Temat: Zatrudnienie a osobowość

Mam pytanie, nurtuje mnie czy zastanawialiście się idąc na rozmowę kwalifikacyjną, na ile pracodawca zwraca uwagę na Wasze cechy osobowości i czy wybiera osobę bardziej zbliżoną do swego rysu charakterologicznego czy też celuje w kogoś diametralnie innego, niż on sam.
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: Zatrudnienie a osobowość

Sabina W.:
Mam pytanie, nurtuje mnie czy zastanawialiście się idąc na rozmowę kwalifikacyjną, na ile pracodawca zwraca uwagę na Wasze cechy osobowości i czy wybiera osobę bardziej zbliżoną do swego rysu charakterologicznego czy też celuje w kogoś diametralnie innego, niż on sam.

Jeśli jest kompetentny w obszarze rekrutacji, to zakładam, że dogłębnie przemyślał kryteria również i w tej kwestii (np. robiąc profil stanowiska, a następnie przeprowadzając testy osobowościowe na kandydatach), ale ponieważ z kompetencjami różnie bywa, to myślę, że wielu pracodawcom nie udaje się ustrzec przed typowymi błędami atrybucji w procesie selekcji.
W końcu skądś one się biorą.

Mam koleżankę, która twierdzi, że koniec końców i tak zawsze zwycięża chemia, i że to bardzo dobrze.:)

Jeśli tak, to w mojej ocenie, jej podstawą są podobieństwa, różnice zaś - tylko przyprawą. Chyba, że pracodawca jest osobowościowo zaburzony i świadomy, iż wybór podobnej do niego osoby oznacza niechybne kłopoty.

A jakie jest Twoje zdanie, Sabino, na ten ciekawy temat?Ten post został edytowany przez Autora dnia 26.03.14 o godzinie 12:20

Temat: Zatrudnienie a osobowość

Zadałam to pytanie, trochę z przekory, ponieważ jestem żywym przykładem tego, iż pracodawca bardziej lub mniej świadomie, wybiera kogoś, kto uzupełni jego braki, załata "dziurę" i to nie braki wynikające z braku kompetencji czy niedouczenia ( chociaż bywa i tak) ale po prostu z braku czasu na poświęcenie konkretnemu tematowi większej uwagi.Oczywiście to łatanie dziur obrazuje owo podobieństwo o którym mówimy, coś jak niezrealizowane marzenie z dzieciństwa, które siedzi w nas głęboko i gdy spotykamy człowieka, któremu udało się, to co u nas pozostaje wciąż w sferze zawieszenia, to czujemy do tego kogoś sympatię, jest nam bliski, taki "wewnętrzny brat".
Pracodawca zwraca też uwagę na poziom nazwijmy to: wiary w ideologię firmy, ponieważ od tego w głównej mierze zależy zapał pracownika i motywacja na każdym polu działania, nie tylko tym wyznaczonym z góry, to tzw.:Kreatywność.
Jeśli w parze z tym wszystkim idzie pogodne usposobienie czyli uśmiech naturalny, nie poza, to już połowa sukcesu.Można by jeszcze wiele cech wymieniać....ale skupiłam się na tych, które ceni mój pracodawca. Może to matematyka, może chemia...W każdym razie jedno nie wyklucza drugiego!
Mam rację?
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: Zatrudnienie a osobowość

Sabina W.:
Pracodawca zwraca też uwagę na poziom nazwijmy to: wiary w ideologię firmy, ponieważ od tego w głównej mierze zależy zapał pracownika i motywacja na każdym polu działania, nie tylko tym wyznaczonym z góry, to tzw.:Kreatywność.

Ten poziom wiary, o którym piszesz, to poziom wartości, przekonań, a może nawet tożsamości, więc bardzo głęboki. To z niego czerpie się wewnętrzną, najsilniejszą motywację.
Pracodawca, któremu uda się zatrudnić osobę, połączoną z firmą lub stanowiskiem pracy tego typu więzami jest, w mojej opinii, prawdziwym szczęściarzem.
Wielu, zbyt wielu pracodawców zatrudniając pracownika, wciąż skupia się jedynie na jego zachowaniu, wiedzy tudzież umiejętnościach, tj, na tym, co sprawdzić najłatwiej, ale też i najłatwiej nabyć, a tym samym i zmienić.
Jeśli w parze z tym wszystkim idzie pogodne usposobienie czyli uśmiech naturalny, nie poza, to już połowa sukcesu.

Bezwzględnie bardzo ważna rzecz.:)

Temat: Zatrudnienie a osobowość

Aneta S.:
Sabina W.:
Pracodawca zwraca też uwagę na poziom nazwijmy to: wiary w ideologię firmy, ponieważ od tego w głównej mierze zależy zapał pracownika i motywacja na każdym polu działania, nie tylko tym wyznaczonym z góry, to tzw.:Kreatywność.

Ten poziom wiary, o którym piszesz, to poziom wartości, przekonań, a może nawet tożsamości, więc bardzo głęboki. To z niego czerpie się wewnętrzną, najsilniejszą motywację.
Pracodawca, któremu uda się zatrudnić osobę, połączoną z firmą lub stanowiskiem pracy tego typu więzami jest, w mojej opinii, prawdziwym szczęściarzem.
Wielu, zbyt wielu pracodawców zatrudniając pracownika, wciąż skupia się jedynie na jego zachowaniu, wiedzy tudzież umiejętnościach, tj, na tym, co sprawdzić najłatwiej, ale też i najłatwiej nabyć, a tym samym i zmienić.
Jeśli w parze z tym wszystkim idzie pogodne usposobienie czyli uśmiech naturalny, nie poza, to już połowa sukcesu.

Bezwzględnie bardzo ważna rzecz.:)

Tak więc, życzmy sobie takich pracodawców, dla których jesteśmy kimś więcej niż tylko odzwierciedleniem ilości zaliczonych kursów zamieszczonych w CV i studiów podyplomowych:)

Następna dyskusja:

VIPASSANA - OSOBOWOŚĆ # 1




Wyślij zaproszenie do