Jakub Łoginow

Jakub Łoginow Nie ma kangurów w
Austrii

Temat: Katastrofa prezydenckiego samolotu [*]

Według programu Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, na liście pasażerów prezydenckiego samolotu TU-154 mieli znajdować się:

Lech Kaczyński

Maria Kaczyńska

ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski

Jerzy Szmajdziński

Władysław Stasiak

Aleksander Szczygło

Paweł Wypych

Mariusz Handzlik

Andrzej Kremer

szef sztabu generalnego WP gen. Franciszek Gągor

Andrzej Przewoźnik

Grzegorz Dolniak

Przemysław Gosiewski

Zbigniew Wassermann

Janusz Kochanowski

Sławomir Skrzypek

Janusz Kurtyka

bp Tadeusz Płoski

Pokój ich duszom [*]
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: Katastrofa prezydenckiego samolotu [*]

Wielka tragedia. Co by nie powiedzieć, to był nasz prezydent, głowa państwa. Pomódlmy się za ich dusze. Wieczny Odpoczynek racz im dać Panie...
Janusz P.

Janusz P. [Rzadko na GL]
Prawnik (z
uprawnieniami
pedagogicznymi), ...

Temat: Katastrofa prezydenckiego samolotu [*]

Mnóstwo ludzi się modli, całe rzecze okazują współczucie, a przynajmniej zachowują się godnie. I bardzo dobrze!

Jednak trzeba odnotować i takie wypowiedzi:
http://www.konserwatyzm.pl/publicystyka.php/Artykul/5579/
Trzeba odnotować, by pamiętać.

Jestem daleko od polityki. Jednak ta tragiczna w skutkach katastrofa w pewien sposób łączy się z moim życiem, i to konkretnie.

Miło wspominam rzeczową i sensowną współpracę z panem posłem Przemysławem Gosiewskim podczas prac legislacyjnych nad projektem ustawy nowelizującej kilka ustaw o zawodach prawniczych. Z panem posłem Przemysławem Gosiewskim siedziałem - i to dosłownie - ramię w ramię podczas obrad sejmowej podkomisji, akurat w budynku Kacelarii Prezydenta RP.

W tym samym posiedzeniu uczestniczyła pani adwokat Joanna Agacka-Indecka (od paru lat Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej:
http://nra.pl/nra.php?id=663&rtnl=1
I także tamtą sytuację - choć niekiedy wiążącą się z zajmowaniem odmiennych stanowisk - wspominam bardzo mile. Wspominam wymienione słowa. Wspominam uroczy uśmiech Pani Mecenas.

W archiwum poczty elektronicznej zachowałem korespondencję z panem Januszem Kochanowskim (Rzecznikiem Praw Obywatelskich). Bardzo rzeczową - głównie na temat propozycji powołania Straży Praw. Pamiętam, jak bardzo Panu Rzecznikowi zależało na powołaniu takiego organu, by prawo w Polsce było lepsze. Ta troska była zauważalna również w otrzymanych przeze mnie listach od Pana Rzecznika.
Adam Rozmysłowicz

Adam Rozmysłowicz historyk,
bibliotekarz,
Biblioteka Narodowa

Temat: Katastrofa prezydenckiego samolotu [*]

Właśnie skończyłem czytać książkę o katastrofie smoleńskiej Latkowskiego, Osieckiego i Białoszewskiego.
Na katastrofę składa się w sumie 10 przyczyn, a wszystko zaczęło się kilka lat wcześniej
1. Zaprzestanie szkoleń pilotów w 36 pułku specjalnyn lotnictwa transportowego na symulatorach TU 154M u producenta w Rosji, ostatnie szkolenie w 2005.
2. Częste zmiany składu załogi samolotu, piloci nie byli ze sobą zgrani.
najlepszy dowód 7 kwietnia z premierem lecieli jako dowódca ppłk. Stroiński, a jako drugi pilot Protasiuk, a 10 kwietnia kpt. Protasiuk leci jako dowódca, a jako drugi pilot mjr Grzywna, według opinii fachowców Protasiuk był niezłym drugim pilotem, ale nie nadawał się na dowódcę, był zbyt miękki i za mało stanowczy
3. Mało doświadczony nawigator, nie znający rosyjskiego, mający wylatanych 60 godzin na TU-154!
4. Przeciążenie pracą kapitana Protasiuka, który oprócz kierowania samolotem prowadził po rosyjsku korespondecję z wieżą kontroli lotów w Smoleńsku, co należy do obowiązków nawigatora, ale ten nie zna rosyjskiego!, wykonywał też pracę drugiego pilota, który często zachowywał się biernie.
5. Włączenie w trakcie lądowania autopilota, przy lotnisku, które nie miało systemu ILS
6. Obliczanie wysokości na podstawie radiowysokościomierza, który mierzy wysokość od ziemii, zamiast wysokościomierza, który mierzy wysokość względem pasa startowego
7. Zejście poniżej 100 metrów mimo, że załoga nie widziała pasa i nie otrzymała zgody na lądowanie
8. Lądowanie we mgle, zamiast od razu skierować się na lotnisko zapasowe (Witebsk, Mińsk)
9. Presja czasu, żeby zdążyć na uroczystości w Katyniu i obecność w kabinie Naczelnego Dowódcy Wojsk Lotniczych generała Błasika.
10. Zbyt szybka prędkość i niska wysokość, zabrakło im czasu i wysokości żeby wyrównać samolot do lotu poziomego.

Większość błędów była polskich, jak wskazuje stenogram, piloci już przed wylotem wiedzieli o mgle w Smoleńsku, kontroler rosyjski mówił o mgle i słabej widoczności i powiedział, że nie ma warunków do lądowania. Co najwyżej o kilka sekund za późno wydał komendę "Horyzont 101" czyli wyrównanie lotu.

Takie są fakty!

Stan K.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Katastrofa prezydenckiego samolotu [*]

Stan K.:
Po podsumowaniu mamy 2 przyczyny:
1) Blad pilotow
2) Presja VIP

Ehem, no i ten no 100 ton helu rozsiane na lotnisku...przepraszam wymsknęło mi się ;)

Stan K.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Katastrofa prezydenckiego samolotu [*]

Stan K.:
Stan K.:
Po podsumowaniu mamy 2 przyczyny:
1) Blad pilotow
2) Presja VIP

dodaje, by nie bylo niejasnosci;
To jest tylko streszczenie 10 wniskow z powyzszej ksiazki

Ja tam akurat od razu na te dwie sprawy stawiałem, ale wiadomo że śledztwo musi być żeby inne możliwości "złożyć do grobu".
Filip Kamizela

Filip Kamizela trener sprzedaży,
handlowiec

Temat: Katastrofa prezydenckiego samolotu [*]

To może ja się wypowiem, jako były pilot.
Postaram się trzymać faktów, interpretację pozostawiam innym.

Piloci popełnili kardynalne, niezrozumiałe błędy pilotażowo - proceduralne. Oto te najważniejsze, które w sposób bezpośredni spowodowały katastrofę.

1. Zastosowanie radiowysokościomierza zamiast wysokościomierza barometrycznego.

2. Podchodzenie na automacie. Wyobraźcie sobie, że siedzicie w samochodzie i z całej siły depiecie na pedał gazu. Jeden samochód to manualna skrzynia biegów, gdzie możecie zredukować bieg, drugi to automat. Który wyrwie do przodu?

Podobnie było tu. Na automacie, czas potrzebny do rozpędzenia łopat wirnika od minimalnej prędkości podchodzenia do maksymalnej prędkości odejścia, to około 6-7 sekund. Te 6-7 sekund wystarczyło, że samolot gruchnął o ziemie. Gdyby po rozpoczęciu odejścia nie było włączonego automatycznego sterowania ciągiem, była szansa na skuteczne odejście.

3. Brak reakcji na pierwszy sygnał "Terrain ahead, pull up".
W lotach bez widoczności ziemi jest zasada, że słucha się tylko i wyłącznie przyrządów, a nie własnej intuicji. Czy zdarzyło Wam się, pływając pod wodą, kręcić się w kółko mimo, iż byliście przekonani, że płyniecie w określonym kierunku? Tak samo jest z lotami w chmurach lub mgle. Dlatego są przyrządy i im się należy bezwzględne posłuszeństwo.
Piloci po komunikacie "Pull up" mieli obowiązek odejść natychmiast na drugi krąg a potem się zastanawiać, czy zrobili dobrze, czy źle.

To są czynniki, które bezpośrednio zadecydowały o katastrofie.
Decyzja o wylocie czy błędy rosyjskich kontrolerów również stanowiły całość problemu, ale nie spowodowały katastrofy w sposób bezpośredni.
To tak, jakby ktoś powiedział: "Nie wychodź z domu i nie wsiadaj do auta, bo możesz zginąć".

Następna dyskusja:

katastrofa samolotu prezyde...




Wyślij zaproszenie do