Szymon Wanatowicz

UX, Product designer

Wypowiedzi

  • Szymon Wanatowicz
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie strona do glosowania przeciwko zmianom emerytalnym ?
    19.01.2011, 17:52

    O fajna sprawa, sam się podpisałem pod elektronicznym listem.

  • Szymon Wanatowicz
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie Zwracanie się do czytelnika na "ty" - kłopot
    18.01.2011, 22:54

    Doszedłem dzisiaj do wniosku, że czas pasować z tematem.
    Mam wrażenie, że dyskusja staje się jałowa, a najcenniejszymi poglądami już
    się wymieniliśmy.
    Jakby nie patrzeć zagadnienie płciowości w kontekście przemian cywilizacyjnych inaczej postrzega biologia, inaczej semiologia, a jeszcze inaczej socjologia.
    Do porozumienia nie dojdziemy.
    Proponuję, by każda osoba biorąca aktywny udział w dyskusji napisała w dwóch, trzech zdaniach podsumowanie swojego stanowiska i finito.

  • Szymon Wanatowicz
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie Zwracanie się do czytelnika na "ty" - kłopot
    18.01.2011, 09:52

    Paweł Uniejewski:

    Separuję ewolucję od cywilizacji, gdyż to są dwa odrębne procesy - ewolucja układów biologicznych i ewolucja systemów społecznych

    Tak, to jest podłoże części nieporozumień w dyskusji.
    Mam wrażenie, że większość z nas mówi o ewolucji społecznej, bo w temacie ewolucji biologicznej nie wiele można dodać.
    Sam zresztą podkreśliłeś, że rozwój mózgu w wymiarze
    bilogicznym się zatrzymał. Natomiast nie można tego samego powiedzieć
    o umyśle, który cały czas ewoluuje choćby w wymiarze przemian
    społecznych i postępu cywilacyjnego. To nas ludzi odróżnia od innych
    ssaków i momi zdaniem dyskwalifikuje twoje porównania ludzi do zwierząt.
    Zgadza się pochodzimy z jednego pnia ewolucji. Nie znaczy to
    jednak, że ów pień " postępowania" jest najlepszy dla wszystkich form, które się rozwinęły.
    Odbieram Twoje postrzeganie jako mocno sentymentalne. Może czas odrzucić wyblaką fotografię
    dawnej ewolucji? :-).

  • Szymon Wanatowicz
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie Zwracanie się do czytelnika na "ty" - kłopot
    17.01.2011, 23:17

    Paweł Uniejewski:
    Szymon Wanatowicz:
    Pisząc o zacieraniu się polaryzacji w podziale ról
    miałem bardziej na myśli "ewolucję myślenia".
    Dzisiaj ludzie nie chcą się zamykać
    w ciasnych klatkach swojej płciowości.
    Wcześniej też nie wszyscy zamykali się w tych granicach.

    Oczywiście. Gdyby wszyscy ludzie zamykali się w ciasnych
    granicach to nie narodziłby się chociażby taki ruch
    jak feminizm. Zawsze musi być ktoś pierwszy ;-)

    Nie mówię, że obecne funkcje poszczególnych komórek i organizacji społecznych są złe. Mówię, że poprzedni system był w pewnym sensie lepszy, aczkolwiek MINIONY.
    W jakim sensie był lepszy?
    Proszę o konkrety. Podyskutujmy.
    Wspominałem już o tym wcześniej. Lepszy, gdyż do takiego modelu przygotowała nas biologia. Poobserwuj ssaki, zwłaszcza mięsożerne, a także naczelne - w obrębie gatunku nie ma tak, że wychowaniem zajmuje się według widzimisię. Role są podzielone. Są poszczególne przypadki, gdzie cała grupa zajmuje się wychowywaniem potomstwa, ale wciąż TO JEST GRUPA, a nie rodzina atomiczna.
    I żadna grupa nie oddaje innej grupie swego potomstwa na wychowanie.

    Oczywiście, wszystko co piszesz to prawa, ale z drugiej
    zaś strony ssaki o których mowa nie wykształciły innych
    grup poza rodziną i stadem. Struktura jest ograniczona
    tylko do dwóch zbiorów i na tym poziomie rozwój
    wydaje się być zahamowany.
    Próba przełożenia tego na ludzkość, która jest
    strukturą dużo bardziej złożoną moim zdaniem jest nieuzasadnione.
    Złożoność ta nie jest kwestią ostatnich skoków cywilizacyjnych,
    ale czymś, co występuje niemal od początku i sprawiło,
    że nasz rozwój jest tak radykalnie inny niż u pozostałych ssaków.

    ALE - w końcu się zgodziliśmy w kilku punktach, że ze względu na to, że ewolucja "nie nadąża" za zmianami w strukturze społecznej spowodowanymi skokiem cywilizacyjnym, tak więc ten model, będący niejako przygotowany nam przez 200 tys. lat ewolucji, oraz będący spadkiem po gadach/ssakach/naczelnych, jest NIEMOŻLIWY do zrealizowania na obecnym etapie. Nie, że nieefektywny, ale niemożliwy.

    Myślę,że tu zgodna była od początku ;-) choć nie wprost powiedziane
    wcześniej.

  • Szymon Wanatowicz
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie Zwracanie się do czytelnika na "ty" - kłopot
    17.01.2011, 22:11

    Przeczytaj uważnie, co piszę.
    A piszę, że niestety, ewolucja nie nadąża za przemianami społecznymi związanymi z industrializacją/globalizacją etc.

    Ewolucja w pewnym zakresie nigdy nie nadąży za zmianami.
    Nie masz co się łudzić.
    Nie sądzę bowiem, by mężczyźni przejęli funkcje kobiety
    w wymiarze biologicznym.
    Pisząc o zacieraniu się polaryzacji w podziale ról
    miałem bardziej na myśli "ewolucję myślenia".
    Dzisiaj ludzie nie chcą się zamykać
    w ciasnych klatkach swojej płciowości.
    Okazuje się bowiem, że ograniczenia biologiczne niegdyś
    stawiane w wielu przypadkach były sztuczną barierą.
    Przykładowo, dawno, dawno temu wyrywaniem zębów "stomatologią"
    zajmowali się wyłącznie mężczyźni. Dzisiaj mam wrażenie,
    że ten zawód stał się kobiecą domeną.
    Nie mówię, że obecne funkcje poszczególnych komórek i organizacji społecznych są złe. Mówię, że poprzedni system był w pewnym sensie lepszy, aczkolwiek MINIONY.

    W jakim sensie był lepszy?
    Proszę o konkrety. Podyskutujmy.

  • Szymon Wanatowicz
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie Zwracanie się do czytelnika na "ty" - kłopot
    17.01.2011, 21:18

    Paweł Uniejewski:
    przedszkole jako sformalizowana jednostka społeczna to nowoczesny wymysł epoki industrialnej, gdzie ze względu na silne uprzemysłowienie krajów Europy zachodniej nastąpiło rozbicie starodawnej, wielopokoleniowej rodziny, w której każda jednostka pełniła określone funkcje społeczne. Trzeba sięgnąć trochę głębiej, by poznać mechanizmy ewolucyjne kreujące pewne grupy zachowań.

    Ja tam nie uważam, że przedszkole jest złem.
    a tak odbieram Twoją wypowiedź ;-)
    W przedszkolu dzieci uczą się współegzystować z rówieśnikami,
    co jest szczególnie ważne, gdy teraz rodziny przestały być wielodzietne.

    A tak ogólnie jeszcze odniosę się do Twojej wypowiedzi.
    Bardzo pięknie opisujesz historię ludzkości.
    Jak jednak sam zauważyłeś społeczeństwo ewoluuje.
    Chęć wprowadzania zmian, udogodnień to naturalna cecha naszego gatunku.
    Takim nieodwracalnym procesem jest między innymi zacieranie
    się niegdyś silnej polaryzacji ról w społeczeństwie.
    Mam na myśli oczywiście funkcje męskie i żeńskie.
    Dzisiaj kobiety pracują. Ojcowie biorą zwolnienia lekarskie
    z tytułu opieki nad dziećmi.
    Sam tak właśnie robię, jak i moi koledzy z pracy.
    To, że nie karmię piersią nie przeszkadzało mi
    zajmować się moim niegdyś bardzo małym dzieckiem w nocy.
    Tych przemian nie zatrzymasz w miejscu
    Podpieranie się historią nie zmieni faktu,
    że dzisiejsze społeczeństwo dojrzało do innego podziału
    ról niż to miało miejsce 50 lat temu.Szymon Wanatowicz edytował(a) ten post dnia 17.01.11 o godzinie 21:22

  • Szymon Wanatowicz
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie Zwracanie się do czytelnika na "ty" - kłopot
    16.01.2011, 12:24

    Tomek M.:
    Ania P.:
    Tomek M.:
    nie mieszajmy w to ideologii i polityki.

    czy ci sie to podoba, czy nie, ideologia i polityka oraz język wpływają na siebie.
    zwłaszcza, że tobie jest łatwo na ich gruncie teoretyzować, a tu nie o to chodzi. powtarzam, trzymajmy się zagadnień praktycznych.
    >
    Użyję przenośni:
    Jeżeli przyczyną kataru jest alergia to znaczy, że mamy ten fakt pomijać
    i mówić jedynie o katarze?

    Niestety struktura języka wynika z relacji społecznych i historii danego narodu. Pomijanie tego faktu jest po prostu ignorancją.

  • Szymon Wanatowicz
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie Zwracanie się do czytelnika na "ty" - kłopot
    16.01.2011, 12:17

    Olgierd S.:
    Ania P.:
    np. metalurdżka, górniczka, drwalka...? nie odniosłaś się do tej części > mojej wypowiedzi, która jest dla Ciebie niewygodna.

    na moje oko metalurgiczka, jeśli już. Górniczka i drwalka nie mają w sobie nic niepoprawnego (podobnie jak urzędniczka czy rywalka), brzmią niecodziennie, bo kobiety zasadniczo tych zawodów nie wykonują, więc się takich słów nie spotyka.

    Ok, to tylko krótkie pytanie - dlaczego nie wykonują?

    Rozumiem, że Twoje pytanie dotyczy naszego kraju?
    Nadmienię, że np.; w krajach skandynawskich z wieloma
    u nas postrzeganymi typowo męsko zawodami tam sprawa ma się inaczej.

  • Szymon Wanatowicz
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie Zwracanie się do czytelnika na "ty" - kłopot
    15.01.2011, 20:36

    Emil Tomczuk:
    Olgierd S.:
    Szymon Wanatowicz:

    Jestem ciekaw, czy jako opozycję binarną uznajesz
    istnienie "dewiacji psychicznej zwanej szowinizmem"?

    Feminizm to szowinizm, więc jak najbardziej.

    Dobra zasada: zanim się o czymś zacznie wypowiadać tak zdecydowane sądy, warto cokolwiek w temacie przeczytać. Zmniejsza to ryzyko zrobienia z siebie matoła.

    W takim razie ze swojej strony chciałem doprecyzować,
    Pisząc o szowinizmie miałem na myśli oczywiście "męski szowinizm".
    Myślę jednak, że z kontekstu mojej wypowiedzi można byłoby się tego domyśleć ;-)
    Oczywiście zgadza się, że w ogólnym rozumieniu szowinizm
    ma znacznie szersze znaczenie (synonim dyskryminacja)
    i w wymiarze "wojny płci" może przyjąć dwie postacie:
    żeńską - skrajny feminizm) i męską
    -popularnie nazywany nieprecyzyjnie po prostu szowinizmem.

    Mnie natomiast najbardziej rozbawiło określenie
    feminizmu jako dewiacji psychicznej ;-)
    Z tąd mój prowokujący ton wypowiedzi.Szymon Wanatowicz edytował(a) ten post dnia 15.01.11 o godzinie 20:40

  • Szymon Wanatowicz
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie Zwracanie się do czytelnika na "ty" - kłopot
    15.01.2011, 16:30

    Olgierd S.:
    Szymon Wanatowicz:
    Olgierd S.:
    Szymon Wanatowicz:

    Jestem ciekaw, czy jako opozycję binarną uznajesz
    istnienie "dewiacji psychicznej zwanej szowinizmem"?

    Feminizm to szowinizm, więc jak najbardziej.


    Rozumiem, że nie uważasz się szowinistę?

    To za kogo się uważam nie ma nic w tym miejscu do rzeczy. Pytanie brzmi czy jestem, czy nie jestem MĘSKIM szowinistą, a to z kolei zależy od przyjętej definicji męskiego szowinizmu. A według wyznawanej obecnie przez feministki na pewno jestem. Całe szczęście w bardzo szacownym gronie - i to cieszy. Zaliczenie przez feministkę do grona męskich szowinistów jest takim samym powodem do radości jak wpisanie na "listę żydów o zmienionych nazwiskach" przez Leszka Bubla.

    A czyli sam postawiłeś sobie pytanie, ok.
    Cóż Twoja wypowiedź brzmi ironicznie, podobnie,
    jak wcześniejsze dowcipy.
    Odważę się stwierdzić, że nawet z punktu widzenia "środka"
    odrzucam bowiem skrajne definicje feministyczne , wydajesz się być
    niezłym szowinistą ;-).

  • Szymon Wanatowicz
    Wpis na grupie Identyfikacja Wizualna w temacie konkurs na logo planetarium w Koperniku

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Identyfikacja Wizualna

  • Szymon Wanatowicz
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie Zwracanie się do czytelnika na "ty" - kłopot
    14.01.2011, 21:45

    Olgierd S.:
    Szymon Wanatowicz:

    Jestem ciekaw, czy jako opozycję binarną uznajesz
    istnienie "dewiacji psychicznej zwanej szowinizmem"?

    Feminizm to szowinizm, więc jak najbardziej.


    Rozumiem, że nie uważasz się szowinistę?

  • Szymon Wanatowicz
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie Zwracanie się do czytelnika na "ty" - kłopot
    14.01.2011, 18:18

    Olgierd S.:
    Anna P.:
    i kolejny stereotyp - nie podoba się dowcip, ktory jest używany zwykle w kontekście odróżniania kobiety od człowieka, to od razu feministka. wyprowadzam z błedu - feministką nie jestem, jestem człowiekiem.

    To nie był dowcip, tylko FAKT - dość humorystyczny, ale jednak pozostający faktem. Zresztą nic nie znaczącym. Jeżeli ktoś wyciąga z tego tak przeraźliwie idiotyczne konsekwencje, to jest to jeden z symptomów dewiacji psychicznej zwanej feminizmem.

    Czytam dyskusję, krok po kroku. Zadziwiła mnie.
    Hmmm...bardzo interesujące określenie:
    "dewiacja psychiczna zwanej feminizmem". Proszę rozwiń myśl.

    Jestem ciekaw, czy jako opozycję binarną uznajesz
    istnienie "dewiacji psychicznej zwanej szowinizmem"?

    Jedno jest pewne język odzwierciedla relacje społeczne.

  • Szymon Wanatowicz
    Wpis na grupie Identyfikacja & Branding w temacie Prośba o ocenę logo
    14.01.2011, 11:46

    Piotr W.:
    Piotr Synowiec:
    @Andrzej Włoszczyński: Będziemy bronić swojego znaku do końca, ale dziękujemy za słowa krytyki.

    Po co zatem poddajecie je pod ocenę, skoro jesteście przeświadczeni o wartości swojego znaku? :)

    Dokładnie. Jeśli nie jesteście gotowi na zmiany to szkoda tracić prąd na dyskusje.

  • Szymon Wanatowicz
    Wpis na grupie Instytut Wzornictwa Przemysłowego w temacie Instytut Wzornictwa Przemysłowego współorganizatorem...
    13.01.2011, 17:35

    Szkoda,że już nie jestem studentem, ale pozdrawiam IWP ;-)
    Projekt Z+S+Z jest świetną inicjatywą.

  • Szymon Wanatowicz
    Wpis na grupie Identyfikacja & Branding w temacie Konkurs na logo Sinfonii Varsovia rozstrzygnięty
    11.01.2011, 21:46

    Znaczek całkiem przyjemny,
    Widać w nim nawiązanie do zapisu nutowego.
    Krój pisma pasuje do poważnej jakby nie patrzeć instytucji ;-)

  • Szymon Wanatowicz
    Wpis na grupie Identyfikacja & Branding w temacie Ocenicie projekt loga, nazwe przedsiebiorstwa oraz adres...
    11.01.2011, 20:15

    Myślę, że trzeba sobie podarować epitety. Projekt słaby.
    Sugeruję, jak pewnie większość osób na forum ponowne podejście do tematu.
    Może warto też zerknąć na dobre przykłady u konkurencji i tyle.
    Powodzenia życzę.

  • Szymon Wanatowicz
    Wpis na grupie Identyfikacja & Branding w temacie Nowe logo Starbucks
    8.01.2011, 23:28

    Michał Sycz:
    Logo Starbucksa w Arabii Saudyjskiej przebija wszystkie :]

    http://www.good.is/post/new-starbucks-logo-too-racy-fo...

    Rzeczywiście, Saudyjska wersja jest cool.
    A ta nowa proponowana to wariant dla terorystów?
    Wypij pyszną kawkę w kominiarce :-)

  • Szymon Wanatowicz
    Wpis na grupie Identyfikacja & Branding w temacie Nowe logo Starbucks
    6.01.2011, 13:44

    Dla mnie ten lifting jest ok...naturalny...w dobrym kierunku.
    No a konserwatywni fani marki na początek zawsze bronią się przed zmianami ;-)
    To jest normalne

  • Szymon Wanatowicz
    Wpis na grupie Identyfikacja & Branding w temacie Identyfikacja wizualna - Materiały do pracy inż.
    5.01.2011, 10:36

    jestem na grafice komputerowej i uważam że mogę "odważyć" się na taki temat pracy.

    odważyć zawsze się możesz,

    Proponuję oprzeć pracę bardziej od strony marketingu
    i ilustrować wieloma przykładami znanych marek,
    bo na zagadnieniach z zakresu grafiki i percepcji wizualnej
    możesz ugrząść. Nie obraź się, ale taką wiedzę zdobywa się latami
    w teorii i praktyce na specjalistycznych studiach.

    Jak masz jeszcze czas na szukanie to zerknij proszę
    (w bibliotece pewnie dostaniesz) na magazyn marketingowy Brief.
    W numerze kwietniowym z 2001 roku jest bardzo fajny artykuł
    niby marketingowy, ale traktuje problematykę kreowania wizerunku
    także z punktu grafiki. Tytuł "Granie na emocjach".
    Warto zapoznać się również z artykułem pod tytułem "figura niemożliwa"
    numer sierpniowy tegoż pisma z 2001.
    Oba artykuły opisują problematykę kreowania wizerunku i są
    poparte ciekawymi przykładami znanych logo.
    Zresztą jak dobrze poszukasz to w tym piśmie
    znajdziesz więcej podobnych artykułów. Szczególnie
    w roku 2001 było sporo ciekawych wypowiedzi w tej materii.
    Szczerze mówiąc to w Takim klimacie widziałbym Twoją pracę:
    sporo marketingowych zagadnień (obszar działania, konkurencja,
    grupa docelowa itp...),
    trochę o psychologii koloru, ciut o zasadach kompozycji
    ale tylko w wymiarze wrażeniowym z punktu widzenia odbiory tzn.:
    znaki dynamiczne, statyczne, mocne, delikatne itp...
    Możesz zajrzeć też do książki Johna Fiske "wprowadzenie
    do badań nad komunikowaniem".

    powodzenia

Dołącz do GoldenLine

Oferty pracy

Sprawdź aktualne oferty pracy

Aplikuj w łatwy sposób

Aplikuj jednym kliknięciem

Wyślij zaproszenie do