konto usunięte

Temat: Samouzdrawianie w Reiki

Chciałbym się z wami podzielić moim doświadczeniami w zakresie samouzdrawiania w Reiki. Jednocześnie zachęcam was do podzielenia się swoimi doświadczeniami, radami itp. Wydaje się, że temat ten traktowany jest nie co po macoszemu. Zazwyczaj "samouzdrawiania w Reiki" sprowadza się do kilku układów dłoni na swoim ciele...

Samouzdrawianie w Reiki

Ktoś kiedyś zadał pytanie „czy za pomocą Reiki można pomagać sobie samemu?’’ sensei Usui miał odpowiedzieć – „jak można pomagać innymi nie mogąc pomóc sobie samemu”.
W końcu jak można uzdrawiać inne istoty, sytuacje, miejsca, bez pozytywnej zmiany choćby w najmniejszym stopniu, siebie samego. Przecież świat jest odbiciem naszego umysłu, wszystko to, czego w nim doświadczamy jest zgodne z opinią, jaką mamy na swój temat.
Dlatego, zgodnie z naukami sesei Usui najpierw uzdrawiamy swój umysł...
Wykonywanie zabiegów Reiki sobie samemu, może być pięknym doświadczeniem. Trzeba tutaj jednak przyznać, że nakładanie rąk sobie samemu nie zawsze działa tak intensywnie jak zabieg przeprowadzony przez kogoś innego. Jedna z przyczyn tkwi w tym, że poprzez Reiju, medytacje itp. jesteśmy przyzwyczajeni do pewnego poziomu wibracji energii Reiki.
Przekazywanie jej nazwijmy to umownie „z powrotem” do swojego ciała nie zawsze prowadzi do tak spektakularnych efektów jak otrzymywanie Reiki od innej osoby. Niemniej warto próbować.
Zazwyczaj samouzdrawianie wymaga większych zdolności niż uzdrawianie innych. Niewielu uzdrowicieli potrafi skutecznie praktykować samouzdrawianie.

Ogólne zasady samouzdrawiania za pomocą Reiki

• W przeciwieństwie do schorzeń chronicznych świeże urazy łatwiej jest uzdrowić samemu, gdyż ciało/umysł jeszcze nie zdążyły się z nimi utożsamić.
• Samouzdrawianie może wymagać większej ilości zabiegów.
• Przekazuj sobie energię w różnych sytuacjach dnia codziennego np. oglądając telewizje, będąc w kinie, czytając książkę.
• Stosuj kąpiele oczyszczające w słonej wodzie.
• Jeśli jest to możliwe sesję samouzdrawiania rozpocznij od wykonania kilku prostych ćwiczeń fizycznych. Na przykład przed zabiegiem można wykonać okrężne ruchy biodrami, barkami, szyją, kolanami itd., skręcać, lekko rozciągać, uciskać itp. tę niedomagającą część ciała. np. można powtórzyć kilka prostych okrężnych ruchów zaczynając od głowy, a następnie po kolei wszystkie stawy aż do stawów skokowych. Wykonanie kilku prostych ćwiczeń fizycznych pobudza krążenie krwi i energii życiowej. Pomoże to lepiej oczyścić i zasilić uzdrawiającą energią całe ciało i/lub chorą część ciała.
• Pamiętaj o stosowaniu prawidłowego oddechu.
• Pij naładowaną uzdrawiającą energią wodę.
• Zwróć uwagę na swoją dietę i/lub szkodliwe nawyki.
• Zwróć uwagę na miejsce, którym wykonujesz sesje samouzdrawiania. Mam tu na myśli przede wszystkim sprawdzenie pomieszczenia pod względem radiestezyjnym.
• Osoby o nastawieniu duchowym mogą regularnie modlić się np. do Boga o pełne uzdrowienie. Praktykować medytację itp.
• Jeśli jest to konieczne przyjmuj leki, zioła itp. Samouzdrawianie przebiega szybciej, jeśli jednocześnie uzdrawiamy ciało subtelne i ciało fizyczne. Szczególnie samouzdrawianie powinno mieć charakter wielokierunkowy.
• Sesje samoleczenia najlepiej wykonywać w pozycji leżącej.
• Bądź cierpliwy. Zobacz jak łatwo komuś poświęcić na zabieg czterdzieści minut, a jednocześnie z wielkim trudem potrafimy znaleźć choćby dziesięć minut dla siebie.
• Stosując metody samouzdrawiania za pomocą Reiki nie zamykaj się na inne możliwości. Skorzystaj z pomocy innego doświadczonego uzdrowiciela, udaj się do lekarza. Dotyczy to przede wszystkim poważnych schorzeń jak też sytuacji, w których pomimo stosowania intensywnego samoleczenia nie następuje poprawa zdrowia.
Reiki pomaga zawsze tylko sposób przejawienia się tej pomocy nie zawsze jest zgodny z naszymi wyobrażeniami i oczekiwaniami. Czasem Reiki zainspiruje nas do kupienia książki, w której znajdziemy rozwiązanie naszego problemu. Innym razem niby przypadkiem wpadnie nam w ręce wizytówka jakiegoś specjalisty, który będzie w stanie nam pomóc. Reiki jest jak przestrzeń nieba chcesz z niej korzystać bądź jak ona OTWARTY.
• Łącz różne techniki np. Reiki – refleksologia, Reiki – kamienie szlachetne, Reiki – zioła itp.
• W ciężkich przypadkach i/lub kiedy samouzdrawianie nie przynosi rezultatów należy poradzić się lekarza i doświadczonego uzdrowiciela.

Problemy w samouzdrawianiu.

Zauważyłem, że niektórzy adepci Reiki, napotykają na pewne trudności w uzdrawianiu samych siebie.
Może to być spowodowane wieloma czynnikami:
1. Określona choroba wymaga zastosowania dodatkowych lub innych form uzdrawiania w połączeniu z Reiki.
2. Praktyk Reiki jest zbyt osłabiony i/lub bóle są tak silne, że trudno jest mu utrzymać koncentrację.
3. Praktyk Reiki ma duże doświadczenie w uzdrawianiu innych, lecz brak mu doświadczenia w samouzdrawianiu. Zwykle samouzdrawianie jest trudniejsze, dlatego niewielu uzdrowicieli Reiki potrafi robić to naprawdę skutecznie.
4. Praktyk Reiki jest zbyt leniwy, zmęczony. W niektórych przypadkach może nie bardzo chcieć być uzdrowionym.
5. W niektórych przypadkach samouzdrownienie nie jest możliwe ze względu na silne karmiczne uwarunkowania.paweł włodarczyk edytował(a) ten post dnia 15.06.11 o godzinie 10:23

konto usunięte

Temat: Samouzdrawianie w Reiki

Dla mnie sporym problemem jest ból, który rozkojarza mnie i otumania. Ale powoli znalazłam sposób na niego robiąc sobie zabiegi właśnie w słonej wodzie i korzystając dodatkowo z takiej malutkiej fontanny. Dźwięk wody i blask świec rozbijający się na niej łagodzi i wycisza mnie na tyle skutecznie, że radzę sobie z przeprowadzeniem pełnego zabiegu. Zanim dostałam fontannę zostawiałam delikatnie odkręcony kran do wanny, ale szkoda mi było wody.
Zauważyłam też, jeśli otworzę się i przyzwolę sobie na to, to ręce przez sen same się układają gdzie mają. Syn kiedyś obserwował jak śpiąc robię sobie zabiegi :)A ja budzę się zupełnie nowa :)
Ale zgodzę się z Tobą Pawle, że ważnymi aspektami są poniższe.
"4. Praktyk Reiki jest zbyt leniwy, zmęczony. W niektórych przypadkach może nie bardzo chcieć być uzdrowionym.
5. W niektórych przypadkach samouzdrownienie nie jest możliwe ze względu na silne karmiczne uwarunkowania."
Przecież jednak nasza droga to rozwój więc i z tym możemy sobie dać radę. Nie chcąc wchodzić w szczegóły mówię, że można jak się chce :)

konto usunięte

Temat: Samouzdrawianie w Reiki

Podczas samouzdrawianie w Reiki zazwyczaj relaksujeę się na tyle, że często taka sesja kończy się snem. Co prawda częściej potrafimy poświęcić czas innej osobie niż sobie, ale to może wynikac min. z ogólnej niekaceptacji siebie. Jeśli zaakceptujemy siebie takimi jakimi jesteśmy to samouzdrawianie przyjdzie nam z większą łatwością, w tym miejscu można przytoczyć jedną z zasad Reiki : "Bądź dobry dla wszystkich istot", to wskazanie Reiki odnosi się nie tylko do innych, ale również do nas samych.
Na początku miałem pewne wątpliwości, gdzie przykładać dłonie, jak długo itd. i czy to rzeczywiście działa tak sutecznie jak w momencie, gdy przekazuję energię innej osobie,(gdyz słyszałem że uzdrawianie siebie jest najtrudniejsze) w takim wypadku warto własnie zaufać sobie, żeby nie tworzyć zbędnych napięć, a wtedy energia nas poprowadzi i jeśli trzeba to popłyną informacje z naszego wnętrza, gdzie przyłozyć dłonie jaki ruch wykonać jaką terapię zastosować itp.
Z mojego doświadczenia zauważyłem, że pełne zaufanie, brak negatywnych myśli w trakcie samouzdrawiania i stan relaksu powoduje, że jakby jakaś siła (reiki) w nas robi to co jest do zrobienia, inspiruje do poszukiwań metod i sposobów wspomagających nasze zdrowie i rozwój. Samouzdrawianie może nie bywa takie łatwe jak uzdrawianie innych, ale jeśli podejdziemy do tego ze spokojem i jak do wykonywania innych naturalnych czynności, a także jeśli będziemy zdolni do wyrozumiałości dla siebie i poświęcimy sobie czas to najprawdopodobniej osiągniemy swój cel.

konto usunięte

Temat: Samouzdrawianie w Reiki

Dzięki za fantastyczne wypowiedzi:)

konto usunięte

Temat: Samouzdrawianie w Reiki

Katarzyna Hojan-Sitkowska:
Ale zgodzę się z Tobą Pawle, że ważnymi aspektami są poniższe.
"4. Praktyk Reiki jest zbyt leniwy, zmęczony. W niektórych przypadkach może nie bardzo chcieć być uzdrowionym.
5. W niektórych przypadkach samouzdrownienie nie jest możliwe ze względu na silne karmiczne uwarunkowania."
Przecież jednak nasza droga to rozwój więc i z tym możemy sobie dać radę. Nie chcąc wchodzić w szczegóły mówię, że można jak się chce :)
Masz całkowita rację:) Dużo zależy od naszej woli, determinacji. Natomiast to o czym ja wcześniej napisałem to jedynie "suche" punkty.
Bartosz Kazibudzki

Bartosz Kazibudzki ScalenieDuszy.pl

Temat: Samouzdrawianie w Reiki

4. Praktyk Reiki jest zbyt leniwy, zmęczony. W niektórych przypadkach może nie bardzo chcieć być uzdrowionym.
5. W niektórych przypadkach samouzdrownienie nie jest możliwe ze względu na silne karmiczne uwarunkowania.

Z góry uprzedzam że nie zajmuję się Reiki, wołam o pomoc postaci YB
jeśli mogę coś dodać:

Ad. 4. nie ma lenistwa. jest brak sprawnie działającego uziemienia oraz czakry podstawy. Wycieki energetyczne są też związane kiedy jest silna, niewygaszona relacja z kimś. Do samych uzdrawiających podpinają sie często byli lub potencjalni klienci. Trzeba umieć sobie z tym radzić, nie jest to takie proste, a im silniejszy uzdrawiacz tym ma trudniej.

Ad. 5. Wg. mnie jest to kwestia postawienia lepszej diagnozy= często otwarcie kanałów i kół nie związanych bezpośrednio z chorobą.

konto usunięte

Temat: Samouzdrawianie w Reiki

Bartosz Kazibudzki:
4. Praktyk Reiki jest zbyt leniwy, zmęczony. W niektórych przypadkach może nie bardzo chcieć być uzdrowionym.
5. W niektórych przypadkach samouzdrownienie nie jest możliwe ze względu na silne karmiczne uwarunkowania.

Z góry uprzedzam że nie zajmuję się Reiki, wołam o pomoc postaci YB
jeśli mogę coś dodać:

Ad. 4. nie ma lenistwa. jest brak sprawnie działającego uziemienia oraz czakry podstawy. Wycieki energetyczne są też związane kiedy jest silna, niewygaszona relacja z kimś. Do samych uzdrawiających podpinają sie często byli lub potencjalni klienci. Trzeba umieć sobie z tym radzić, nie jest to takie proste, a im silniejszy uzdrawiacz tym ma trudniej.

Ad. 5. Wg. mnie jest to kwestia postawienia lepszej diagnozy= często otwarcie kanałów i kół nie związanych bezpośrednio z chorobą.

Hmm..jeśli ktoś chce żeby się do niego ktoś "podpinał" to pewnie sobie wytworzy sam taki twór...mój znajomy uzdrowiciel,wróżbita, jasnowidz twierdzi, że wszystkie demony tworzymy sobie sami, sam wielokrotnie był świadkiem jak taki myślokształt powstaje(np. W częstochowie w pewnym znanym kościele)...rozumiem, że są negatywności powiedzmy z zewnątrz, ale bez przesady ;))) większą szkodę wyrządzają silne pola elektromagnetyczne, lub myślenie, że ktoś lub coś nam zaszkodzi. Cały czas jesteśmy w polach innych osób. Wszędzie jest mnóstwo wirusów i bakterii z którymi stykamy się każdego dnia, ale organizm sobie z nimi radzi bo po to ma układ immunologiczny, który uczy się jak zwalczać różne niebezpieczeństwa. Im więcej myślimy i zajmujemy się zjawiskami tzw. paranormalnymi tym częściej ich doświadczamy, zresztą przecież wszystkie zjawiska mają jedno źródło, więc najlepiej sobie dać z tym spokój, zrelaksować się i robić swoje. Poza tym jeśli chodzi o mnie to wiem , że reiki pomoże w każdej sytuacji. Zazwyczaj energia w otoczeniu gdzie przebywamy jest harmonizowana, np. jeśli stoję na przystanku, jestem u lekarza, czy na jakimś spotkaniu zawsze są jakieś osoby, które potrzebują energii i wtedy automatycznie ten poziom się wyrównuje, czuje to min. poprzez dłonie i to nie jest tak, że świadomie przekazuję energię, po prostu to dzieje się samo, ale jak zaczynam odczuwać przepływ, pozwalam, żeby energia płynęła skoro sami tego chcą. Jak wiesz, nie tracę na tym sił życiowych, tylko jeszcze sam pobieram uzdrawiającą Ki np. z wszechświata, więc wzmacniam się tym samym i jednocześnie robię coś pożytecznego dla innych. W pewnym momencie poziom się wyrówna i już przestają pobierać.
Bartosz Kazibudzki

Bartosz Kazibudzki ScalenieDuszy.pl

Temat: Samouzdrawianie w Reiki

moje doświadczenia są inne.

myślokształty trzymają się czakr korony, to o czym piszę to dolne czakry.
Hmm..jeśli ktoś chce żeby się do niego ktoś "podpinał" to pewnie sobie wytworzy sam taki twór...

jeśli twierdzisz że kontrolujemy całość swoich myśli w podśwaidomości, zapewne
musisz być co najmniej bogiem.

Podążając tym tropem, proponuję zacznij chodzić po szpitalach z hasłem "masz raka i umierasz ? widocznie sam tego chcesz". To taka mądra i duchowa prawda, ciekawe jak wielu ludzi nią pomożesz a jak wielu zachęcić do jeszcze większej nienawiści swojej bezradności.Bartosz Kazibudzki edytował(a) ten post dnia 15.06.11 o godzinie 22:09

Temat: Samouzdrawianie w Reiki

Bartosz Kazibudzki:
4. Praktyk Reiki jest zbyt leniwy, zmęczony. W niektórych przypadkach może nie bardzo chcieć być uzdrowionym.
5. W niektórych przypadkach samouzdrownienie nie jest możliwe ze względu na silne karmiczne uwarunkowania.

Z góry uprzedzam że nie zajmuję się Reiki, wołam o pomoc postaci YB
jeśli mogę coś dodać:

Ad. 4. nie ma lenistwa. jest brak sprawnie działającego uziemienia oraz czakry podstawy. Wycieki energetyczne są też związane kiedy jest silna, niewygaszona relacja z kimś. Do samych uzdrawiających podpinają sie często byli lub potencjalni klienci. Trzeba umieć sobie z tym radzić, nie jest to takie proste, a im silniejszy uzdrawiacz tym ma trudniej.

Ad. 5. Wg. mnie jest to kwestia postawienia lepszej diagnozy= często otwarcie kanałów i kół nie związanych bezpośrednio z chorobą.


Sorry ale mi się kliknął plus a chciałam kliknąć odpowiedź.

Praktyk ReiKi może miec opór przed uzdrowieniem tak jak każdy inny uzdrawiany.Czasami chory ma powód aby "trzymać się" choroby.Np. choroba może być ucieczka itp.
Jak to klient sie podpina?Robie zabieg gdy chcę i potem odcinam sie od klienta i tyle.Wampiry dawno wymarły i bajki o podpinaniu są rodem New Age.
W praktykach buddyjskich spokojnie można znaleźć praktyki oczyszczające zatem nie rozumiem jak praktyk Bon może pisac o jakimkolwiek podpinaniu."podpinają" sie jedynie prowokacje jakis istot, które sami prowokujemy :).To tez sie oczyszcza.:)
Karma może domagac sie oczyszczenia i uzdrowienie nie następuje.

I przy okazji odpowiedź co do kwestii"idz i powiedz że ktos ma raka bo sam chciał".
Proponuje literaturę Siegal'a który uczy ludzi chorych na choroby ciężkie i "nieuleczalne"( głownie raka) odpowiedzialności za swój stan zdrowia i wybór życia czy śmierci.Daje pacjentom nadzieję,że sami potrafią czynnie uczestniczyc w ich uzdrowieniu- że mają taki wybór.Bo to my wybieramy zycie czy śmierc.Odpowiedzialnośc za sebie niesie nadzije i wiarę, że skoro tworzymy sobie choroby to i możemy je sami uzdrowic.Ten lekarz mowi pacjentom" Nie musisz słuchac diagnoz, nie musisz umierac, to Twoj wybór".
Bartosz Kazibudzki

Bartosz Kazibudzki ScalenieDuszy.pl

Temat: Samouzdrawianie w Reiki

Monika Wiktor:
Bartosz Kazibudzki:
4. Praktyk Reiki jest zbyt leniwy, zmęczony. W niektórych przypadkach może nie bardzo chcieć być uzdrowionym.
5. W niektórych przypadkach samouzdrownienie nie jest możliwe ze względu na silne karmiczne uwarunkowania.

Z góry uprzedzam że nie zajmuję się Reiki, wołam o pomoc postaci YB
jeśli mogę coś dodać:

Ad. 4. nie ma lenistwa. jest brak sprawnie działającego uziemienia oraz czakry podstawy. Wycieki energetyczne są też związane kiedy jest silna, niewygaszona relacja z kimś. Do samych uzdrawiających podpinają sie często byli lub potencjalni klienci. Trzeba umieć sobie z tym radzić, nie jest to takie proste, a im silniejszy uzdrawiacz tym ma trudniej.

Ad. 5. Wg. mnie jest to kwestia postawienia lepszej diagnozy= często otwarcie kanałów i kół nie związanych bezpośrednio z chorobą.


Sorry ale mi się kliknął plus a chciałam kliknąć odpowiedź.

Praktyk ReiKi może miec opór przed uzdrowieniem tak jak każdy inny uzdrawiany.Czasami chory ma powód aby "trzymać się" choroby.Np. choroba może być ucieczka itp.
Jak to klient sie podpina?Robie zabieg gdy chcę i potem odcinam sie od klienta i tyle.Wampiry dawno wymarły i bajki o podpinaniu są rodem New Age.
W praktykach buddyjskich spokojnie można znaleźć praktyki oczyszczające zatem nie rozumiem jak praktyk Bon może pisac o jakimkolwiek podpinaniu."podpinają" sie jedynie prowokacje jakis istot, które sami prowokujemy

podpinki są od ludzi. relacje z nimi są złożone.
te obserwacje pochodzą z praktyki a nie tylko teorii :)

dziękuję za dyskusję :)

Temat: Samouzdrawianie w Reiki

Jakos mi 16 lat nikt sie nie podpiął.Czyste doświadczenie a nie teoria.
Ludzki umysł potrafi stworzyc różne iluzje.
Moja znajoma była atakowana przez "kapturowców" i chodziła na kursy walk energetycznych.Jak się nauczyła zwalczac kapturowców to znowu Ja aktakowali inni kapturowcy.:).
Podpinac to sie może ktoś jakąś manipulacją emocjonalną np.I tu się zgodze,że na nasz stan energetyczny mają wpływ nasze relacje z innymi.Monika Wiktor edytował(a) ten post dnia 16.06.11 o godzinie 11:38

konto usunięte

Temat: Samouzdrawianie w Reiki

paweł włodarczyk:
• Stosuj kąpiele oczyszczające w słonej wodzie.

Dodałbym także kąpiele z naparem z ostrożenia warzywnego(czarcie ziele, czarcie żebro). Można o tym poczytać, google daje sporo linków. Kiedyś przeczytałem, zakupiłem i... coś w tym jest, na pewno warto spróbować. Możecie napisać, jak odbieracie :-)
• Jeśli jest to możliwe sesję samouzdrawiania rozpocznij od wykonania kilku prostych ćwiczeń fizycznych. Na przykład przed zabiegiem można wykonać okrężne ruchy biodrami, barkami, szyją, kolanami itd., skręcać, lekko rozciągać, uciskać itp. tę niedomagającą część ciała. np. można powtórzyć kilka prostych okrężnych ruchów zaczynając od głowy, a następnie po kolei wszystkie stawy aż do stawów skokowych. Wykonanie kilku prostych ćwiczeń fizycznych pobudza krążenie krwi i energii życiowej. Pomoże to lepiej oczyścić i zasilić uzdrawiającą energią całe ciało i/lub chorą część ciała.

Ruch to zdrowie :) Bardzo polecam warsztaty improwizacji w kontakcie, a w bardziej duchowych klimatach - qigong, tsa-lungi czy kundalini jogę. Niedawno uczestniczyłem w medytacji Osho - kundalini. Świetna sprawa...
• Pamiętaj o stosowaniu prawidłowego oddechu.

Mógłbyś rozwinąć temat? Chodzi o kierowanie oddechu do hara?

konto usunięte

Temat: Samouzdrawianie w Reiki

Kuba Ruszkowski:
paweł włodarczyk:
• Stosuj kąpiele oczyszczające w słonej wodzie.

Dodałbym także kąpiele z naparem z ostrożenia warzywnego(czarcie ziele, czarcie żebro). Można o tym poczytać, google daje sporo linków. Kiedyś przeczytałem, zakupiłem i... coś w tym jest, na pewno warto spróbować. Możecie napisać, jak odbieracie :-)
• Jeśli jest to możliwe sesję samouzdrawiania rozpocznij od wykonania kilku prostych ćwiczeń fizycznych. Na przykład przed zabiegiem można wykonać okrężne ruchy biodrami, barkami, szyją, kolanami itd., skręcać, lekko rozciągać, uciskać itp. tę niedomagającą część ciała. np. można powtórzyć kilka prostych okrężnych ruchów zaczynając od głowy, a następnie po kolei wszystkie stawy aż do stawów skokowych. Wykonanie kilku prostych ćwiczeń fizycznych pobudza krążenie krwi i energii życiowej. Pomoże to lepiej oczyścić i zasilić uzdrawiającą energią całe ciało i/lub chorą część ciała.

Ruch to zdrowie :) Bardzo polecam warsztaty improwizacji w kontakcie, a w bardziej duchowych klimatach - qigong, tsa-lungi czy kundalini jogę. Niedawno uczestniczyłem w medytacji Osho - kundalini. Świetna sprawa...
• Pamiętaj o stosowaniu prawidłowego oddechu.

Mógłbyś rozwinąć temat? Chodzi o kierowanie oddechu do hara?
Pytanie było do Pawła, ale skoro tu jestem teraz...to...napiszę. Dokładnie chodzi o oddech dolnobrzuszny właśnie skierowany do hara, stosowany w wielu praktykach medytacyjnych. Dzięki takiemu dodechowi zwiększają się nasze możliwości przekazywania energii, poprawia się koncentracja i nasz poziom energii.
Mógłbym jeszcze dodać, że nasze pole aury staje się bardziej szczelne, takie oddychanie wzmacnia równiez odporność organizmu.Arkadiusz A. edytował(a) ten post dnia 16.06.11 o godzinie 20:20

Temat: Samouzdrawianie w Reiki

Jeśli chodzi o samouzdrawianie to uważam,że jest ono jakby "efektem ubocznym" pracy z ReiKi.
Ja traktuje ReiKi jako kompletny system a nie drogę uzdrawiania.To droga rozwoju.Dokładnie nie wiem co najlepiej wpływa na moje zdrowie.Może to są medytacje z tego systemu, może medytacje ze znakami, może przypominanie sobie zasad ReiKi a może "kładzenie" sobie rączek na ciele.
Gdy umysł choruje to choruje ciało.Wraz z uzdrawianiem umysłu ciało się samo uzdrawia.

konto usunięte

Temat: Samouzdrawianie w Reiki

Monika Wiktor:
Jeśli chodzi o samouzdrawianie to uważam,że jest ono jakby "efektem ubocznym" pracy z ReiKi.
Ja traktuje ReiKi jako kompletny system a nie drogę uzdrawiania.To droga rozwoju.Dokładnie nie wiem co najlepiej wpływa na moje zdrowie.Może to są medytacje z tego systemu, może medytacje ze znakami, może przypominanie sobie zasad ReiKi a może "kładzenie" sobie rączek na ciele.
Gdy umysł choruje to choruje ciało.Wraz z uzdrawianiem umysłu ciało się samo uzdrawia.

Gdy czytam Wasze wypowiedzi, rośnie ogromnie chęć spotkania się z Wami, wspólnego dzielenia się doświadczeniami i praktyki :-)

konto usunięte

Temat: Samouzdrawianie w Reiki

Kuba Ruszkowski:
Monika Wiktor:
Jeśli chodzi o samouzdrawianie to uważam,że jest ono jakby "efektem ubocznym" pracy z ReiKi.
Ja traktuje ReiKi jako kompletny system a nie drogę uzdrawiania.To droga rozwoju.Dokładnie nie wiem co najlepiej wpływa na moje zdrowie.Może to są medytacje z tego systemu, może medytacje ze znakami, może przypominanie sobie zasad ReiKi a może "kładzenie" sobie rączek na ciele.
Gdy umysł choruje to choruje ciało.Wraz z uzdrawianiem umysłu ciało się samo uzdrawia.

Gdy czytam Wasze wypowiedzi, rośnie ogromnie chęć spotkania się z Wami, wspólnego dzielenia się doświadczeniami i praktyki :-)
W zasadzie to...jeśli znalazłyby się osoby, które chciałyby przyjechać do Łodzi to mamy z Moniką odpowiednie pomieszczenie- na codzień jest salą do ćwiczeń jogi, które można wynająć za niewielkie koszty. Warunek jest tylko taki, że trzeba zebrać chociaż minimalnie 5 osób, żeby te koszty były rzeczywiście małe :) Wtedy możemy się spotkać w większej grupie wszyscy.Arkadiusz A. edytował(a) ten post dnia 17.06.11 o godzinie 11:30

konto usunięte

Temat: Samouzdrawianie w Reiki

osobiście bardzo chwalę sobie zabiegi oczyszczająco - harmonizujące na czakrach, po takim 'cudzie' jestem jak nowo narodzona - doslownie. Nie raz wyleczyłam się w ten sposób nie tylko z dolegliwości fizycznych ale i tych tylko energetycznych. Po prostu taki zabieg to dla mnie prawdziwy 'lekarz'.
I wbrew temu jak widzę, co tutaj piszecie, mnie jest łatwiej robić zabieg samej sobie, dokładnie wiem co we mnie siedzi, wiem co nalezy uzdrawiać, w jaką strunę uderzyć, który wzorzec itd, podczas zabiegu zresztą wychodzi mi masa błędnych przekonań z podświadomości i po prostu to jest niesamowita, w sensie bardzo ekscytująca praca z samym sobą, caly zabieg to taka terapia na każdym możliwym poziomie. Niestety z kimś nie jestem wstanie zrobić do końca tak samo, bo nie mam tak łatwego dostępu do czyjeść podświadomości jak do swojej, nie czuję kogoś tak mocno i dogłębie jak sama siebie i swoje potrzeby. Baaardzo cenię sobie te swoje zabiegi na sobie i uważam że to wspaniała sprawa!
Mogę powiedzieć, że dla mnie osobiście, zabiegi dla kogoś mają troszke inny wymiar, trochę inaczej to odbieram wewnętrznie i sama praca wewnętrzna jest troszkę inna, ale efekty też są niesamowite.

konto usunięte

Temat: Samouzdrawianie w Reiki

Kuba Ruszkowski:
Mógłbyś rozwinąć temat? Chodzi o kierowanie oddechu do hara?
mógłbym;)

Oddech przeponowy/brzuszny jap. haragei jest podstawowym sposobem oddychania stosowanym w praktyce Reiki. Prawidłowy oddech powinien rodzić się w brzuchu, ważną rolę odgrywa tutaj przepona. Podczas wdechu przepona ulega spłaszczeniu i obniżeniu; podczas wydechu przepona unosi się w kierunku klatki piersiowej.
Głębokie przeponowe oddychanie sprawia, że wykorzystana jest większa objętość płuc, dzięki czemu wzrasta ilość pobieranej siły życiowej z atmosfery, wywołuje naturalny masaż narządów wewnętrznych, usuwa z tkanek toksyny, oczyszcza krew, wzmacnia dolnobrzuszny zbiornik energii witalnej jap. tanden, z którego jest ona rozprowadzana do całego systemu energetycznego ciała. Głębokie, powolne i spokojne oddychanie przeponowe wzmaga witalność całego organizmu, ułatwia pracę serca, pomaga uzdrawiać i wzmacniać nerki, a od siły witalnej nerek zależy długowieczność, harmonizuje także łono i pęcherz moczowy, oraz jelita. Głęboki przeponowy oddech działa silnie harmonizująco na nasz umysł: uspokaja, pomaga rozwinąć większą równowagę psychiczną i kontrolę nad emocjami. Oczywiście są to tylko niektóre korzyści, jakie daje nam naturalny, pogłębiony sposób oddychania.
Innym ważnym efektem oddychania przeponowego jest spadek mniej więcej o 50% liczby wdechów i wydechów na minutę. Dlaczego spowolnienie oddychania jest takie ważne?
Według starożytnych pism, długość życia człowieka mierzona jest nie w latach, lecz w liczbie oddechów. Przeciętnie organizm ludzki wykonuje około piętnastu oddechów na minutę, co znaczy, że nasze ciało oddycha około dwadzieścia jeden tysięcy razy na dobę. Gdy oddychamy około piętnastu razy na minutę, ludzkie życie obejmuje ponad 946 milionów oddechów – całe 120 lat!
Utrzymanie normalnej szybkości oddychania tj. około piętnastu oddechów na minutę, nie wymaga specjalnego wysiłku. Jednakże zmniejszenie szybkości oddechu wymaga kontrolowanego procesu oddechowego uzyskanego dzięki praktyce ćwiczeń oddechowych.
Ps.
Zabawne jest to, że na większości kursów reiki, czy w niemal wszystkich książkach poświęconych Reiki nie ma nic, albo prawie nic na temat oddychania w Reiki. A przecież nie ma pracy z energią bez prawidłowego oddychania. Sensei Usui podkreślał znaczenie głębokiego oddychania podczas zabiegów Reiki.
Kluczem do sukcesu w Reiki nie są inicjacje. Sekret tkwi w oddechu.Ale to już inna historia...
Jak mawiają Chińczycy:
"dobrze oddychać - dobrze żyć
Źle oddychać - źle żyć"

Na koniec ciekawostka japońskie słowo ikiru (żyć) i słowo ikisuru (oddychać) mogą być interpretowane jako identyczne w znaczeniu.paweł włodarczyk edytował(a) ten post dnia 17.06.11 o godzinie 11:57

konto usunięte

Temat: Samouzdrawianie w Reiki

paweł włodarczyk:
Kuba Ruszkowski:
Mógłbyś rozwinąć temat? Chodzi o kierowanie oddechu do hara?

A propos tematu oddychania, jest wiele ciekawych książek, jedna z nich to Leonard Orr "Tajemnice nieśmiertelnych". Orr uczył się u kilku joginów w Indiach, którzy żyli ( pewnie jeszcze żyją:)) ) co najmniej 250 lat. Osiągnęli to głównie dzięki praktykom oddechowym, nie wiem, czy chciałbym żyć 250 lat, ale ze 120 to czemu nie :)))

konto usunięte

Temat: Samouzdrawianie w Reiki

Wpływ praktyki Reiki na fale mózgowe(badanie EEG)

http://www.youtube.com/watch?v=K_SPy36gD9M

Fakt, że to pojedynczy przypadek, a nie badanie na kilkudziesięciu praktykach, ale zawsze coś ;-)Kuba Ruszkowski edytował(a) ten post dnia 23.07.11 o godzinie 21:23

Następna dyskusja:

DROGA REIKI




Wyślij zaproszenie do