Tomek Potuczko web developer
Temat: Przekonania vs Przekonania
Dyskusja którą chciałbym tutaj wywołać może być małym rozszerzeniem tego artykułu http://www.goldenline.pl/forum/786018/mity-nlp-czesc-1...A na pewno każdemu kto będzie chciał wziąć głos ten artykuł poszerzy troszeczkę horyzont ;)
Chodzi mi o jeden z najpopularniejszych tematów większości książek o rozwoju osobistym, a mianowicie przekonania. Każdy na pewno słyszał o przekonaniach, o ich ogromnej mocy, o samospełniającym się proroctwie, ale mam wrażenie, że zazwyczaj zostaje za bardzo uproszczona kwestia "przydatności" danego przekonania lub jego "użyteczności".
Weźmy prosty przykład: mam przekonanie pt. nigdy nie będę bogaty. O.K. ograniczające przekonanie, nic nie robię no bo po co, skoro wiem że i tak nigdy się nie uda. Przeczytałem książkę i użyłem jakiejś metody, albo po prostu uwierzyłem czytając ją, że "będę bogaty". Ale teoretycznie jeżeli byłbym przekonany o tym, że "będę bogaty" to jest ogromna szansa, że tak naprawdę nic w tym kierunku nie zrobię. No bo skoro będę bogaty, to wszystko jest O.K.
Recepta wydaje się prosta, wystarczy trochę przeformułować to stwierdzenie i zainstalować :) Ale ile tak naprawdę może się kryć takich przekonań pułapek w nas samych i jak je wyłapać?
Czy są jakieś "narzędzia" do badania przekonań. Czy stosujecie jakieś metody do przesiewania przekonań, które mogą być pomocne w danym kontekście?
Tutaj nasuwa się kolejne pytanie: jak tak naprawdę funkcjonują przekonania w naszym umyśle, przecież to nie jest jakaś magiczna instrukcja wyryta gdzieś w naszej głowie.