Ania Witowska

Możemy oszukiwać innych, ale nie jesteśmy w stanie oszukać samych siebie…
Następczyni pierwszych Babskich Fanaberii, które stały się bestsellerem i odmieniły tysiące kobiet!
Wszyscy się spieszymy, dlatego - szanując Twój czas - piszę krótko i zwięźle; słowami, które dojrzały do wypowiedzenia i obrosły emocjonalnym ładunkiem. 51 tekstów z praktycznymi ćwiczeniami

Bez zbędnych upiększeń, lania wody i głaskania po głowie namawiam Cię do przyjrzenia się sobie i odnalezienia własnej prawdy. Tego, co naprawdę czujesz, chcesz i co naprawdę dla Ciebie ważne. Idę także krok dalej, bo zachęcam Cię, aby tę osobistą prawdę wyartykułować - mieć odwagę zawalczyć o siebie i o to, czego pragniesz...
Tysiące rozmów, e-maili, coachingowych godzin z kobietami, ale także i moje osobiste - często dość dramatyczne - poszukiwania siebie, zaowocowały refleksjami zawartymi w tej książce. Wierzę, że uda mi się choć na chwilę Cię zatrzymać, choć odrobinę bardziej ośmielić, by być bardziej sobą, by poczuć się dobrze we własnej skórze.
Jesteś jedyną osobą, która może zmienić swoje życie - nie lekceważ tego! Tkwią w Tobie siła i odwaga.

******************

Opinie:

Martyna Chrościcka - Virtualo:

Ania Witowska - kobieta, która inspiruje, daje odwagę do mówienia o tym, co w życiu naprawdę ważne i energię do walczenia o siebie i swoje marzenia. Obok książki „Babskie fanaberie, czyli w cholerę z tym wszystkim”, której autorką jest Ania Witowska, nie można przejść obojętnie. Książka w każdej kobiecie poruszy najgłębsze emocje, pomoże zrozumieć skrywane pragnienia i potrzeby, mężczyznom natomiast ułatwi zrozumienie kobiecego świata. Ania Witowska w ciekawy i przystępny sposób przekazuje czytelnikom swoją wiedzę popartą życiowym doświadczeniem. Jej książka naprawdę może pomóc zmienić na lepsze życie niejednej kobiety. Wystarczy usiąść, zatopić się w lekturze i wziąć do serca zawarte w niej rady.
***
Lidka M.
Chciałoby się napisać Coelho w spódnicy, co więcej w naszym polskim wydaniu! Prostota i trafność, naprawdę mi się podoba!
***
Marta Staniszewska
Lektura "Babskich Fanaberii" jest dla mnie wizytą u dobrego terapeuty Aniu. Od kiedy stałam się szczęśliwą posiadaczką książki, właściwie się z Tobą nie rozstaję. Odnajduję siebie niemal na każdej stronicy. Jestem lustrzanym odbiciem "Bohaterki", tak po prostu ... ... za oknem deszcz, zimny maj. Padają słowa, ktorych nie chcę słyszeć, złe emocje. Znowu spędzę z Tobą chwilkę Aniu, znajdę na wszystko sposób ..
***
Marlena Zienkiewicz
Fanaberie towarzyszyły mi w czasie trudnego rozwodu z mężem i pozwoliły przetrwać i na nowo uwierzyć w siebie. Trudno było mi na poczatku uwierzyć, że dam radę, że mogę, ale teksty powtarzane jak mantra (ten o miłości i staruszce jest jednym z ulubionych) sprawiły, że dziś patrzę na siebie z zupełnie innej perspektywy
***
Tomasz Korzewski
Gdy zobaczyłem tytuł i okładkę pomyślałem o kolejnej nawiedzonej feministce ziejacej jadem i chcącej wykastrować ród męski. Kupiłem, ale bardziej po to, aby upewnić się w swojej ocenie. Założyłem, że tej objętości książeczkę przeczytam przez dwie godziny i zapomnę po przeleceniu wzrokiem ostatniej strony. Jest inaczej. Bo po pierwsze to książka nie tylko dla kobiet. Po drugie, jak na kobietę autorkę cechuje niesamowity sposób myślenia, konkretny, trafiający w punkt, ale nie atakujący, pozwalający przemyśleć temat bez poczucia obwiniania siebie. Po trzecie, te teksty się pamięta. Po czwarte i tu będzie krytyka-po przeczytaniu pozostaje chęc czytania dalej, chciałoby się powiedzieć-to już koniec? chcę jeszcze. Po raz pierwszy zetknąłem się z tą autorką, ale mam nadzieję, że nie ostatni, że coś jej autorstwa się jeszcze pojawi

Połaczenie pasji, entuzjazmu i misji, dziesiątki kobiet, które zdecydowały się zmienić swoje życie, zaakceptować siebie, chcieć od życia więcej. Ogromna satysfakcja, radość i przekonanie, że robię właściwą rzecz, idę w dobrym kierunku...

fotografia artystyczna i uslugowa, warsztaty fotograficzne, kursy online