Jan Prokopek

Jan Prokopek serwisant -
informatyk, Serwis
Komputerów BT

Temat: Jak postąpić kiedy tracimy zaufanie do adwokata mającego...

Witam
Mam poważny problem i jestem w wielkiej rozterce gdyż zupełnie nie wiem jak powinienem postąpić. Jak w poprzednich wypowiedziach pisałem od września 2009 roku toczę nierówną batalię, rozpętana przez moją żonę. Sprawa rozwodowa toczy się "podobno zgodnie z procedurami" od prawie trzech lat i jak dotąd końca nie widać. Ponadto na cele sprawy rozwodowej żona wytoczyła mi ponad 1.5 roku temu sprawę karną, opartą głównie na pomówieniach, matactwach i mało wiarygodnych dowodach, którym jednak sąd dał wiarę. Od ponad półtora roku obie sprawy prowadzi młody adwokat, którego polecili mi znajomi jako obrotnego i bystrego prawnika. Poprzednio od września 2009 sprawę wtedy tylko rozwodowa prowadziła pani adwokat, niestety też wybrana "po znajomości". Kiedy według mnie jej działania były zbyt liberalne i zbyt łagodne a co za tym idzie sprawa ślimaczyła się, poszedłem na konsultacje do innej kancelarii pytając o alternatywne działanie w mojej sprawie. Niestety pani mecenas dowiedziała się o moich wątpliwościach i oburzona moją nielojalnością wypowiedziała mi współpracę. Pozostawiony z dnia na dzień bez pomocy zwróciłem się do adwokata, którego mi polecili znajomi i który przynajmniej na początku sprawiał dobre wrażenie profesjonalisty pomimo młodego wieku. Podał swoje warunki finansowe (praktycznie bez możliwości negocjacji), zgodził się na płatność w dwóch ratach a najważniejsze podjął się przeprowadzić mnie przez obie sprawy: rozwodowa i karną. Zapłaciłem z góry całą należność i czekam tak jak czekałem poprzednio przy poprzedniej adwokatce. Moje bezpośrednie odczucie na podstawie obserwacji sposobu pracy i podejścia zarówno do tematu jak i do mojej osoby jako klienta, to przekonanie, ze obie sprawy przerastają mojego pełnomocnika. Brakuje mu doświadczenia w tego typu sprawach i jest bez szans wobec starszych prawników z przeciwnej strony. Muszę pilnie coś postanowić, gdyż dochodzę bardzo szybko do przekonania, że kiepski prawni jest znacznie gorszy od braku prawnika.

Mam dość ustawicznego zbywania mnie, moich pytań i wątpliwości, zasłaniania się procedurami i tłumaczenia mi sorry ale w takim kraju żyjemy i takie prawo mamy.
Czas nagli gdyż przede mną rozpoczęta apelacja wyroku w sprawie karnej i zbliżająca się we wrześniu kolejna rozprawa rozwodowa.
Aktualnie ze względu na brak doraźnych rozwiązań pomiędzy stronami i mediacji adwokatów obu stron, jestem w trakcie przymusowej sprzedaży mieszkania (współwłasność małżeńska niestety) i tutaj też moja pani rzuca kłody pod nogi gdyż torpeduje kolejne oferty zainteresowanych kupnem. Mój adwokat nawet nie pofatygował się na rozmowę do konkurencji aby przedstawić konkretną propozycję sprzedaży i przedstawić groźby związane z przeciąganiem sprzedaży zadłużonego mieszkania. Nad mieszkaniem wisi realna groźba licytacji komorniczej, zawieszona chwilowo przez wspólnotę mieszkaniowa jako wyraz zrozumienia naszej sytuacji.

Wyzbyłem się zupełnie z jakichkolwiek rezerw finansowych, jestem w kropce, nie wiem co robić.

Zawsze wydawało mi się, że nie ma sytuacji bez wyjścia, ale obecnie mocno zaczynam w to wątpić.
Gdyby nie mój syn Kuba, wywieziony bezprawnie w sierpniu 2011 przez żon z domu rodzinnego do Staszowa, dawno bym się już załamał albo spakował tobołek i wyjechał z kraju gdzie oczy poniosą.

Proszę pomóżcie
Jan Prokopek

Temat: Jak postąpić kiedy tracimy zaufanie do adwokata mającego...

Jeżeli nie widzi Pan możliwości współpracy z dotychczasowym adwokatem należy wypowiedzieć mu pełnomocnictwo. Jeśli jest Pan w złej sytuacji finansowej, a sprawy są skomplikowane - ma Pan prawo do ubiegania się o pełnomocnika/obrońcę wyznaczanego przez sąd z urzędu, tak w sprawie cywilnej jak i karnej. Nieodpłatną pomoc prawną świadczą też kliniki prawa na uczelniach (choć do sądu z Panem nie pójdą), darmowe porady udzielane są też w ramach dyżurów adwokackich w sądach.



Wyślij zaproszenie do