Temat: Punkt wyjścia dla r.o.

Począwszy od pacierza w dzieciństwie po wszelkiej maści mądre pisma mądrych ludzi, wpajano mi, a ja zrozumieć nie mogłam...
A tym samym żadnej pracy nad sobą, żadnej konstruktywnej drogi, mnóstwo ślepych ścieżek, jeszcze więcej niepowodzeń.
Chciałam osiągnąć cel, nie rozpoczynając u źródła.
Zupełnie, jakbym chciała wskoczyć do pędzącego pociągu, rozbijając głowę za każdym razem, zamiast wsiąść na stacji początkowej.

Po pierwsze: kocham Siebie :)

Co więcej: lubię Siebie :)

A więc: akceptuję Siebie, jestem naprawdę świetną i wartościową Babką :)

Dla Kogoś takiego wszystko jest proste i wszystko jest możliwe do osiągnięcia.



Potrafisz uśmiechnąć się do Siebie idąc ulicą? Pogładzić po głowie, kiedy coś nie wyjdzie, przytulić Siebie nawet bez powodu? Jak małe, słodkie, niesforne, ukochane dziecko?
:)

konto usunięte

Temat: Punkt wyjścia dla r.o.

potrafię, i jestem z tego dumna że potrafię :)



Wyślij zaproszenie do