Zbigniew Jan W.

Zbigniew Jan W. przedsiębiorca
Nieruchomosci + Nowe
Media

Temat: Poczatek Second Life

Dzień dobry,
w ostatnim czasie pojawiają się posty przedstawiające Second Life jako przerost PR nad racjonalnością. W związku z tym, że reprezentuję, autoryzowaną przez Linden Labs, firmę deweloperską i mam na temat SL nieco odmienne zdanie, postanowiłem wyjaśnić kilka kwestii.

SL to przede wszystkim technologia !
Oto kilka możliwości jej wykorzystania:

E-LEARNING

Założenie:
Zrealizować wykład dla odbiorców z pokazem prezentacji w PowerPoint i 2 filmów video, nie wychodząc z domu.
Zagwarantować wszystkim użytkownikom czynny udział podczas dyskusji.
Sposób: Wybudować salę konferencyjną w SL, z wydzielonym miejscem na serwerze na pliki potrzebne do prezentowania.

Uczestnicy (awatary) przychodzą do sali konferencyjnej, w której są witani przez prowadzącego. Na wielkim ekranie zostaje uruchomiona prezentacja w praktycznie dowolnym formacie .ppt, .jpg, .doc .mov (w rzeczywistości znajduje się na dysku twardym wykładowcy).
Prowadzący (siedząc w kapciach w domu) wygłasza do mikrofonu, przed zgromadzonymi (będącymi w domu, w pracy, w kawiarni, jadącymi pociągiem lub autobusem) swój wykład.
Zgromadzeni mogą ustawić na cały ekran swojego monitora, monitor z sali konferencyjnej, spoglądając przy tym na innych awatarów.
Przez cały czas dostępny jest czat – główny i prywatny- dzięki temu możliwości wykładu z RL zostają rozwinięte.
Dyskusja między zebranymi odbywa się przy wykorzystaniu technologii 3D Voice. Jest ona właściwie nowatorska, ponieważ dźwięk posiada jakość SKYPE, ale jeśli ktoś mówi, np. z prawej strony sali, to słychać go jak na normalnym wykładzie.

Możliwość dyskusji „każdy z każdym” urozmaica fakt, że można w tym samym czasie przedstawiać swoje materiały, dzięki zbudowaniu, np. tablicy, umieszczeniu na niej pliku graficznego czy podpięciu linku z video, który, jednocześnie, wszyscy oglądają i komentują.

Oczywiście są już oprogramowania do e-learningu zaawansowane, jednak pozostają drogie i trudne w użytkowaniu, bez odpowiedniego przeszkolenia. Pozostaje jeszcze świadomość, że obok mnie siedzi osoba-awatar, a nie nick, np. KASIA21.

Technologia, którą omówiłem, została już wykorzystana przez Sidey'a Myoo w Akademii Electronice w Second Krakow. Do tej pory odbyło się kilkanaście wykładów z filozofii, za każdym razem sala „pęka w szwach”.
Najbliższy wykład odbędzie się dzisiaj o godz. 22:00.

W październiku zostanie oddana do użytku szkoła języków obcych, w której przeprowadzimy testy pierwszych płatnych zajęć.

3D TURYSTYKA
To nic innego, jak zwiedzanie miejsc stworzonych w Second Life. Małe miasto ma szansę pokazać się światu, jeśli zaoferuje wartość użyteczną (przy okazji integrując video, zdjęcia, rss`y z modelami 3D).

3D KONFERENCJE
Działanie podobne, jak w przypadku e-learningu, jednak tutaj mamy możliwość oszczędności 90% kosztów związanych z organizacją oraz, przynajmniej, 50% jeśli chodzi o czas dla uczestników.
Przykładem takiej dzialalnosci byla konferencja „Malopolska bez Korupcji” zorganizowana przez Instytyt Kosciuszki (http://bezkorupcji.ik.org.pl)

3D ARCHITEKTURA
Projekty deweloperskie przedstawiane są najczęściej za pomocą wizualizacji i makiety, gdyż takie formy działają intensywnie na wyobraźnię.
W Second Life można wybudować makietę całego osiedla i do niego wejść. Klient, który kupił mieszkanie może pomalować ściany i wstawić meble za pomocą kilku kliknięć. Powstawanie komórki sąsiedzkiej ma tu więcej możliwości rozwoju, niż na forach dyskusyjnych o tematyce "Szukam Sąsiadów z ul. Lipowej".
Projekt pierwszego polskiego dewelopera z RL w SL będzie dostępny jeszcze w tym roku.

3D KINO
Filmy można oglądać właściwie wszędzie. Zorganizowanie festiwalu filmów niszowych, bez budżetu, jest praktycznie niemożliwe w RL.
W SL każdy student może taki festiwal zorganizować.

BADANIA, TESTY, EKSPERYMENTY
Tak, w końcu jest miejsce, gdzie można to wszystko realizować. Jest społeczność którą można zapytać o opinię.

PRODUCT PLACEMENT, SPONSORING, DZIALALNOŚĆ FIRMY z RL w SL
SL daje możliwość wprowadzenia produktów, usług przed ich premierą w RL. Jednak SL obnaża komercję w sposób brutalny. Jeśli coś jest nieużyteczne, nieciekawe, to nie będzie działać, a siedziba danej firmy nie będzie odwiedzana. W SL siła wizerunku marki z RL nic nie znaczy, tutaj o wiele większą wartość ma koszulka zaprojektowana przez użytkownika, niż gotowy produkt. SL jest miejscem dla kreatywnych, właściwie skupia trendseterów, a nie ich naśladowców.
Użytkownicy SL akceptują komercję tylko pod warunkiem, że jest im w stanie dać coś unikalnego, tzw. wartość dodaną, której nigdzie nie ma. Może to być, tak jak w przypadku Gratki.pl, możliwość zamieszczania ogłoszeń czy, jak w przypadku Tygodnika Powszechnego, baza archiwalna i spotkania autorów z czytelnikami.
Właściwie każdy podmiot jest w stanie przekazać jakąś wartość. Jednak, z wielu przyczyn, do tej pory się to nie udawało, myślę, że głównie przez następujące „grzechy” rożnych osób:

- brak podstawowej wiedzy ze strony klienta (bardzo mu się podoba scenariusz, w którym czyta, że będą szklane okna i 2 filmy reklamowe z ostatniej kampanii. Odwiedza SL dopiero podczas końcowej prezentacji),

- brak inicjatywy ze strony firm deweloperskich (nasz pomysł jest fajny, bo się klientowi podoba, wiec nie będziemy przedstawiać czegoś, co jest trudne do zrealizowania),

- wykorzystanie SL tylko pod kątem działalności PR (wystarczy być w SL, bo to jest teraz modne). Kolejne inicjatywy powodują wściekłość wszystkich z branży 1.0 i 1.5, bo piszą ciągle o tym SL, a tam przecież nic ciekawego nie ma.

W 99% przypadków wprowadzania podmiotów komercyjnych, powtarza się schemat:

Uruchomienie projektu: pojawiają się artykuły prasowe, przez 1 dzień widać awatara (pracownik firmy). Następnego dnia siedziba jest pozostawiona sama sobie i wygląda, jak drogie stoisko reklamowe na wielkich targach, które jest puste...

Ok, przedstawiłem kilka możliwości, jednak dla brand managerów, marketerów, badaczy rynku istotne są statystyki.
Pierwszy mit: w SL jest 13 mln użytkowników - tyle jest kont (niektórzy mają alter ego x2, x3). Rzeczywista liczba kont wynosi około 7-8 mln.
Od tego trzeba odjąć około:

40%, bo nie przeszli okresu adaptacyjnego, który w SL wynosi 4h (dla przykładu dodam, ze dla np. myspace to już tylko 12 min). Tak „nawiasem mówiąc” - kto ma 4h wolnego czasu, żeby sprawdzić, czy coś jest fajne ? Pojawia się niestety zwyczaj odwiedzania stron www - jak jest coś niezrozumiale - to strona jest odwiedzana przez 1-2 min. Stąd się wzięła średnia czasu spędzania w SL - 12 min, którą się porównuje z serwisami społecznościowymi. W polskim spolecznosci SL jest ponad 3000 osob spedzajacych wiecej niz 1h dziennie, a srednia przekracza 34 min.
30%, bo komputery się nie nadają do przeglądania SL (zintegrowana karta graficzna, słabe łącze internetowe).
10%, bo użytkownicy przyszli i nie spotkali nic ciekawego (kolejna sprawa, że SL jest nastawiony na wydarzenia. To tak, jak w RL - jeśli ktoś chodzi w poniedziałek o 2 w nocy po mieście, to wszystko jest pozamykane, a ludzie śpią).
10%, bo byli, zobaczyli i oczekiwali, że wszystko będzie na nich czekać...(SL jest miejscem, przede wszystkim, do budowania)
Zostaje nam 10% - to jest prawdziwa liczba aktywnych użytkowników, którzy wydają dziennie ponad 1 mln USD.

A teraz trochę z naszego podwórka:

Liczba kont - ponad 100 000.
Liczba aktywnych użytkowników - około 7-12 tysięcy.
Szczegółowe statystyki udostępniamy naszym klientom.

No i podsumowanie: czy warto rozpoczynać działania komercyjne dla takiej grupy odbiorców? Liczba użytkowników SL porównywana jest z liczbą użytkowników stron http://..I tu SL wypada blado...
Uważamy, że to podstawowy błąd w ocenie, jesteśmy bliżsi porównaniu, że osoby odwiedzające naszą siedzibę, to "żywi ludzie", a nie anonimowi userzy, przeglądający strony internetowe.
Jeśli teraz podam, że do wirtualnej kamienicy naszej firmy przychodzi 2900 unikalnych awatarów miesięcznie (mamy okazję z nimi rozmawiać, dyskutować, poznać ich opinie) – to czy jest to zły wynik?
Statystyki naszego firmowego www mówią o liczbie 5600 unikalnych użytkowników.

Co jeszcze mówią statystyki SL ?
- Imię i Nazwisko awatara (możliwość wysłania mu zaproszenia).
- Data jego urodzin w SL (możliwość skutecznego sprawdzenia działań marketingowych).
- Indywidualny i łączny czas przebywania na danym terenie/siedzibie (jak długo przebywał, ile razy w ciągu dnia/tygodnia/miesiąca, w jakich godzinach).
- Mapa termiczna (miejsca aktywne, pasywne, ciągi komunikacyjne).
- Ilość pieniędzy wydanych w poszczególnych miejscach handlowych.

Tak dla porównania: Wyspa Sony Ericssona (kosztowała kilkaset tysięcy EURO) posiada liczbę gości nieprzekraczającą 350 osób miesięcznie. Można jednak tam dostać najnowszy telefon komórkowy - użyteczność tego urządzenia w SL pozostawię bez komentarza.

Temat: Poczatek Second Life

Nie chciałbym wyjść na SL-pesymistę, dlatego coś z pozytywów - polecam magaznyn SlangLife - http://www.slanglife.com/
Drukowana wersja z bardzo fajnymi artykułami o praktycznych wykorzystaniach SL.

Temat: Poczatek Second Life

Rafał Borkowski:
Nie chciałbym wyjść na SL-pesymistę, dlatego coś z pozytywów - polecam magaznyn SlangLife - http://www.slanglife.com/
Drukowana wersja z bardzo fajnymi artykułami o praktycznych wykorzystaniach SL.
i wysyłają za darmo :)
Victoria W.

Victoria W.
www.weinsteinwelc.co
m

Temat: Poczatek Second Life

Wszystkim SL-pesymistom potrzebujacym pomocy ( nawet od A do Z) chetnie udziele info y na priv.
Dzialam w SL od roku i nie narzekam.
jest dobrze, a nawet bardzo dobrze!!!
zapraszam
Michał B.

Michał B. IT, multimedia,www

Temat: Poczatek Second Life

Zbyszek przedstawił statystykę, i dobrze. Ja dodam, że polskie środowisko w SL jest bardzo ciekawą grupą. Entuzjazm, chęć niesienia pomocy nowym, wymiana poglądów i wymiana doświadczeń, te cechy nie są wyjątkiem. Niestety, tak jak w realnym życiu czasami też zdarzają się indywidualności :), jeśli grupa ich nie akceptuje, szybko porzucają SL.
Zbyszek wspomniał o wyspie Sony Ericsson. Jest bardzo ładnie zrobiona według mnie. Kolorystyka i atmosfera na wyspie, prezentacja produktów, konkursy oraz darmowe wirtualne gadżety to jest to co cieszy oko i powoduje zainteresowanie. Mała ilość odwiedzin można chyba tylko tłumaczyć tym, że mało kto wie, że taka wyspa istnieje. Podobnie jest też z wyspą Samsunga, na której też przedstawiona oferta aparatów telefonii komórkowej najnowszej generacji. Ja odkryłem ją przypadkiem. :)



Wyślij zaproszenie do