Cezary D.

Cezary D. IT Operations Lead

Temat: Pracodawca vs. bezrobotny (aplikujący) czyli oni wiedzą...

Dzień dobry, chciałbym aby uczestnicy forum wypowiedzieli się na temat ogłoszeń, które są zamieszczane przez pracodawców w Polsce. A konkretniej chodzi mi o nieumieszczanie w ogłoszeniu widełek płacowych jakie firma może (chociaż w przybliżeniu) oferować na danym stanowisku.
Mnie osobiście bardzo to drażni. Dlatego, że oglądając sobie portale pracy z Anglii, Irlandii, Szkocji czy USA wszędzie podane były widełki. A u nas sytuacja jest... odwócona. Robi się swego rodzaju przetarg z takiej rekrutacji czyli "który aplikant chce mniej". Idąc na rozmowę to ja muszę znać średnie stawki jakie obowiązują na rynku pracy, uwzględnić moje wykształcenie, doświadczenie, wielkość firmy i lokalizację pracy, wtedy mogę podać jakieś widełki, które i tak nie wiem czy są do końca dobre...
Moim zdaniem powinno się to zmienić. Aplikując na dane stanowisko powinienem wiedzieć ile mogę zarobić!
Co Wy sądzicie na ten temat? Może wypowiedzą się jacyś pracodawcy albo ktoś z HR i napisze mi czemu nasz sposób rekrutacji różni się od zachodnich wzorów.
Pozdrawiam serdecznie :-)

konto usunięte

Temat: Pracodawca vs. bezrobotny (aplikujący) czyli oni wiedzą...

Cezary Dąbrowski:
Dzień dobry, chciałbym aby uczestnicy forum wypowiedzieli się na temat ogłoszeń, które są zamieszczane przez pracodawców w Polsce.

Naprawdę tego chcesz? ;)
A konkretniej chodzi mi o nieumieszczanie w ogłoszeniu widełek płacowych jakie firma może (chociaż w przybliżeniu) oferować na danym stanowisku.
Mnie osobiście bardzo to drażni. Dlatego, że oglądając sobie portale pracy z Anglii, Irlandii, Szkocji czy USA wszędzie podane były widełki. A u nas sytuacja jest... odwócona. Robi się swego rodzaju przetarg z takiej rekrutacji czyli "który aplikant chce mniej". Idąc na rozmowę to ja muszę znać średnie stawki jakie obowiązują na rynku pracy, uwzględnić moje wykształcenie, doświadczenie, wielkość firmy i lokalizację pracy, wtedy mogę podać jakieś widełki, które i tak nie wiem czy są do końca dobre...
Moim zdaniem powinno się to zmienić. Aplikując na dane stanowisko powinienem wiedzieć ile mogę zarobić!

Pytanie czy to co jest w ogłoszeniu "widełki" pokrywa się z rzeczywistością później. Pracodawcy łatwiej wskazać kwotę, bo zna swój budżet i środki jakimi dysponuje.

Poza tym co jest bardzo istotne dla "sprawiedliwości" i atmosfery pracy później w takiej firmie to jest to, że wie kto ile u niego zarabia, żeby dać komuś tyle co osoba, z którą później takiemu pracownikowi przyjdzie pracować przy jednym biurku.

Prawdziwe zarobki i tak nie są do ukrycia. Prawda wyjdzie prędzej czy później. Nierówne ustalanie płacy psuje atmosferę w firmie.
Co Wy sądzicie na ten temat? Może wypowiedzą się jacyś pracodawcy albo ktoś z HR i napisze mi czemu nasz sposób rekrutacji różni się od zachodnich wzorów.
Pozdrawiam serdecznie :-)

Bo taka taktyka bardziej się opłaca pracodawcy, wychodzi bardziej ekonomicznie. Po co dać więcej jak można dać mniej. ;)
Maciej Hedrych-Ozimina

Maciej Hedrych-Ozimina IT - problem ? jaki
problem ? nowe
wyzwanie
+48_503_970_286

Temat: Pracodawca vs. bezrobotny (aplikujący) czyli oni wiedzą...

swego czasu umieszczalem linki do ofert, gdzie byly podane place,,jednak kwoty conajmnije smieszne,,rzeczy 2-3k brutto, choc firma (rekrutujaca a nie juz docelowy pracodawca) ktora sie oglaszama twierdzial ze sa to dobre zarobki...potem wiedzialem, ze przestali podawac wynagorszenie, ale zawsze bylo napisane, ze atrakcyjne..

dzis jak do mnie dzwoni firma, to zanim umowie sie na interview pytam o widelki placowe od jakich zacznie sie rozmowa,,bo szkoda przechac aby sie dowiedziec ze oferuja 1/2 z tego co by mnie interesowalo..

Następna dyskusja:

Kariera informatyka, czyli ...




Wyślij zaproszenie do