Wypowiedzi
-
Dorota P.:
Marcin Rutkowski:
Dorota P.:
Myślę, że cały ten świąteczny bałagan jest bardzo naciągany i przereklamowany. I miłe byłyby święta bez całego tego festynu.
Mogę się tylko z Tobą zgodzić co do choinek ogromniastych , ale cała reszta oświetlenia jest świetna.Dużo uliczek w Polsce jest szarych , smutnych i takich bez życia. Myślę , że udekorowanie ulic w ten sposób mogły by być stałe a nie sezonowe.
Cóż mam inne zdanie w tej kwestii. Pozbyłabym się tych wszystkich lampek, światełek, idiotycznych dekoracji itp. Czegóż jednak żądać od społeczeństwa, dla którego święta kojarzą się z tym bazarem i zap....niem po centrach handlowych, nawet w wigilię, do maksa, do zamknięcia.
Tylko mi właśnie nie chodzi o dekoracje "świąteczne" tylko ogólnie o udekorowanie światłem ulic. Dlatego też napisałem , że tego typu aranżacje z wykorzystaniem światła powinny być przez cały rok a nie tylko od święta. Chyba , że Tobie każda dekoracja świetlna przypomina Boże Narodzenie :-) -
Dorota P.:
Myślę, że cały ten świąteczny bałagan jest bardzo naciągany i przereklamowany. I miłe byłyby święta bez całego tego festynu.
Mogę się tylko z Tobą zgodzić co do choinek ogromniastych , ale cała reszta oświetlenia jest świetna.Dużo uliczek w Polsce jest szarych , smutnych i takich bez życia. Myślę , że udekorowanie ulic w ten sposób mogły by być stałe a nie sezonowe. -
Wspaniale to wygląda trzeba powiedzieć szczerze. Takie akcje powinny być robione w takim okresie w wielu miejscach gdzie przechadza się bardzo dużo ludzi , i to w wielu miastach :)
Ta dekoracja oddaje ten niepowtarzalny klimat przed świąteczny.Wygląda super. -
Jakub L.:
Jakub S.:
sklep internetowy -> klik -> aukcja na Allegro z opcją kup teraz -> klik -> wysyłkę realizujemy z poziomu sklepu
lamerskie pytanie bo raczej nie łapię:
po co, mając oddzielny własny sklep internetowy, robić taki macher z przenoszeniem aukcji do Allegro ? Tam mają (czyt. zabierają) prowizję itp.
Jedyne co mi przychodzi do głowy to ułatwione zrealizowanie sprzedaży, w tym sensie, że Klient nie musi wprowadzać swoich danyc, bo są zaciągane z Allegro (o tym chyba pisał Łukasz).
No chyba, że jeszcze coś...
K.
Raczej chodziło mu o poszerzanie swojej sprzedaży , po przez jak by nie patrzeć ogromny serwis :-) Wiele sklepów sprzedaje jako sklep oraz na Allegro.Trzeba łapać pieniążki w różnych miejscach :) Tylko po co się męczyć skoro można obsługiwać wszystko z jednego panelu ?Marcin Rutkowski edytował(a) ten post dnia 16.11.09 o godzinie 00:39 -
Aleksandra Rutkowska:
Oczywiście, podajemy tarty, grzanki, fondue serowe a także pyszną szarlotkę na białym winie. Zapraszam serdecznie
A na ilu procentowy rabat ze względu na nazwisko mogę liczyć ? :D -
Aleksandra Rutkowska:
Zapraszam na Małe Garbary 13 do Czekoladowej Cafe. Wprawdzie to moja kawiarnia i brzmi to trochę jak reklama, ale zaręczam, że jest wszystko - i kominek i świece i miła atmosfera obowiązkowo. Pozdrawiam
Czy w Twojej kawiarni , można dostać coś na ciepło nie płynnego ?:) -
Jolanta Skindziul:
A w jaki sposób robią ze sprzedających idiotów?
Z wielkimi oporami (moimi, nie lubię zakupów w internecie, ale jak zobaczyłam w Suwałkach 1 namiot za sumę, którą chciałam wydać, a tutaj miałam wybór, to się przeprosiłam) wystawiliśmy pierwszą rzecz na allegro. Mam żadne doświadczenie w tym temacie, dlatego pytam.
Prowizje , do niedawna jeszcze wielkie problemy z działaniem Allegro. Dwa lata wprowadzenie znaczka firma.Nie wspominając o skasowaniu systemu wymiany punktów.Dużo by pisać :) Polecam forum Allegro. -
Taida Z.:
Heyah jako firma? a nie podlega to pod Erę jakoś? Byłam przekonana, że tak :-) Po prostu jak się firmę nazywa wirtualną to dla mnie te 3 czy ile pięter biur to o 3 za dużo :-)
Dostawa faktycznie masakra, no i fakt, chyba zbyt wiele kwestii jednak było po str. niem., żeby to funkcjonowało dalej, choć znudzonych ludzi z pieniędzmi nie brakuje :-) Jakkolwiek i tak się wypytam :-) nigdy do końca nie wiedziałam jak to funkcjonuje, a teraz się ciekawa zrobiłam.
Oczywiście Heyah podlega pod Erę , ale zatrudnia swoich ludzi którzy odpowiadają za markę Heyah.Był nawet kiedyś pomysł odłączenia od PTC , zresztą to nie w temacie więc nie warto się rozpisywać.
Dokładnie po tych dostawach nazwałem Polski oddział Quelle jako wirtualny , bo bardzo dużo rzeczy podstawowych tj. wysyłka odbywało się z centrali. Dosyć , że wirtualny interes to jeszcze sprzedawane rzeczy , które w Polsce są wirtualnie i trzeba czekać na nie do 2 miesięcy - jak dla mnie SZOK. -
Tomasz Brzycki:
Marcin Rutkowski:
Będzie ciekawie :-) Bynajmniej jeżeli chodzi o nas :)
Bynajmniej > przynajmniej ;/
Przepraszam , mój błąd.Dzięki za uwagę :) -
Adam Skalik:
O Was jako zespole ? Z tego co czytałem gdzieś tam, miałeś Marcin kończyć karierę ? :)
Miałem kończyć pod warunkiem , braku ciekawych propozycji. Okazuje się, że Polska scena bywa zaskakująca.Więc bardzo prawdopodobne , że jeszcze jeden rok będzie :) Firma dopiero rusza 2-3 kwartał , więc czasowo jakoś da się radę. -
Już od części zadeklarowanych zakazów się odsuwają.Internetowy hazard/zakłady już nie są takie złe według Tuska.Ale czemu się dziwić? Szybko by zmądrzał i tak , jak by zobaczył spory spadek poparcia :-) Nikt nie jest głupi o na siebie bata kręcić nie będzie , bez poparcia społeczeństwa.Więc nie ma o co się martwić.
-
Będzie ciekawie :-) przynajmniej jeżeli chodzi o nas :)Marcin Rutkowski edytował(a) ten post dnia 10.11.09 o godzinie 14:22
-
Taida Z.:
Ja też niekoniecznie, ale wydaje mi się to mało wirtualne :-) skąd wiadomo, że 2 tygodnie? Mają kupę zamówień na pewno, przy takiej masówce pewnie są jakieś ścisłe terminy wysyłek, procedury, czy coś... nie znam się, ale jak babcię kocham, jest wielka siedziba w Poznaniu, byłam w niej i nie była wirtualna ;-) Chyba, że nie rozumiem - co też jest możliwe - do końca charakteru działalności, tak zwanej, wirtualnej... Dla mnie Heyah jest, dajmy na to, operatorem wirtualnym, ale Quelle Polska zatrudniające 120 osób i takimi powierzchniami, które zajmują już pod to chyba nie podchodzi. Z ciekawości popytam jak będę miała okazję, bo mam źródło pewne :-) prosto spod wielkiego Q. Jak się wywiem to sprostuję.
Oczywiście , że siedziba musi być.Ktoś polaków musi obsługiwać to oczywiste. Chodziło mi o to , że towar jest wysyłany z głównej centrali (gdzie są główne magazyny Q.) czyli z Niemczech. I stąd zapewne tak długi okres, chociaż i tak powinno być szybciej.
Skąd dwa tygodnie? Ze strony Q.
"Dostawa towaru
Towar dostarczamy w ciągu 7-21 dni pocztą lub za pośrednictwem firmy kurierskiej. Za zamówiony towar Klient płaci gotówką w momencie odbioru przesyłki. Koszt opłat pocztowych i opakowania towaru w wysokości 12,50 zł od każdego zlecenia pokrywa Klient. Może się zdarzyć, iż nie wszystkie artykuły będą się znajdowały w danej chwili w magazynach, wówczas zlecenie zrealizujemy w dostawach częściowych (w ciągu 8 tygodni). W takim wypadku opłatę ponosi Klient tylko raz! Gdy nie możemy dostarczyć zamówionego towaru, powiadomimy Klienta o tym fakcie pisemnie (po 8 tygodniach).
Uwaga! Termin dostawy towarów wielkogabarytowych (np. dywany, kołdry, namioty, meble itp.) wydłużony jest do 4 - 8 tygodni. "
4-8 tygodni?!?! To jakaś masakra :-) Na nowy samochód nie trzeba czasem tyle czekać , robiony pod zamówienie :)
Co do Heyah , operatorem są wirtualnym ale jako firma nie są wirtualnie i pewnie zatrudniają dziesiąt razy więcej osób niż Q. :) Więc to bardziej Q. jest wirtualne.Słabą firmę do porównania wybrałaś :)
Pzdr -
Marcin Cichoń:
Mimo słabego startu w Polsce, uważam że dni Allegro są policzone - na korzyść ebaya.
Ja nie widzę takiej opcji. W Polsce ludzie się przyzwyczajają do czegoś i ciężko im to wyperswadować. To nie chodzi o to aby sprzedający gdzieś przeszli tylko kupujący... :) Kupującego nie interesuje gdzie ma lepsze warunki osoba , która mu sprzedaje.On zna ten adres jak chyba już cała Polska , wchodzi ma ogromny wybór i często niskie ceny i o to ludziom chodzi.
Jedyną stroną która może dać dużego pstryczka Allegro to są sklepy internetowe i przejście znacznej części osób z Allegro do e-sklepów.Ale to przyjdzie z czasem.Niestety bardzo dużo ludzi myśląc zakupy w internecie myśli Allegro , a oni robią coraz częściej ze sprzedających idiotów.
Mogli by się już na tym przejechać bo ile można... -
Taida Z.:
To kilka pięter w biurowcu wraz z magazynami i sklepem outlet w Poznaniu należące do Quelle to działalność wirtualna? Czego to się człowiek nie dowie...
Czyli okres wysyłki do ok. 2 tygodni trwał z Poznania? To tym bardziej nie rozumiem jak ktoś tam kupuje :-) -
Kinga Byszewska:
Facet ma na imię Marcin z tego co pamiętam. Ale czy jest młodszy od starszego czy starszy od młodszego nie wiem ;P
Marcin Rutkowski:
A kto was obcinał w Filmarze? Starszy czy młodszy facet? Ja pisałem o tym młodszym -z jego wykonania jestem zawsze zadowolony , nie wiem jak to wygląda w sytuacji kobiet :)
Młodszy to Łukasz , więc ja pisałem o innej osobie :) Ty pisałaś o tym starszym :) -
A kto was obcinał w Filmarze? Starszy czy młodszy facet? Ja pisałem o tym młodszym -z jego wykonania jestem zawsze zadowolony , nie wiem jak to wygląda w sytuacji kobiet :)
-
Chociaż Tobie raczej mój wpis zbytnio nie pomoże , to ja polecam od siebie dwa salony.
Beauty Zone w hotelu Filmar - ładny salon , dobra obsługa.Fachowość Łukasza i dbałość o każdy szczegół jest godne podziwu.
Kleopatra - uznawana za najlepszy salon w Toruniu i najdroższy chyba? Obsługa jest dobra , tną też w miarę dobrze ale jednak dlaczego tam chodziłem to chyba to , że obcinają tam fajne fryzjerki po prostu :) Bo lepiej to robi jednak Łukasz w Filmarze. -
Marcin S.:
Tak, tylko, że artykuł dotyczy niemieckiej części firmy. Zagraniczne spółki zostaną sprzedane - pojawia się szansa dla któregoś z graczy. Może Merlin ma pieniądze na przejęcia? ;)
Niemiecka część jest tak naprawdę wszystkim. Wszystko przecież było zarządzane właśnie przez tamtą siedzibę - magazyny , towar , wysyłka. W Polsce można powiedzieć , iż działalność Quella była wirtualna. -
http://biznes.onet.pl/dom-wysylkowy-quelle-zostanie-zl...
Co o tym sądzicie? W wielu rankingach zajmowali w wielu kategoriach czołowe lokaty tj. ciuchy / bielizna.
Ja osobiście nie jestem zwolennikiem tego typu sklepów i dziwiłem się , że ludzie kupują tam rzeczy i czekają po 2-3 tygodnie na przesyłkę. Myślicie , że szybko zagospodarują tą "lukę" polskie sklepy?