konto usunięte

Temat: Podlaczanie do sieci z punktu widzenia zakladu...

Chcialbym zrozumiec, z czego wynika opor zakladow energetycznych przed przylaczaniem OZE do sieci. Rozumiem, ze w przypadku instalacji o mocy do 2 MW, zaklad musi pokryc polowe kosztow przylaczenia. Czy to jedyny powod ich niecheci?
Czy taki zaklad traci na tym, ze musi skupowac energie od OZE? Kwestia "zielonych certyfikatow" tutaj nie wchodzi w rachube, bo wystawia je URE, a zaklad energ. nie kupuje ich przeciez bezposrednio od OZE. Poza tym, albo kupi certyfikat, albo uisci oplate zastepcza, co na jedno wychodzi.
Jak to wyglada z punktu widzenia dyrektora takiego zakladu - wplywa wniosek o warunki przylaczenia. Dlaczego dyrektor jest jemu od poczatku niechetny?
Slawomir S.

Slawomir S. Kadra zarządzająca

Temat: Podlaczanie do sieci z punktu widzenia zakladu...

Dla wielu zakładów energetycznych fotowoltaika jest nową dziedziną (w Polsce przyłączono do sieci dotychczas dopiero kilkanaście instalacji), tak więc jeśli trafi się na operatora energetycznego który dobrze zna temat, przyłączył już kilka instalacji, to problemu raczej nie ma. W kilku zakładach spotkałem się z komórkami odpowiedzialnymi za OZE (może to świadczyć o otwarciu na temat). Jeśli natomiast dla zakładu energetycznego jest to zupełnie nowy obszar (taka czarna skrzynka), to wtedy mogą się pojawić problemy natury technicznej - w szczególności obawa przed nieznanym. Warto wtedy przedstawić dobry projekt techniczny, który nie będzie miał żadnych luk i niedomówień. Oczywiście nie znaczy to, że nie będzie problemów, ale może będą mniejsze ...:)Slawomir S. edytował(a) ten post dnia 31.07.12 o godzinie 09:48

konto usunięte

Temat: Podlaczanie do sieci z punktu widzenia zakladu...

Czy mam rozumiec, ze opor jest tylko natury merytorycznej (obawa przed spowodowaniem niestabilnosci pracy sieci itp.)? Jakos w to nie wierze. Musi tu chodzic o czynnik ekonomiczny i staram sie dowiedziec, ile kosztuje zaklad energet. podlaczenie takiej farmy fotowoltaicznej?
Slawomir S.

Slawomir S. Kadra zarządzająca

Temat: Podlaczanie do sieci z punktu widzenia zakladu...

Jeśli przychodzimy do zakładu energetycznego z niekompletną lub niejasną dokumentacją techniczną to potem możemy mieć problemy. Niestabilność sieci może wystąpić za parę lat, gdy tej mocy powstanie tyle ile jest a Niemczech ponad 25.000 MW (aktualnie system energetyczny w Niemczech posiada systemy automatycznej regulacji mocy, w Polsce może kiedyś też coś takiego powstanie).
To ile kosztuje podłączenie zależy od warunków przyłączenia (czy musimy wybudować nową linię energetyczną, czy postawić nowy transformator), natomiast sam zakład energetyczny określa warunki i nie ma obowiązku uczestniczyć w tych dodatkowych kosztach. Tak więc koszty podłączenia ze strony zakładu są niewielkie (czasami sprowadzają się do zainstalowania licznika energii, przy czym to która strona ponosi te koszty to jest różnie).
Tomasz N.:
Czy mam rozumiec, ze opor jest tylko natury merytorycznej (obawa przed spowodowaniem niestabilnosci pracy sieci itp.)? Jakos w to nie wierze. Musi tu chodzic o czynnik ekonomiczny i staram sie dowiedziec, ile kosztuje zaklad energet. podlaczenie takiej farmy fotowoltaicznej?Slawomir S. edytował(a) ten post dnia 02.08.12 o godzinie 09:27

konto usunięte

Temat: Podlaczanie do sieci z punktu widzenia zakladu...

Skad zatem biora sie przypadki tzw. "POZYTYWNYCH" warunkow przylaczenia, ktore w rzeczywistosci sa gorsze niz negatywne, bo zaliczka przepada, a podlaczyc trzeba by sie do GPZ odleglego o 50 km?
Co do kosztow, to prawo wyraznie mowi, ze w przypadku zrodla o mocy do 5 MW oplata za podlaczenie wynosi polowe rzeczywistych kosztow. W domysle wiec druga polowe ponosi zaklad energ. Czy w praktyce jest inaczej?
Slawomir S.

Slawomir S. Kadra zarządzająca

Temat: Podlaczanie do sieci z punktu widzenia zakladu...

Jeśli chodzi o duże inwestycje to zgoda, że pojawia się problem już przy składaniu wniosku u operatora. Sama opłata za uzyskanie warunków przyłączenia to kwota 30 PLN/kW. Czyli jeśli chcemy wybudować instalację 5 MW, to do wniosku o przyłączenie musimy wpłacić 150.000 PLN. W efekcie możemy uzyskać bardzo niekorzystne warunki i tym samym nasza opłata nie pracuje (dostaniemy zwrot po 6 miesiącach) i nie będziemy zainteresowani inwestycją. Zdarzają się też regiony, które na ten moment nie są zainteresowane fotowoltaiką (na przykład z powodu braku odbioru tak dużej mocy, czy też z powodu trudności z przesyłem). No niestety przesłanie 5 MW to już tylko jest możliwe po średnim lub wysokim napięciu i nie do każdego miejsca docierają takie linie. Poza tym stan linii energetycznych w Polsce jest różny i najlepiej wie co ma właśnie zakład energetyczny.

Zgadzam się, że nie jest to korzystna sytuacja z punktu widzenia inwestora, dlatego naprawdę warto dobrze przyjrzeć się potencjalnej lokalizacji inwestycji zanim się podejmie decyzję o zakupie, czy dzierżawie gruntu.
Tomasz N.:
Skad zatem biora sie przypadki tzw. "POZYTYWNYCH" warunkow przylaczenia, ktore w rzeczywistosci sa gorsze niz negatywne, bo zaliczka przepada, a podlaczyc trzeba by sie do GPZ odleglego o 50 km?
Co do kosztow, to prawo wyraznie mowi, ze w przypadku zrodla o mocy do 5 MW oplata za podlaczenie wynosi polowe rzeczywistych kosztow. W domysle wiec druga polowe ponosi zaklad energ. Czy w praktyce jest inaczej?Slawomir S. edytował(a) ten post dnia 13.08.12 o godzinie 10:32

Następna dyskusja:

Energetyka wiatrowa _ uwaru...




Wyślij zaproszenie do