Piotr W.

Piotr W. Sales & Marketing
Director

Temat: Jabłko mówi: Witaj Polsko, czyli robi się normalnie(?)

Z zaskoczeniem zauważyłem, że temat ten przeszedł bez większego echa, tak więc pozwolę sobie na gest dobrej woli względem Apple'a:

"Od 19 września polscy konsumenci mogą już kupować produkty w oficjalnym sklepie internetowym Apple. „Witaj, Polsko! Świętuj z nami otwarcie lokalnego sklepu" – czytamy w serwisie. Z okazji otwarcia sklepu Apple umożliwia także wykonanie darmowego laserowego grawerunku na nowo zakupionych iPodach i iPadach. Zrobienie zakupów za ponad 500 złotych oznacza darmową dostawę sprzętu. Na razie ceny nie są niższe niż u autoryzowanych sprzedawców produktów Apple. Prawdopodobnie niedługo na polskim rynku pojawi się także iTunes Store."

http://store.apple.com/pl/

Chciałoby się rzec - nareszcie.
Ceny na poziomie dystrybutorów, tak więc większego "buntu na pokładzie" nie będzie.
Mnie zastanawia jedynie to, jak kiepsko temat został 'sprzedany' w mediach.

Pytanie: kiedy przełamie się Amazon? ;)
Renata Ż.

Renata Ż. Marketing Manager

Temat: Jabłko mówi: Witaj Polsko, czyli robi się normalnie(?)

Nareszcie? Za późno!
Chcą sprzedawać czy kpią?

"Prawdopodobnie niedługo na polskim rynku pojawi się także iTunes Store."

Hurra! A może wreszcie i iTunes wejdzie? Manna z nieba! Trzeba było o tym myśleć dobrych kilka lat temu, na dziś dzień jedno słowo - it's too late.

Oczywiście, że z punktu widzenia Apple Polska to kraj o peryferyjnym znaczeniu, jeden z wielu krajów europejskich o niedostatecznie wysokim PKB per capita and so on. Ale cała Europa składa się z różnych krajów, pomimo faktu, że spora ich część wchodzi w skład Unii Europejskiej. Jednak to dla Amerykanów zbyt trudne do ogarnięcia. Mizerota promocyjna tego przedsięwzięcia dowodzi tylko tego, że Apple ma nas gdzieś, Polska nie jest wystarczająco atrakcyjnym rynkiem, jak nie przymierzając Niemczy, UK czy Francja.
Piotr W.

Piotr W. Sales & Marketing
Director

Temat: Jabłko mówi: Witaj Polsko, czyli robi się normalnie(?)

Renata Żybura:
Oczywiście, że z punktu widzenia Apple Polska to kraj o peryferyjnym znaczeniu, jeden z wielu krajów europejskich o niedostatecznie wysokim PKB per capita and so on. Ale cała Europa składa się z różnych krajów, pomimo faktu, że spora ich część wchodzi w skład Unii Europejskiej. Jednak to dla Amerykanów zbyt trudne do ogarnięcia. Mizerota promocyjna tego przedsięwzięcia dowodzi tylko tego, że Apple ma nas gdzieś, Polska nie jest wystarczająco atrakcyjnym rynkiem, jak nie przymierzając Niemczy, UK czy Francja.

Sprawdź jakich krajów wciąż NIE MA dostępu do e-sklepów Apple.

konto usunięte

Temat: Jabłko mówi: Witaj Polsko, czyli robi się normalnie(?)

Piotr Kamil W.:
Sprawdź jakich krajów wciąż NIE MA dostępu do e-sklepów Apple.

swiadczy to tylko i wylacznie o tym ze jablko ma w d.pie wiekszosc europy.
super ze laskawie otworzyli apple store w polsce .. mamy im postawic pomnik z tej okazji? pare lat za pozno. ci co chcieli appla juz go kupili. dla innych jest albo za drogi albo niepotrzebny. lanserzy i tak kupia tam gdzie taniej czyli sciagna z usa lub chocby z niemiec bo znim konkretny model trafi do polski to przestanie byc modny.
Piotr W.

Piotr W. Sales & Marketing
Director

Temat: Jabłko mówi: Witaj Polsko, czyli robi się normalnie(?)

Piotr F.:
Piotr Kamil W.:
Sprawdź jakich krajów wciąż NIE MA dostępu do e-sklepów Apple.

swiadczy to tylko i wylacznie o tym ze jablko ma w d.pie wiekszosc europy.
(cut)

@Renata, @Piotr - zamiast przyjąć ten fakt z (umiarkowanym) zadowoleniem, to z typowo polskim nastawieniem do życia prezentujecie postawę wybitnie "na nie". Nic mnie nie łączy z A. (no dobra, kiedyś miałem mac booka ;), więc nie staram się na siłę forsować tezy, że jest super, hiper, itd. Piszę, że robi się normalnie.

Skoro Apple "olewa" 90% świata, to powinniśmy się cieszyć, że jesteśmy w 10% tych rynków, które właśnie przestano olewać. Szklanka jest w połowie pełna...

Oznaką, że w naszym kraju zrobiło się normalnie - a więc klasycznym papierkiem lakmusowym - będzie rozszerzenie działalności Amazona także na Polskę. Choć obawiam się, że kiedy ten moment nastąpi tysiące rodaków skomentuje to z iście ułańską fantazją w stylu "po co nam Amazon, skoro mamy Merlina, Empika...", "teraz przychodzą, a wcześniej nie łaska", itp.

Prawda jest brutalna - inwestycja w polski rynek jest obarczona dużym ryzykiem - zwłaszcza w przypadku dóbr luksusowych (Apple, Ferrari, Kenzo, itp.), czy e-commerce (Amazon). Z jednej strony niepewny (choć niezaprzeczalnie rosnący) popyt, z drugiej liczne przekręty i wyłudzenia, z którymi nawet taki potentat jak Allegro nie daje sobie rady, a e-bay się poddał.
Renata Ż.

Renata Ż. Marketing Manager

Temat: Jabłko mówi: Witaj Polsko, czyli robi się normalnie(?)

ja po prostu nie fanuję Steve'owi Jobsowi i Apple. Wolno mi nie fanować? Wolno. Dlatego nie skacze z radości na wieść o wejściu sklepu i możliwym wejściu iTunes, jakże długo wyczekiwanym. Dla mnie to zadne objawienie.
Natomiast z czysto biznesowego punktu widzenia uwazam, że Amerykanie zwyczajnie sie spóźnili. A że im nie zależy na sprzedazy w Europie, mój ty smutku, nie to nie.
Ci, co chcieli kupic jakiekolwiek produkty sygnowane marką Apple juz dawno mają to, co chcieli.
Łukasz K.

Łukasz K. Service Review &
Incident Process
Manager at EY

Temat: Jabłko mówi: Witaj Polsko, czyli robi się normalnie(?)

A ja się nie zgadzam :-)
Inwestycja w Polski rynek nie jest taka ryzykowna jeśli oferuje się pełnowartościowy produkt - właśnie z Apple Store i iTunes.
E-bay się poddał właśnie dlatego, że wszedł za późno a nie dlatego, że są przekręty. Na całym świecie są przekręty i wyłudzenia i u nas się je również stosuje, ale często z dużym opóźnieniem.
E-bay miał po prostu mało użytkowników bo wszyscy byli już na Allegro. Jak chciałem coś kupić to miałem lepszy wybór na Allegro a jeśli sprzedać, to więcej potencjalnych kupujących.
Poza tym pozostaje jeszcze kwestia wizerunku firmy, która traktuje jedne rynki gorzej a drugie lepiej.
Piotr W.

Piotr W. Sales & Marketing
Director

Temat: Jabłko mówi: Witaj Polsko, czyli robi się normalnie(?)

Renata Żybura:
ja po prostu nie fanuję Steve'owi Jobsowi i Apple. Wolno mi nie fanować? Wolno. Dlatego nie skacze z radości na wieść o wejściu sklepu i możliwym wejściu iTunes, jakże długo wyczekiwanym. Dla mnie to zadne objawienie.
Natomiast z czysto biznesowego punktu widzenia uwazam, że Amerykanie zwyczajnie sie spóźnili. A że im nie zależy na sprzedazy w Europie, mój ty smutku, nie to nie.
Ci, co chcieli kupic jakiekolwiek produkty sygnowane marką Apple juz dawno mają to, co chcieli.

Na złość mamie odmrożę sobie rączki :) ?
@Renata - nikt Cię nie zmusza do lubienia, czy bycie fanem Apple. Nie taka była moja intencja. Informację zamieściłem w kategorii "ciekawostka". Robi się normalnie? Ano, robi. Kopnął nas zaszczyt? Ano kopnął. Cieszyć się, czy płakać. Ja się cieszę, inni narzekają. I niech tak zostanie.

@Łukasz - pogrzeb w necie za artykułem (cytuję z pamięci) "12 powodów dla jakich e-bay nie odniósł sukcesu w Polsce" (albo jakoś tak). Jednym z punktów była niewyobrażalnie wysoki odsetek wyłudzeń, przywłaszczania kont, itp. Z drugiej strony jeżeli deleguje się 5 osób na krzyż, siedzących za biurkiem w innym kraju, do obsługi 40-milionowego rynku, trudno o inny finał.

Czy wejście z pełnowartościowym produktem jest ryzykowne? To zależy. Można otworzyć salon Bentleya, sprzedać 3 sztuki rocznie a klientów wysyłać na serwis do Berlina. Podejrzewam, że prowizja dla salonu pozwoli właścicielowi (zapewne dilerowi innej marki) przetrwać kolejny rok, ale chyba nie o to chodzi ;). Ale to już inna historia.
Paweł Paul Witkowski

Paweł Paul Witkowski Head Hunter
Freelancer

Temat: Jabłko mówi: Witaj Polsko, czyli robi się normalnie(?)

Korzystam z produktów Apple głównie z sentymentu.
W tytułowym temacie przyznaję rację autorowi wątku. Ktoś pisze - ściągnąc z Niemiec, czy USA.
:))
A próbował ktoś reklamować taki produkt?
Albo modyfikować konfigurację?

Myślę, że nie, jednak slogan "kupić taniej w USA" ładnie brzmi.

Nawet jeżeli przyjdzie mi płacić 5-10% więcej - oszczędzam czas i nerwy. I myślę, że na to liczy Apple. Jestem na tak.
Renata Ż.

Renata Ż. Marketing Manager

Temat: Jabłko mówi: Witaj Polsko, czyli robi się normalnie(?)

Zaszczyt? To zaszczyt że Apple otwiera sklep w PL?
To decyzja biznesowa, żaden zaszczyt.
Kasa, misiu, kasa...

konto usunięte

Temat: Jabłko mówi: Witaj Polsko, czyli robi się normalnie(?)

Piotr Kamil W.:

@Renata, @Piotr - zamiast przyjąć ten fakt z (umiarkowanym) zadowoleniem, to z typowo polskim nastawieniem do życia prezentujecie postawę wybitnie "na nie". Nic mnie nie łączy z A. (no dobra, kiedyś miałem mac booka ;), więc nie staram się na siłę forsować tezy, że jest super, hiper, itd. Piszę, że robi się normalnie.

normalnie to nie bylo nie jest i nie bedzie, chyba ze zmieni sie mentalnosc Polakow. a do tego trzeba pokolen, ktore nie nastapia bo spoleczenstwo zadazy zdurniec do reszty.

Oznaką, że w naszym kraju zrobiło się normalnie - a więc klasycznym papierkiem lakmusowym - będzie rozszerzenie działalności Amazona także na Polskę.

zupelnie nie rozumiem dlaczego akurat wejscie Amazona do Polski ma byc wyznacznikiem normalnosci. z checia poznalbym wytlumaczenie tego faktu... Niepojete dla mnie jest stwierdzenie ze przedstawicielstwo jakiejkowiek firmy sprawi ze w kraju bedzie normalnie..

Prawda jest brutalna - inwestycja w polski rynek jest obarczona dużym ryzykiem - zwłaszcza w przypadku dóbr luksusowych (Apple, Ferrari, Kenzo, itp.), czy e-commerce (Amazon).

wybacz ale bredzisz .. Apple nie bylo nie jest i nie bedzie dobrem luksusowym. Aktualnie kazdy dobrej klasy komputer z podobnym LEGALNYM oprogramowaniem kosztuje porownywalnie.
Porownywanie jablka do ferrari jest hmmm nazwijmy to chybione .. tym bardizej ze po Polsce wcale nie jezdzi tych samochodow tak malo. a i duzo drozsze zabawki niz ferrari mozna codziennie zobaczyc na miejskich drogach.
Renata Żybura:
ja po prostu nie fanuję Steve'owi Jobsowi i Apple. Wolno mi nie fanować? Wolno. Dlatego nie skacze z radości na wieść o wejściu sklepu i możliwym wejściu iTunes, jakże długo wyczekiwanym. Dla mnie to zadne objawienie.
Natomiast z czysto biznesowego punktu widzenia uwazam, że Amerykanie zwyczajnie sie spóźnili. A że im nie zależy na sprzedazy w Europie, mój ty smutku, nie to nie.
Ci, co chcieli kupic jakiekolwiek produkty sygnowane marką Apple juz dawno mają to, co chcieli.

widzisz ... a ja jestem uzytkownikiem (uzytkownikiem - nie fanatykiem) Apple od wielu lat, pracowalem na ich sprzecie u z przerwami od lat kilkunastu, zanim jeszzce firma SAD byla przedstawicielem jablka w Polsce, od ladnych paru lat nie uzywam produktow malegomiekkiego. nie zmienia to faktu ze w pelni sie z toba zgadzam :D
Paweł Witkowski:
A próbował ktoś reklamować taki produkt?
Albo modyfikować konfigurację?
tak.
dziala bezproblemowo, czesto lepiej niz w kraju.
obecnie pracuje na sprzecie kupionym w polsce, bo sie oplacalo. ale wczesniej bywalo roznie.
Myślę, że nie, jednak slogan "kupić taniej w USA" ładnie brzmi.
Nawet jeżeli przyjdzie mi płacić 5-10% więcej - oszczędzam czas i nerwy. I myślę, że na to liczy Apple. Jestem na tak.

mysle z enikt nie jest przeciw otworzeniu esklepu jablka w polsce. ale nie widze powodow do robienia z tego boskiego wyznacznika jakosci zycia w kraju.
sklep jak sklep - liczy sie zarobiek i kropka. ktos stwierdzil ze Polska jest na tyle chlonnym rynkiem ze warto i otworzylo. wielkie mi halo. nie trzeba z tej okazji ustanawiac swieta narodowego.
Andrzej J.

Andrzej J. fotografując
piękno...

Temat: Jabłko mówi: Witaj Polsko, czyli robi się normalnie(?)

po przeczytaniu warunków zakupu stwierdzam że nie ma różnicy pomiędzy zakupem w Niemczech jak i sklepie Appla na stronie, bo zamówienie idzie do Irlandii, oczywiście o wiele bardziej cieszył bym się gdybym mógł kupić muze w iTunes niż kompa, zwłaszcza że termin realizacji to 14 dni
Renata Ż.

Renata Ż. Marketing Manager

Temat: Jabłko mówi: Witaj Polsko, czyli robi się normalnie(?)

Piotr F.:
mysle z enikt nie jest przeciw otworzeniu esklepu jablka w polsce. ale nie widze powodow do robienia z tego boskiego wyznacznika jakosci zycia w kraju.
sklep jak sklep - liczy sie zarobiek i kropka. ktos stwierdzil ze Polska jest na tyle chlonnym rynkiem ze warto i otworzylo. wielkie mi halo. nie trzeba z tej okazji ustanawiac swieta narodowego.

amen.
podjęli decyzje biznesową i tyle. żeby było jasne, nie fanuje Apple, ale też nie mam nic przeciwko, po prostu wchodzą na polski rynek retail. Nie wywołuje to u mnie jakiegoś hurraoptymizmu. Mogłam jakiś czas temu kupić Apple w atrakcyjnej cenie, nie skorzystałam, ale nie mam poczucia nieodżałowanej straty. Komp jak komp, rzecz użytkowa, ma być sprawny i spełniać swoją rolę dla użytkownika. Ktoś chciał Apple to je dostał i kupił bez względu na to czy ten sklep wcześniej był w PL czy nie, wszystko. Część moich znajomych po prostu ma.
Piotr W.

Piotr W. Sales & Marketing
Director

Temat: Jabłko mówi: Witaj Polsko, czyli robi się normalnie(?)

Piotr F.:
Piotr Kamil W.:

@Renata, @Piotr - zamiast przyjąć ten fakt z (umiarkowanym) zadowoleniem, to z typowo polskim nastawieniem do życia prezentujecie postawę wybitnie "na nie". Nic mnie nie łączy z A. (no dobra, kiedyś miałem mac booka ;), więc nie staram się na siłę forsować tezy, że jest super, hiper, itd. Piszę, że robi się normalnie.

normalnie to nie bylo nie jest i nie bedzie, chyba ze zmieni sie mentalnosc Polakow. a do tego trzeba pokolen, ktore nie nastapia bo spoleczenstwo zadazy zdurniec do reszty.

Widzisz, można patrzeć na całokształt zagadnienia w skali makro, ale można sytuację oceniać przez pryzmat swojego podwórka. Moje otoczenie czerpie korzyści z "normalnienia". Mają potrzebę kupić elegancki garnitur - nie muszą wyjeżdżać do Berlina, czy na zachód od Odry. W bliskim otoczeniu nie mam snobów, ale przyjmijmy, że zakup Prady również nie stanowi obecnie problemu w kraju. Jak ktoś ma środki - kupi na miejscu. "Kasa. Misiu. Kasa."? A kogo to interesuje? Wręcz wolę, aby środki zostały w kraju - mówiąc górnolotnie, dając chleb rodakom.
Mentalność powiadasz? Zgoda. Nasze przywary narodowe nie przestają zadziwiać cudzoziemców - bynajmniej nie tylko te o pejoratywnym zabarwieniu. Jesteśmy krajem, gdzie na jakimś etapie utrącono i utracono kręgosłup moralny, a do szeroko rozumianej władzy doszli ludzie bez - mówiąc krótko - papierów na rządzenie.

Cieszmy się, że firmy zagraniczny upatrując w naszym rynku szansy inwestują choćby minimalne środki w rozwój produkcji/handlu/usług w PL. Skoro rynek krajów dobrobytu kurczy się - jest to normalne, że korporacje szukają nowych rynków. Czy mamy płakać z tego powodu?? Nie oczekujmy, że ci "wredni kapitaliści" zrobią dla nas coś charytatywnie. Chcą wzbogacić się na kolejnym społeczeństwie, w dużym kraju, o regularnie rosnącym pkb (zgoda, odstającym od krajów, nawet regionu), ale o dużym potencjale (~38M).
Oznaką, że w naszym kraju zrobiło się normalnie - a więc klasycznym papierkiem lakmusowym - będzie rozszerzenie działalności Amazona także na Polskę.

zupelnie nie rozumiem dlaczego akurat wejscie Amazona do Polski ma byc wyznacznikiem normalnosci. z checia poznalbym wytlumaczenie tego faktu... Niepojete dla mnie jest stwierdzenie ze przedstawicielstwo jakiejkowiek firmy sprawi ze w kraju bedzie normalnie..

Amazon i wizy do USA dla Polaków to elementy będące swojego rodzaju zadrą. Daleki jestem od twierdzenia, że już dzisiaj chciałbym wyjechać za chlebem do wuja Sama, ale chciałbym mieć nieograniczoną możliwość odbycia wakacji na Florydzie, czy wizyty w LA. Chcę mieć te same możliwości co Włoch, Czech, czy Portugalczyk. Wiemy doskonale, dlaczego zniesienie tych wiz szybko nie nastąpi, niemniej macosze traktowanie Amazona tego zakątka Europy jest cokolwiek nie fair. Stąd zmiana ich podejścia będzie oznaczała zmianę oceny kraju, regionu. Czy poczują kasę? Who gives a....? Kasę poczuły tysiące firm przez ostatnie lata. To, że mieli większe cojones - plus dla nich. Wcześniej odcięli kupony od odważnej decyzji :)
Prawda jest brutalna - inwestycja w polski rynek jest obarczona dużym ryzykiem - zwłaszcza w przypadku dóbr luksusowych (Apple, Ferrari, Kenzo, itp.), czy e-commerce (Amazon).

wybacz ale bredzisz .. Apple nie bylo nie jest i nie bedzie dobrem luksusowym. Aktualnie kazdy dobrej klasy komputer z podobnym LEGALNYM oprogramowaniem kosztuje porownywalnie.

Wybaczam, ale teraz to ty bredzisz :)
Dodajesz soft mac'owy?
Porownywanie jablka do ferrari jest hmmm nazwijmy to chybione .. tym bardizej ze po Polsce wcale nie jezdzi tych samochodow tak malo. a i duzo drozsze zabawki niz ferrari mozna codziennie zobaczyc na miejskich drogach.

Za MotoFakt - w PL zarejestrowane jest ok. 330 różnych modeli Ferrari. Większość kupiona w Niemczech, Szwajcarii i Włoszech.
We Włoszech sprzedaje się ok. 300 sztuk Ferrari... rocznie.
Jednak w tym roku w PL sprzedało się już ok. 30 sztuk Ferrari.
mysle z enikt nie jest przeciw otworzeniu esklepu jablka w polsce. ale nie widze powodow do robienia z tego boskiego wyznacznika jakosci zycia w kraju.

"Boski wyznacznik jakości życia" - ładne określenie, szkoda tylko, że tak bardzo oderwane od meritum postu.
sklep jak sklep - liczy sie zarobiek i kropka. ktos stwierdzil ze Polska jest na tyle chlonnym rynkiem ze warto i otworzylo. wielkie mi halo. nie trzeba z tej okazji ustanawiac swieta narodowego.

Wskaż miejsce "ustanowienia święta"? :)
Otworzenie e-sklepu Apple należy uznać za wydarzenie, podobnie jak wydarzeniem jest otwarcie e-sklepu Tesco, ponowne wejścia Burger Kinga, salonu Pateka, wejście kolejnego banku detalicznego, itp., itd.
Więcej dystansu życzę. Ave.
Renata Ż.

Renata Ż. Marketing Manager

Temat: Jabłko mówi: Witaj Polsko, czyli robi się normalnie(?)

Myślę Piotr, że nazbyt emocjonalnie podchodzisz do tematu wchodzenia zagranicznych firm, inwestorów etc. do Polski i do marek w ogóle. To są decyzje biznesowe, jakie ludzie pracujący w korporacjach podejmują codziennie i jest to po prostu kolejny ruch z wielu, jaki wykonują. Ruch poparty analizami i symulacjami. Nic więcej, żaden zaszczyt czy wyznacznik czegokolwiek. Liczy sie rentowność przedsięwzięcia, ta przewidywana i ta faktycznie osiągnięta.

konto usunięte

Temat: Jabłko mówi: Witaj Polsko, czyli robi się normalnie(?)

Piotr Kamil W.:
@Renata, @Piotr - zamiast przyjąć ten fakt z (umiarkowanym) zadowoleniem,
[...]
Skoro Apple "olewa" 90% świata, to powinniśmy się cieszyć, że jesteśmy w 10% tych rynków, które właśnie przestano olewać.

Sęk w tym, że NIC NIE POWINNIŚMY. Gdyby wkroczyli Niemcy, to może coś powinniśmy. Ale że jakaś firma otworzyła sklep?
Renata Ż.

Renata Ż. Marketing Manager

Temat: Jabłko mówi: Witaj Polsko, czyli robi się normalnie(?)

Hubert Tatarkiewicz:
Piotr Kamil W.:
@Renata, @Piotr - zamiast przyjąć ten fakt z (umiarkowanym) zadowoleniem,
[...]
Skoro Apple "olewa" 90% świata, to powinniśmy się cieszyć, że jesteśmy w 10% tych rynków, które właśnie przestano olewać.

Sęk w tym, że NIC NIE POWINNIŚMY. Gdyby wkroczyli Niemcy, to może coś powinniśmy. Ale że jakaś firma otworzyła sklep?

Albo bolszewicy gdyby wkroczyli jednocześnie od wschodu ;)
Piotr W.

Piotr W. Sales & Marketing
Director

Temat: Jabłko mówi: Witaj Polsko, czyli robi się normalnie(?)

Renata Żybura:
Hubert Tatarkiewicz:
Piotr Kamil W.:
@Renata, @Piotr - zamiast przyjąć ten fakt z (umiarkowanym) zadowoleniem,
[...]
Skoro Apple "olewa" 90% świata, to powinniśmy się cieszyć, że jesteśmy w 10% tych rynków, które właśnie przestano olewać.

Sęk w tym, że NIC NIE POWINNIŚMY. Gdyby wkroczyli Niemcy, to może coś powinniśmy. Ale że jakaś firma otworzyła sklep?

Albo bolszewicy gdyby wkroczyli jednocześnie od wschodu ;)

A z góry obcy z Marsa ;)
EOT.

Miłego.

konto usunięte

Temat: Jabłko mówi: Witaj Polsko, czyli robi się normalnie(?)

Hejterzy! :D
Renata Ż.

Renata Ż. Marketing Manager

Temat: Jabłko mówi: Witaj Polsko, czyli robi się normalnie(?)

Krzysztof S.:
Hejterzy! :D
tam zaraz... ;)



Wyślij zaproszenie do