pragnę.
Chcę tylko ciszy błogosławionej
nad ranem i ciszy w środku. Posiedzieć jeszcze
niezauważony przez nikogo na progu i
pójść nie-
pogodzony dalej, dalej...

Wiersz jest też w temacie Cisza w poezjiRyszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 31.08.12 o godzinie 07:53
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Kalendarz poetycki na cały rok


Obrazek


William S. Merwin
         
         
Do światła września


Kiedy jesteś już tutaj
wydajesz się być tylko
nazwą która mówi o tobie
czy jesteś obecne czy nie

i na razie wydaje się jakbyś
było wciąż latem
wciąż bardzo bliskim
niekończącym się latem
jeszcze z odblaskiem
brązu w chłodnych porankach
i późnymi żółtymi płatkami
dziewanny fruwającymi
na szypułkach które pochylają się
nad swymi złamanymi
cieniami wzdłuż spękanej ziemi

ale wszyscy wiedzą
że już jesteś
główki nasion szałwi
ptaki szepczące
gdzie można cię ukryć
i zatrzymać na potem

ty
które latasz z nimi

ty
które nie jesteś ani
przed ani po
ty przychodzące
z granatowymi śliwkami
które opadły w nocy

całe w rosie
z tomu „Present Company”, 2005

tłum. z angielskiego Ryszard Mierzejewski

wersja oryginalna pt. „To the Light of September”
w temacie Poezja anglojęzyczna
Ten post został edytowany przez Autora dnia 03.09.16 o godzinie 17:19
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Kalendarz poetycki na cały rok

Louis-Honoré Fréchette*
         
         
Wrzesień


Powietrze jest śpiące, jasne i błyszczące;
Rozpalone słońce czerwieni chmielu włosy;
Na polach piękne złociste zboża kłosy
Spadają pod stalowe ostrza koszące.

Echo z doliny donośne i szydzące
Powtarza z upodobaniem, przedrzeźniając głosy
Tego, który zbiera ze swoją partnerką kłosy,
Aby wrócić na ścieżki rżyska jeszcze dalej wiodące.

Nagle daje się słyszeć dziwny hałas
W oddali, który odbija się zaraz
W głębokim wąwozie dużego bajora.

Czy ten hałas budzi w tobie strach?
To tylko myśliwy, który na bagnach
Ściga bekasa lub czarnego kaczora.

z tomu „Les Fleurs boréales, les oiseaux de neige”, 1881

tłum. z francuskiego Ryszard Mierzejewski

*notka o autorze, inne jego wiersze w wersji oryginalnej i linki
do polskich przekładów w temacie W języku Baudelaire'a
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 09.04.13 o godzinie 06:10
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Kalendarz poetycki na cały rok

Wrześniowy zachód słońca

po jasnym i ciepłym dniu
wrześniowym słońce rozlało się
czerwienią na zachodnim niebie
wracam z górskiej przechadzki
zmęczony ale radosny pijąc
łapczywie ten obraz
namalowany przez Boga czy
przyrodę nie wiem
mija mnie kot chwiejnym krokiem
pijany jak ja tym cudem natury
co to takiego pyta kobieta
przed domem
pokazując na ociekający sokiem
z arbuza zachód słońca
cokolwiek by to było z pewnością
potrafiło nas zauroczyć i
pokazać że zachody też mogą być
piękne

10. 09.2012

wiersz jest też
w temacie W harmonii z przyrodą
Ten post został edytowany przez Autora dnia 14.09.19 o godzinie 17:30
Zofia Szydzik

Zofia Szydzik wolna jak wiatr -
emerytura

Temat: Kalendarz poetycki na cały rok

Szydzik Zofia

we wrześniu

wszystko się stanie
w swoim czasie
nawet to że spruje się lato
nicią srebrną snując się polem
słoneczników (polem tysiąca słońc)

nie śpiesz się
nie zwijaj nici zbyt prędko
wszystko posypie się złotem za wcześnie
opadną jarzębin paciorki i ściągniesz nostalgię
jesienną dzwoniącą w parapet kroplą kryształu

a wrzesień...
wrzesień musi zdążyć
wybrzmieć cykadą
rozlać się jeziorami wrzosów
by ruszyć w dal zamglono-złotą musi dojrzeć
niczym śliwa zanim spłonie w winobluszczach
klonach i uleci wraz z zapachem rozkładuZofia Szydzik edytował(a) ten post dnia 12.09.10 o godzinie 22:36 Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 11.09.2012 o godzinie 13:09 z tematu "Jesień przychodzi za wcześnie..."
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Kalendarz poetycki na cały rok

Alf Henrikson
         
         
W czasie akwareli


We wrześniu, kiedy liście klonu ząbkowane
czerwienią się i rumienią jak piwonie,
miasto mojego dzieciństwa wraca przypomniane
i szkolne lekcje rysunku na natury łonie.

A liście tych drzew rysowaliśmy
na białych powierzchniach papierowych,
po czym poważnie się zmagaliśmy
z farbkami wodnymi, przez nas rozlewanych.

Od cynobru do żółtego, od żółtego do karminowego,
od karminu do pruskiego błękitu, który dopieszczaliśmy,
Nasza teoria sztuki nie zawierała niczego doskonałego,
ale na liściach klonu nieco dłużej pozostawaliśmy.

Naprawdę długie i trudne, o czym wtedy wiedzieliśmy,
było samo do sztuki malowania dochodzenie,
żadnych skrótów w tamtą stronę nie robiliśmy
i nigdy nie odważyliśmy się na najmniejsze drżenie,
nie tylko na liściach klonowych.

z tomu „Medan göken tiger”, 1964

tłum. ze szwedzkiego Ryszard Mierzejewski

Wiersz jest też w temacie O liściach
Ten post został edytowany przez Autora dnia 22.09.18 o godzinie 07:27
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Kalendarz poetycki na cały rok

Karel Kryl

Wrzesień


Minął już sierpień, za nim wrzesień kroczy,
już astry kwitną pod jarzębinami.
A wścibskie słońce świeci prosto w oczy
sennych sprzedawców w kioskach z gazetami.

Paru szaleńców walczy z wiatrakami,
a wczesna jesień czeka tylko na śnieg.
My w obce sprawy nosa nie wtykamy,
a już tym bardziej w swoje własne, właśnie.

Chmur karawele płyną wciąż z daleka,
znad tylu bliskich memu sercu krajów.
Odwaga jeszcze nad przepaścią zwleka
pamięci tych, co ledwie pamiętają.

Paru szaleńców walczy z wiatrakami,
a wczesna jesień czeka tylko na śnieg.
My w obce sprawy nosa nie wtykamy,
a już tym bardziej w swoje własne, właśnie.

tłum. z czeskiego Renata Putzlacher-Buchtova

wersja oryginalna pt. „Září”w temacie
Poezja czeska i słowacka


http://www.youtube.com/watch?v=W9tVftT8Q3URyszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 19.09.12 o godzinie 12:38
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Kalendarz poetycki na cały rok

Joanne Kyger
         
         
Wrzesień


Trawy są jasnobrązowe
i ocean nadchodzi
długimi lśniącymi liniami
pod zatoczkę z ostatniej nocy
która drzemie teraz wczesnym rankiem

Tu i tam pasą się konie
na czyimś areale

O dziwo, nie było moim pragnieniem

aby kazano mi mówić w kościele o wyzwoleniu
ale pamiętać o drodze do udziału w
grach nieostrożnych i egzotycznych

kiedy pismo było obietnicą
następnych dowodów uznania. Świat transformacji
jest realny i nierealny ale pełen wiary

Czy dość tych lekcji? Czy myślę aby
dydaktyczne frazy wziąć dla ciebie w i poza
skrytymi więzami miłości?

Cóż, sama nie jestem sobą

i siła przetrwania którą wychwalam
nie jest dla domów

To jest duchowy luksus, złote postacie
które oddychają tak jak to robią góry
i których skóra zrobiona jest mrocznie przez gwiazdy.

O rześki dniu w lutym
chodź sam
ze mną pod sosnę której nowe szyszki
wytwarzają kwiaty. W miłym nastroju
zróbmy coś
a jesteś lepszy
w spokojnym wpływaniu
do strumyka
do ptaka który wzlatuje nad
gąszczami kojota,
podskakującego kota który przecina drogę.

Bowiem kto mógł sądzić że widzę
łaskawość innych narodzonych dusz i odrodzenie
przed muszlami kraba
muszli ślimaka, główki drozda
nowej wyrosłej cebuli. Wykreślonych przez
twoje pomysłowe sanie żółwia.
Słucham melodii
do dalszego śpiewania.

z tomu „All This Every Day”, 1975

tłum. z angielskiego Ryszard Mierzejewski

wersja oryginalna pt. „September”
w temacie Poezja anglojęzyczna
Ten post został edytowany przez Autora dnia 16.09.13 o godzinie 00:05
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Kalendarz poetycki na cały rok

Joanne Kyger
         
Wrześniowe niepokoje


Masz MOJE wotum
teraz pozwól mi poznać
kim jesteś
Czy to jest wyjący pies?

Jesteś bardzo samotna
jak każdy inny
Skończyłaś właśnie czytać
wrześniowy numer Vanity Fair

I jasne światło księżyca jest puste

„Nie chcę słyszeć
twojego CRAP już więcej!”

Twój niepokój
i twój ojczysty ból
często są takie same

Więc podnieś Podręcznik buddyzmu
który rzuciłaś na podłogę

Rozważ istnienie

jak woda która płynie
osiągając drugi brzeg

i twój umysł nie będzie tak próżnujący
przez jakieś podlizywanie się ciemiężcy

23 września 2003

z tomu „About No. Collected Poems”, 2007

tłum. z angielskiego Ryszard Mierzejewski

wersja oryginalna pt. „September Panics ”
w temacie Poezja anglojęzyczna

Wiersz jest też w temacie Niepokój
Ten post został edytowany przez Autora dnia 20.09.13 o godzinie 08:57
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Kalendarz poetycki na cały rok


Obrazek


Josif Brodski
       
     
Pieśń październikowa


Wypchane przepiórki
stoją na kominku.
Stary zegar miarowo terkocze,
cieszy wieczorem zmięte bębenki w uszach.
Za oknem drzewo – posępna świeca.

Czwarty dzień morze głucho buczy przy zaporze.
Odłóż swą książkę, weź igłę;
ceruj moją bieliznę, nie zapalając lampy:
od złotych włosów
światło w kącie.

1971

z tomu „Сочинения Иосифа Бродского”, 1992

tłum. z rosyjskiego Ryszard Mierzejewski

wersja oryginalna pt. „Октябрьская песня”
w temacie Стихи – czyli w języku Puszkina
Ten post został edytowany przez Autora dnia 12.06.13 o godzinie 06:59
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Kalendarz poetycki na cały rok

Josif Brodski
       
      
Fragment


Październik – miesiąc smutku i przeziębień,
a wróble - proletariat upierzonych -
zagarniają w penatach porzuconych
domki dla szpaków, jak Smolny Instytut.
I wronie, oczywiście, tu jak tu.

Chociaż w ogóle dla umysłu ptasiego
nie ma nic od zimy straszniejszego,
gdzie bardziej przerażające przeloty
jest nasz długonosy północny Ikar.
I dlatego przejmujące „karr!”
brzmi dla nas jak pieśń patrioty.

1967

z tomu „Сочинения Иосифа Бродского”, 1992

tłum. z rosyjskiego Ryszard Mierzejewski

wersja oryginalna pt. „Отрывок [Октябрь - месяц грусти
и простуд...]” w temacie Стихи – czyli w języku Puszkina
Ten post został edytowany przez Autora dnia 18.10.14 o godzinie 15:19
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Kalendarz poetycki na cały rok

Louis-Honoré Fréchette
         
     
Październik


Liście drzew w czerwonych i żółtych odcieniach,
Las się zaczyna rozbierać,
Mówią, że zima poczęła już napierać,
Ponura zima na naszych mroźnych ziemiach.

W północnym wietrze wszystko jest przyćmione,
Nic zielonego nie zostało już w lesie olszanym
I ciemnych szyszek nie widać też w jodlanym,
Pod białym szronem wydają się być odmłodzone.

Więcej wesołych pieśni! Więcej nowin ukwieconych
Na polach z dorodnych zbóż wykoszonych
W ciężkich osi kosiarek odgłosach.

Uśpiona mgła obejmuje sawanny,
Ptaki odlatują i ich karawany
Z krzykiem tłumionym unoszą się w niebiosa.

z tomu „Les Fleurs boréales, les oiseaux de neige”, 1881

tłum. z francuskiego Ryszard Mierzejewski

Wersja oryginalna pt. „Octobre” w temacie
W języku Baudelaire'a
Ten post został edytowany przez Autora dnia 12.06.13 o godzinie 05:56
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Kalendarz poetycki na cały rok

Góry przeznaczone

W październikowy niedzielny poranek
słońce podnosi się ociężale
powoli jak moja
matka staruszka po niespokojnej nocy
chcąc podarować mi jeszcze
ostatnie promienie gasnącego lata
w oddali góry czekają na
swoich gości
wkrótce i ja do nich dołączę
będę szedł powoli
bez celu
z trudem łapiąc oddech zgłodniały na
jesienne krajobrazy po raz
któryś czy
ostatni
kładąc je czule jak balsam na
siatkówce oka i
próbując zapisać w przeciążonej
pamięci słabnącej
słabnącej
dni godziny coraz krótsze
mieszają się
zlewają w niewyraźne majaki
jak daleko jeszcze pójdę
jak wysoko jak
długo
w góry moje przeznaczone na co-
dzienną wędrówkę

wiersz jest też w temacie Góry, poezja i myRyszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 14.10.12 o godzinie 09:23
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Kalendarz poetycki na cały rok

Viola Fischerová

* * *


Zatopieni w świetle październikowego lasu
zmarli jak pszczoły w bursztynie
i równie nieznani

Przechodzę ich dziwnym życiem
bez zmiany
oddaję złoto za liście
i depczę po nich

Suka wietrzy w liściach
co w nich jest
a co dla mnie będzie
tylko błotem na kaloszach

Z szelestem spadają żołędzie
i deszcz

A mimo wszystko

Przede mną
za mną
pustka

Mściwy dar

z tomu „Matečná samota”, 2002

tłum. z czeskiego Dorota Dobrew

wiersz jest też w temacie Jesień przychodzi za wcześnie...

*notka o autorce, inne jej wiersze w wersji oryginalnej i linki
do polskich przekładów w temacie Poezja czeska i słowacka
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Kalendarz poetycki na cały rok

Vilhelm Ekelund

Październik


Kiedy cię znów zobaczę,
kochana?

Ostatnim razem:
był wieczór ciemny od jesiennego deszczu.
Więc przyszłaś tu w bladym świetle latarni
pod duże, rzadkie liście drzewa orzechowego -
za chwilę, za chwilę - mówiło mi moje serce...

Wokół ust
przedwcześnie poważny
figlarnie tłumiony uśmiech,
mimo, że troszkę beztroska, jesteś dla mnie syntezą,
ramionami na szyi mojego przyjaciela
i dłońmi, które spadły zmęczonymi palcami
nad jego barkiem.
Tak chodziłaś,
ach, twój chód,
gdzie znajdę
ogólne słowo,
słowo wystarczająco lekkie,
aby ugiąć miękko kolana,
małe krągłe uda,
delikatne chłopięce łydki, jasne wąskie talie?

z tomu „Havets stjärna”, 1906

tłum. ze szwedzkiego Ryszard Mierzejewski

Wersja oryginalna pt. „Oktober” w temacie
Poezja skandynawska
Ten post został edytowany przez Autora dnia 09.11.15 o godzinie 17:48
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Kalendarz poetycki na cały rok


Obrazek


Ján Zambor*
         
         
Listopad


Gołe gałązki brzóz
w mroźnym powiewie

Twoje palce
ogrzewam oddechem

Z pociemniałego nieba
nadlatuje
śnieg

Chryzantemy na grobach
świecą ciepło
jak okienka

z tomu „Soprán dažďových kvapiek”, 2000

tłum. ze słowackiego Bohdan Urbankowski

*notka o autorze, inne jego wiersze w wersji oryginalnej i linki
do polskich przekładów w temacie Poezja czeska i słowacka
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 13.11.12 o godzinie 15:37
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Kalendarz poetycki na cały rok

Josif Brodski
         
         
Fragment


                                           M. B.

W listopadowy dzień, kiedy przed wiatrem
chronione są tylko nagie drzewa,
a wszystko drży nieobnażone,
błądzę powoli wzdłuż kolumnady
pałacu, którego szyby honorują zmierzch
i gołębie, zlatujące chmarą
do wszystkiego, co jest wypełnione niedopałkami
ślepej bogini.
                      Stary zegar
pokazuje właściwy czas.
Woda się burzy i tylko chmury nad parkiem
nie wiedzą, co mają robić
i przez pomyłkę przepuszczają słońce.

1967

z tomu „Сочинения Иосифа Бродского”, 1992

tłum. z rosyjskiego Ryszard Mierzejewski

wersja oryginalna pt. „Отрывок [Ноябрьским днем...”
w temacie Стихи – czyli w języku Puszkina
Ten post został edytowany przez Autora dnia 18.10.14 o godzinie 15:14
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Kalendarz poetycki na cały rok

Thomas Hood

         
Listopad


Żadnego słońca – żadnego księżyca!
Żadnego poranka – żadnego południa -
Żadnego świtu – żadnego zmierzchu – żadnej prawdziwej pory dnia.
Żadnego ciepła, żadnej pogody ducha, żadnego wyciszenia,
Żadnego przyjemnego uczucia w każdym członku, sił opad -
Żadnego cienia, żadnego światła, żadnych motyli, żadnego pszczół bzyczenia,
Żadnych owoców, żadnych kwiatów, żadnego wypoczynku, żadnych ptaków! -
Listopad!

z tomu „Poetical Works”, 1906

tłum. z angielskiego Ryszard Mierzejewski
Ten post został edytowany przez Autora dnia 21.11.15 o godzinie 05:49
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Kalendarz poetycki na cały rok


Obrazek


William S. Merwin
        
        
Noc grudniowa


Zimny stok stoi w ciemności
Ale od strony południowych drzew jest suchy w dotyku

Ciężka wspinaczka po grani w głąb księżycowego światła
unoszącego puch
Przyszedłem aby zobaczyć te

Białe rośliny starsze w nocy
Najstarsze
Jak pierwsze ruiny

I słyszę sroki obudzone przez księżyc
Wodę płynącą przez ich
Własne palce be końca

Dzisiaj w nocy jeszcze raz
Odnajduję prostą modlitwę i nie jest ona dla ludzi

z tomu: William S. Merwin „Migration", 2005

tłum. z angielskiego Ryszard Mierzejewski

wersja oryginalna pt. „December Night” w temacie
Poezja anglojęzyczna
Ten post został edytowany przez Autora dnia 30.12.19 o godzinie 03:05



Wyślij zaproszenie do