Wypowiedzi

  • Agata Salska
    Wpis na grupie Fantastyka w temacie Świat Dysku
    11.01.2009, 21:18

    Otto Chriek :)

  • Agata Salska
    Wpis na grupie Miłośnicy twórczości Terrego Pratchetta w temacie Jaką postacią jesteś??
    22.10.2008, 12:21

    Małgorzata P.:
    wyszło mi że jestem najbardziej Greebo (85%)... :))))))

    Potem Lord Vetinari i Babcia Weatherwax (po 75%) :)))

    Czy już wszyscy sie mnie boją? :))

    Ja, jako Niania Ogg (jedyna jak do tej pory, patrząc po wynikach), raczej nie bardzo :D.Agata Salska edytował(a) ten post dnia 22.10.08 o godzinie 12:24

  • Agata Salska
    Wpis na grupie Miłośnicy twórczości Terrego Pratchetta w temacie Jaką postacią jesteś??
    3.10.2008, 20:20

    O Matko, a ja jestem mieszanką Niani Ogg i Marchewy - też miałam dogrywkę, ale tak naprawdę nie wiedziałam, co wybrać!

    You Scored as Gytha (Nanny) Ogg

    You are Nanny Ogg! A talented witch, able to make yourself at home wherever you are, and insist that Greebo is just a big softie. You enjoy drinking, a lot, and singing about a hedgehog. You have a huge family, and get your daughters-in-law to do most of the housework. You are kind and gentle, and help put people at ease.

    Carrot Ironfounderson 94%
    Gytha (Nanny) Ogg 94%
    Cohen The Barbarian 75%
    Esmerelda (Granny) Weatherwax 63%
    Greebo 50%
    Lord Havelock Vetinari 44%
    Rincewind 44%
    Death 44%
    The Librarian 44%
    Commander Samuel Vimes 31%

    Pozdrawiam!

  • Agata Salska
    Wpis na grupie Miłośnicy twórczości Terrego Pratchetta w temacie Gildia Szwaczek
    27.07.2008, 00:46

    Widzę, że coś temat upadł:) - ale ja się chętnie przyłączę. Ile można... szyć bez licencji ;).
    Przy okazji - nie wiem, czy ktoś z Was widział te koszulki, ale mnie hasła rozwaliły dokumentnie!
    http://www.paulkidby.com/tshirts/seamstress-1.htm

  • Agata Salska
    Wpis na grupie Fantastyka w temacie Gdzie czytacie?
    26.07.2008, 18:11

    Witam wszystkich,
    Wasze wypowiedzi w tym wątku mocno podniosły mnie na duchu - ostatnio usłyszałam, że jestem nienormalna, bo czytam w samochodzie, czekając na kierowcę, który wyszedł coś załatwić...:). Ale widać, wszystko w normie.
    Książkę, czasami niejedną, mam zawsze w torbie, czytam w autobusach, na przystankach, czekając na cokolwiek/kogokolwiek, w domu, w hotelu, w pociągu - wszędzie, gdzie się da:).

  • Agata Salska
    Wpis na grupie Miłośnicy twórczości Terrego Pratchetta w temacie Ulubiona postac "drugoplanowa"
    25.07.2008, 23:35

    Witam wszystkich,
    Żeby nie powtarzać się z bohaterami, których już wymienili inni, dodam od siebie:
    Reg Shoe - "nie żyje od trzydziestu lat i kocha każdą ich minutę!"
    Wzrusza mnie to, że co roku 25 maja kładzie się w grobie obok innych poległych w tym dniu, na znak solidarności:).

    I porucznik Bluza, szczególnie jako Daphne :).

  • Agata Salska
    Wpis na grupie Rekrutacja i selekcja w temacie praca w rekrutacjach
    7.12.2007, 22:02

    Mariusz Perlak:
    No tak, ale nie mozna zostać specjalistą ds. HR dobrym myśląc, że wystarczy zahaczyć się gdzieś w firmie doradztwa personalnego i rekrutować i selekcjonować, aby to doświadczenie zdobyć... ciężka praca oznacza także wyrzeczenia ... a to oznacza samodzielne poszukiwanie możliwości ..nie tylko odpowiadanie na ogłoszenia w pracuj i dziwienie się, że nikt nie odpowiada. Determinacja jest drogą do sukcesu i ciagła, ciągła nauka... każdego dnia

    aż w przypadku wielu z was życie samo da wam odpowiedź, czy rzeczywiście poświęciliście się na tyle zdobyciu doświadczenia i wiedzy w tym zakresie

    nie samo wykształcenie i samo doświadczenie decydują często o karierze danej osoby

    bo chcieć a móc są bardzo daleko od siebie czasami... śledzcie kariery innych...patrzcie od czego zaczynali... na pewno nie od muszę tylko tę pracę dostać i już potem będzie z górki :)

    Myślę, że czasami warto zrobić krok w tył, żeby potem zrobić wiele kroków naprzód:). Poza tym nie można zamykać się na doświadczenia z innej branży - nie zawsze praca, o jakiej marzymy, jest pracą, w której dobrze będziemy się czuli i sama jestem tego doskonałym przykładem. Ja marzyłam o pracy w marketingu i okazało się, że był to jeden wielki niewypał. W życiu nie myślałam, że sprawdzę się w rekrutacjach (po biotechnologii???), do których dostałam się biorąc niewielkie zlecenie, polegające na niedocenianej archiwizacji dokumentów (na bezrybiu i rak ryba) - przynajmniej tak to miało wyglądać na początku, ale potem wdrażałam się coraz głębiej i zakres moich obowiązków rósł i rośnie z dnia na dzień. Także jak najbardziej mogę polecić wszelkie praktyki i drobne zlecenia - są doskonałą okazją do zweryfikowania własnego wyobrażenia o wymarzonej pracy. Zamykanie się na jedną konkretną ścieżkę kariery może przynieść spore rozczarowanie.
    I warto czasami zaufać rekruterom - może zamiast wymarzonej pracy zaoferują nam inne stanowisko, które będzie strzałem w dziesiątkę?

  • Agata Salska
    Wpis na grupie Clinical Research & badania medyczne w temacie Najważniejsze kompetencje miękkie
    4.10.2007, 11:43

    Dzięki wielkie za wskazówki!:)

  • Agata Salska
    Wpis na grupie Clinical Research & badania medyczne w temacie Najważniejsze kompetencje miękkie
    25.09.2007, 11:58

    Dzięki za informacje na temat szkoleń:). A ja będę dalej jak zdarta płyta;) - co z umiejętnościami miękkimi?

  • Agata Salska
    Wpis na grupie I LO im. Mikołaja Kopernika w Łodzi w temacie Gdzie teraz mieszkamy/pracujemy

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy I LO im. Mikołaja Kopernika w Łodzi

  • Agata Salska
    Wpis na grupie Clinical Research & badania medyczne w temacie Najważniejsze kompetencje miękkie
    19.09.2007, 00:13

    Witam,
    Przejrzałam część wątków na forum i widzę, że mogę od doświadczonych wyciągnąć nieco informacji:).
    Ubiegam się o posadę CRA, nie mam doświadczenia w badaniach klinicznych jako takich, ale generalnie wykształcenie w odpowiednim kierunku, znajomość języków, doświadczenie w innych branżach itd...
    Chciałam się Was zapytać, jakie kompetencje miękkie (typu: komunikatywność, dociekliwość, umiejętność współpracy) uważacie za najważniejsze w tym zawodzie? Jakie cechy charakteru mogą być Waszym zdaniem przydatne?

  • Agata Salska
    Wpis na grupie Clinical Research & badania medyczne w temacie Najważniejsze kompetencje miękkie
    19.09.2007, 00:13

    Witam,
    Przejrzałam część wątków na forum i widzę, że mogę od doświadczonych wyciągnąć nieco informacji:).
    Ubiegam się o posadę CRA, nie mam doświadczenia w badaniach klinicznych jako takich, ale generalnie wykształcenie w odpowiednim kierunku, znajomość języków, doświadczenie w innych branżach itd...
    Chciałam się Was zapytać, jakie kompetencje miękkie (typu: komunikatywność, dociekliwość, umiejętność współpracy) uważacie za najważniejsze w tym zawodzie? Jakie cechy charakteru mogą być Waszym zdaniem przydatne?

  • Agata Salska
    Wpis na grupie Właściciele Kotów w temacie Nasze koty - zdjęcia
    16.05.2007, 21:42

    trochetek - trochę tego, trochę tamtego, znaleziona w piwnicy, charakterna - jak widać:)
    http://grono.net/gallery/2599812/Agata Salska edytował(a) ten post dnia 16.05.07 o godzinie 21:44

  • Agata Salska
    Wpis na grupie Właściciele Kotów w temacie Czyszczenie zębów kotom
    9.04.2007, 21:05

    Moja się chyba niczego nie boi - może myszy tylko:). Natomiast ze sprzetami domowymi jest za pan brat - uwielbia, jak się ją odkurza... normalnym odkurzaczem...

  • Agata Salska
    Wpis na grupie Twórczość Stanisława Lema – klub dyskusyjny w temacie Dlaczego Lem?
    6.04.2007, 18:35

    Podoba mi się ta metafora z brydżem:) - o to własnie mi chodziło! Crichton jest ok, ale nudzi się po 4-tej książce - wprawdzie tematyka zawsze się różni - bo albo mamy dinozaury (Jurassic Park), albo rzuca nas do habitatu pod wodą (Kula), przenosi do Wikingów (13-sty Wojownik) itd, ale ja mam wrażenie, że to mimo wszystko jest pisane na jedno kopyto...

  • Agata Salska
    Wpis na grupie Właściciele Kotów w temacie Czyszczenie zębów kotom
    5.04.2007, 23:05

    Tak a propos ludzkich past do zębów i mycia zębów kotom: nie pamiętam, jaka to była pasta, ale jak myłam nią zęby, to kocia dostawała amoku, łącznie z tym, że uparcie próbowała włożyć mi mordę do ust w trakcie szczotkowania:)... Czy Wasze koty robily kiedys cos podobnego???

  • Agata Salska
    Wpis na grupie Twórczość Stanisława Lema – klub dyskusyjny w temacie Dlaczego Lem?
    5.04.2007, 22:58

    Leszek Dariusz S.:
    Agata S.:
    Andrzej S.:
    Ja zacząłem czytać Lema jeszcze w podstawówce... Pierwsza książka - "Wizja lokalna". Początkowo nie do końca ją rozumiałem :-) , ale zachęciła mnie specyficzna okładka :-) oraz alfabetyczny słownik nazw encjańskich na końcu (np.:"symulant - obiekt nieistniejący, który udaje że jest") . Potem przyszedł czas na Pirx'a, Cyberiadę, Kongres Futurologiczny itd. Z lekkim trudem przebrnąłem przez Pamiętnik znaleziony w wannie oraz Szpital Przemienienia, ale nigdy nie żałowałem tego wysiłku. Dorastałem z tymi książkami, a za każdym razem gdy do którejś z nich wracałem dostrzegałem kolejne treści w niej ukryte. Osobiście bardzo denerwuje mnie fakt, że większości ludzi twórczość Lema kojarzy się z fantastyką; a tak naprawdę Jego książki opowiadają o człowieku.

    Dla mnie Lem ma naprawdę niewiele wspólnego z SF, bo to tylko zewnętrzna otoczka. Każdą jego książkę mogę czytać kilka razy i zawsze odkrywam coś nowego i to w tych książkach kocham.
    Trochę odbiegnę od tematu: SF z czasów, w których tworzył Lem, jest zupełnie inne od współczesnych dyrdymałów. Czy ktoś z Was czytał może "Ja, Robot" Isaaca Asimova albo "Ramę" Arthura C. Clarke'a? Do Lema się nie umywają, ale i tak warto!


    Owszem warto czytać Asimova czy Clarca i raczej nie używałbym takich określeń jak "nie umywa się" Jako gatunek SF jest bardzo pojemna - mieści zarówno Asimova, Wellsa, czy Bradburego ale również Lema...

    Nie do końca o to mi chodziło z "nie umywa się":). Owszem, SF jest bardzo pojemne (Gwiezde Wojny to też SF), ale chodziło mi raczej o porównanie wielowymiarowości powieści Lema w stosunku do powieści Asimova czy Clarca. A może to po prostu słowiańska dusza Lema tak działa?
    Pozdrawiam!

  • Agata Salska
    Wpis na grupie Twórczość Stanisława Lema – klub dyskusyjny w temacie Dlaczego Lem?
    5.04.2007, 09:24

    Andrzej S.:
    Ja zacząłem czytać Lema jeszcze w podstawówce... Pierwsza książka - "Wizja lokalna". Początkowo nie do końca ją rozumiałem :-) , ale zachęciła mnie specyficzna okładka :-) oraz alfabetyczny słownik nazw encjańskich na końcu (np.:"symulant - obiekt nieistniejący, który udaje że jest") . Potem przyszedł czas na Pirx'a, Cyberiadę, Kongres Futurologiczny itd. Z lekkim trudem przebrnąłem przez Pamiętnik znaleziony w wannie oraz Szpital Przemienienia, ale nigdy nie żałowałem tego wysiłku. Dorastałem z tymi książkami, a za każdym razem gdy do którejś z nich wracałem dostrzegałem kolejne treści w niej ukryte. Osobiście bardzo denerwuje mnie fakt, że większości ludzi twórczość Lema kojarzy się z fantastyką; a tak naprawdę Jego książki opowiadają o człowieku.

    Dla mnie Lem ma naprawdę niewiele wspólnego z SF, bo to tylko zewnętrzna otoczka. Każdą jego książkę mogę czytać kilka razy i zawsze odkrywam coś nowego i to w tych książkach kocham.
    Trochę odbiegnę od tematu: SF z czasów, w których tworzył Lem, jest zupełnie inne od współczesnych dyrdymałów. Czy ktoś z Was czytał może "Ja, Robot" Isaaca Asimova albo "Ramę" Arthura C. Clarke'a? Do Lema się nie umywają, ale i tak warto!

  • Agata Salska
    Wpis na grupie Miłośnicy twórczości Terrego Pratchetta w temacie Ricewind, Marchewa czy Babcia Weatherwax?
    5.04.2007, 09:11

    ŚMIERĆ - wiem, mało oryginalne, ale ten głos! Dźwięczny niczym odgłos zasuwanych granitowych płyt nagrobkowych...

  • Agata Salska
    Wpis na grupie Właściciele Kotów w temacie Czyszczenie zębów kotom
    4.04.2007, 16:13

    Joanna C.:
    są - wiodąca firma z filoetowymi opakowaniami :P
    ale problem tkwi w gustach futrzaka -moja tego nie ruszy.... ma jedne chrupki które je i koniec, nawet przemycanie nie pomaga.
    a co do zębów... cóż pewnie i trzeba je kotom czyścić, ale jakoś w przyrodzie sobie radzą...

    A moja ubóstwia te fioletowe! Wszyscy mają ubaw, jak jej podtykam chrupki pod mordkę - z jednej strony warczy i ma bardzo wkurzoną minę, że jej przeszkadzam, a z drugiej jest tak łakoma, że nie może się powstrzymać :))).

Dołącz do GoldenLine

Oferty pracy

Sprawdź aktualne oferty pracy

Aplikuj w łatwy sposób

Aplikuj jednym kliknięciem

Wyślij zaproszenie do