Temat: PAS
Agnieszka N.:
Czy możesz powiedzieć coś więcej. Nie chciałabym powtarzać błędów popełnionych już przez innych rodziców.
Dobrze, ale to niestety nie będzie miłe dla Pań...
Ja mam 40 lat i jestem prototypem w wykonaniu moich rodziców...
Oddaliłem się od nich i neguję ich oboje... Ojciec już nie żyje, z matką nie utrzymuję kontaktów...
Dlaczego? Dlatego, że jako najstarszy z rodzeństwa widziałem i miałem pełną świadomość, tego co jest kłamstwem, a co prawdą...
Zostaliśmy oszukani i matka dorabiała ideologię do faktów wybielając się...
Byłem agresywny, samotny, obciążony odpowiedzialnością za młodsze rodzeństwo...uciekałem w książki...abnegacja,zero ambicji...nadmierna powaga...ciągły stres... Ale to wiem tylko ja, bo na zewnątrz nie widać...
Wychowywałem się sam, ojca nie miałem, bo się wyprowadził, matki,bo musiała pracować, żeby nas utrzymać...
Rada dla Pań- nigdy nie traktujcie swojego dziecka jako partnera, bo Wasz mąż nie ma czasu Was wysłuchać lub uważacie, że bagatelizuje Wasz problem- dziecko jest dzieckiem i ma prawo nim być...
Moja matka po każdej awanturze uciekała do mnie się wypłakiwać-TO JEST ZBRODNIA GORSZA OD ZABÓJSTWA!!!
Siostra 6 lat młodsza ode mnie, powielała zachowania matki w małżeństwie... Brak wzorca zachowania, współżycia , rodziny...
Jej mąż jest moim przyjacielem z czasów jeszcze szkoły podstawowej. Podejrzewam, że to iż był moim przyjacielem przesadziło o jej wyborze...Niestety dla rodzeństwa byłem wzorcem do naśladowania, ideałem wręcz...
Brat 15 lat młodszy, powstał w ramach pogodzenia się rodziców i ma uraz do wszelkich małżeństw i legalnych związków. Ma 6 letnie dziecko, cały czas spotyka się z jego mamą, są razem. Na pytanie o ślub odpowiada: ty się rozwiodłeś, ojciec się rozwiódł, ja nie chcę.
Ogromnie zestresowany i niepewny siebie, brak wzorca mężczyzny, brak ojca.
Początkowo poszedł w moje slady, ale kiedy odszrdłem z lasów, ledwo zdał maturę...
Reszta potem...:)