Temat: słownik fr-pl/pl-fr prawniczy i ekonomiczny
Słownik Pieńkosia przewertowałem solidnie kilka lat temu jak zasuwałem w tłumaczeniach prawniczych i ekonomicznych.
Powiedzmy ogólnie o tym słowniku - jest, może być, można by poprawić trochę rzeczy. Ja miałem wrażenie że brakowało zakresów: prawa karnego, administracyjnego, procedury cywilnej.
A nie wiem czy znacie temat słowników francuskich technicznych.
Ja korzystam ze słownika PWN.
Moja opinia - jest to najlepszy słownik jaki widziałem....najlepszy - bo jedyny jaki istnieje na rynku.Jak zaczyna się wdrażać w coraz to węższe i bardziej specjalistyczne tematy to....ręce opadają. Jedna wielka czarna dziura!!!
Wracając do wątku początkowego - nie narzekajmy tak na ubogość słowników francuskich ek-prawniczych. w technice jest jeszcze gorzej.
Pozdrawiam.
Ania C.:
Adam Polanowski:
Asia, w firmie znalazłem jeszcze dwie pozycje, obie autorstwa Jerzego Pieńkosa wydane 5-6 lat temu przez Zakamycze: "Polsko-francuski słownik prawniczy" oraz "Francusko–polski leksykon. Prawo, ekonomia, handel". Jest jeszcze mniejsze dziełko Elżbiety Pieńkos: "Słownik terminologii ekonomicznej polsko-francuski". To tyle w temacie :-)
Z "Pieńkosiów" też korzystam, aczkolwiek "Słownik terminologii ekonomicznej" jakiś taki niezbyt bogaty mi się wydaje. Natomiast zdecydowanie polecam leksykon. W ogóle chciałabym wyrazić swoje ubolewanie nad faktem, że jest bardzo mało słowników specjalistycznych jeśli chodzi o język francuski. Nawet prawniczych jest mało. Może ze dwa? I to są dwa wydania jednego słownika ;) Na ten przykład specjalistycznych słowników ang-pl / pl-ang jest od zatrzęsienia i to naprawdę z przeróżnych dziedzin, a francuskiego jak na lekarstwo...