Temat: Paczka i głowa w granicach 5-10 tys co kupić ? HELP !
Niewiele osób pomogło mi w decyzji. Szkoda.
Sprzęt, który koledzy Krawcy poleciliście odpada w przedbiegach z ThunderFunkiem i wieloma innymi zabawkami typu Markbass. Eksperymenty z brzmieniem ukierunkowanym w jednym kanonie ograniczają za bardzo. W pewnej chwili nie wiadomo gdzie jest brzmienie wzmacniacza, gdzie kolumn, a gdzie gitary. Nie mam w tych "wynalazkach" przestrzeni na artykulacje. Ale to wszystko to chów Pilicha - szyj gdzie da się i zapie****aj jak da się. Efekty, preamp i oczywiście aktywne wiosło i wymiatasz wszystkich. Jakie to proste prawda ?
Nic dziwnego, że mózgi od reklamy i marketingu kreują markę Ashdown jak rozwiązanie gdzie wtykasz jacka - trzy potencjometry i wszystko jest pięknie. Chodzi o tego Ashdowna, którego promuje Stryjek Pilochowski - nadal uważany dla Boga gitary basowej. Jakie to typowe zjawisko w tym katolickim skansenie prawda ?
Polecam wszystkim sklep dla basistów Bassment w Warszawie na Ursynowie. Jest tam obecnie wyprzedaż ceny są wprost niesamowite. Szczególnie sugeruje kontakt ze sprzedawca i niezgorszym basistą Hubertem Miziołkiem współpracującym z lutnikiem Piotrem Zakrzewskim. W całym tym światku sprzedawców różnej maści zachwalających pod niebiosa własne i wieszających psy na konkurencji Ci 2 ludzie to prawdziwa kopalnia złota.
Przeważanie rzygać mi się chce jak doświadczam polaczkowego podejścia, gdzie dobry klient to tylko taki, który kupuje i nie dotyka. Szczególnie sobie cenie to, że z minimalną wiedzą w temacie wychodzę zbudowany i uświadomiony w tym, że wybrałem na tyle na ile mogłem świadomie.
Nie zgadzam się zupełnie, że nie warto wydać kawałka grosza na to co jest pasją, zamiłowaniem i wspaniałą przygodą życia.
Nie kupujcie byle czego !
Pozdrawiam Wszystkich braci Krawców i siostry Fryzjerki
Piotr Horn edytował(a) ten post dnia 27.08.10 o godzinie 13:00