Marek Mareksy Szewczyk
creative & art direction, branding, advertising, graphic design i inne bazgroły
Wypowiedzi
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Fotografia cyfrowa
-
popracował sobie:
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=3721153180632&a...- 17.06.2012, 15:53
-
Nasze członki kochane śmietankowo kreatywne, niepotrzebne streścić ;D, okazuje się, nie tylko czytają książki, lecz nawet je recenzują, tym razem dla #Kreatywnego #Bazaru pani Anny Adamczyk, znanej na rynku z wydawnictw poświęconych tematyce #Photoshop-a, cały nowiuteńki magazyn już do pobrania za #free: http://kreatywnybazar.pl/2012/06/02/magazyn-kreatywny-...
- 4.06.2012, 19:53
-
- 24.05.2012, 13:09
-
bawi się, w Panbuka, od tylu lat, przecież:
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=450339991647175...- 9.05.2012, 01:35
-
powiedział, jej, i Ty Brutusie przeciwko mnie.
- 8.05.2012, 20:43
-
zna buty, o których marzą kobiety: https://www.facebook.com/photo.php?fbid=3534104024520&a... ze Szwecji: http://www.swedishhasbeens.com/index.php
- 8.05.2012, 20:40
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Identyfikacja Wizualna
-
Dostaliśmy dziś list od Marcina Beme z http://audioteka.pl, który nas szczerze zadziwił i wprawił w osłupienie, gdyż nie spodziewaliśmy się profesjonalizmu po polskim podmiocie, który ostatnio skrytykowaliśmy, a już na pewno nie tak profesjonalnego radzenia sobie z sytuacją kryzysową.
Zaproponowaliśmy Marcinowi możliwość publikacji jego listu i czekamy na odzew. Mamy nadzieję, że się zgodzi, gdyż Marcin (ale i jego firma) tylko zyska na tej publikacji, a my będziemy mogli pokazać, jak reagować w kryzysie i że niekoniecznie należy napierać na chama i przeć, wodę mącić, niczym Kominek z Oetkerem. Tymczasem czytajcie, co wywołało reakcję Audioteki:
http://www.creamteam.biz/blog/index.php/2012/kindle-am... -
Dostaliśmy dziś list od Marcina Beme z http://audioteka.pl, który nas szczerze zadziwił i wprawił w osłupienie, gdyż nie spodziewaliśmy się profesjonalizmu po polskim podmiocie, który ostatnio skrytykowaliśmy, a już na pewno nie tak profesjonalnego radzenia sobie z sytuacją kryzysową.
Zaproponowaliśmy Marcinowi możliwość publikacji jego listu i czekamy na odzew. Mamy nadzieję, że się zgodzi, gdyż Marcin (ale i jego firma) tylko zyska na tej publikacji, a my będziemy mogli pokazać, jak reagować w kryzysie i że niekoniecznie należy napierać na chama i przeć, wodę mącić, niczym Kominek z Oetkerem. Tymczasem czytajcie, co wywołało reakcję Audioteki:
http://www.creamteam.biz/blog/index.php/2012/kindle-am...- 19.04.2012, 14:15
-
Katarzyna C.:
Jest OK.
Mam tylko nadzieję, że się nie obraziłeś.Pozdrawiam serdecznie,
Też pozdrawiam.
Kasia -
Katarzyna C.:
Wybacz, ale proponujesz już taki poziom dyskusji, który sprowadza się do łapania za słowa…
Marku, ale tam przecież nie ma kropki :)P.S. Nie wiem, czy w końcu przeczytałeś mój ostatni post w całości, czy przewinąłeś na zakończenie
…i, jak widać powyżej, jednocześnie jest obraźliwy dla dyskutanta, z powodu nieładnych insynuacji o nieprzygotowaniu tegoż do dyskusji.
To nie mój poziom. -
Katarzyna C.:
[...]
Podkreśliłam we wcześniejszym poście,więc odpowiedź siłą rzeczy nie mogła być konkretna.
Problem z Twoją odpowiedzią polega na tym, że co by nie napisać, Twoja odpowiedź była jak najbardziej konkretna:odpowiedź jest prosta – prawa autorskie osobiste należą do pracownika, a majątkowe do firmy B :)
Koniec i kropka, postawiona przez Ciebie, dodam.
Nie mamy tu żadnej KONKRETNEJ sprawy, tylko TYPOWĄ
Nie wydaje Ci się, że, biorąc pod uwagę słownikowe znaczenie słowa TYPOWA, mijasz się z prawdą: http://www.sjp.pl/typowy
Dla jasności, mój przykład ani nie jest typowy, ani konkretny, ale wystarczająco dobry, by zobrazować to, co chciałem przekazać, jak już pisałem poprzednio :)
Dziękuję., należą Ci się podziękowania,
-
ALW, ale mnie ubiegłeś, lecz nie chciałem jeszcze wczoraj kończyć, tego smakowitego rozwinięcia bez podstaw, naszej Koleżanki:
Jak widzisz, Katarzyno, próbowałem Ci podrzucić koło ratunkoweKatarzyna C.:
Odpowiedź: Jeśli dobrze zrozumiałam i do obowiązków pracownika w firmie A nie należy to, co robi dla firmy B, to odpowiedź jest prosta – prawa autorskie osobiste należą do pracownika, a majątkowe do firmy B :)Na jakiej podstawie prawnej, zapytam uprzejmie, to twierdzenie, szczególnie jego druga część?
i zrobiłem to nawet 2 razy, nie byłaś niestety skłonna zatrzymać się chwilę i zastanowić. Z pewnością zauważyłabyś wtedy, że wbrew Twemu twierdzeniu, mój przykład nie jest prosty.
Należałoby się bowiem najpierw zastanowić nad właściwością miejscową, podmiotową i przedmiotową, czego nie zrobiłaś, zakładając coś, czego nie napisałem, a przecież firma A może być z USA, pracownik z Polski (i ogólnie z UE), a firma B z Chin. I ta uwaga unieważnia w tym miejscu cały Twój wywód, założyłaś bowiem, niesłusznie, że Twoje założenia są słuszne ;) i dotyczą Polski. Tylko.
Nawet jednak, jeśli dotyczyłyby prawodawstwa polskiego, to zupełnie zbagatelizowałaś fakt, który zresztą potem sama wspomniałaś dalej:
>> Jeżeli ustawa lub umowa o pracę nie stanowią inaczej [...]
A jeśli stanowią?
Podobnie zbagatelizowałaś fakt, że firma A może mieć możność udowodnienia np. swojego współautorstwa utworu swego pracownika (tu trzeba by sobie odpowiedzieć na fundamentalne pytanie, kim jest autor) i to już tylko na gruncie Kodeksu Pracy, którego nowela, odnośnie wplecenia weń praw autorskich, taki chyba miała cel. Zawsze należy zapytać, jakie dobro chroni dany przepis.
Podobnie nie zajęłaś się możliwością udowodnienia przywłaszczenia/ kradzieży/ wyłudzenia praw autorskich firmy A przez pracownika firmy A, co faktycznie byłoby trudne, ale nie niemożliwe do udowodnienia.
Na koniec autorytatywnie stwierdziłaś, że prawa autorskie majątkowe należeć będą do firmy B. Jesteś pewna, że bez umowy tak faktycznie będzie? Następne pytanie, nawet jeśli ta umowa będzie sporządzona, czy będzie ona prawidłowo przenosić prawa?...
I tu poprzestańmy, należą Ci się podziękowania, właśnie dlatego, że dałaś swoimi wywodami przykład, jak nie należy zakładać jedynie słusznej wizji i interpretacji praw w trakcie rozpatrywania konkretnej sprawy, co, akurat, chciałem pokazać. -
Katarzyna C.:
Na jakiej podstawie prawnej […] to twierdzenie,Podkreślam
szczególnie jego druga część? -
Katarzyna C.:
Na jakiej podstawie prawnej, zapytam uprzejmie, to twierdzenie, szczególnie jego druga część?
I ostatnia sprawa: "A tak na marginesie, najlepszy fun, zlecenie dla firmy B, wykonane, na sprzęcie firmy A, w godzinach pracy wykonującego, czyli pracownika firmy A, mającego innego typu obowiązki niźli kreowanie utworów, gdzie firma A nie ma umowy z firmą B, ma ją pracownik firmy A -kto ma prawa autorskie, a kto przez nie pójdzie siedzieć? ;)"
Odpowiedź: Jeśli dobrze zrozumiałam i do obowiązków pracownika w firmie A nie należy to, co robi dla firmy B, to odpowiedź jest prosta – prawa autorskie osobiste należą do pracownika, a majątkowe do firmy B :) -
Paweł M Falcman:
wężykiem…
M.in. dlatego fotografowie od zawsze budowali własne :)
Brak napisu Profoto lub Elinchrom ;D (mozna domalować, nikt nie pozna)
Niektórym zostanie pytanie, tylko skąd wziąć farbkę… ;) -
Piotr Wojciech Mikielewicz:
Niedokładnie czytasz wątek, nim zabierzesz głos, to widać. Nad Tobą napisane było, terminy prawne i szczegóły, szczegóły mają znaczenie kluczowe.
prawa autorskie są niezbywalne
Nie myląc się, mylisz się, a szczegółowo to już Ci ALW wytłumaczył, co kiedy ;) -
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński:
To nadal nie koniec ;), oświadczenie o przekazaniu praw, nawet na piśmie… przecież wiesz, pola, pola, pola :)…
Czysta relacja jest gdy zawierana jest umowa o dzieło z przekazaniem praw majątkowych.
Gorzej gdy to twierdzenie na gębę "ja wykonałem w tej firmie".
i niepoparte żadnym dowodem :)
A tak na marginesie, najlepszy fun, zlecenie dla firmy B, wykonane, na sprzęcie firmy A, w godzinach pracy wykonującego, czyli pracownika firmy A, mającego innego typu obowiązki niźli kreowanie utworów, gdzie firma A nie ma umowy z firmą B, ma ją pracownik firmy A - kto ma prawa autorskie, a kto przez nie pójdzie siedzieć? ;) -
udzielił porady, przeklejając, przed ognistym wieczorem:
- 16.03.2012, 19:14