konto usunięte

Temat: ATEIZM TO TEZ RELIGIA

Ateista tym sie rozni od wierzacego w Boga, ze wierzacy a priori wie, ze Bog istnieje a ateista z nie istnieje. Poniewaz jest dokladnie tyle samo dowodow na istnienie Boga co na jego nieistnienie oba swiatopoglady sa po prostu lustrzanym odbiciem.
Mozna sie jedynie zastanawiac, ktory z nich jest bardziej korzystny dla ludzkosci i tu ateizm przegrywa sromotnie. Odrzucajac cala trascendencje i patrzac na sprawe calkowicie utylitarnie lepiej jest zyc w otoczeniu ludzi, ktorzy sa przekonani o istnieniu "niezaleznego sedziego", bo chocby ze strachu przed "wyrokiem" nie beda popelniac przestepstw. Ateista, ktory w gruncie rzeczy sam ustala standardy moralnosci dostosowujac je do wlasnych wymagan lub "obiektywnych okolicznosci" jest, co tu duzo mowic, niebezpiecznym czlowiekiem. To potencjalny Raskolnikow.Marcin Zbrożek edytował(a) ten post dnia 05.11.07 o godzinie 10:03

konto usunięte

Temat: ATEIZM TO TEZ RELIGIA

Marcin Z.:
Ateista tym sie rozni od wierzacego w Boga, ze wierzacy a priori wie, ze Bog istnieje a ateista z nie istnieje. Poniewaz jest dokladnie tyle samo dowodow na istnienie Boga co na jego nieistnienie oba swiatopoglady sa po prostu lustrzanym odbiciem.
Mozna sie jedynie zastanawiac, ktory z nich jest bardziej korzystny dla ludzkosci i tu ateizm przegrywa sromotnie. Odrzucajac cala trascendencje i patrzac na sprawe calkowicie utylitarnie lepiej jest zyc w otoczeniu ludzi, ktorzy sa przekonani o istnieniu "niezaleznego sedziego", bo chocby ze strachu przed "wyrokiem" nie beda popelniac przestepstw. Ateista, ktory w gruncie rzeczy sam ustala standardy moralnosci dostosowujac je do wlasnych wymagan lub "obiektywnych okolicznosci" jest, co tu duzo mowic, niebezpiecznym czlowiekiem. To potencjalny Raskolnikow.Marcin Zbrożek edytował(a) ten post dnia 05.11.07 o godzinie 10:03
--------------------------------------------------------
sobie żartujesz
i gadasz głupoty ;-)
------------------------------------------------------
religia to jest system prawd i czynności
wokół boga (tak w skrócie)
a ja po prostu nie wierzę bo wiem ile szkód przynosi wiara
i posługiwanie się bogiem jako straszakiem
i ściskanie ludzi w moralności boskiej
-----------------------------------------
etyka i moralność powstały w człowieku przed religią
religia się jakby na nich zbudowała
owszem jest trudniej sobie wszystko samemu poukładać
ale czemu sądzisz że ateista to ktoś zły bo nie wierzy?
smieszne!
-----------------------------------------------
gdyby ludzie nie robili czegoś ze strachu przed wyrokiem mielibyśmy raj
a tak są grzeszni i przestraszeni
to bardzo głupi pomysł na doskonalenie ludzi
strach i przemoc emocjonalna
-------------------------------------------------
ja się nie czuję raskolnikiem ani innym przestępcą
i bez żalu układam sobie życie bez sedziego odgórnego
----------------------
do dobrego życia wystarczy prawo
i etyka
oraz wychowanie w otwartym i szczerym społeczeństwie
-------------------------------
a religia (rozumiem że nasza polska katolicka)
niszczy rozum i szczerość
a uczy fałszu podporządkowania i zależności feudalnej
wystarczy poczytać lub porozmawiać
z ludźmi myślącymi
NIE ZNAM ŻADNEGO DOBREGO PRZYKŁADU NA RELIGIJNĄ WYŻSZOŚĆ MORALNĄ
----------------------------------
pozdro
Paweł Magura-Duliński

Paweł Magura-Duliński prezes/właściciel,
Magoora sp. z o.o. w
Krakowie

Temat: ATEIZM TO TEZ RELIGIA

Marcin Z.:
...
Odrzucajac cala trascendencje i patrzac na sprawe calkowicie utylitarnie lepiej jest zyc w otoczeniu ludzi, ktorzy sa przekonani o istnieniu "niezaleznego sedziego", bo chocby ze strachu przed "wyrokiem" nie beda popelniac przestepstw. Ateista, ktory w gruncie rzeczy sam ustala standardy moralnosci dostosowujac je do wlasnych wymagan lub "obiektywnych okolicznosci" jest, co tu duzo mowic, niebezpiecznym czlowiekiem. To potencjalny Raskolnikow.

Taaaak .......

I ze strachu toczono wojny krzyżowe...

Z tego samego strachu wyrżnięto indian...

Ten sam strach towarzyszył podpalaczom stosu Giordano Bruno i milionów innych...

Ten sam strach teraz nie pozwala stosować prezerwatyw w Afryce...

Tak. Paraliżujący strach przed RACJONALIZMEM.

Zdecydowanie łatwiej zwalić odpowiedzialność za każdą zbrodnię na klechę czy niewzruszone zasady, niż wziąć ją na własne sumienie...Paweł Magura-Duliński edytował(a) ten post dnia 07.11.07 o godzinie 12:15

konto usunięte

Temat: ATEIZM TO TEZ RELIGIA

Paweł Magura-Duliński:
Zdecydowanie łatwiej zwalić odpowiedzialność za każdą zbrodnię na klechę czy niewzruszone zasady, niż wziąć ją na własne sumienie...

Święte słowa.
A do tego "zwalania winy" często słyszę "to byli tylko ludzie...mogli się mylić".

konto usunięte

Temat: ATEIZM TO TEZ RELIGIA

Marcin Zbrożek:
Ateista tym sie rozni od wierzacego w Boga, ze wierzacy a priori wie, ze Bog istnieje a ateista z nie istnieje. Poniewaz jest dokladnie tyle samo dowodow na istnienie Boga co na jego nieistnienie oba swiatopoglady sa po prostu lustrzanym odbiciem.
Mozna sie jedynie zastanawiac, ktory z nich jest bardziej korzystny dla ludzkosci i tu ateizm przegrywa sromotnie. Odrzucajac cala trascendencje i patrzac na sprawe calkowicie utylitarnie lepiej jest zyc w otoczeniu ludzi, ktorzy sa przekonani o istnieniu "niezaleznego sedziego", bo chocby ze strachu przed "wyrokiem" nie beda popelniac przestepstw. Ateista, ktory w gruncie rzeczy sam ustala standardy moralnosci dostosowujac je do wlasnych wymagan lub "obiektywnych okolicznosci" jest, co tu duzo mowic, niebezpiecznym czlowiekiem. To potencjalny Raskolnikow.Marcin Zbrożek edytował(a) ten post dnia 05.11.07 o godzinie 10:03

Po pierwsze, jeśli ktoś przedstawi mi racjonalne dowody na istnienie Boga, porzucę ateizm a wiara polega na tym, by wierzyć w niewyjaśnione wbrew logice, więc to nie to samo. Po drugie, nawet jeśli założymy, że religia jest ludziom potrzebna, nadal nijak z tego faktu nie wynika, że Bóg istnieje. A po trzecie, to było na poważnie z tą "moralnością ze strachu"? To nie żadna moralność, toż to zwykłe lizusostwo :-)
Przemysław B.

Przemysław B. switchgear,
controlgear and
transfomer testing

Temat: ATEIZM TO TEZ RELIGIA

Marcin Zbrożek:
Poniewaz jest dokladnie tyle samo dowodow na istnienie Boga

Poproszę choć jeden sensowny...
Paweł Magura-Duliński

Paweł Magura-Duliński prezes/właściciel,
Magoora sp. z o.o. w
Krakowie

Temat: ATEIZM TO TEZ RELIGIA

Odpowiadając na temat postu: "Ateizm to nie religia, bo (po prostu) ateizm to prawda"

konto usunięte

Temat: ATEIZM TO TEZ RELIGIA

Poprosze o jeden niepodwazalny dowod na nieistnienie Boga.
Jak dlugo takiego dowodu nie ma (a byc nie moze) ateizm jest rodzajem religii a rebours.

konto usunięte

Temat: ATEIZM TO TEZ RELIGIA

Paweł Magura-Duliński:
Odpowiadając na temat postu: "Ateizm to nie religia, bo (po prostu) ateizm to prawda"


No (po prostu) rzeczywiscie argument nie do zbicia:-) A tak baj de łej: Słowacki wielkim poetą był, bo był wielkim poetą:-) (po prostu)

konto usunięte

Temat: ATEIZM TO TEZ RELIGIA

Taaaak .......

I ze strachu toczono wojny krzyżowe...

Z tego samego strachu wyrżnięto indian...

Ten sam strach towarzyszył podpalaczom stosu Giordano Bruno i milionów innych...

Ten sam strach teraz nie pozwala stosować prezerwatyw w Afryce...

Tak. Paraliżujący strach przed RACJONALIZMEM.
Postępuje pan panie prezesie jak dobrze wyszkolony świadek Jehowy. Tzn. podając argumenty sprawiające wrażenie bycia argumentami na temat, ale:
ad 1. co pan ma przeciw wojnom krzyżowym? gdyby się udały nie mielibyśmy teraz kłopotu ani z "terroryzmem" ani z kolonizowaniem Europy przez Arabów. Lepsza zaklamana "operacja stabilizacyjna"?
ad 2. no tymi Indianami to mnie pan przygwoździł. Chociaż w Ameryce ponić nadal biją murzynów.
ad 3. gdzie pan widział te miliony stosów?:-) może podczas sianokosów?
ad 4. tzn. czy pan się boi używać prezerwatyw w Afryce? nie rozumiem.
Paweł Magura-Duliński

Paweł Magura-Duliński prezes/właściciel,
Magoora sp. z o.o. w
Krakowie

Temat: ATEIZM TO TEZ RELIGIA

Teraz to ja się czuję przygwożdżony Panie Dyrektorze :)))
Przemysław B.

Przemysław B. switchgear,
controlgear and
transfomer testing

Temat: ATEIZM TO TEZ RELIGIA

Marcin Zbrożek:
Poprosze o jeden niepodwazalny dowod na nieistnienie Boga.
Jak dlugo takiego dowodu nie ma (a byc nie moze) ateizm jest rodzajem religii a rebours.

A ja zawsze myślałem, że powinno się udowadniać istnienie czegoś.

W każdym z nas mieszkają maleńkie zielone ludziki, o rozmiarach mniejszych od cząstek elementarnych, a nawet od kwarków, oczywiście nieposiadające masy. Ludziki owe powodują wszelakie choroby i smierć. Gdyby je wygonić, nie chorowalibyśmy ani nie umierali.

Proszę o jeden niepodważalny dowód nieistnienia takowych ludzików.
W przeciwnym razie wszystkich, którzy w nie nie wierzą należy chyba uznać za wyznawców pewnej religii...
Tylko za kogo uznać tych, którzy w te ludziki wierzą?

konto usunięte

Temat: ATEIZM TO TEZ RELIGIA

A ja zawsze myślałem, że powinno się udowadniać istnienie czegoś.

W każdym z nas mieszkają maleńkie zielone ludziki, o rozmiarach mniejszych od cząstek elementarnych, a nawet od kwarków, oczywiście nieposiadające masy. Ludziki owe powodują wszelakie choroby i smierć. Gdyby je wygonić, nie chorowalibyśmy ani nie umierali.

Proszę o jeden niepodważalny dowód nieistnienia takowych ludzików.
W przeciwnym razie wszystkich, którzy w nie nie wierzą należy chyba uznać za wyznawców pewnej religii...
Tylko za kogo uznać tych, którzy w te ludziki wierzą?

Ma pan czesc racji, ale niestety tylko czesc. Nie zawsze trzeba udowadniac isnienie czegos. Czy widzial pan kiedys punkt? Jednak jako adiunkt Instytutu Elektroniki uzywa Pan od czasu do czasu takiego pojecia?
Ale ad rem. Obawiam sie, ze w tej dyskusji wszyscy mowia jakby obok tematu zaproponowanego przez mnie. Wiara (nie tylko katolicka ale kazda) jest bezdowodowym przekonaniem o istnieniu wyzszej istoty lub istot. Czy to bedzie Pan Bog, czy Jechowa czy Wielki Duch to akurat w tej dyskusji nieistotne. Wazne jest samo aprioryczne przekonanie. Wiara moze byc rownie dobrze "pozytywna" czyli bezdowodowe przekonanie o isnieniu czegos lub Kogos jak i negatywna - na zasadzie dychotomii. Jak akcja i reakcja albo elektron i pozyton. Ja np. jestem przekonany, ze kosmici nie istnieja, von Daniken za to wprost przeciwnie wierzy, ze istnieja a nawet buduja piramidy, minarety i lotniska na pustyni. Obaj mamy mniej wiecej tyle samo dowodow na poparcie naszego przekonania czyli 0. Jednak obaj WIERZYMY. Skoro wiec ktos jest goraco przekonany o niesitnieniu Boga rownie goraco jak ktos, kto w Jego isnienie wierzy to chyba nazywa sie wiara:-)
PS 1: Wiekszosc wybitnych fizykow (nie panow od fizyki:-) byla osobami wierzacymi. Moze nie byli to fundamentalisci np. katoliccy a moze czesciej judaistyczni, raczej byli to deisci, jednak zadziwiajace bylo ich przekonanie o "nadanym" charakterze praw fizyki.
PS 2. Fizjolodzy odkryli, jakis czas temu, czesc mozgu, ktory mozna nazwac osrodkiem sumieniem:-) Uaktywnial sie on najmocniej u osob pograzonych w modlitwie lub medytacji.
PS 3. Wierzy pan w Wielki Wybuch? A co bylo przedtem?Marcin Zbrożek edytował(a) ten post dnia 17.11.07 o godzinie 13:45
Przemysław B.

Przemysław B. switchgear,
controlgear and
transfomer testing

Temat: ATEIZM TO TEZ RELIGIA

- punkt jest pojęciem abstrakcyjnym, nie występuje w przyrodzie i nie jest wszechmocny;

- nie wiem, czy kosmici istnieją, ale jest to wielce prawdopodobne, aczkolwiek wielce nieprawdopodobne jest, aby odwiedzali Ziemię i coś na niej budowali;

- ps 1 - całkiem ciekawe stwierdzenie, ale niekoniecznie prawdziwe;

- ps 2 - nie widzę związku z istnieniem boga;

- ps 3 - nie wiem co było przed Wielkim Wybuchem i co z tego? to że ja nie wiem ani nikt nie wie, nie jest dowodem na istnienie boga;

Ateizm nie jest pojęciem danym a priori. Ale o tym już było.
Emilia Przybył:
Po pierwsze, jeśli ktoś przedstawi mi racjonalne dowody na istnienie Boga, porzucę ateizm a wiara polega na tym, by wierzyć
w niewyjaśnione wbrew logice, więc to nie to samo.
Przemysław Berowski edytował(a) ten post dnia 17.11.07 o godzinie 14:23

konto usunięte

Temat: ATEIZM TO TEZ RELIGIA

- punkt jest pojęciem abstrakcyjnym, nie występuje w przyrodzie
i nie jest wszechmocny;

- nie wiem, czy kosmici istnieją, ale jest to wielce prawdopodobne, aczkolwiek wielce nieprawdopodobne jest, aby odwiedzali Ziemię i coś na niej budowali;

- ps 1 - całkiem ciekawe stwierdzenie, ale niekoniecznie prawdziwe;

- ps 2 - nie widzę związku z istnieniem boga;

- ps 3 - nie wiem co było przed Wielkim Wybuchem i co z tego? to że ja nie wiem ani nikt nie wie, nie jest dowodem na istnienie boga;

Ateizm nie jest pojęciem danym a priori. Ale o tym już było.


Szanowny Panie,
Po pierwsze bardzo milo mi sie z Panem spierac:-)
Troszke jednak mnie pan zbywa, poniewaz Panskie kontr-argumenty troszke wydaja mi sie byc pisanymi "lewa reka".
To nie jest dyskusja nt. punktu matematycznego. Nawet nie o kosmitach. Ani o Wilkim Wybuchu. To z w zalozeniu miala byc dyskusja o tym, ze ateizm jest lustrzanym odbiciem wiary. Taka wiara wywrocona na nice. Przyklady z punktem czy z Einsteinem (to a propos ps1. kiedy Alberta spytal jakis mlody asysyent [prawdopodobnie ateista] czy nie dziwi go, we Wszechswiecie tak sie to wszystko ladnie samo poukladalo Einstein powiedzial: Pan Bog nie gra w kosci].
Pan wypowiada sie na temat gloss i przypisow a unika sedna dyskusji. A zatem ponawiam pytanie: jak to jest, ze jest pan przekonany w nieistnienie Kogos, na ktorego nieistnienie nie ma Pan zadnych dowodow:-)
Ateisci mimo swego deklarowanego przywiazania do naukowosci i racjonalnosci maja jeden problem nb. niezrozumialy dla wierzacych:-). A wiec kiedy juz wydaje sie ze rozprawilis ie ze wszystkim. Rozlozyli atom na najmniejsze srubeczki i nautrinka zawsze dochodza do tego Pierwszego Momentu. Wszysko super do siebie pasuje. Pierwsza nanosekunde po Big Banku znaja lepiej niz wlasna zone. I nagle staja wlasnie w tym punkcie - skad sie ten w morde kopany Wielki Wybuch wzial. Na razie powstaja jakies zupelnie dramatyczne konstrukcje typu teorii strun, nachodzacych na siebie Wszechswiatow itp. Jest to tylko odsuwanie w czasie kolejnego momentu w ktorym okazuje sie ze nie wiadomo skad sie ten Wybuch wzial. Dla wierzacego odpowiedz jest prosta - Wielki Wybuch to emanacja woli Bozej. Ateisci wymyslaja protezy badajac paralelne wszechswiaty na ktorych istnienie maja jeszcze mniej "dowodow" niz na istnienie Boga. Nie uwaza Pan, ze w sytuacji dojscia do takiej "sciany" jak pytanie - co bylo przed wielkim wybuchem, Bog zaczyna byc hipoteza calkiem logiczna a przynajmniej nie gorsza niz teoria ze jeden Wszechswiat wpadl na drugi i z tej kosmicznej "obcierki" powstal trzeci?
Taki jeszcze jeden bon motcik z czasow Karola Darwina. Wtedy, podobnie jak teraz trwala wojna pomiedzy kreacjonistami i naturalistami. Naturalisci jak Pan wie uwazaja, ze czlowiek wzial sie (w uproszczeniu) sam z siebie a kracjonisci, ze wprost przeciwnie. I jeden taki kracjonista zadawal humanistom takie proste pytanie: Ide ja sobie po plazy i nagle patrzcie no lezy sobie na piasku zegarek. Jaka jest moja pierwsza mysl. Czy, ze wlasnie ktos kto przechodzil tu przede mna zgubil ten zegarek, czy ze jest to efekt erozji skal, plywow morskich i swobodnie zachodzacych reakcji chemicznych? No malo kto przy zdrowych zmyslach uzna ze ten zegarek powstal sam z siebie czy jak to ladnie sie mowi "silami natury". Dlaczego wiec sam czlowiek, uklad nieskonczenie bardziej od zegarka skomplikowany oraz wszechswiat uklad nieskonczenie bardziej skomplikowany niz czlowiek uznaje sie za powstale "wlasnym sumptem" i poniekad przypadkiem?Marcin Zbrożek edytował(a) ten post dnia 17.11.07 o godzinie 22:56
Przemysław B.

Przemysław B. switchgear,
controlgear and
transfomer testing

Temat: ATEIZM TO TEZ RELIGIA

Nie ma dowodów na istnienie boga, więc nie wierzę.

Hipoteza istnienia boga niczego w przyrodzie nie tłumaczy i nie wyjaśnia, jest zbędna. Już Laplace, którego prace stały się podstawą do rozwoju nowożytnej mechaniki nieba, na pytanie Napoleona, dlaczego w jego pracy na temat Wszechświata nie ma wzmianki o bogu, odpowiedział: "Nie potrzebowałem takiej hipotezy" ;-)

Mutacje genów są przypadkowe, ale wynikający z nich dobór naturalny już taki nie jest.

Zegarek musial miec twórcę - jest obiektem fizycznym, nieożywionym, nieewoluuje gdyż nie kopuluje z drugim zegarkiem i się nie rozmnaża. W przeciwieństwie do organizmów żywych. Ich proces ewolucji zapisany jest w genach, a także w niedoskonałości struktur i narządów, które mogły tylko taką drogą - wcale nie optymanlną i nie najlepszą z możliwych - powstać. Ewolucja nie daje optymalnych rozwiązań,aprojekt chyba powinien, prawda?

Co Pan sądzi o małych zielonych ludzikach i kwestii ich istnienia w naszych organizmach.Nie odniósł się Pan w ogóle do tego pomysłu...
Paweł Magura-Duliński

Paweł Magura-Duliński prezes/właściciel,
Magoora sp. z o.o. w
Krakowie

Temat: ATEIZM TO TEZ RELIGIA

Panie Marcinie :)))

Nie odpowiada Pan na argumenty, wyśmiewając je. To nie jest dyskusja. W zamian wywnętrza się Pan z przemyśleń nie na temat. Co ma wspólnego zegarek na plaży z istnieniem boga????

Natomiast wojny krzyżowe i AIDS w Afryce mają (choć Pan tego nie jest w stanie zauważyć), bo zaślepieni chorą ideą boga ludzie to spowodowali..................Paweł Magura-Duliński edytował(a) ten post dnia 18.11.07 o godzinie 14:09
Paweł Magura-Duliński

Paweł Magura-Duliński prezes/właściciel,
Magoora sp. z o.o. w
Krakowie

Temat: ATEIZM TO TEZ RELIGIA

I jeszcze jedno Panie Marcinie.

Pana poglądy o potrzebie eksterminacji arabów, indian czy murzynów są po prostu RASISTOWSKIE. Faszyzm w czystym wcieleniu. Dlatego więc nie będę z Panem więcej polemizował, bo dyskusja jest poniżej poziomu.

konto usunięte

Temat: ATEIZM TO TEZ RELIGIA

Paweł Magura-Duliński:
Panie Marcinie :)))

Nie odpowiada Pan na argumenty, wyśmiewając je. To nie jest dyskusja. W zamian wywnętrza się Pan z przemyśleń nie na temat. Co ma wspólnego zegarek na plaży z istnieniem boga????

Natomiast wojny krzyżowe i AIDS w Afryce mają (choć Pan tego nie jest w stanie zauważyć), bo zaślepieni chorą ideą boga ludzie to spowodowali..................Paweł Magura-Duliński edytował(a) ten post dnia 18.11.07 o godzinie 14:09

Polecam brom

konto usunięte

Temat: ATEIZM TO TEZ RELIGIA

Paweł Magura-Duliński:
I jeszcze jedno Panie Marcinie.

Pana poglądy o potrzebie eksterminacji arabów, indian czy murzynów są po prostu RASISTOWSKIE. Faszyzm w czystym wcieleniu. Dlatego więc nie będę z Panem więcej polemizował, bo dyskusja jest poniżej poziomu.

I nauke czytania ze zrozumieniem:-)

Następna dyskusja:

Ateizm i religia w oczach f...




Wyślij zaproszenie do