Andrzej Tomasik

Andrzej Tomasik Marketing Unit
Manager, Aflofarm
Farmacja Polska Sp.
z o.o.

Temat: Daisy Girl...troche klasyki

spot reklamowy, genialny na miarę swoich czasów (lub wszech czasów), który został wyemitowany tylko RAZ, a jego efekt był powalający.

http://pl.youtube.com/watch?v=X8NFb-2umvQ&feature=related

i tak się zastanawiam, czy w historii reklamy zaistniało coś podobnego?

Pzdr.
Andrzej

konto usunięte

Temat: Daisy Girl...troche klasyki

mocny....
Dawid S.

Dawid S. Producent
konstrukcji
reklamowych

Temat: Daisy Girl...troche klasyki

Spot genialny..

konto usunięte

Temat: Daisy Girl...troche klasyki

I biorąc pod uwagę groźby Rosji z ostatnich dni, znowu na czasie...

konto usunięte

Temat: Daisy Girl...troche klasyki

http://pl.youtube.com/watch?v=OYecfV3ubP8

"Jabłuszko" tą reklamę wyemitowało tez chyba tylko raz, przy najwyższej oglądalności podczas meczu Super Bowl. Jobs i spółka byli przerażeni tą reklama, twierdzili, że jest totalnie beznadziejna. Jednak odbiór przerósł najbardziej wyśnione oczekiwania.Maciej M. edytował(a) ten post dnia 20.08.08 o godzinie 19:46

konto usunięte

Temat: Daisy Girl...troche klasyki

Nie Jobs i spółka, tylko rada nadzorcza. Jobs się w niej zakochał.

Spot imho nudny jak flaki z olejem (mimo iż reżyseria Ridleya Scotta itp itd), o niebo bardziej podobała mi się parodia w serialu Futurama ;) - ale faktycznie, też ikona wśród spotów.

Swoją drogą, Apple w ostatnich latach po cichu wyrasta na jeszcze gorszego Wielkiego Brata niż IBM i Microsoft razem wzięte - ot, taka ironia historii marki.Michał S. edytował(a) ten post dnia 20.08.08 o godzinie 20:25

konto usunięte

Temat: Daisy Girl...troche klasyki

Może marka się w ten sposób odświeża "Zobaczcie, kiedyś byliśmy niszowi i to było cool, a teraz jesteśmy dla mas i jest jeszcze fajniej" ;) Ironia, zgadzam się.

Co do "nudności" reklamy. Nie musi być przecież kunsztem rozrywki, ważne, żeby zostawiała odcisk na wyobraźni w tym konkretnym przypadku. I to zadanie spełnia w 100%.

Przepraszam za wpadkę z Jobsem. Oczywiście chodziło o zarząd Apple;)
PozdrawiamMaciej M. edytował(a) ten post dnia 20.08.08 o godzinie 21:10

konto usunięte

Temat: Daisy Girl...troche klasyki

bardziej mi chodzi o akcje typu:
- zamknięta specyfikacja produktu (brak zamienników i ostre procesowanie się z producentami komputerów kompatybilnych z OS-em)
- kretyńskie NDA, które muszą podpisać developerzy aplikacji dla iPhone (zakaz dyskutowania na temat własnych prac programistycznych z innymi podmiotami w celu wymiany doświadczeń i pomocy w rozwiązywaniu problemów) - http://fuckingnda.com/
- możliwość zdalnego blokowania aplikacji na iPhone przez Apple.
- synchronizacja tylko przez iTunes ;)
- ostre zboczenie w stronę DRM ;)
i kilka innych kwiatków...

Wszyscy psioczą że Microsoft to taki skandaliczny monopolista, a Apple faktycznie wdraża styl Wielkiego Brata i masy krzyczą "hurra".

oraz przepraszam za OT w temacie.Michał S. edytował(a) ten post dnia 20.08.08 o godzinie 21:32
Paweł Tkaczyk

Paweł Tkaczyk Branding, marketing,
reklama i social
media. The Jedi way.

Temat: Daisy Girl...troche klasyki

Nie chciałbym wyjść na Apple fanboya, ale mijasz się z prawdą w paru miejscach ;) Apple rzeczywiście urósł w siłę i trochę nie jest w stanie przyzwyczaić się do tej sytuacji (vide problemy z Mobile Me czy oprogramowaniem do iPhone), ale:
- zamknięta specyfikacja produktu (brak zamienników i ostre procesowanie się z producentami komputerów kompatybilnych z OS-em)
OS X nie jest zamkniętą specyfikacją. Apple korzysta z otwartych standardów i aktywnie uczestniczy w ruchu Open Source. Jądro systemu (mach kernel), silnik przeglądarki Safari (WebKit), oficjalny kodek QuickTime (AAC i H.264) to wszystko otwarte standardy. Porównaj to np. z IE czy WindowsMedia ;-)
Kolejna sprawa: Apple nie procesuje się z twórcami komputerów kompatybilnych z OS-em, tylko z tymi, co ten OS bez licencji instalują.
- kretyńskie NDA, które muszą podpisać developerzy aplikacji dla iPhone (zakaz dyskutowania na temat własnych prac programistycznych z innymi podmiotami w celu wymiany doświadczeń i pomocy w rozwiązywaniu problemów) - http://fuckingnda.com/
Tu się zgadzam, choć ja podpisałem NDA dla Adobe i nie psioczę ;-)
- możliwość zdalnego blokowania aplikacji na iPhone przez Apple.
To jest IMO dobra rzecz. Apple wprowadził nowy, łatwy model dystrybucji softu na telefon (App Store). Wcześniej aplikacje nie rozchodziły się w tak masowych nakładach. Jeśli w AppStore znajdzie się przypadkiem złośliwa aplikacja, ściągnięta kilka milionów razy, to będąc producentem telefonu chciałbym mieć możliwość sprawienia, żeby wyrządziła jak najmniej szkód.
- synchronizacja tylko przez iTunes ;)
Synchronizacja czego? Jeśli chodzi o kalendarz, książkę adresową itp., to jest ogólnosystemowa usługa Sync, dostępna dla każdej aplikacji. Istnieją aplikacje, które używają Sync do synchronizacji np. iCal/iPhone/Google Calendar. Niepotrzebny do tego iTunes.
Jeśli chodzi o muzykę, masz rację, oficjalnie tylko iTunes. Ale nieoficjalnie, jeśli iTunes komuś przeszkadza, jest sporo softu do zarządzania muzyką na iPodzie. Tylko że moim zdaniem nie są tak wygodne, jak automatyczna synchronizacja :)
- ostre zboczenie w stronę DRM ;)
Hmm... O ile pamiętam, to Jobs pierwszy napisał list otwarty do koncernów muzycznych o tym, że DRM jest do bani. Potem iTunes jako pierwszy zaczął oferować iTunes Plus - utwory z największych wytwórni (najpierw EMI) bez DRM. Potem dopiero do pociągu „bez DRM” wskoczył Amazon i inne wytwórnie muzyczne.

Apple ma swój styl komunikowania się z Klientami, który jest jakąś pozostałością ich brandu jako niszowej, luksusowej marki. W tej chwili są już kimś innym i powinni się zmienić. Ale wieszanie na nich od razu etykietki „wielkiego Brata” jest trochę niesprawiedliwe ;)

konto usunięte

Temat: Daisy Girl...troche klasyki

Paweł Tkaczyk:
OS X nie jest zamkniętą specyfikacją. Apple korzysta z otwartych standardów i aktywnie uczestniczy w ruchu Open Source. Jądro systemu (mach kernel), silnik przeglądarki Safari (WebKit), oficjalny kodek QuickTime (AAC i H.264) to wszystko otwarte standardy. Porównaj to np. z IE czy WindowsMedia ;-)
Kolejna sprawa: Apple nie procesuje się z twórcami komputerów kompatybilnych z OS-em, tylko z tymi, co ten OS bez licencji instalują.

Pawle - nie pisałem o OS, tylko o komputerach kompatybilnych z OS-X. Jedno słowo - Psystar. Polecam historię postów na Engadget.com.

Tu się zgadzam, choć ja podpisałem NDA dla Adobe i nie psioczę ;-)

na razie ;)
To jest IMO dobra rzecz. Apple wprowadził nowy, łatwy model dystrybucji softu na telefon (App Store). Wcześniej aplikacje nie rozchodziły się w tak masowych nakładach. Jeśli w AppStore znajdzie się przypadkiem złośliwa aplikacja, ściągnięta kilka milionów razy, to będąc producentem telefonu chciałbym mieć możliwość sprawienia, żeby wyrządziła jak najmniej szkód.

Tak, takie jest oficjalne tłumaczenie. a ja i tak mam swoje obawy - moje urządzenie nie powinno się łączyć SAMO z ukrytym linkiem co jakiś czas, sprawdzając, czy jakaś aplikacja nie została wpisana na czarną listę. Chyba że celujemy telefonem z kompletnie nieświadomą technologii część społeczeństwa - pytanie, po co im w takim razie iPhone. Poza tym - przed trafieniem na App Store aplikacje przechodzą skomplikowany proces walidacji - jakoś nie wierzę, żeby przepuścili coś złośliwego.
- synchronizacja tylko przez iTunes ;)
Synchronizacja czego? Jeśli chodzi o kalendarz, książkę adresową itp., to jest ogólnosystemowa usługa Sync, dostępna dla każdej aplikacji. Istnieją aplikacje, które używają Sync do synchronizacji np. iCal/iPhone/Google Calendar. Niepotrzebny do tego iTunes.
Jeśli chodzi o muzykę, masz rację, oficjalnie tylko iTunes. Ale nieoficjalnie, jeśli iTunes komuś przeszkadza, jest sporo softu do zarządzania muzyką na iPodzie. Tylko że moim zdaniem nie są tak wygodne, jak automatyczna synchronizacja :)

OK, tu przyznaje bez bicia, że do końca nie byłem pewien, patrzyłem tylko na psioczenie mojego szefa.
- ostre zboczenie w stronę DRM ;)
Hmm... O ile pamiętam, to Jobs pierwszy napisał list otwarty do koncernów muzycznych o tym, że DRM jest do bani. Potem iTunes jako pierwszy zaczął oferować iTunes Plus - utwory z największych wytwórni (najpierw EMI) bez DRM. Potem dopiero do pociągu „bez DRM” wskoczył Amazon i inne wytwórnie muzyczne.

tak, a pamiętasz od czego to się zaczęło?
http://www.engadget.com/2006/06/11/apple-hit-by-swedis...
http://www.engadget.com/2006/06/30/france-legislature-...
http://www.engadget.com/2005/03/05/apples-em-other-em-...

Jobs wpadł na pomysł "listu" dopiero w zeszłym roku ;)
Apple ma swój styl komunikowania się z Klientami, który jest jakąś pozostałością ich brandu jako niszowej, luksusowej marki. W tej chwili są już kimś innym i powinni się zmienić. Ale wieszanie na nich od razu etykietki „wielkiego Brata” jest trochę niesprawiedliwe ;)

może trochę na wyrost :)

Następna dyskusja:

jeszcze troche o briefie




Wyślij zaproszenie do