konto usunięte

Temat: terapia poznawczo-behawioralna czy psychodynamiczna?

Ostatnio śledzę w necie różne dyskusje na ten temat i zauważyłam, że oba te nurty mają swoich zaciekłych zwolenników (oraz przeciwników) zarówno wśród pacjentów/klientów, jak i samych terapeutów. Co więcej - przez jednych i drugich są polecane jako pomoc w rozwiązaniu podobnych (czy nawet takich samych) problemów.

O ile wiem, oba te podejścia zasadniczo się od siebie różnią. To by mogło tłumaczyć zaciekły antagonizm wśród "wyznawców", ale przy zalecaniu ich na podobne "dolegliwości" już budzi się we mnie lekkie zwątpienie.

Jak to więc jest z tymi terapiami? Nie ma znaczenia problem, a jedynie różne jego ujęcie? Czy może jednak problematyka danego człowieka winna determinować w jakiś sposób rodzaj terapii? I skąd wówczas taki przeciętny Kowalski mógłby wiedzieć który rodzaj terapii będzie dla niego z jego problemem najlepszy?

Może ktoś z Państwa mógłby mi to w jakiś przystępny sposób wyjaśnić :)
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: terapia poznawczo-behawioralna czy psychodynamiczna?

Generalnie wg. badań nie ma większych różnic między rodzajami terapii, a jej skutecznością. Popularnie tłumaczy się to tym, że działają inne elementy terapii, wspólne dla wszystkich odmian, a nie to co jest specyfiką każdej ze szkół terapii. Dla mnie takie wyjaśnienie nie jest do końca przekonujące, bo wtedy pojawia się pytanie czemu po prostu nie uprościć metodologii, wywalając wszystko co zbędne i zostawiając tylko te działające elementy.

Dlatego moja własna interpretacja tych wyników jest nieco inna. Każda z form terapii pozwala na przeniesienie lub udostępnienie pewnego rodzaju zasobów w sytuacjach, w których dotychczas te zasoby były niedostępne. Każda z tych terapii ma swoje ulubione zakresy zasobów i tego co można gdzie udostępnić i tak średnio dla 30% osób akurat te udostępnienia działają, na które trafili przez przypadek.

Innymi słowy, nie tyle działa wspólna część dla każdej terapii, co każda forma terapii jest elementem jednej większej formy pracy i tak w 1/3 przypadków akurat dopasują się potrzeby do tego, co jest dostępne. Tak przynajmniej ja to widzę.

konto usunięte

Temat: terapia poznawczo-behawioralna czy psychodynamiczna?

Artur Król:
Generalnie wg. badań nie ma większych różnic między rodzajami terapii, a jej skutecznością. Popularnie tłumaczy się to tym, że działają inne elementy terapii, wspólne dla wszystkich odmian, a nie to co jest specyfiką każdej ze szkół terapii. Dla mnie takie wyjaśnienie nie jest do końca przekonujące, bo wtedy pojawia się pytanie czemu po prostu nie uprościć metodologii, wywalając wszystko co zbędne i zostawiając tylko te działające elementy.

Dlatego moja własna interpretacja tych wyników jest nieco inna. Każda z form terapii pozwala na przeniesienie lub udostępnienie pewnego rodzaju zasobów w sytuacjach, w których dotychczas te zasoby były niedostępne. Każda z tych terapii ma swoje ulubione zakresy zasobów i tego co można gdzie udostępnić i tak średnio dla 30% osób akurat te udostępnienia działają, na które trafili przez przypadek.

Innymi słowy, nie tyle działa wspólna część dla każdej terapii, co każda forma terapii jest elementem jednej większej formy pracy i tak w 1/3 przypadków akurat dopasują się potrzeby do tego, co jest dostępne. Tak przynajmniej ja to widzę.


Czyli wg (bez kropki) Pana to bez różnicy?
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: terapia poznawczo-behawioralna czy psychodynamiczna?

Wg mnie (wystarczy Artur), różnica jest, ale w obszarze którego dotąd nikt nie próbował badać i sprecyzować w tym kontekście, bo to coś o czym mówi neurologia i neurokognitywistyka*, a psychologia jedynie w niewielkim zakresie "wielości ja", a co jednocześnie jest potencjalną zmianą paradygmatu która naprawdę spory kawałek psychologii postawi na głowie.

*W sumie też trochę ekonomia behawioralna, ale oni tak jakby nie wiedzą, że to wiedzą ;)

konto usunięte

Temat: terapia poznawczo-behawioralna czy psychodynamiczna?

Artur Król:
Wg mnie (wystarczy Artur), różnica jest, ale w obszarze którego dotąd nikt nie próbował badać i sprecyzować w tym kontekście, bo to coś o czym mówi neurologia i neurokognitywistyka*, a psychologia jedynie w niewielkim zakresie "wielości ja", a co jednocześnie jest potencjalną zmianą paradygmatu która naprawdę spory kawałek psychologii postawi na głowie.

*W sumie też trochę ekonomia behawioralna, ale oni tak jakby nie wiedzą, że to wiedzą ;)

Okrutnie to przystępne dla laika, co Pan (wyczuwam spory dystans) tutaj i powyżej pisze ;)
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: terapia poznawczo-behawioralna czy psychodynamiczna?

Ok, to próbując mówić bardziej przystępnie - na obecnym poziomie wiedzy n.t. psychoterapii, jeśli szukasz psychoterapii dla siebie, kieruj się raczej tym, czy dany terapeuta Ci przypasuje, czy nie, niż szkołą psychoterapii. Zresztą tym często właśnie kieruje się przeciętny Kowalski i słusznie.
Michał Świeboda

Michał Świeboda psychoterapeuta

Temat: terapia poznawczo-behawioralna czy psychodynamiczna?

Podpiszę się pod Arturem. Badania pokazują, że są większe różnice w skuteczności między psychoterapeutami danej szkoły psychoterapeutycznej niż jak się porównuje skuteczność różnych podejść psychoterapeutycznych.
Jest ciekawa książka, która opisuje ten temat: Frank, J.D, Frank J.B.,1991, Persuasion and healing: A comparative study of psychotherapy.

Najbardziej streścić to można, że w psychoterapii obecna jest realacja z pomocną osobą oparta na zachowaniu i nacechowana emocjonalnie. Jest kontekst uzdrawiania, gdzie jest profesjonalista do którego pacjent ma przekonanie, że mu pomoże. Są założenie, teoria, mit, które dają wiarygodne wyjaśnienie objawów i dostarczają procedur, rytuałów do rozwiązania ich i aby to było skuteczne klient musi mieć przekonanie do danego sposobu leczenia na początku terapii lub nabierać go w trakcie.

Te rzeczy mieszczą się w każdym podejściu.

A co do wyboru dla siebie terapeuty najlepiej kierować się właśnie konktetną osobą, czy ta właśnie mi pasuje, wzbudza u mnie zaufanie. A jeśli chodzi o szkołe, to które założenia danej szkoły psychoterapeutycznej najbliższe są mi.
Janina Kowalska

Janina Kowalska podróżniczka duchowa

Temat: terapia poznawczo-behawioralna czy psychodynamiczna?

Artur Król:
Ok, to próbując mówić bardziej przystępnie - na obecnym poziomie wiedzy n.t. psychoterapii, jeśli szukasz psychoterapii dla siebie, kieruj się raczej tym, czy dany terapeuta Ci przypasuje, czy nie, niż szkołą psychoterapii. Zresztą tym często właśnie kieruje się przeciętny Kowalski i słusznie.

Coś w tym jest. Tym bardziej, że często terapeuta pomaga nie w rzeczywistym problemie tylko stara sobie radzić z wyobrażonym przez siebie problemem pacjenta :(
Marzena J.

Marzena J. psycholog,
psychoterapeuta

Temat: terapia poznawczo-behawioralna czy psychodynamiczna?

Na moje wyczucie (i w dużym uproszczeniu) terapia psychodynamiczna to podróż wgłąb siebie, próba zrozumienia tego, co dotąd dla pacjenta pozostawało trudne i niewyjaśnione, a zarazem niedostępne. A terapia behawioralno - poznawcza to taki rodzaj treningu, nakierowanego na poprawę funkcjonowania w jakimś określonym aspekcie.

konto usunięte

Temat: terapia poznawczo-behawioralna czy psychodynamiczna?

Marzena J.:
Na moje wyczucie (i w dużym uproszczeniu) terapia psychodynamiczna to podróż wgłąb siebie, próba zrozumienia tego, co dotąd dla pacjenta pozostawało trudne i niewyjaśnione, a zarazem niedostępne. A terapia behawioralno - poznawcza to taki rodzaj treningu, nakierowanego na poprawę funkcjonowania w jakimś określonym aspekcie.

Tak, znam w ogólnym zarysie różnice między tymi dwoma podejściami w psychoterapii. Moją wątpliwość wzbudził natomiast fakt polecania jednego albo drugiego (zależy którego nurtu polecający jest zagorzałym zwolennikiem) na takie same lub bardzo do siebie podobne problemy (co właśnie zaobserowałam śledząc różnorakie dyskusje na różnych forach tematycznych). Pytanie więc nie dotyczy samych różnic pomiędzy terapią psychodynamiczną a poznawczo-behawioralną, ale tego, czy istota samego problemu potencjalnego pacjenta ma znaczenie przy decydowaniu o konkretnym rodzaju terapii, czy ma jedynie znaczenie wtórne wobec takiego wyboru. No i ewentualnie skąd przeciętny potencjalny pacjent, nie mający szczegółowej wiedzy nt. obu podejść, mógłby wiedzieć, które z nich byłoby dla niego najlepsze w rozwiązaniu akurat jego/jej problemu.
Póki co, z powyższych wypowiedzi, okazuje się, że sama charakterystyka problemu nie ma żadnego znaczenia w kontekście wyboru określonego podejścia, bo i tak liczy się osoba terapeuty, z którym taki pacjent miałby pracować.
Jeśli by tak miało być, zastanawiam się wobec tego - po co tyle tych różnych podejść, nurtów, szkół - skoro i tak wszystko miałoby się sprowadzać do kompetencji i osobowości samego terapeuty..
Marzena J.

Marzena J. psycholog,
psychoterapeuta

Temat: terapia poznawczo-behawioralna czy psychodynamiczna?

Dominika N.:
Jeśli by tak miało być, zastanawiam się wobec tego - po co tyle tych różnych podejść, nurtów, szkół - skoro i tak wszystko miałoby się sprowadzać do kompetencji i osobowości samego terapeuty..

Psychologia jako nauka rozwinęła się na bazie różnych innych nauk, takich jak np. fizjologi i filozofii. Już to pokazuje, że na człowieka można (i trzeba) patrzeć pod różnymi "kątami". To co się dzieje z człowiekiem możesz rozpatrywać na poziomie biologicznym (czyli jak funkcjonowanie mózgu na poziomie komórkowym wpływa na zachowanie człowieka), jak i na poziomie metafizycznym.. Między jednym a drugim biegunem postrzegania człowieka są właśnie te subtelności, z których zrodziły się poszczególne koncepcje. i one nie są wobec siebie konkurencyjne, powiedziałabym, że raczej wzajemnie się uzupełniają.

Z czysto praktycznego punktu widzenia, jak i z etycznego, dobrze, że takie modele terapii zostały wypracowane i opisane. Jeżeli coś ustandaryzujesz, łatwiej tych standardów się trzymać i kontrolować to, co jest wykonywane. W końcu psychoterapia nie jest taką sobie spontaniczną wymianą zdań, pogawędką.. Psychoterapeuta za pomocą rozmowy leczy, stosując określone techniki, które składają się na jakąś większą całość, czyli koncepcję. Terapeuta musi wiedzieć w którym jest miejscu i do jakiego miejsca dąży. Bez wypracowanych metod, taka rozmowa nie byłaby psychoterapią.

Pacjent nie musi wiedzieć i znać się na koncepcjach psychoterapii. Jest coś takiego, jak "konsultacje wstępne". Jeśli psychoterapeuta uzna, że w tym akurat wypadku pacjent zyskałby więcej uzyskując pomoc w ramach innego paradygmatu to powinien poinformować o tym pacjenta.
Agnieszka Staniewska

Agnieszka Staniewska psychoterapia,
diagnoza
psychologiczna

Temat: terapia poznawczo-behawioralna czy psychodynamiczna?

Wiele zależy od osobowości, intelektu i motywacji osoby szukającej pomocy.
Nie każdy ma np ochotę, intelektualne czy emocjonalne możliwości do terapii wglądowej...

Praca nad tym samym problemem będzie wyglądać zupełnie inaczej w przypadku osoby upośledzonej umysłowo i studenta filozofii ;)
Michał Świeboda

Michał Świeboda psychoterapeuta

Temat: terapia poznawczo-behawioralna czy psychodynamiczna?

"Jeśli by tak miało być, zastanawiam się wobec tego - po co tyle tych różnych podejść, nurtów, szkół - skoro i tak wszystko miałoby się sprowadzać do kompetencji i osobowości samego terapeuty.. "

kiedyś leczeniem zajmowali się szamani, teraz w naszym naukowo-ustawowym świecie by to nie przeszło, także zaczęło się rozwijać coś innego, każda szkoła ma jakieś swoje rytuały postępowania pacjenta, które musi zmieścić w naszych społeczno-kulturowych warunkach, spełniajac kryteria naukowe, a leczy tak jak kiedyś konkretny człowiek.

Nauka z jednej strony bardzo wspomaga psychoterapię, z drugiej ogranicza. Przykładem jest Milton Erikson, który jasno się wyrażał, że u podłoża jego podejścia nie ma żadnej teorii, że teoria go ogranicza. Jednak obecny nurt eriksnowski (nie jestem pewny czy tak jest, ale tak mi się wydaje) stara się zrozumieć, jakie techniki stosował, co działało, jakoś to skonceptualizować co jest wbrew samemu mistrzowi i w taki sposób traci się to co miał Erikson. Wydaje się, że on leczył sobą.

To co ostatnio słyszałem z badań na temat podejścia właśnie pozawczo-behawioralnego, które chyba jest podejściem o dość mocnym podłożu empirycznych badań. Że były badania - podajże przez Segall, Williams, Teasdale, które pokazały, że nie leczy wcale zmiana przekonań jeśli chodzi o depresje, a przez ten rodzaj pracy pacjenci uczą się dystansu do swoich myśli, emocji coś jak podczas medytacji. Też się wydaje, że jak się bardzo chce to wiele rzeczy można przepchnąć empirczynie i uzasadnić teorią. I psychoterapia w dzisiejszym świecie też musi się sprzedawać.
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: terapia poznawczo-behawioralna czy psychodynamiczna?

Michał Świeboda:
Nauka z jednej strony bardzo wspomaga psychoterapię, z drugiej ogranicza. Przykładem jest Milton Erikson, który jasno się wyrażał, że u podłoża jego podejścia nie ma żadnej teorii, że teoria go ogranicza.

Czekaj, czy to nie aby ten sam Milton Erickson, który był niesamowicie płodnym autorem publikacji naukowych i opublikował ich masę i bardzo promował naukę i odpowiednie wykształcenie psychoterapeutów i hipnotyzerów? ;)

Czy możesz wskazać źródło cytatu z Ericksona, który przytaczasz?
Jednak obecny nurt eriksnowski (nie jestem pewny czy tak jest, ale tak mi się wydaje) stara się zrozumieć, jakie techniki stosował, co działało, jakoś to skonceptualizować co jest wbrew samemu mistrzowi i w taki sposób traci się to co miał Erikson. Wydaje się, że on leczył sobą.

I dlatego opisywał tyle studiów przypadku i wydawał tyle publikacji naukowych? Czy może raczej to po prostu propagowanych przez niektórych mit Ericksona-buntownika przeciwko establishmentowi?
Ryszard N.

Ryszard N. właściciel,
terapeuta, Gabinet
Wsparcia Zdrowia
Psychicznego

Temat: terapia poznawczo-behawioralna czy psychodynamiczna?

Michał Świeboda:
"Jeśli by tak miało być, zastanawiam się wobec tego - po co tyle tych różnych podejść, nurtów, szkół - skoro i tak wszystko miałoby się sprowadzać do kompetencji i osobowości samego terapeuty.. "

A po to, ze każde podejście ( każda profesjonalna szkola psychotyerapii) daje mozliwosć wyksztalcenia w psychoterapeucie profesjonalnego narzedzia, na bazie którego może on "uczestniczyć" w podróży w głąb pacjenta ( płycej lub głebiej w zależności od szkoły). Pomieszanie tych podejsć to "nijakość" i "wolna amerykanka" , a koncentracja na konkretnym kierunku, umiejetnośc doboru podejścia lub odpowiednia jego zmiana to właśnie kompetencja psychoterapeuty.

kiedyś leczeniem zajmowali się szamani, teraz w naszym naukowo-ustawowym świecie by to nie przeszło, także zaczęło się rozwijać coś innego, każda szkoła ma jakieś swoje rytuały postępowania pacjenta, które musi zmieścić w naszych społeczno-kulturowych warunkach, spełniajac kryteria naukowe, a leczy tak jak kiedyś konkretny człowiek.

Szamani "zajmowali" sie glównie leczeniem zdrowia fizycznego!!!! I co ma szamanizm do psychoterapii??? No chyba, ze ma sie na mysli Helingera, , gdzie działac ma "duch- Geist" "ruch energii - Energiebewegung", ale co to ma wspolnego z psychoterapią?

W psychoterapii nie leczy "człowiek" tylko relacja, z której wynika proces terapeutyczny!!!!

Nauka z jednej strony bardzo wspomaga psychoterapię, z drugiej ogranicza. Przykładem jest Milton Erikson, który jasno się wyrażał, że u podłoża jego podejścia nie ma żadnej teorii, że teoria go ogranicza. Jednak obecny nurt eriksnowski (nie jestem pewny czy tak jest, ale tak mi się wydaje) stara się zrozumieć, jakie techniki stosował, co działało, jakoś to skonceptualizować co jest wbrew samemu mistrzowi i w taki sposób traci się to co miał Erikson. Wydaje się, że on leczył sobą.

Bo drugiego Eriksona juz nie będzie, więc chyba chodzi o to, ze każdy psychoterapeuta może stać się "koncepcją" w oparciu o konkretną wiedzę, a nie eksperymenty na psychice czlowieka.

To co ostatnio słyszałem z badań na temat podejścia właśnie pozawczo-behawioralnego, które chyba jest podejściem o dość mocnym podłożu empirycznych badań. Że były badania - podajże przez Segall, Williams, Teasdale, które pokazały, że nie leczy wcale zmiana przekonań jeśli chodzi o depresje, a przez ten rodzaj pracy pacjenci uczą się dystansu do swoich myśli, emocji coś jak podczas medytacji. Też się wydaje, że jak się bardzo chce to wiele rzeczy można przepchnąć empirczynie i uzasadnić teorią. I psychoterapia w dzisiejszym świecie też musi się sprzedawać.

Nie rozumiem dlaczego nabycie umiejetności dystansu do swoich destruktywnych mysli i emocji mialoby nie byc metodą pracy nad sobą przy konkretnych diagnozach i czemu mialoby to nie być rzetelnym przedmiotem i dowodem badań empirycznych.
Rzetelna psychoterapia nie "sprzedaje się" tylko jest chętnie i z wdziecznością opłacana.

Temat: terapia poznawczo-behawioralna czy psychodynamiczna?

http://psychoterapiapsychodynamiczna.pl/skutecznosc-ps...

Tu jest cały artykuł o skuteczności tego nurtu psychoterapii
Marcel Kucaj

Marcel Kucaj Lingwistyka i służba
zdrowia w służbie
zdrowia i języka.

Temat: terapia poznawczo-behawioralna czy psychodynamiczna?

Michał R.:
http://psychoterapiapsychodynamiczna.pl/skutecznosc-ps...

Tu jest cały artykuł o skuteczności tego nurtu psychoterapii
"I w dużej mierze właśnie od tego, czy pacjent i psychoterapeuta „przypadną sobie do gustu”, zależy sukces psychoterapii psychodynamicznej". Przymierze terapeutyczne jest ważne, ale czy skuteczność leczenia złamania zależy od tego, czy lubię swojego lekarza? Nie, skuteczność zależy od samego leczenia - metod, technik, umiejętności lekarza, chęci pacjenta i całego planu leczenia. Psychoterapia poznawczo-behawioralna jest najskuteczniejsza bodaj w najszerszym zakresie zaburzeń psychicznych i zachowania, jeśli tylko pacjent zechce nad sobą pracować. Kwestia wyboru szkoły już raczej zależy od podejścia samego przyszłego psychoterapeuty. Jeśli mnie nie odpowiada terapia psychodynamiczna, to nie będę się kształcił w tym kierunku.

Temat: terapia poznawczo-behawioralna czy psychodynamiczna?

Szczerze polecam http://tratwa.org.pl/bezproblemowa-psychoterapia-dla-r... naprawdę warto.

Temat: terapia poznawczo-behawioralna czy psychodynamiczna?

Tu jest ciekawe omówienie różnic w efektach psychoterapii psychodynamicznej i poznawczo-bechawioralnej https://neuroza.pl/efekty-psychoterapii/

Temat: terapia poznawczo-behawioralna czy psychodynamiczna?

Szczerze polecam https://petitandblanc.pl/gdzie-znalezc-dobrego-psychiatre/ warto sprawdzić.



Wyślij zaproszenie do