konto usunięte

Temat: Zmęczenie i znudzenie afirmacją - zakończyć?

Pozwoliłam założyć sobie osobny temat - może komuś jeszcze się przyda.
Afirmuję dokładnie od 8 marca tego roku. Dzień w dzień poświęcam na to sporo czasu mogę sobie na to pozwolić. W tym czasie sporo dobrych rzeczy się wydarzyło, niektóre trudne kwestie wyprostowały w sposób zaskakujący. Ale główny cel - nadal jest nieosiągnięty. Zminimalizowałam go i urealniłam maksymalnie i wiem, że jest do zrealizowania, bo to nie jest kwestia nieosiągalna. Ale czuje już znużenie afirmacją, chociaż podpieram się pozytywnym myśleniem, prawem przyciągania itd. Nie mam już tyle werwy ile miałam na początku. I poświęcam mniej czasu, ale to z konieczności.
Co teraz? Podobno właśnie teraz nie wolno odpuszczać, tylko trzeba iść naprzód. A może zając się innym ważnym tematem? Chociaż na tym zależy mi najbardziej i to dla mnie podstawa dalszego dobrego życia.
Cel jest precyzyjny, to co chcę przez niego osiągnąć (stan psychiczny) też. Więc w czym tkwi problem? Może odstawić ten cel na miesiąc?
Radek Dobke

Radek Dobke Mandala - Rozwój
Duchowy

Temat: Zmęczenie i znudzenie afirmacją - zakończyć?

Monika L.:
Pozwoliłam założyć sobie osobny temat - może komuś jeszcze się przyda.
Afirmuję dokładnie od 8 marca tego roku. Dzień w dzień poświęcam na to sporo czasu mogę sobie na to pozwolić. W tym czasie sporo dobrych rzeczy się wydarzyło, niektóre trudne kwestie wyprostowały w sposób zaskakujący. Ale główny cel - nadal jest nieosiągnięty. Zminimalizowałam go i urealniłam maksymalnie i wiem, że jest do zrealizowania, bo to nie jest kwestia nieosiągalna. Ale czuje już znużenie afirmacją, chociaż podpieram się pozytywnym myśleniem, prawem przyciągania itd. Nie mam już tyle werwy ile miałam na początku. I poświęcam mniej czasu, ale to z konieczności.
Co teraz? Podobno właśnie teraz nie wolno odpuszczać, tylko trzeba iść naprzód. A może zając się innym ważnym tematem? Chociaż na tym zależy mi najbardziej i to dla mnie podstawa dalszego dobrego życia.
Cel jest precyzyjny, to co chcę przez niego osiągnąć (stan psychiczny) też. Więc w czym tkwi problem? Może odstawić ten cel na miesiąc?
jakie odpowiedzi masz z podświadomości i na jaką afirmację?

konto usunięte

Temat: Zmęczenie i znudzenie afirmacją - zakończyć?

Moja afirmacja dotyczy mieszkania - własnego - w konkretnym mieście (już o tym pisałam na pomocy w układaniu afirmacji i tam otrzymałam od Ciebie, Radku, ogromną pomoc).
Zapisałam już kilka dużych, grubych zeszytów. Przerobiłam wszystkie chyba odpowiedzi z kolumny reakcji - nie zasługuje, nie mam środków, muszę pomagać matce (nie muszę swoja drogą), w mieście tym mieszka ktoś z kim przeszłam wojnę piekielną wprost w ostatnim pół roku. Teraz jestem na tym etapie, że wierzę i wiem, że mam to mieszkanie. Ale - jak pisałam w tamtym wątku - myślę, że chodzi o fakt, iż tam mieszka ojciec mojego dziecka. Afirmauje więc bezpieczeństwo i harmonię. Oraz postanowiłam pogodzić się z nim - w świecie rzeczywistym - zresztą robię to ze względu na dziecko. Dzięki temu moja podświadomość nie będzie już kojarzyć tego miejsca z tym człowiekiem i z mega kłótniami.
Przerobiłam wszystkie odpowiedzi. Najczęstsza - nie mam środków - afirmowałam "Dzięki pozytywnemu myśleniu i potędze mojej podświadomości teraz bez trudu realizuje mój cel".
Postanowiłam dodać do tego wizualizację. Może coś ruszy:)

konto usunięte

Temat: Zmęczenie i znudzenie afirmacją - zakończyć?

Aha, tak mi się przypomniało - bo siadłam do afirmacji.
Kiedyś chciałam i planowałam jeździć po świecie i finalnie mieszkać w Japonii - i robiłam wszystko, by tak się stało (dwa razy miałam załatwiony wyjazd tam, ale musiałam zrezygnować niestety). I myślałam, że może moja podświadomość żyje tamtymi planami, które kłócą się z zamieszkaniem w małym polskim miasteczku. Afirmowałam więc "Żyję bezpiecznie i spokojnie w moim własnym mieszkaniu, które jest aktualna gwarancją bezpiecznego życia".
Brałam tez pod uwagę fakt, że podświadomość bierze wszystko dosłownie i przestałam używać w jednym zdaniu słów "mieszkanie" i "radosna" - bo tak się nazywa ulica, przy której mieszkam.
Więc chyba wszystko wzięłam po uwagę, bo bardzo się przykładam. Może za bardzo? Za duże napięcie?
Chociaż w sumie sama siebie już przekonałam, że mam to mieszkanie i teraz tylko czekam na nie.
Ale może robię cos nie tak jak należy.
Radek Dobke

Radek Dobke Mandala - Rozwój
Duchowy

Temat: Zmęczenie i znudzenie afirmacją - zakończyć?

Monika L.:
Aha, tak mi się przypomniało - bo siadłam do afirmacji.
Kiedyś chciałam i planowałam jeździć po świecie i finalnie mieszkać w Japonii - i robiłam wszystko, by tak się stało (dwa razy miałam załatwiony wyjazd tam, ale musiałam zrezygnować niestety). I myślałam, że może moja podświadomość żyje tamtymi planami, które kłócą się z zamieszkaniem w małym polskim miasteczku. Afirmowałam więc "Żyję bezpiecznie i spokojnie w moim własnym mieszkaniu, które jest aktualna gwarancją bezpiecznego życia".
Brałam tez pod uwagę fakt, że podświadomość bierze wszystko dosłownie i przestałam używać w jednym zdaniu słów "mieszkanie" i "radosna" - bo tak się nazywa ulica, przy której mieszkam.
Więc chyba wszystko wzięłam po uwagę, bo bardzo się przykładam. Może za bardzo? Za duże napięcie?
Chociaż w sumie sama siebie już przekonałam, że mam to mieszkanie i teraz tylko czekam na nie.
Ale może robię cos nie tak jak należy.
Zredukuj to napięcie. Czekanie to też napięcie. Popisz afirmacje na temat zaufania i luzu, swobody, łatwości.
Możesz też zrobić test skojarzeń, np.: "męczy i nudzi mnie koncentrowanie się na moim celu bo..."

konto usunięte

Temat: Zmęczenie i znudzenie afirmacją - zakończyć?

Monika L.:
Moja afirmacja dotyczy mieszkania - własnego - w konkretnym mieście (już o tym pisałam na pomocy w układaniu afirmacji i tam otrzymałam od Ciebie, Radku, ogromną pomoc).
Zapisałam już kilka dużych, grubych zeszytów. Przerobiłam wszystkie chyba odpowiedzi z kolumny reakcji - nie zasługuje, nie mam środków, muszę pomagać matce (nie muszę swoja drogą), w mieście tym mieszka ktoś z kim przeszłam wojnę piekielną wprost w ostatnim pół roku. Teraz jestem na tym etapie, że wierzę i wiem, że mam to mieszkanie. Ale - jak pisałam w tamtym wątku - myślę, że chodzi o fakt, iż tam mieszka ojciec mojego dziecka. Afirmauje więc bezpieczeństwo i harmonię. Oraz postanowiłam pogodzić się z nim - w świecie rzeczywistym - zresztą robię to ze względu na dziecko. Dzięki temu moja podświadomość nie będzie już kojarzyć tego miejsca z tym człowiekiem i z mega kłótniami.
Przerobiłam wszystkie odpowiedzi. Najczęstsza - nie mam środków - afirmowałam "Dzięki pozytywnemu myśleniu i potędze mojej podświadomości teraz bez trudu realizuje mój cel".
Postanowiłam dodać do tego wizualizację. Może coś ruszy:)
Niestamowite , skąd ja to znam ...
Widać "Wielki krzyż " który sie formował na nieboskłonie każdemu dał popalić..
Na szczęście już po 8 maja się rozładował

Następna dyskusja:

zniechęcenie afirmacją




Wyślij zaproszenie do