Michał Stopka

Michał Stopka Inwestor
Profesjonalny:
michalstopka.pl

Temat: Zagrożenia dla doradców finansowych

Na temat zagrożeń dla doradców finansowych wiem najwięcej z racji pracy w tym zawodzie przez jakiś czas. Myślę, że pewne aspekty opisanych spraw mogą być istotne też dla pozostałych wolnych zawodów.

Poniżej sprawy, które nieuchronnie będą się pojawiały w przyszłości

1) Należy przygotować się na TRUDNE CZASY (niezależnie, czy nadejdą one szybko czy dopiero za parę lat). Nie jest żadnym odkryciem, jeżeli powiem, że po każdej hossie przychodzi bessa. Co prawda zazwyczaj odwrócenie trendu na rykach kapitałowych następuje w najmniej oczekiwanych momentach, natomiast jest pewne, że tak było w przeszłości i będzie w przyszłości. W związku z tym należy zabezpieczyć się przed nagłą utratą pracy. Jak wiadomo, doradcy zazwyczaj mają pewne limity sprzedażowe, co podczas dłuższej bessy może oznaczać, że nie będą w stanie ich realizować. Okresowo znacznie spadnie sprzedaż funduszy, kredytów, ubezpieczeń i w ogóle usług wszelkiego rodzaju.

Oczywiście w niektórych firmach stawia się na długofalowe relacje z klientem. Wynagrodzenie jest tak skonstruowane, że doradca uzyskuje część dochodu z opłat z aktywów pobieranych systematycznie w ciągu roku. W takiej sytuacji jest znacznie mniejsze parcie na „sprzedaż”, bo z klientem współpracuje się lata i tutaj będzie trochę łatwiej takim doradcom.

2) Nieuchronny jest znaczny WZROST KONKURENCJI pomiędzy funduszami krajowymi jak i zagranicznymi. Dodatkowo w miarę, jak wzrasta świadomość inwestycyjna klientów, nie będą chcieli ponosić wysokich kosztów---zazwyczaj klient ponosi jednocześnie 2 rodzaje kosztów: 1)za „wejście” do funduszy 2)opłat za zarządzanie aktywami (wkalkulowanych w wycenę jednostek funduszy inwestycyjnych-zazwyczaj jest to przedział 2-4% od aktywów w skali roku, rozliczana za każdy dzień, kiedy pieniądze sa zainwestowane w fundusz).
Doprowadzi to do znacznej obniżki kosztów ponoszonych przez klientów, ( co już się dzieje). W takiej sytuacji obecne „bajeczne” wynagrodzenia doradców finansowych oraz pośredników zaczną drastycznie spadać. Część ludzi nie będzie po prostu w stanie pokryć swoich kosztów (szczególnie, jeżeli ktoś prowadzi działalność gospodarczą)

3) Na pewnym rozwoju rynku kapitałowego oraz świadomości finansowej społeczeństwa, klienci staną się bardziej wymagający. ZARZĄDZANIE AKTYWAMI przejmą po prostu firmy asset management. Tutaj KLIENT NIE PODEJMUJE DEZYCJI, ale ludzie, KTÓRZY CAŁE ŻYCIE ZAJMUJĄ SIĘ GIEŁDĄ, doborem odpowiednich aktywów do portfeli.
Oczywiście zarządzający aktywami nie są nieomylni i nie gwarantują super wyników, ale mają pewną przewagę:

-nie musza znacznej części czasu poświęcać na sprzedaż i obsługę klientów

-MAJĄ ODPOWIEDNIĄ WIEDZĘ, KTÓRA POWODUJE, ŻE PRZYNAJMNIEJ NIE ROBIĄ TOTALNIE BZDURNYCH RZECZY, jakie czasami robią zwykli doradcy, nie zdając sobie nawet z tego sprawy

-w inwestowaniu czasem ważna jest szybkość podejmowania decyzji. W przypadku doradców finansowych, zanim klient podejmie decyzję i zostanie ona zrealizowana w funduszu inwestycyjnym, mija nieraz kilka – kilkanaście dni i ceny, po jakich dokonuje się transakcji mogą nie być już atrakcyjne

Pozdrawiam

Michał Stopka


Michał Stopka edytował(a) ten post dnia 06.03.07 o godzinie 21:08