Temat: Chiński w Instytucie Konfucjusza (UJ) w Krakowie
Są dwie szkoły nadawania chińskich imion (i nazwisk) cudzoziemcom:
1. Ta, o której piszesz, czyli zapis imienia znakami odpowiadającymi mniej więcej jego brzmieniu, z czego powstają takie twory jak np. 彼得(Piotr, Peter) czy 玛丽亚 (Maria). Metoda jest prostsza, ale imię brzmi po chińsku nienaturalnie i od razu widać (słychać), że dana osoba jest cudzoziemcem. Do tej kategorii zaliczyłbym również owo 陶马斯 - z tą różnicą, że tutaj przynajmniej nazwisko jest rzeczywiście chińskim nazwiskiem, ale imię brzmi już (tak mi się wydaje) niezbyt naturalnie.
2. Wybór "prawdziwie chińskiego", tj. brzmiącego naturalnie nazwiska i imienia, które mogą (chociaż nie muszą) nawiązywać fonetycznie do oryginalnych. Wtedy trzeba spośród chińskich nazwisk (których pula jest ograniczona) wybrać jakieś, a potem wymyślić imię, które będzie dobrze po chińsku brzmiało. Tak było w moim przypadku: nazwisko 姚 (Yao) plus "Wojciech" przerobiony na 伟涛 (Weitao) - nieźle brzmiące chińskie imię męskie.
Jeśli czujesz potrzebę posiadania chińsko brzmiącego imienia i nazwiska, lepiej zmień je teraz, bo potem się "przyklei" i będzie trudno. Nie jest to jednak tak naprawdę jakiś poważny problem :-)