Mirosława Jurczyńska

Mirosława Jurczyńska Pracownik Obsługi
Klienta

Temat: Kiedy Twoje plany zawiodą

Miałam być najlepsza w szkole. Dziś wiem, że straciłam rok. Planowałam sobie, wierzyłam w to, że nie zawiodę samej siebie ani ludzi którzy we mnie wierzą. Wszystkie moje ambicje poszły się j*****

Nie udało sie nawet zakonczyc roku ;((( Dociera to do mnie powoli. Zwaliło mnie to z nóg, bo nie mam sił już w siebie wierzyć ;(
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Kiedy Twoje plany zawiodą

A jeszcze konkretniej?

Bo z perspektywy CAŁEGO Twojego życia strata JEDNEGO roku wcale nie musi być tak bolesna, jak z perspektywy dwudziestolatki. w końcu 1/80 to cztery razy mniej niż 1/20..

Co właściwie jest najstraszniejsze w tej sytuacji?
Urażona duma?
Dług z kredytu studenckiego do oddania "za nic"?
Kpiny kogoś dla Ciebie znaczącego?
Co tak naprawdę boli?

A co by było, gdybyś wybrała się na zbadanie Twoich predyspozycji i wybrała szkołę pod siebie, a nie pod ambicje (czyje?) lub geografię (bo blisko domu..) ?
Mirosława Jurczyńska

Mirosława Jurczyńska Pracownik Obsługi
Klienta

Temat: Kiedy Twoje plany zawiodą

Wspinam sie powoli, to nie są studia, tylko szkoła policealna.

To jest to, co chce robić. Chce pracować z osobami niepełnosprawnymi. Potrzebuje kwalifikacji dziś wiem, że ich nie uzyskam. Miałam zaliczyć matematykę na maturze. Zrezygnowałam, bo wiedziałam że nie dam rady. Tu za dużo egzaminów - bo aż 16! Przez jeden błąd straciłam to na czym mi zależało. Rozmawiałam z szefowa i przedstawiłam jej całą sytuację. Przyjęła to do wiadomości i nie kazala sie przejmować.
Boli urażona duma, kpiny ze strony koleżanek z roku ;((( Boli to, że juz po raz kolejny zawiodłam. Mam 22 lata, nie mam skonczonej matury, tylko liceum i zawodówkę. Mam w planach terapuete zajęciowego i pedagoga specjalnego. Tylko jak ja sobie poradze kiedy nawet tego nie zdołałam ukończyć. W indeksie na 16 egzaminów 14 piątek i dwie trójki. I przez glupote wszystko poszło, sami wiecie.
Dziś i jutro są egzaminy zawodowe. To też boli.
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Kiedy Twoje plany zawiodą

Mirosława Jurczyńska:
To jest to, co chce robić. Chce pracować z osobami niepełnosprawnymi. Potrzebuje kwalifikacji
Kwalifikacji też.

Ale głównie potrzebujesz siły, skoro wybrałaś taki zawód.
Siły psychicznej i świadomości, aby mieć nieskończone pokłady cierpliwości dla osób, którym będziesz służyć, a czasem obrywać "za nic", tylko dlatego, że chorzy czasem sobie nie radzą i "uderzają" w opiekunów.

Zrezygnowałam, bo wiedziałam że nie dam rady.
No nie żartuj, że nie dasz rady... Masz 14 piątek, więc coś tam w głowie masz.:))
Zastosuj zasadę "zakuć, zdać, zapomnieć", skoro nie lubisz jakiegoś przedmiotu.
Na zasadzie, że grasz grzeczną i wychowaną przed ciocią, której lubić się nie da i chciałoby się jej natrzaskać.
Rozmawiałam z szefowa i przedstawiłam jej całą sytuację. Przyjęła to do wiadomości i nie kazala sie przejmować.
Zgadzam się z szefową. Jedna porażka nie przekreśla całego życia.
Boli urażona duma, kpiny ze strony koleżanek z roku ;((( Boli to, że juz po raz kolejny zawiodłam.
To co?
Pracujemy nad tym, abyś polubiła siebie? Nie podkopywała własnej wiary w siebie?
Z przekonaniem, że ważne są opinie obcych ludzi nie będziesz w stanie wytrzymać w tak wymagającej pracy, bo wciąż będziesz narażona na oceny.

Kogo zawiodłaś?
Dziś i jutro są egzaminy zawodowe. To też boli.
Dopóki piłka w grze...

konto usunięte

Temat: Kiedy Twoje plany zawiodą

A może warto spojrzeć na problem z innej strony? Jak to nie dasz rady? Kto Ci tak powiedział? Jasne, że dasz radę! Udowodnij to samej sobie i wszystkim dookoła! I nie łam się, bo szkoda na to życia.
Rafał Winnicki

Rafał Winnicki PKO BP Departament
Restrukturyzacji i
Windykacji Klienta
...

Temat: Kiedy Twoje plany zawiodą

Mirosława Jurczyńska:

>> Miałam zaliczyć matematykę na maturze.
Zrezygnowałam, bo wiedziałam że nie dam rady.

...........
W indeksie na 16 egzaminów 14 piątek i dwie trójki. I przez glupote wszystko poszło, sami wiecie.

Kiedyś, kiedy zdawałem pierwszy raz na studia - nie dostałem się, mój nie żyjący juz ojciec powiedział "Wiedziałem że Ci sie nie uda"..... I stały się dwie rzeczy: Po pierwsze znienawidziłem ojca, po drugie .... udowodniłem że potrafię zdać.... Studia skończylem z trzema piątkami.... (studia, obrona, praca).

A Ciebie co musi kopnąć w ..... żeby odezwała się chęć walki?
RaV
Mirosława Jurczyńska

Mirosława Jurczyńska Pracownik Obsługi
Klienta

Temat: Kiedy Twoje plany zawiodą

Oj wiesz dziś dostałam solidnego kopa w pracy, że powinnam coś zmienić, ze z takim podejściem nie nadaje się, ze tak być nie może że musze to zmienić. Zabolało, nie było łatwo przyjąć. A to wszystko po to by wreszcie działać.
Monika Cichoń

Monika Cichoń zachwycam się
światem

Temat: Kiedy Twoje plany zawiodą

Mirosława Jurczyńska:
Oj wiesz dziś dostałam solidnego kopa w pracy, że powinnam coś zmienić, ze z takim podejściem nie nadaje się, ze tak być nie może że musze to zmienić. Zabolało, nie było łatwo przyjąć. A to wszystko po to by wreszcie działać.

Jeżeli tak rozumiesz "kopy" i wprowadzasz to podejście w życie - to właściwie niezależnie od tego co Cię spotka możesz to wykorzystać jak najlepiej dla siebie.
Uważam, że rozwijanie w sobie takiego podejścia- wykorzystywania nieprzyjemności dla własnego rozwoju, działania, pójścia dalej, jest najlepszą z istniejących możliwości. Poradzenie sobie, najlepiej jak się potrafi, w jakiejkolwiek niedogodnej sytuacji w której człowiek się znajduje, jest źródłem poczucia własnej wartości i szacunku do siebie samego. Nawet, jeżeli inni robią to lepiej i szybciej-to nic
Rafał Winnicki

Rafał Winnicki PKO BP Departament
Restrukturyzacji i
Windykacji Klienta
...

Temat: Kiedy Twoje plany zawiodą

Mirosława Jurczyńska:
Oj wiesz dziś dostałam solidnego kopa w pracy, że powinnam coś zmienić, ze z takim podejściem nie nadaje się, ze tak być nie może że musze to zmienić. Zabolało, nie było łatwo przyjąć. A to wszystko po to by wreszcie działać.

Nie czuję emocji w tym co piszesz.... Pytam co NAPRAWDĘ musiałoby się stać, żebyś stanęła przed alternatywą bez kompromisu....
Zawodowi negocjatorzy policyjni mają powiedzenie - jeśli chcesz, żeby ktoś czegoś NIE ZROBIŁ pozwól mu o tym mówić..... Tu się poskarżysz, tu opowiesz, tu coś usłyszysz co "nie jest łatwo Ci przyjąć".... ale de facto Twoja energia do wykonania zadania się rozprasza.....

I jeszcze jedno pytanie.... kiedy już uda Ci się zdać tą matmę..... to komu z Twoich bliskich może się zrobić smutno/nieswojo, kto może poczuć że się gorszy od Ciebie?

RaV
Agnieszka Biegluk

Agnieszka Biegluk EMEA Practice Lead,
Talent Acquisition
at Infosys

Temat: Kiedy Twoje plany zawiodą

Mirosława Jurczyńska:
Miałam być najlepsza w szkole. Dziś wiem, że straciłam rok. Planowałam sobie, wierzyłam w to, > że nie zawiodę samej siebie ani ludzi którzy we mnie wierzą. Wszystkie moje ambicje poszły się > j*****

Jak to "mialas byc"? To jest cos, co Ty sobie zalozylas i byloby swietnie, gdyby sie udalo, ale dlaczego najlepsza w szkole? Bycie najlepszym w szkole nic nie znaczy. Bycie dobrym w swoim zawodzie i wykonujacym go z oddaniem - tak. Szczegolnie w zawodzie, ktory Ty wybralas.
Wspinam sie powoli, to nie są studia, tylko szkoła policealna.

Wspinasz sie.
Mam w planach terapuete zajęciowego i pedagoga specjalnego. Tylko jak ja sobie poradze kiedy nawet tego nie zdołałam ukończyć. W indeksie na 16 egzaminów 14 piątek i dwie trójki. I przez glupote wszystko poszło, sami wiecie.
Dziś i jutro są egzaminy zawodowe. To też boli.

Problem niezadowolenia z siebie nie jest problemem ludzi nieutalentowanych, czy majacych problemy z asymilowaniem wiedzy. To jest problem ludzi ambitnych, ktorzy stawiaja sobie wysoko/za wysoko poprzeczke i sa dla siebie bezkompromisowi.

Co bys powiedziala Twojej przyjaciolce, ktora sie bardzo starala osiagnac ogromny cel i kladla na sobie samej presje, wystraszyla sie i musiala do niego podejsc jeszcze raz? Zastanow sie i powiedz to sobie samej.. nie zaslugujesz na krytyke, tylko na pocieszenie, bo jestes zestresowana swoimi wlasnymi oczekwaniami w stosunku do siebie do takiego stopnia, ze zrezygnowalas z egzaminu. Zamiast zalozyc, ze "chcesz byc najlepsza, jak potrafisz", zalozylas, ze "masz byc najlepsza w szkole". Co by Ci dalo takie osiagniecie? Dla nikogo z zewnatrz, spoza srodowiska Twojej szkoly, z ktorej i tak niedlugo wyjdziesz, nie mialoby to znaczenia. Zamiast sie zmotywowac, polozylas na siebie taki nacisk, ze ucieklas zamiast stwierdzic "wywalcze ile dam rade" i podejsc do egzanimow.
Badz dla siebie samej dobra i wyrozumiala matka, bo na razie jest z Ciebie wymagajaca wiedzma. Dzieci wymagajacych wiedzm, niezaleznie ile osiagna, maja trudne, pelne zalu zycia... ;)

"Wszystkie moje ambicje poszły się j*****"

I dokladnie tam powinny zostac, gdziekolwiek teraz sa. ;)
Ambicje ukonczenia szkoly - rozumiem, ambicje bycia najlepsza w szkole do tego stopnia, ze rezygnujesz z egzaminu - .... niestety tez rozumiem, choc wolalabym nie rozumiec. ;)
Takie ambicje nie daja nic pozytywnego w zyciu. Przewartosciuj je.
Dostalas 14 piatek - wynik wybitny. Egzaminy, do ktorych nie podeszlas zdasz w nastepnym terminie. Niczego nie zawalilas - odroczylas termin sukcesu.

Pozlosc sie chwile na siebie, na sytuacje, a potem wyciagnij wnioski, przytul siebie sama i sobie WYBACZ. Nikogo nie zawiodlas oprocz kawalka siebie samej, ktory z Ciebie-czlowieka, chcial zrobic Maszyne, zeby sobie cos dziwnego udowodnic. Fajnie, ze jestes ambitna. Dobrze pokierowana ambicja uskrzydla, ale ludzie ambitni tez popelniaja bledy. Ambicja, nawet wlasna, trzeba madrze kierowac. Zapewnij sobie wsparcie, nie wymagania, i zbieraj sily na kolejne podejscie.

A teraz troche rozsadku... ;) Kiedy sa dodatkowe terminy egzaminow? Kiedy jest nastepna mozliwosc nadrobienia tego, co teraz odpuscilas?

Swiat sie nie zawalil. Swiat jeszcze troche na Ciebie poczeka. :)
Edward Jakubowicz

Edward Jakubowicz pedagog
resocjalizacji,certy
fikowany
socjoterapeuta,trene
...

Temat: Kiedy Twoje plany zawiodą

Mirko droga, biadolisz, użalasz się nad sobą, nie wierzysz w siebie. Chcesz pomagać innym, a nie umiesz pomóc sobie. Chcąc dać szczęście innym trzeba je mieć w sobie i umiejętnie je pielęgnować. Spróbuj zbudować w sobie spokój a potem poczucie sprawstwa i wiary w siebie. Tylko TY możesz dokonać tego. Uwierz, że wszystkie bramy są dla Ciebie otwarte. Wybierz tę, którą chcesz wejść bez lęku, że się nie uda. Serdeczności

konto usunięte

Temat: Kiedy Twoje plany zawiodą

Nawiązując do postów poprzednich osób - przestań sobie ciągle mówić, że coś musisz. I przestań ciągle myśleć w ten sposób. Zacznij działać z myślą, że zrobisz wszystko, żeby Ci się udało. A jak się nie uda? Świat się nie zawali. Przestań żyć pod przymusem i zacznij dostrzegać przyjemność w tym, co robisz. Robienie czegoś z przymusu nie ma sensu. Tym bardziej, że ten przymus sama sobie najprawdopodobniej narzuciłaś. Katarzyna K. edytował(a) ten post dnia 21.06.12 o godzinie 08:27
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: Kiedy Twoje plany zawiodą

Mirosława Jurczyńska:
Oj wiesz dziś dostałam solidnego kopa w pracy, że powinnam coś zmienić, ze z takim podejściem nie nadaje się, ze tak być nie może że musze to zmienić. Zabolało, nie było łatwo przyjąć. A to wszystko po to by wreszcie działać.

No to kiedy zamierzasz zacząć działać???
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: Kiedy Twoje plany zawiodą

Mirosława Jurczyńska:
Miałam być najlepsza w szkole. Dziś wiem, że straciłam rok. Planowałam sobie, wierzyłam w to, że nie zawiodę samej siebie ani ludzi którzy we mnie wierzą. Wszystkie moje ambicje poszły się j*****

Nie udało sie nawet zakonczyc roku ;((( Dociera to do mnie powoli. Zwaliło mnie to z nóg, bo nie mam sił już w siebie wierzyć ;(

Mirka. Skończ z robieniem czegoś, bo tak trzeba, bo ktoś tego chce, bo to, bo tamto...Zacznij robić to, co chcesz. Jeśli czegoś chcesz to to bierz. Jeśli czegoś nie chcesz to zwyczajnie olej. Kiedy uwolnisz się już z tych łańcuchów tego, co trzeba itd...odkryjesz to, co jest stworzone tylko dla Ciebie. Za dużo myślisz a za mało robisz. Każdy może mieć trudniejsze dni, ale nie mogą one się ciągnąć w nieskończoność. Jeśli to, co robisz nie daje Ci satysfakcji to czas to zmienić. Rzucić. Poza tym czasem warto dać ponieść się chwili. Ty za dużo analizujesz. Idź na imprezę z koleżankami. Wyszalej się. Zapomnij o tym, co trzeba itd...Zapomnij się zwyczajnie. Wyluzuj. Jesteś młoda. Baw się a nie myśl nad sensem świata. Wsiądź do pociągu i pojedź na zabawę do innego miasta. Poznaj nowych ludzi. Wiesz...jak czytam to, co piszesz to się zastanawiam z kim mam do czynienia: czy z młodą dziewczyną, czy ze stetryczałą staruszką zmęczoną życiem...!Rzuć wszystko w cholerę, wsiądź do pociągu i zwyczajnie nie myśl tylko otwórz się na nowe rzeczy, które do Ciebie przyjdą. Kwestia czasu i nastawienia. To Euro uświadomiło mi, że tak naprawdę nie warto zastanawiać się nad tym, co by było gdyby...Jest okazja do czegoś nowego to się ją wykorzystuje. Lepiej tydzień czuć się wspaniale niż żyć całe życie dręcząc się i myśląc nad tym, co by było, gdyby w polu rosły grzyby.

Temat: Kiedy Twoje plany zawiodą

moje plany też się zmieniły - z dnia na dzień :( i niestety pojawiły się pewne sprawy, których już nie cofnę.
Trzeba się niestety dostosować do sytuacji i oprzeć na tym, co się ma :)
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: Kiedy Twoje plany zawiodą

Poza tym ja już kiedyś Ci pisałam, że gdyby to, co robisz dawało Ci satysfakcję, miałabyś power do życia. Ty natomiast zamiast czuć się dobrze, czujesz się bezwartościowa. Coś tu nie halo. Może zamiast zaprzeczać oczywistym faktom, otwórz się na prawdę i zacznij słuchać swojego organizmu. Jeśli czuję się źle to czas najwyższy zmienić to, co to powoduje.
Mirosława Jurczyńska

Mirosława Jurczyńska Pracownik Obsługi
Klienta

Temat: Kiedy Twoje plany zawiodą

Gośka J.:
Poza tym ja już kiedyś Ci pisałam, że gdyby to, co robisz dawało Ci satysfakcję, miałabyś power do życia. Ty natomiast zamiast czuć się dobrze, czujesz się bezwartościowa. Coś tu nie halo. Może zamiast zaprzeczać oczywistym faktom, otwórz się na prawdę i zacznij słuchać swojego organizmu. Jeśli czuję się źle to czas najwyższy zmienić to, co to powoduje.

Bo kiedy wpadam w doła, to ciągnie się on nawet kilka dni. Dziś uczestniczyłam w festynie dla osób niepełnosprawnych, prowadziłam dyskotekę :) Strasznie fajnie się bawiłam. Szefowa powiedziała, że spisałam się na medal, śmiałam się tak z koleżankami, że przepona rozbolała :D Kocham tą pracę ;)

Teraz jestem w domu. Biorę książkę do czytania i odpływam w świat literacki, to mój sposób na nude :p pociesza mnie fakt, że już niedługo przeprowadzę się do nowego mieszkania - dwupokojowego :D teraz mam jeden pokój połączony z kuchnią i łazienkę w dodatku daleko od miasta.
Duszę się tutaj.... ale wiem, że wszystko zależy od sposobu myślenia. Tylko Gosiu powiedz jak utrzymać pozytywne myślenie? Skoro nawet Sekret Rhondy Byrne nie pomaga
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: Kiedy Twoje plany zawiodą

Mirosława Jurczyńska:
Tylko Gosiu powiedz jak utrzymać pozytywne myślenie?
Skoro nawet Sekret Rhondy Byrne nie pomaga

Przyjedź do Poznania na weekend to Ci pokażę. Jak Cię weźmiemy w obroty z moją przyjaciółką to zmieni Ci się szybko myślenie.
Nad tym się nie myśli. To się robi. Wielu ludzi jest niewolnikami myślenia. Czasem trzeba przestać myśleć i zacząć robić. W sierpniu jadę z koleżanką do Włoch na tydzień. Mamy nocleg? Nie mamy. I co z tego? Bierzemy torbę, namiot, ludzi jadących w kierunku Włoch a dalej się zobaczy. Gdybym miała zacząć analizować: ceny noclegów, temperaturę i przewidywaną pogodę, ceny wyżywienia, co chcemy tam robić itd...to bym wcale nie pojechała albo przygotowywałabym się do tego wyjazdu przez kolejny rok. Czasem wystarczy zacząć a reszta sama się robi na zasadzie związków przyczynowo-skutkowych. Jeśli pchniesz jedno to reszta prędzej czy później popędzi do przodu. Dołujesz się, bo za dużo myślisz o tym, co będzie zamiast skupić się na tym, co jest teraz. Na pewno jest wiele możliwości i wyjść z sytuacji, ale jak się skupiasz tylko na jednym to nie widzisz innych.
Elżbieta Buszkiewicz

Elżbieta Buszkiewicz możemy zmienić tylko
siebie...

Temat: Kiedy Twoje plany zawiodą

A może spójrz na to co się udało. :))
To co wyszło ot tak niespodziewanie, bez planu.
Co to wniosło do twojego życia.
Może plany nie sa najważniejsze.
Zobacz to co zostawiło pozytywny rozwijający ślad.
Może warto cieszyć się tym co jest :)))

A potem pojawi się znów coś.

Plany są po to, żeby je zmieniać. Zmiana to ruch, a ruch to życie.

Mirosława Jurczyńska:
Miałam być najlepsza w szkole. Dziś wiem, że straciłam rok. Planowałam sobie, wierzyłam w to, że nie zawiodę samej siebie ani ludzi którzy we mnie wierzą. Wszystkie moje ambicje poszły się j*****

Nie udało sie nawet zakonczyc roku ;((( Dociera to do mnie powoli. Zwaliło mnie to z nóg, bo nie mam sił już w siebie wierzyć ;(
Mirosława Jurczyńska

Mirosława Jurczyńska Pracownik Obsługi
Klienta

Temat: Kiedy Twoje plany zawiodą

Agnieszka Biegluk:
Mirosława Jurczyńska:
Miałam być najlepsza w szkole. Dziś wiem, że straciłam rok. Planowałam sobie, wierzyłam w to, > że nie zawiodę samej siebie ani ludzi którzy we mnie wierzą. Wszystkie moje ambicje poszły się > j*****

Jak to "mialas byc"? To jest cos, co Ty sobie zalozylas i byloby swietnie, gdyby sie udalo, ale dlaczego najlepsza w szkole? Bycie najlepszym w szkole nic nie znaczy. Bycie dobrym w swoim zawodzie i wykonujacym go z oddaniem - tak. Szczegolnie w zawodzie, ktory Ty wybralas.
Wspinam sie powoli, to nie są studia, tylko szkoła policealna.

Wspinasz sie.
Mam w planach terapuete zajęciowego i pedagoga specjalnego. Tylko jak ja sobie poradze kiedy nawet tego nie zdołałam ukończyć. W indeksie na 16 egzaminów 14 piątek i dwie trójki. I przez glupote wszystko poszło, sami wiecie.
Dziś i jutro są egzaminy zawodowe. To też boli.

Problem niezadowolenia z siebie nie jest problemem ludzi nieutalentowanych, czy majacych problemy z asymilowaniem wiedzy. To jest problem ludzi ambitnych, ktorzy stawiaja sobie wysoko/za wysoko poprzeczke i sa dla siebie bezkompromisowi.

Co bys powiedziala Twojej przyjaciolce, ktora sie bardzo starala osiagnac ogromny cel i kladla na sobie samej presje, wystraszyla sie i musiala do niego podejsc jeszcze raz? Zastanow sie i powiedz to sobie samej.. nie zaslugujesz na krytyke, tylko na pocieszenie, bo jestes zestresowana swoimi wlasnymi oczekwaniami w stosunku do siebie do takiego stopnia, ze zrezygnowalas z egzaminu. Zamiast zalozyc, ze "chcesz byc najlepsza, jak potrafisz", zalozylas, ze "masz byc najlepsza w szkole". Co by Ci dalo takie osiagniecie? Dla nikogo z zewnatrz, spoza srodowiska Twojej szkoly, z ktorej i tak niedlugo wyjdziesz, nie mialoby to znaczenia. Zamiast sie zmotywowac, polozylas na siebie taki nacisk, ze ucieklas zamiast stwierdzic "wywalcze ile dam rade" i podejsc do egzanimow.
Badz dla siebie samej dobra i wyrozumiala matka, bo na razie jest z Ciebie wymagajaca wiedzma. Dzieci wymagajacych wiedzm, niezaleznie ile osiagna, maja trudne, pelne zalu zycia... ;)

"Wszystkie moje ambicje poszły się j*****"

I dokladnie tam powinny zostac, gdziekolwiek teraz sa. ;)
Ambicje ukonczenia szkoly - rozumiem, ambicje bycia najlepsza w szkole do tego stopnia, ze rezygnujesz z egzaminu - .... niestety tez rozumiem, choc wolalabym nie rozumiec. ;)
Takie ambicje nie daja nic pozytywnego w zyciu. Przewartosciuj je.
Dostalas 14 piatek - wynik wybitny. Egzaminy, do ktorych nie podeszlas zdasz w nastepnym terminie. Niczego nie zawalilas - odroczylas termin sukcesu.

Pozlosc sie chwile na siebie, na sytuacje, a potem wyciagnij wnioski, przytul siebie sama i sobie WYBACZ. Nikogo nie zawiodlas oprocz kawalka siebie samej, ktory z Ciebie-czlowieka, chcial zrobic Maszyne, zeby sobie cos dziwnego udowodnic. Fajnie, ze jestes ambitna. Dobrze pokierowana ambicja uskrzydla, ale ludzie ambitni tez popelniaja bledy. Ambicja, nawet wlasna, trzeba madrze kierowac. Zapewnij sobie wsparcie, nie wymagania, i zbieraj sily na kolejne podejscie.

A teraz troche rozsadku... ;) Kiedy sa dodatkowe terminy egzaminow? Kiedy jest nastepna mozliwosc nadrobienia tego, co teraz odpuscilas?

Swiat sie nie zawalil. Swiat jeszcze troche na Ciebie poczeka. :)


Następne egzaminy są w sierpniu. Chcę nadrobić to, co straciłam i wiem, że dam sobie radę :) Dziekuje :*



Wyślij zaproszenie do